Do mnie również wczoraj dotarła paczka i niestety rewersy kart podziemi w różnych kolorach :/ Reklamacja poleciała dziś rano do Galakty, ale wczoraj wieczorem rozegrałem zapoznawczą partię.
Grało się przyjemnie, mimo sromotnej przegranej. Gra pokonała mnie w pierwszym akcie - miałem wyłożone prawie wszystkie karty podziemi (poza dwiema), ale nie odkryte jeszcze wejście do leża. Na torze pochodni jeszcze 5 pól do śmierci, ale oba sługusy jeszcze niepokonane, czyli potencjalne +12 pól. Przegrałem przez konieczność wystawienia piątego goblina.
Wydaje mi się, że trafiły mi się kiepskie postacie na start. Łowca sporo odkrywa, ale jeśli dobrze rozumiem jego zdolność, to chcąc się skradać przy eksplorowaniu nowych kafelków muszę najpierw w ciemno zapłacić dwa piorunki i odpalić skradania, nie wiedząc, czy się przyda. Byłoby to dużo bardziej użyteczne, gdyby można było tę umiejętność odpalić wchodząc na nowo odkrytą kartę z wrogiem. Dodatkowo jego atak w prostej linii sprawiał, że trzeba było tracić czas na odpowiednie ustawienie się do ataku.
Czarodziej świetnie sprzątał mapę z goblinów do czasu, aż zebrał w papę, musiał poświęcić czas na odpoczynek, straciłem tempo względem gry i przegrałem przez piątego goblina. Dodatkowo w walce z sługusami wyglądał blado.
Sama rozgrywka przyjemna, od razu przypomniały mi się Karciane Podziemia. Mam jednak wrażenie, że tutaj jest mimo wszystko mniej losowości i więcej kontroli. Jedyne, co nie przypadło mi do gustu, to dobieranie sprzętu i czarów. Szkoda, że nie można dobrać dwóch kart, jedną wybrać (dodać do ekwipunku albo odrzucić na wspólny discard), a drugą odłożyć na spód talii. Owszem, przy czterech graczach najprawdopodobniej talia przewijałaby się zbyt szybko, ale grając na dwie postacie miałem niedosyt. Dociągnąłem zbroję płytową, tarczę i miecz, wszystkie średnio użyteczne dla maga i łowcy. Wyekwipowałem jedynie pancerz zwiększający wszystkie statystyki kosztem obrony, ale szybko wymieniłem na pelerynę, która bardziej pasowała łowcy.
Mały przemiał przedmiotów na dwóch bohaterów boli, ale za to zbieranie zestawów przedmiotów i ich synergia to świetny pomysł, dający sporo frajdy rodem z Diablo i innych komputerowych hack&slashy
Ogólnie po pierwszej partii jestem zadowolony, oczywiście abstrahując od nieszczęsnych rewersów. Moim zdaniem to najlepsza odsłona serii od Zombies, na głowę bije mechy, dinozaury i piratów razem wziętych. Do Zombies nadal trochę brakuje, ale stawiam ją na drugim miejscu serii, na równi z Galaxies.