Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)

[toblakai]

Ja zacząłem przygodę z Władcą jakoś pod koniec ubiegłego roku i w pełni zdając sobie sprawę z sytuacji polskiej wersji zdecydowałem się na zbieranie właśnie tej. Nawet kupując wersję wydawane w DnŻ nie uważam żebym był 'krojony' przez Galaktę - jestem gotów dopłacić te kilka złotych za produkt w języku polskim. Nie kupuje znowu aż tak dużo tych dodatków żeby to znacznie obciążyło mój budżet - sugeruje aby jednak wstrzymać się z komentarzami na temat 'dobrych posadek' i 'pieniędzy od rodziców' - te 20zł miesięcznie nie stanowi problemu. W sumie wytykanie komuś, że wydaje na dodatek te 10-15zł więcej w kontekście gry LCG która i tak pochłania kilka 2-2.5 tysiąca złotych całościowo jest trochę śmieszne

[LordMongo]

Galakta wznowila wydawanie Władcy w formie druku na żądanie po interwencji i prośbie graczy. Nie zrobiła tego, żeby trzepac kasę na graczach, ale wychodząc na przeciw graczom. Także nie masz racji w swoim rozumowaniu.

Cóż, nie bez kozery powiadają, że "nikt nie jest prorokiem we własnym kraju"... A to czy mam racje czy nie mam to czas pokaże. Problem zasadza się na tym, że jakby się sytuacja nie rozwinęła, to gracze kiepsko na tym wychodzą. Zlikwidują tytuł? Niedobrze. Będą kontynuowali druk na życzenie, gdzie przepłacasz 120 zł na cyklu? Też nie najlepiej.

Cieszy, że gra jest popularna, gdyż naprawdę na to zasługuje. Niepokojące jest jednak to, że niektórzy prezentuje tutaj postawę, którą bardzo dobrze oddaje powiedzonko Fry'a; "shut up and take my money!".

Twierdzenie, że "oni zrobili to dla graczy" jest strasznie naiwne. Biznes to nie filantropia, firma musi przynosić zyski. Po interwencji graczy podjęto decyzję, żeby kontynuować wydawanie Władka. Zgoda, ale wydawanie na konkretnych warunkach, mających w rezultacie przynieść konkretny zarobek. Gdyby zgłosiła się do nich jedna czy dwie osoby, to taka prośba zostałaby zignorowana. Skoro jednak była to jakaś pokaźniejsza grupa, stratedzy od marketingu (czy kogo oni tam mają) dość szybko wyliczyli, że na tytule można jeszcze coś zarobić wprowadzając pewne zmiany w formule (pod). Czyli w skrócie - gdyby im się to nie opłacało, to by tego nie zrobili.

Bynajmniej nie chodzi mi o to, żeby bojkotować polską wersję Władcy lcg. Wyraziłem tu tylko swoje obawy (może faktycznie trochę na wyrost), że jeśli eksperyment z Władca się powiedzie, to przedstawiciele Galakty zadadzą sobie pytanie: "czy lepiej jest zarabiać mniej, gdy można zarabiać więcej?" i w konsekwencji wszystkie karcianki (tudzież inne X-wingi) przerzucą w "pod".
(a chyba jasne jest, że "pod" = gorsza jakość, wyższa cena)

btw. kurs dolara nie ma w tym przypadku nic do rzeczy.

[Muad'Dib]

(...)

btw. kurs dolara nie ma w tym przypadku nic do rzeczy.

Jak to nie ma? POD jest produkowane przez FFG, które chce za to zapłatę w USD. Jeśli kurs jest wyższy to znaczy, że i Galakta musi więcej zapłacić. I muszą znaleźć złoty środek między tym co mogą zarobić a tym co gracze są gotowi zarobić.

[sqb1978]

Galakta nie jest producentem tylko dystrybutorem. Poza tym jeszcze przed przejściem na DnŻ było wiadomo, że będzie to droższa impreza z uwagi na mniej masową produkcję. Do tego doszedł kurs dolara i cena jest jaka jest. I nie wynika z większej marży a nawet podejrzewam, że jest ona niższa w świetle tych faktów.
Oczywiście, że dla firmy zysk jest motywacją, ale wiedz, że nie tylko to. Jest wiele składowych, na podstawie których podejmuje się decyzje biznesowe. Mogli zasoby zaangażowane do WP ulokować gdzie indziej, a jednak zdecydowali się kontynuować, co mnie bardzo ucieszyło. Fakt jest drożej, ale jest.

[zioombel]

Nie podejrzewam, że Galakta zarabia teraz na Władcy. Skoro nie zarabiali na zwykłym druku to i na druku na żądanie nie zarabiają. Pytanie tylko czy tracą na tyle niewiele, że będą w stanie utrzymać taki stan rzeczy.

[natruszka]

Nie podejrzewam, że Galakta zarabia teraz na Władcy. Skoro nie zarabiali na zwykłym druku to i na druku na żądanie nie zarabiają. Pytanie tylko czy tracą na tyle niewiele, że będą w stanie utrzymać taki stan rzeczy.

coś tam zarabiać muszą, raczej jedynie z dobrego serca tego nie robią. Nie wiem po co ta dyskusja, każdy kupuje co mu pasuje, czy to PL czy ang wersje

[hsiale]

kurs dolara nie ma w tym przypadku nic do rzeczy.

Ma. LCGi nieprzeniesione do druku na żądanie (n.p. angielska wersja Netrunnera) też podrożały.

[Samanar]

W sumie wytykanie komuś, że wydaje na dodatek te 10-15zł więcej w kontekście gry LCG która i tak pochłania kilka 2-2.5 tysiąca złotych całościowo jest trochę śmieszne

Każdy gra jak lubi, proste

Dokładnie tak samo uważam. Jak kogoś stać to sobie dalej kupuje, głupie wytykanie nie wiadomo czego do niczego mądrego nie prowadzi. Dodatkowo rozbawiło mnie stwierdzenie, że w momencie kiedy Galakta zdecydowała się kontynuować wydawanie wersji PL graczom 'opłaca się' przesiąść na wersję ENG. Gra była wtedy po 3 cyklach, i miała około 7-8 dużych dodatków (sagi + deluxy). Każdy ma kalkulator i można sobie policzyć ile kosztuje kupienie wszystkiego od nowa w wersji ENG, nie licząc upierdliwego wyprzedawania na forum wszystkiego co się do tej uzbierało w wersji PL.

PS. Proszę tylko nie szerzyć pierdół o opłacalności i zdzierstwie Galakty, albo w ogóle trzymać się z dala od pseudo-ekonomicznych wynurzeń na tym forum bo jak czyta to ktoś z choćby elementarną wiedzą na ten temat to po prostu czasem się nóż w kieszeni otwiera...

[sqb1978]

Nie podejrzewam, że Galakta zarabia teraz na Władcy. Skoro nie zarabiali na zwykłym druku to i na druku na żądanie nie zarabiają. Pytanie tylko czy tracą na tyle niewiele, że będą w stanie utrzymać taki stan rzeczy.

Raz przesada w jedną, teraz w drugą Oczywiście, że zarabia.

[natruszka]

a ja jeszcze tak zapytam, bo ktoś tutaj pisał, że zamawiał grę z US, czy przy takim zamówieniu będę musiała ponieść koszty cła , sklepy wysyłają paczki jako gift, czy to taki ryzyk fizyk?

[LordMongo]

coś tam zarabiać muszą, raczej jedynie z dobrego serca tego nie robią. Nie wiem po co ta dyskusja, każdy kupuje co mu pasuje, czy to PL czy ang wersje

Truth!

Ma. LCGi nieprzeniesione do druku na żądanie (n.p. angielska wersja Netrunnera) też podrożały.

Owszem tylko tam "skok" cenowy to jakieś 2-3zł (zależy od sklepu), podniesienie poprzeczki o 20 zł to tylko i wyłącznie zasługa przejścia na dnż i ewentualnego minimalizowania strat (zasadniczo przejścia na dnż).
Nie oszukujmy się, ten sposób ratowania gry przypomina resuscytację wykonywaną na denacie. Skoro dotychczas dodatki sprzedawały się słabo, skąd to hurraoptymistyczne nastawienie, że jak podnieśli cenę/obniżyli jakość (już nie ważne czy z konieczności, czy nie), to nagle sprzedaż ruszy pełną parą?

[zioombel]

Nie ruszy pełna para, ale wydawnictwo nie ponosi strat bo rozumiem, że drukuje się tylko tyle ile zamawiają, a nie tyle ile muszą bo wymaga tego minimalny nas nakład .

[LordMongo]

Dokładnie tak samo uważam. Jak kogoś stać to sobie dalej kupuje, głupie wytykanie nie wiadomo czego do niczego mądrego nie prowadzi. Dodatkowo rozbawiło mnie stwierdzenie, że w momencie kiedy Galakta zdecydowała się kontynuować wydawanie wersji PL graczom 'opłaca się' przesiąść na wersję ENG. Gra była wtedy po 3 cyklach, i miała około 7-8 dużych dodatków (sagi + deluxy). Każdy ma kalkulator i można sobie policzyć ile kosztuje kupienie wszystkiego od nowa w wersji ENG, nie licząc upierdliwego wyprzedawania na forum wszystkiego co się do tej uzbierało w wersji PL.

PS. Proszę tylko nie szerzyć pierdół o opłacalności i zdzierstwie Galakty, albo w ogóle trzymać się z dala od pseudo-ekonomicznych wynurzeń na tym forum bo jak czyta to ktoś z choćby elementarną wiedzą na ten temat to po prostu czasem się nóż w kieszeni otwiera...

Kurczę nie chcę rozpoczynać jakiegoś niepotrzebnego flame'u, ale jak ja z kolei czytam takie wynurzenia, to mi się scyzoryk rozkłada. Nikt tu nikomu niczego nie wytyka. Swoją opinię wyraziłem w kontekście zapytania "od czego zacząć kupowanie?". Przewidując jednocześnie, ze Władek na naszym rynku raczej nie przetrwa. Mając na uwadze powyższe, ale nie tylko, każdemu nowemu graczowi będę polecał inwestowanie w oryginał (jeżeli tylko język nie jest barierą), bo raz będzie miał wszystko taniej, a dwa, będzie miał zachowaną regularność wydawniczą i nie będzie musiał drżeć, czy mu serii nie zlikwidują z dnia na dzień.
Zachodzę w głowę, gdzie szanowny Samanar doczytał się stwierdzenia o 'opłacalności' przejścia z PL na ENG? Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

[Jacek_PL]

Owszem tylko tam "skok" cenowy to jakieś 2-3zł (zależy od sklepu), podniesienie poprzeczki o 20 zł to tylko i wyłącznie zasługa przejścia na dnż i ewentualnego minimalizowania strat (zasadniczo przejścia na dnż).
Nie oszukujmy się, ten sposób ratowania gry przypomina resuscytację wykonywaną na denacie. Skoro dotychczas dodatki sprzedawały się słabo, skąd to hurraoptymistyczne nastawienie, że jak podnieśli cenę/obniżyli jakość (już nie ważne czy z konieczności, czy nie), to nagle sprzedaż ruszy pełną parą?

Patrzysz na to zbyt wąsko. Sam druk na życzenie jest prawdopodobnie dla Galakty raczej obojętny finansowo, tzn. zarabiają na tym na tyle żeby opłacało się tłumaczyć i sprowadzać. Nie przeczę że mogą mieć z takiej operacji jakąś nadwyżkę, ale raczej to nie są jakieś ogromne pieniądze, w końcu jak by na tym dobrze zarabiali to by nie rezygnowali ze zwykłego druku. Moim zdaniem DNŻ to ukłon w stronę graczy hardcorowych, którzy może nawet nie są najliczniejszą grupą odbiorców, ale za to najgłośniej tupią i buczą jak im się coś nie podoba oraz posiadają moc "zarażania" innych I właśnie o to chodzi, żeby hardcorowi gracze przyciągali tych bardziej niedzielnych, którzy niekoniecznie chcą mieć wszystko i zazwyczaj inwestują w duże dodatki, które muszą być wydawane normalnym trybem. W ten oto sposób mimo podwyżki i pogorszenia jakości (z tego co słyszałem niewielkiego) gra w wersji polskiej się rozwija, a przynajmniej trwa

[ripsento]

Taki offtop - czy ktoś wie kiedy pojawi się dostawa druku na żądanie. Mam zamówienie z marca polowania a tu dalej cisza.

[hsiale]

Ma. LCGi nieprzeniesione do druku na żądanie (n.p. angielska wersja Netrunnera) też podrożały.

Owszem tylko tam "skok" cenowy to jakieś 2-3zł (zależy od sklepu)

W którym sklepie podrożało (w porównaniu powiedzmy do cen z początku roku) o 2-3zł?

[Jacek_PL]

Taki offtop - czy ktoś wie kiedy pojawi się dostawa druku na żądanie. Mam zamówienie z marca polowania a tu dalej cisza.

Według tej informacji z piątku to już :

Niestety, mamy w odniesieniu do DnŻ dwie informacje - dobrą i złą.

Dobra jest taka, że stare zamówienie na DnŻ w końcu do nas dojechało i od dziś rozpoczęliśmy już jego wysyłkę do sklepów, oraz osób, które złożyły zamówienia w naszym sklepie internetowym.

Zła natomiast jest taka, że nie znalazły się w nim Zapomniane Dusze, na które czeka najwięcej z Was. Kontaktowaliśmy się już w tej sprawie z FFG i pozycja ta ma do nas dotrzeć w ciągu kolejnych 2-3 tygodni.

W związku z tym opóźnieniem wyślemy dzisiaj wszystkie zamówione i opłacone w naszym sklepiku zamówienia, które zawierają także inne pozycje, natomiast Zapomniane Dusze doślemy do Was osobno, na nasz koszt, zaraz po ich otrzymaniu.

[rattkin]

Ma. LCGi nieprzeniesione do druku na żądanie (n.p. angielska wersja Netrunnera) też podrożały.

Owszem tylko tam "skok" cenowy to jakieś 2-3zł (zależy od sklepu)

W którym sklepie podrożało (w porównaniu powiedzmy do cen z początku roku) o 2-3zł?

Ano. Realna podwyżka to raczej 10-15 pln.

[c08mk]

Galakta nie jest instytucją charytatywną więc wydawanie WP:LCG na pewno przynosi jakieś korzyści. Samo to, że klienci odzyskali zaufanie już jest korzyścią bo nawet jak nie kupią dodatku do WP to kupią inny tytuł widząc, że wydawca supportuje gry które wydaje. Najgorzej dla firmy zrobić sobie złą reputację.

Jeżeli chodzi o PoD to podrożał. Tak jak pisze rattkin. Teraz koło 10-15zł więcej się płaci niż w zeszłym roku.

[Samanar]

Kwietniowe DNZ juz dzisiaj/jutro w paczkomacie kolo Twojego domu

Zostana jeszcze 2 pudelka do konca Tworcy Pierscienia.

[ripsento]

Zamówienie z 22 marca dzisiaj odebrałem. DnŻ karty zupełnie inne niż oryginały. Jakieś takie plastikowe i rewersy dziwnie zamglone. Ale w końcu dotarło.

[Bary]

Widzieliście to cudo: https://www.boardgamegeek.com/thread/11 ... e-solution
Dla mnie bomba!

[c08mk]

Z kartami w koszulkach FFG te drewniane inserty już nie podejdą.

Ogólnie pomysł i wykonanie fajne.

Ostatnio zacząłem robić przedziały z tekturki do deluxów, karty się mieszczą na leżąco w 4 stosach, włącznie z rozszerzeniem nightmare.

[esztfke]

To chyba dziwne pytanie, ale czy próbował ktoś bawić się w budowanie talii traktując każdą kartę jakby była neutralna? Wiem, że to pewnie głupi pomysł, ale tak się zastanawiałem, że może jednak nie aż tak głupi póki nie mam do dyspozycji odpowiedniej ilości kart gracza, żeby budować jakiś deck (konkretnie tylko podstawka)

[c08mk]

To chyba dziwne pytanie, ale czy próbował ktoś bawić się w budowanie talii traktując każdą kartę jakby była neutralna? Wiem, że to pewnie głupi pomysł, ale tak się zastanawiałem, że może jednak nie aż tak głupi póki nie mam do dyspozycji odpowiedniej ilości kart gracza, żeby budować jakiś deck (konkretnie tylko podstawka)

Jest jeden "killer deck" wymyślony przez gracza. Nie pamiętam już dokładnie ale ma około 42 kart tylko z podstawki. Nie podaję linka z BGG żeby nie spoilować : )