A może nie być oryginalnym -- spróbowałem wyszukać jakieś hasła na stronach wspominkowych o PRLui proszę, życie napisało najlepsze tytuły:Karol Madaj pisze:Przy okazji mini konkurs na nazwę dodatku.
Wzmożona kontrola
Robiąc lepiej, dajemy więcej
A może nie być oryginalnym -- spróbowałem wyszukać jakieś hasła na stronach wspominkowych o PRLui proszę, życie napisało najlepsze tytuły:Karol Madaj pisze:Przy okazji mini konkurs na nazwę dodatku.
A może "Przyjęcie Towaru" lub "Remanent"Don Simon pisze:"Jeszcze dłuższa KOLEJKA" albo "KOLEJKA - nowa dostawa"
Tak. Duża, jasna sala. Ma dach :)Filippos pisze:17 to która była? Ta w kotłowni?
15:00 - 21:30. Tak.Knife pisze:Do której możemy przesiadywać w sali 17? 21:30, jak w piątki?
Równie dobrze mógłby brać od razu z tym zastrzeżeniem, że nie może użyć w tej samej rundzie, albo po prostu na koniec jako ostatni sklep, co by można było jeszcze z bazaru skorzystać w tej samej rundzie.Karol Madaj pisze: Wódkę można kupić w monopolowym dopiero po 13.00, więc karta zajęta na początku tury przez pionek gracza trafia do niego dopiero w fazie TPZ.
Dajemy szansę wykazać się innymKarol Madaj pisze:Co tak nikt nic nie pisze?
Pięć prototypów. I frekwencja była niczego sobie — znów 10 osób (a mogło być 11 ). Było to też jedne z najdłuższych spotkań w naszej historii, bo opuściliśmy lokal o 23 z hakiem…Karol Madaj pisze:Były wczoraj w użyciu trzy stoliki i cztery prototypy.
FB poprawiony, dopisałem Ogonka do listy.stalker pisze: FB cześciowo poprawione, ale można by zmienić wpis Lokalizacja oraz "Mare Balticum - Filip Miłuński (wydanie przewidziane na lipiec 2011 r.)" bo to już fakt dokonany.
Potwierdzam że brak wódki przez kilka rund jest mocno niepokojący. Ja nie miałem niestety szczęścia zagrać w wersją podstawową ale pamiętam jeszcze czasy PRL-u. Wódki nie brakowało.sipio pisze:Mnie jednak niepokoi znikanie wódki na kilka rund , bo mało kto użył to na bazarze, tylko do przekupywania spekulanta.
W 1981 r. nastapił kilkudziesięcioprocentowy spadek dostaw wódki i wprowadzeno reglamentację, a od 1982 r. ograniczenia handlu alkoholem w godz. 6.00–13.00.gibon pisze:sipio napisał(a):
Mnie jednak niepokoi znikanie wódki na kilka rund , bo mało kto użył to na bazarze, tylko do przekupywania spekulanta.
Potwierdzam że brak wódki przez kilka rund jest mocno niepokojący. Ja nie miałem niestety szczęścia zagrać w wersją podstawową ale pamiętam jeszcze czasy PRL-u. Wódki nie brakowało.
Potwierdzam, przepalanka lała się strumieniami a spekulanci od razu pojawiali się z własnymi musztardówkami, lecz mimo to nie odczuło się braku wódki w monopolowym. Nadal możliwe jest kombo z przejęciem zagranej flaszki, ale wymaga odpowiedniego timingu, a wpływ wódki na przepychanki kolejkowe jest na tyle ciekawy, że często nie warto zwlekać z jej zagraniem dla samego kombosa. Zdobywanie i wykorzystywanie gorzałki było przejrzyste i nie nastręczało dalszych wątpliwości.Karol Madaj pisze:A co do mechaniki, to wódka po wymianie ze spekulantem wraca teraz do puli sklepu monopolowego. Testowaliśmy to potem z Jaśkiem i fajnie działało.