A Ty siedzisz na forum produktów pierwszej potrzeby, czy może na forum gier planszowych - tak produktów w oczywisty sposób zbędnych do życia?Hardkor pisze: ↑29 mar 2023, 12:21Kolejny... Czy planszówką jest towarem pierwszej potrzeby, że ktoś "wysysa z Ciebie energię życiową"? Dodatkowo czym się różni obrażanie kogoś, że kupuje i sprzedaje drożej od obrażania kogoś od tego, że jest biedny? Kultury trochę, to tylko gry, a nie powód przez które dzieci marzną w nocy.litk pisze: ↑29 mar 2023, 12:13Tak, każdy ma takie samo prowo, tylko tak jak ktoś Ci wcześniej napisał: nie wszystko, co dozwolone, jest uczciwe. Jasne też, że gry wiecznie w sklepach nie będą leżały, ale lepiej żeby leżały i nawet taniały i były dostępne dla jak największej liczby osób, aż w końcu znajdzie się ktoś kto je będzie chciał kupić, niż gdy je wykupi spekulant, żeby wyssać energię życiową z innych (bo tak należy rozumieć pieniądze, to energia życiowa, której ludzie się pozbywają, żeby je zdobyć). Wystarczająco doją nas z tej energii, banki, korpo i politycy.BOLLO pisze: ↑29 mar 2023, 11:02 On tego nie zrozumie....jak większość tutaj się produkujących. NIKT nikomu nie wyrywa gry z rąk. Każdy ma takie samo prawo do kupna ale widzę że myślenie niektórych że gra będzie wiecznie w sklepach jest nieco utopijne. Nie wspomnę już o promocjach....tak one czekają na was nie miesiącami a jak pewnie wiecie "do wyczerpania zapasu". Żeby było jasne ja ich nie wyczerpuję.
Bo jeśli to drugie, to po co powtarzać te truizmy, nic nie wnoszące do dyskusji. Wszyscy jak tu jesteśmy wiemy, że te pluszówki to towar luksusowy, a wielu doskonale zapewne wie, że wydaje na nie zdecydowanie za dużo. Umiemy też liczyć, i jak zakładam w większości nie doprowadzamy swoich rodzin do rozpaczy tymi wydatkami
Ale wybacz, nikt tu nie pytał o zdanie, czy nawet o ocenę, na co pozwala mu jego budżet planszowy. I sorry, ale nie decyduj za kogoś, że jak nie dostanie gry A to może kupić grę B albo C.
To forum o coraz droższym hobby, z problemami, na które "zwykły" zjadacz chleba wzruszyłby ramionami. I skoro się tu wypowiadam, za innych nie napiszę, to widocznie boli mnie akurat to, że jakimś tam konkretnym przypadku nie mogłem kupić gry A w ogóle albo w sensownej cenie. Z różnych przyczyn, wśród których najbardziej zirytowała mnie ta zw. z wykupywaniem na OLX, po to by zmonopolizować sprzedaż.
Zatem Twoje porady są dobre, tylko ... zupełnie niedobre, bo nie o tym jest temat. No offence.
I oczywiście, że żaden pojedynczy spekulant większej szkody rynkowi nie zrobi, ale już ich znaczna ilość - zapewne tak.