Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)

[Bary]

Pojawiło się nowe info o The Land of Shadow:
https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... ates-them/

[sqb1978]

Komuś może wiadomo kiedy trafi do nas ostatni DnŻ (Stary las itd...)?

[Maxxx76]

Władcę mógłbym kupować dla samych grafik

[the_ka]

Który z dużych dodatków (deluxe/saga) uważacie za najlepszy?

[carlos]

Komuś może wiadomo kiedy trafi do nas ostatni DnŻ (Stary las itd...)?

Możliwe, że jeszcze w tym tygodniu, ale ręki sobie uciąć nie dam.

[sqb1978]

Możliwe, że jeszcze w tym tygodniu, ale ręki sobie uciąć nie dam.

No w tym temacie też bym nie ryzykował napisałem do sklepu i Galakty, ale póki co cisza.

[RUNner]

Władcę mógłbym kupować dla samych grafik

W standardowych dodatkach ja również, ale już koszmarne talie nie zawsze trzymają poziom graficzny.

[sqb1978]

Dostałem od Galakty odpowiedź, że najnowszy DnŻ mają rozsyłać pod koniec tygodnia.

[MsbS]

Wczoraj pierwszy raz przeszedłem Anduinę z podstawki własną talią (z 2 podstawek). Solo, Przywództwo+Duch. Ale muszę poprawić dociąg - pod koniec miałem masę zasobów na bohaterach i 0 kart w ręku.

Co sugerujecie - Krasnoludzki Grobowiec czy Szlachetne Poświęcenie? W sumie grobowiec mógłby trochę zastąpić mi Wolę Zachodu.

[Ayaram]

Co sugerujecie - Krasnoludzki Grobowiec czy Szlachetne Poświęcenie? W sumie grobowiec mógłby trochę zastąpić mi Wolę Zachodu.

IMO Szlachetne Poświęcenie. Prosty dociąg, warunek do spełnienia w miary prosty, przyśpieszy nam znalezienie kluczowych kart, tyle. Grobowiec jest dużo bardziej sytuacyjny - działa tylko na karty z ducha, a aby cofnąć użyteczną w danej chwili kartę, musieliśmy już ją wcześniej zagrać/zmielić. W CSie niezbyt widzę jaka karta z ducha użyta ten 1-3 dodatkowy raz ustawiła by grę.

[RUNner]

W CSie niezbyt widzę jaka karta z ducha użyta ten 1-3 dodatkowy raz ustawiła by grę.

Pozdrowienie Galadrimów jest bardzo mocną kartą ze sfery Ducha, zwłaszcza w trybie obniżenia zagrożenia jednemu graczowi.

[MsbS]

Hm, obaj macie trochę racji. W mojej obecnej talii nie ma Pozdrowienia Galadrimów, ale faktycznie taka karta mogłaby być na wagę zwycięstwa zagrana kilkakrotnie. Choć może nie w Anduinie, gdzie warunkiem trzeciego etapu jest wykończenie wszystkich wrogów.

Na początek rozegram jeszcze parę partii talią bez zmian i zwrócę szczególną uwagę:
- czy w 'śmietniku' ląduje dużo kart Ducha, które chciałbym wrócić na rękę,
- czy spada mi dużo Sprzymierzeńców, którymi mógłbym uruchomić Poświęcenie.

No i przede wszystkim - czy ta jedna partia w której nie miałem na co wydawać kasy była w ogóle miarodajna. W trakcie rozgrywki wszedł mi 1 Gandalf na 3 w talii, ani jeden z 2 Faramirów, ani jeden z 2 Zwiadowców z Północy. Czyli grałem raczej tanimi kartami, stąd może ten nadmiar funduszy.


Z innej beczki - czy jest jakiś Deckbuilder (PC, Android, www) z polskimi kartami? Widziałem jakieś linki, ale nie działające (pewnie z czasów szczytowej popularności WP LCG ok 2012, niestety ja zacząłem w 2015).

[uday]

Polskiego deckbuildera niestety nie znam.

Jak gram sferą ducha to zawsze najpierw wrzucam 3x Krasnoludzki Grobowiec, 3x Sprawdzian Woli i 3x Pospieszny Cios. Inna sprawa, że później coś z tego redukuję. Niemniej Krasnoludzki Grobowiec to świetna karta.

Z kolei, pamiętam, że jak grałem w podstawkę, to w każdej talii z przywództwem zawsze miałem Szlachetne poświęcenie. Sprzymierzeńcy padają wystarczająco często, żeby nie było problemu użyć tej karty. A nawet jak nie padają, to Gandalf (oczywiście najchętniej wraz z atakiem z zaskoczenia) też daje możliwość odpalenia.

Podsumowując: weź obie ^^

[Ayaram]

Pozdrowienie Galadrimów jest bardzo mocną kartą ze sfery Ducha, zwłaszcza w trybie obniżenia zagrożenia jednemu graczowi.

Pewnie, jest mocna, pytanie czy musimy użyć jej aż tyle razy. Osobiście wolałbym jednak zwiększyć szansę na trafienie Gandalfa, czy Ataku z zaskoczenia przez szybszy dobór kart.

No i przede wszystkim - czy ta jedna partia w której nie miałem na co wydawać kasy była w ogóle miarodajna. W trakcie rozgrywki wszedł mi 1 Gandalf na 3 w talii, ani jeden z 2 Faramirów, ani jeden z 2 Zwiadowców z Północy. Czyli grałem raczej tanimi kartami, stąd może ten nadmiar funduszy.

Grając na podstawce zazwyczaj miałem nadmiar żetonów, dlatego osobiście wolałem grać zielonymi kartami zwiększając na maksa dociąg

[MsbS]

Grając na podstawce zazwyczaj miałem nadmiar żetonów, dlatego osobiście wolałem grać zielonymi kartami zwiększając na maksa dociąg

Jak już ogarnę tę talię, złoże i potestuję czerwono-zieloną (będzie też do gry 2-os.). Dopiero potem dorzucę karty z Polowania na Golluma itd. Kupiłem impulsywnie masę dodatków, ale ograniczam się, bo deckbuilding z dużej puli kart jest ponad moje siły.

[RUNner]

Rozsądnie robisz. Warto rozkminić na maksa karty coresetu i stopniowo wprowadzać kolejne. Dzięki temu później łatwiej zauważyć różnego rodzaju powiązania i kombosy.

[uday]

Druga rzecz, że talie do gry wieloosobowej a talie do gry solo to zupełnie inne bajki.

[RUNner]

Pierwszy dodatek cyklu Angmar Awakened już jest dostępny. Nabył ktoś? Instrukcja w nowym pudełku jest identycznych rozmiarów co wcześniej? Wszystkie instrukcje wkładam do segregatora i mam nadzieję że twórcy nie wpadną na pomysł żeby drukować opisy na kartach?

[Ayaram]

Do mnie dzisiaj dotarły 2 ostatnie dodatki z CMP oraz Droga Mrocznieje, czas rozpocząć zabawę z całym cyklem, mam nadzieje, że do gwiazdki mi wystarczy tych dodatków

Na 1wszy ogień poszło oczywiście Polowanie na Golluma z DnŻ. I owszem różnice od razu widać, boli to, że za gorszą jakość płacimy dużo więcej, ale jeśli mamy do wyboru to, albo kompletny brak dodatku to nie jest źle. Po marudzenie przy odpakowywaniu, przy graniu już się na to różnicy nie zwraca, bawi jak w normalnym druku
Co do samej rozgrywki, raz szybko zagrałem na próbę i niezbyt czaje drugi etap, tą jedną kartą z dwóch dobieramy oprócz normalnego odsłaniania kart z TS czy zamiast? Tak czy siak od razu widać, że to pierwszy dodatek, zupełnie jakby autorze myśleli: "nikt się jeszcze nie znudził podstawową wersją rozrywki, to nie ma co kombinować". Czegoś tu brakuje, trochę się czułem jakby do losowo wybranych kart dorzucono 4 wskazówki i tyle. Rozczarował również sam Bilbo, jako że nic nie wnosi do decku na hobbitach, gdzie już mamy zielonego skrzata od dobierania kart.

[Bary]

Co do samej rozgrywki, raz szybko zagrałem na próbę i niezbyt czaje drugi etap, tą jedną kartą z dwóch dobieramy oprócz normalnego odsłaniania kart z TS czy zamiast?

Ja grałem tak, że zamiast normalnego odsłaniania jest dobranie dwóch kart i położenie jednej z nich, ale jak to napisałeś, to teraz sam zacząłem się zastanawiać, czy dobrze robię.

Tak czy siak od razu widać, że to pierwszy dodatek, zupełnie jakby autorze myśleli: "nikt się jeszcze nie znudził podstawową wersją rozrywki, to nie ma co kombinować". Czegoś tu brakuje, trochę się czułem jakby do losowo wybranych kart dorzucono 4 wskazówki i tyle. Rozczarował również sam Bilbo, jako że nic nie wnosi do decku na hobbitach, gdzie już mamy zielonego skrzata od dobierania kart.

Ja jestem na 3 pakiecie CMP i niestety podobne uczucie towarzyszy mi cały czas. Jest kilka fajnych kart w tych zestawach, ale generalnie przygody są zdecydowanie za proste, za mało urozmaicone i w konsekwencji nudnawe. W podstawkę mogłem jeden scenariusz zamęczać dziesiątki razy, tutaj po 8-10 grach w każdy, pierwsze scenariusze CMP już mi się znudziły. Nie sądzę też, żeby czwarty był przełomem, bo ponoć to najsłabszy quest w całej grze. :/ Widać, że trochę na szybkiego ten cykl robili.
Niejako fajną odskocznią jest talia koszmarna do Przeprawy przez Mroczną Puszczę, na którą się skusiłem. Jest to najlepszy quest w jaki dotąd grałem i trudniejsze karty jedynie zwiększają jego miodność (znów trzeba się napocić, żeby wygrać). Polecam!

[Ayaram]

Niejako fajną odskocznią jest talia koszmarna do Przeprawy przez Mroczną Puszczę, na którą się skusiłem. Jest to najlepszy quest w jaki dotąd grałem i trudniejsze karty jedynie zwiększają jego miodność (znów trzeba się napocić, żeby wygrać). Polecam!

Spokojnie, jeszcze starczy zwykłych dodatków i przygód na wieeeele miesięcy, dopiero potem, o ile jeszcze nie będe rzygał lotrkiem, przyjdzie czas na koszmarne

Zagrałem 2gi raz, tym razem grając, że w 2gim etapie dobieramy w sumie 2 karty (1 z 2 kart przed przydzieleniem do wyprawy i 2gą normalnie). Dużo nie zmieniło, i tak cały ten etap poszedł na raz i udało się wygrać w 4tej rundzie z wynikiem 54 pkt... ^~

Apropo punktacji, zastanawia mnie ta średnia w quest logu - ma ona w ogóle jakiś sens? Późniejsze questy pewnie bywają i sporo dłuższe, co się przekłada na wynik i chyba nie ma zbytnio sensu porównywanie wyników z 2ch różnych questów, czyż nie?

Tak z innej beczki, jako gracza solo strasznie wkurzają mnie karty, które są użyteczne tylko w grze na kilka osób. Rozwiązanie banalne - 2 linijki tekstu z alternatywnym efektem dla trybu solo. A tak to mamy trochę kart, które z założenia są crapem dla pojedynczej osoby

[RUNner]

Zagrałem 2gi raz, tym razem grając, że w 2gim etapie dobieramy w sumie 2 karty (1 z 2 kart przed przydzieleniem do wyprawy i 2gą normalnie).

I tak właśnie trzeba grać.

Apropo punktacji, zastanawia mnie ta średnia w quest logu - ma ona w ogóle jakiś sens? Późniejsze questy pewnie bywają i sporo dłuższe, co się przekłada na wynik i chyba nie ma zbytnio sensu porównywanie wyników z 2ch różnych questów, czyż nie?

Nie ma dwóch takich samych przygód, więc takie porównanie nie miałoby żadnego sensu. Osobiście uważam system liczenia punktów za wadliwy i nie zawracam sobie nim głowy. Dla mnie miarą sukcesu jest pozytywne zakończenie przygody, choćby z zagrożeniem 49 i jednym żywym bohaterem

Tak z innej beczki, jako gracza solo strasznie wkurzają mnie karty, które są użyteczne tylko w grze na kilka osób. Rozwiązanie banalne - 2 linijki tekstu z alternatywnym efektem dla trybu solo. A tak to mamy trochę kart, które z założenia są crapem dla pojedynczej osoby

Na to nie ma żadnej rady. Gra solo jest pod tym względem mocno ograniczona, do tego takie słowa kluczowe jak Dystans czy Wartownik też nie są wykorzystane. Dystans jeszcze czasem jest wymagany w niektórych sytuacjach, ale z Wartownika już się nie skorzysta.

[kaspian]

Mam takie pytanie, czy jeśli Czarnoksiężnik z Angmaru ma odporność na efekty kart graczy, czy zdolność Merry'iego, która dodaje + 1 w walce za każdego hobbita w grze, działa kiedy chcę go zaatakować Merrym ?

[RUNner]

Kontynuując wątek talii koszmarnych z działu zasad... z dodatku Khazad-dum uzasadniony jest zakup Ucieczki z Morii, natomiast w Dwarrowdelf faktycznie trzeba utrudnić Mroki Morii. Pozostałe przygody są dość wymagające ale można je podrasować jak komuś zależy.
Spadkobierców Numenoru nie trzeba utrudniać bo zawarte w nich przygody są satysfakcjonujące! O cyklu Przeciw Cieniowi i późniejszych dodatkach nie wypowiem się bo za słabo mam ograne te scenariusze. Obawy Namiestnika oraz Wrota Morgulu dały mi mocno w kość w trybie solo. I dzięki temu bardzo polubiłem ON, bo pierwszy kontakt z tą przygodą nie był obiecujący, wydawało mi się że nie ma klimatu WP. Po wielu partiach doceniłem złożoność mechaniki i poczułem klimat spisku

[RUNner]

Mam takie pytanie, czy jeśli Czarnoksiężnik z Angmaru ma odporność na efekty kart graczy, czy zdolność Merry'iego, która dodaje + 1 w walce za każdego hobbita w grze, działa kiedy chcę go zaatakować Merrym ?

Działa, bo dotyczy bezpośrednio bohatera a nie Czarnoksiężnika z Angmaru. Jeśli wróg jest odporny na efekty kart gracza, to nie zadziałają na niego żadne pułapki, Finty czy obrażenia zadane przez wchodzącego do gry Gandalfa.