Braki w grach - co robić (instrukcja w pierwszym poście)

[Jabbas]

braki w grach IPNu...
ktoś miał i czy IPN sam to załatwia?

[Czochrun]

braki w grach IPNu...
ktoś miał i czy IPN sam to załatwia?

W Kolejce brakowało mi jednego meepla. Skontaktowałem się z IPN-em, który odesłał mnie do autora gry Karola Madaja.
Skontaktowałem się na forum i po kliku dniach brak miałem uzupełniony.

[pl1987]

Trafiłem, na źle wydrukowaną sztancę w dodatku do Magnum Sal.
Sprawa załatwiona przez wydawnictwo "Gry Leonardo" sprawnie, acz zalecam cierpliwość w oczekiwaniu na odpowiedź na wiadomości e-mail.

[Furia]

Sprawa braku kilku pionków w grze szybko i sprawnie załatwiona przez wydawnictwo Bard. Dzięki.

[bartek_mi]

Ja muszę zrobić fotkę innowacji - poupadkowy egzemplarz mi sie trafil. Wytloczka pogieta mnie nie wzrusza ale plansza ze zbitym naroznikiem mniej mi sie podoba...

[shinju]

My trafiliśmy ostatnio na brak jakiejkolwiek instrukcji w grze Slavika. Jak na razie wydrukowaliśmy sobie z internetu. Czekamy na wieści czy zostanie nam przesłana instrukcja.

[Senthe]

Zostanie, zostanie

[ajfel]

Brak paru kostek surowców w Caylusie.
Jeden mail do wydawnictwa Hobbity.eu i po paru dniach brakujące elementy przysłane pocztą.
Profesjonalnie i bezproblemowo.

[WRS]

Brak dwóch ludzików w Stone Age. Kontakt ze sprzedawcą (ten z G3) i wszystko załatwione! Gra kompletna!

[lacki2000]

Brak dwóch ludzików w Stone Age. Kontakt ze sprzedawcą (ten z G3) i wszystko załatwione! Gra kompletna!

Oj tam, akurat w Stone Age jak masz za mało ludzików to posyłasz dwóch do chaty i wszystko załatwione

[Koshiash]

Pochwała dla Academy Games i Histogame. W obu wypadkach trafiły mi się drobne defekty drewnianych elementów gier. Reakcja była błyskawiczna i w pełni satysfakcjonująca.

[assurbanipal]

Dzisiaj otworzyłem prezent w postaci Ankh - Morpork i okazało się, że brakuje wypraski z monetami. Zagrać się udało (za walutę robiły normalne monety), ale wolałbym zagrać oryginałami. Wysłałem maila do Phalanx Gamea Polska i cierpliwie będę czekał na odpowiedź

[mig]

U mnie ostatnio cała seria wybrakowanych gier i cała seria błyskawicznych rekcji wydawców. Tzolkin doszedł z rozerwanymi elementami planszy a Heroes bez talii umiejętności frakcji Przystań. Zarówno Rebel jak i Axel zareagowały błyskawicznie i jeszcze w dniu zgłoszenia problemu wysłały brakujące/nieuszkodzone elementy (Axel dołożył jeszcze mały bonus;).

[hsiale]

Minus dla Lacerty. 25.12 napisałem w sprawie braku w świeżo otwartej Agricoli. W to, że przesyłka jest jeszcze w drodze jestem w stanie uwierzyć (choć daleko nie ma, bo mieszkam we Wrocławiu i do siedziby Lacerty mam w linii prostej ze trzy kilometry), ale nie wiem nawet, czy ktokolwiek coś zrobił, bo na maila nie dostałem żadnej odpowiedzi. Czy to jest standardowe postępowanie tego wydawnictwa?

[KubaP]

Święta były, wiesz?

[hsiale]

Święta owszem, były, ale w międzyczasie było już 5 dni roboczych (nawet jeśli Sylwestra liczyć jako święto). Sporo czasu na napisanie jednego maila. Szczególnie że w tym czasie regularnie pojawiały się wpisy na stronie wydawnictwa, profilu facebookowym oraz posty administratora na forum Lacerty, więc nie zrobili sobie dwutygodniowych wakacji z kompletnym zamknięciem interesu.

Pierwsze 6 postów mówi, że 3,5 roku temu Lacerta uzupełniała braki bez problemu i szybko odpisywała na maile. Druga rzecz już na pewno się zmieniła, mam nadzieję że chociaż pierwsza nie

[KubaP]

W każdym razie jak bym miał do wyboru poświęcić kilka minut życia na pisanie minusa na jakimś forum albo drugiego maila do wydawnictwa (a może i pierwszego, którego w ogóle otrzymają), to wyszedłbym z założenia, że większą szansę na zdobycie brakującego elementu da mi ta druga opcja (a pierwsza nie zmieni nic w tej sprawie).

Dodam, że pewno w biurze mają też telefon

[Śliwka]

W Mondo brakowało mi jednej wypraski (jedną spakowano podwójnie), napisałem email do Wydawcy, następnego dnia otrzymałem zapowiedź dosłania i po kilku dniach mogłem się cieszyć w pełni grą.

[bogas]

Niestety stwierdzam, że coraz częściej zdarzają się wydawcom wpadki i braki w grach. Siedzę w tym hobby już ponad 7 lat i przerobiłem ponad 200 kupionych gier i odsetek braków w ostatnim czasie wzrósł. Ostatnio brakowało dwóch wyprasek w Escape: The Curse of the Temple. Kontakt z wydawcą (Queen Games) nic nie dał (zero odzewu przez tydzień). Na szczęście chłopaki z planszostrefy.pl (tam kupiłem) stanęli na wysokości zadania i od razu wysłali brakujące wypraski. Brawo!

[hsiale]

Ja miałem/mam problemy z Lacertą. Chciałem wymienić uszkodzone i brakujace komponenty w Agricoli i w końcu udało się, ale trwało to strasznie długo i kosztowało mnie kilka wizyt w wrocławskiej Magnoli (co nie bardzo jest mi po drodze). Gdy później napisałem do nich o kilku brakujących kolonistach w Puerto Rico to już nawet nie dostałem odpowiedzi...

Też mam taki problem. Pod choinką znalazłem wybrakowaną Agricolę. Napisałem do Lacerty 25 grudnia. Brak odpowiedzi. Napisałem jeszcze raz 5 stycznia. Mimo, że była sobota, a przez cały tydzień nikt nie odpowiedział, tym razem odpowiedź przyszła natychmiast. Dowiedziałem się z niej że brakującą część mam odebrać z Magnolii (całkiem nie mój rejon miasta, w obie strony wyprawa na dwie godziny). Byłem tak zszokowany propozycją (czytałem wcześniej część tego wątku i spodziewałem się że po prostu dostanę brakujący znacznik pocztą, jak robi to większość wydawnictw, tego postu nie zauważyłem), że zamiast ją wyśmiać zapytałem tylko grzecznie, czy nie mogą podrzucić znacznika do innego wrocławskiego sklepu z grami, do którego mam dużo bliżej.

Po czym znowu przez 10 dni cisza. W końcu wysłałem jeszcze jednego maila pisząc, że jeżdżenie do Magnolii to dla mnie całkiem nie po drodze i poprosiłem o numer konta, żeby przelać Lacercie należność za znaczek, aby mogli mi wysłać brakującą część pocztą (wyszłoby mi to wyraźnie taniej niż bilet na tramwaj). Tym razem przynajmniej dostałem odpowiedź, następującej treści:
- znacznik czeka w Magnolii i w związku z tym Lacerta uważa sprawę za załatwioną,
- poza tym oni wcale nie wiedzą, czy gra była wybrakowana i zapewne sam zgubiłem albo kupiłem niekompletną używaną na allegro,
- a wybrakowaniem gry mam się nie przejmować, bo komplet znaczników zwykle i tak nie jest potrzebny.

Mam wrażenie, że Lacerta pierwszego maila za każdym razem programowo olewa, spławiając w ten sposób mniej uporczywych. Jedyne, co mnie rozbawiło w tej sprawie, to że znacznik ma czekać na mnie w tym sklepie "bezterminowo". Gdzieś tak raz na dwa lata nawet bywam w Magnolii, więc kiedyś sprawdzę czy czeka A z wydawnictwem Lacerta mam nadzieję że już nie będę się musiał kontaktować, na wszelki wypadek będę unikał ich gier.

[Kondzio167]

Ja natomiast polecam GALAKTE. W piątek zakupiłem Osadników z Catanu i brakowało jednej drogi, odpowiedź otrzymałem natychmiastowo i w poniedziałek już była droga do odbioru. Jeżeli mieszkałbym w innym mieście to i wysyłka nie stanowiła dla galakty problemu. POLECAM!!

[gaskabalbinka]

W moim Catanie brakuje jednej drogi i mam w jednym kolorze 5 miast/4 osady zamiast odwrotnie.
Nie mam niestety co myśleć o wymianie, bo kupiłem nówkę w folii ale z drugiej ręki.

[WRS]

Nie mam niestety co myśleć o wymianie, bo kupiłem nówkę w folii ale z drugiej ręki.

Nie widzę związku.
Grę wydało wydawnictwo, w procesie produkcyjnym były wady - w ich interesie jest by klient był zadowolony.
Śmiało atakuj

[lacerta]

zapytałem tylko grzecznie, czy nie mogą podrzucić znacznika do innego wrocławskiego sklepu z grami, do którego mam dużo bliżej.

Z tym "grzecznie", to bym nie przesadzał. Cytuję odpowiedź co do sposobu odbioru w sklepie czynnym 7 dni w tygodniu od 9:00 do 21:00:
nie wiem kiedy będę miał okazję tam być, a jechać specjalnie kompletnie mi się nie chce

Co do daty odpowiedzi na list: jeśli ktoś wysyła email 25 grudnia, to raczej nie powinien się spodziewać natychmiastowej informacji zwrotnej . Tak się składa, że niestety zamiast w pracy czas ten spędziliśmy rodzinnie, po czym wyjechaliśmy na narty i wróciliśmy dopiero 5 stycznia. Stąd odpowiedź dopiero 5-go stycznia.

[Kolejarz]

Jeśli cała obrona wydawnictwa w takiej sprawie to wytykanie tonu słów klienta, który jak widać proponował całkiem rozsądne rozwiązanie problemu (wynikłego nie z jego winy), to może lepiej nic nie pisać.