W końcu miałem okazję zagrać. Okazję, na którą polowałem już dość długo.
Cóż mogę powiedzieć? Głupia, losowa gra, w której próbujemy robić rzeczy, na które pozwalają nam karty, tylko po to, żeby kostki powiedziały, że nic z tego. Jestem zauroczony i zaintrygowany, chcę pograć więcej i chyba zamówię sobie swój egzemplarz
Przeszkadzała mi tylko jedna rzecz, ale to może być kwestia pierwszej rozgrywki. Za dużo działo się na kartach, miałem problem ze śledzeniem tego, co wartościowego jest na rynku, nie mówiąc już o pamiętaniu, co ma i może zrobić każdy z przeciwników. Chyba wolałbym, żeby karty miały tylko symbole liczące się do ambicji, bez tekstu.