GRY-PLANSZOWE.pl

ENDryu pisze:

GFP pisze:

ENDryu pisze:a kubki z kampanii Dominiona to kiedy beda?

Podaj proszę na PW swoje dane- powinieneś otrzymać w tej sprawie maila, podeślę go kolejny raz po falkonie.

Zapomniałem spytać ile dni po Falkonie wyślecie

Może ktoś z innych wspierających dostał info co z kubkami i będzie tak miły się podzielić o co z tymi kubkami chodzi? bo od GFP nijak nie idzie się dowiedzieć...

Tak z ciekawości:
jak kształtują się ceny produktów GFP po zakończeniu kampanii ?

powiedzmy ze early birds pakietu Spartacusa to 305pln (sugerowana po kampanii to 457
a tak w rzeczywistości za ile można dostać gry powiedzmy pół roku po pojawieniu się gry w sklepach ?

A to różnie bywa. Np. Dominion Złoty Wiek - w kampanii napisano, że SCD to 170 PLN, a tymczasem na ceneo.pl:

http://www.ceneo.pl/44403394#mh=a0a1aaa ... Z6iVyluXo1

morris pisze:A to różnie bywa. Np. Dominion Złoty Wiek - w kampanii napisano, że SCD to 170 PLN, a tymczasem na ceneo.pl...

Na SCD nie ma co patrzeć - niezależnie od wydawcy rzadko spotyka się cenę zbliżoną do SCD. Nowa Pandemia, nowy Small World - kupiłem dużo taniej niż deklaruje wydawca.

Ceny gier ze wspieraczki są zwykle odrobinę wyższe niż EB - coś pomiędzy EB, a normalnym wsparciem. Są to zwykle ceny oferowane przez mecenasów.

Jednak warto pamiętać o najważniejszym - jak każdy będzie czekał aż gra się pojawi w sklepach, to gry nie będzie wcale
(lub będzie okrojona wersja).

Generalnie mi się wydaje, że ceny mają bardzo atrakcyjne. Mam tylko dwie gry od nich ale musiałbym trafić naprawdę mega promocję, żeby kupić w tej samej cenie.

Nie tyle okrojona co bez bonusów. Więc w wypadku kupowania w czasie kampanii GFP raczej "będzie pan zadowolony" Oczywiście mecenasi kupujący w czasie kampanii dostają też bonusy ale ilość takich sztuk jest ograniczona i zwykle cena gier z bonusami ze wspieram.to jest wyższa niż tych bez - sprzedawanych po jakimś czasie.

Kisun pisze:Nie tyle okrojona co bez bonusów. Więc w wypadku kupowania w czasie kampanii GFP raczej "będzie pan zadowolony" Oczywiście mecenasi kupujący w czasie kampanii dostają też bonusy ale ilość takich sztuk jest ograniczona i zwykle cena gier z bonusami ze wspieram.to jest wyższa niż tych bez - sprzedawanych po jakimś czasie.

Chodziło mi bardziej o fundowanie progów (jako bonusów) i samej gry. Jeśli ludzie będą czekać na Spartacusa w sklepach to mogą się nie doczekać. No i tylko przez wspieram.to jest szansa na imienne podziękowania w zbiorczym filmie

morris pisze:A to różnie bywa. Np. Dominion Złoty Wiek - w kampanii napisano, że SCD to 170 PLN, a tymczasem na ceneo.pl:

http://www.ceneo.pl/44403394#mh=a0a1aaa ... Z6iVyluXo1

SCD to cena sugerowana- od niej oferujemy rabaty hurtowe. Warto pamiętać, że sklepy, niestety nie rywalizują ze sobą ofertą, dosprzedażą, jakości obsługi etc a ceną.
Przykra prawda jest taka, że sprzedają miejsca 4-6 na ceneo.
Sytuacja ulega zmianie, w 2013 roku, 61% klientów wskazywało cenę, jako najważniejszy czynnik, który wpływa na zakup w danym sklepie.
Dane z roku 2015 wskazują, że ok 51% kieruje się głownie ceną. Kolejne determinanty to przywiązanie do marki (sklepu), jakość obsługi reklamacji (głównie opinie na ceneo czy allegro), koszta dostawy.

To, w jakiej cenie sprzedają sklepy to ich indywidualna decyzja. Nie mamy ani narzędzi, ani możliwości żeby wpłynąć na ich ceny sprzedaży. Mamy natomiast możliwość postarać się tak ustalić poziom wsparcia u nas w kampaniach, żeby zrobić wszystko co możemy, żeby gracze mogli czuć, że dostają coś więcej, oczywiście o ile jest to możliwe produkcyjnie.

Ależ panowie, ja się nie dziwię, że faktyczna cena (w sklepie) jest niższa niż SCD. Tylko kolega zapytał jak się kształtują ceny, więc mu podałem przykład.

Czy data wysyłki spartakusa jest podana na wyrost w razie jakiejś obsuwy czy jest jakas mała szansa na wcześniejszą wysyłkę?

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

MgK1989 pisze:Czy data wysyłki spartakusa jest podana na wyrost w razie jakiejś obsuwy czy jest jakas mała szansa na wcześniejszą wysyłkę?

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Powinno być szybciej, ale wiele rzeczy może się wydarzyć po drodze. Dla bezpieczeństwa, data dostawy jest 30.06.

Uwaga!

Zbieramy dane do wysyłki "Najeźdźców z Północy"!

https://wspieram.to/najezdzcy

Ale jak to jest właśnie, że Spartakus u was na kampanii, gdzie wspierający finansują wam wydanie gry, jest wyższa niż cena potem w sklepach? Dlatego nie trafia do mnie idea crowdfundingu jako takiego.

Teraz wspieram za cenę 150,- (gdzie błagam was, mówienie, że SCD Spartakusa to 199,- to gruba przesada, skoro ENG wersja jest po 135). A potem w sklepach będzie za 130,-.

Ale ok, uznajmy nawet, że te 150 to będzie cena potem w sklepach - co ja, jako wspierający, zyskuję poprzez danie wam tych pieniędzy wcześniej? Nic. W normalnych kampaniach są przynajmniej stretch goale, ale Polacy muszą chyba jeszcze do nich dorosnąć (do sensownych). Ja daje wam pieniądze, finansuje ZA WAS wydanie gry i płacę więcej niż osoba, która czeka sobie wygodnie i pójdzie do sklepu bez zamrażania kasy by dostać grę od razu, a nie za rok.

Wy sprzedacie tą grę do hurtownii za 100 złotych licząc nawet zawyżoną SCD. Zarobicie 100-koszty*
Sprzedając ją wspierającym chcecie 150 złotych. Zarobicie 150-koszty*
* które i tak nie wy pokrywacie....

Gdzie tutaj uczciwość? Wydaje mi się (guupi ja), że zysk od wspierających w takim wypadku powinien być względny do późniejszego sprzedaży hurtowni. Zrozumiałbym nawet 120,-, ale nie... po co. Po co wspierać wspierających....

SCD - to bzdura jak z promocjami w sklepach - kup telewizor przeceniony z 3999 na 2999... brak słów...

SCD to odnośnik, cena wyjściowa od której są dawane rabaty. Tak to działa w wielu branżach i tego nie zmienisz. Co do ceny Spartacusa to w tej chwili jest wyższa niż jeszcze jakiś czas temu. Po prostu G9F podniosło ją, stąd też wycena polskiej wersji jest mniej atrakcyjna jeśli patrzysz przez pryzmat ile to kosztowało jeszcze rok temu. Natomiast ta kampania nie jest typową kampanią. Na SG urozmaicające grę nie pozwolił wydawca, wykładając teraz kasę dokładasz cegiełkę do tego aby ta gra po prostu się ukazała po polsku. Tylko tyle i aż tyle. Bez tego jej nie będzie w ogóle. W takim przypadku wolę zamrozić kasę na pół roku i mieć pewność, że się ukaże. A jak kampania się nie powiedzie to oddadzą i tyle.

Bardok pisze: Teraz wspieram za cenę 150,- (gdzie błagam was, mówienie, że SCD Spartakusa to 199,- to gruba przesada, skoro ENG wersja jest po 135). A potem w sklepach będzie za 130,-.

Obecna cena to 130 - nie 150 ;]

@ Muad'Dib - ok rozumiem, ale dlaczego z tego powodu mam płacić więcej? Tego nie rozumiem. Współfinansuje wydanie, więc powinienem być nagradzany, a nie karany.

Bardok pisze:@ Muad'Dib - ok rozumiem, ale dlaczego z tego powodu mam płacić więcej? Tego nie rozumiem. Współfinansuje wydanie, więc powinienem być nagradzany, a nie karany.

Na początku GFP planował sporo dodatków do odblokowania ale firma mająca prawa do gry nie zgodziła się na to. Takie mają wymagania. GFP zaznaczali, że ta kampania będzie troche inna. Nie podoba Ci się to nie wspieraj - proste. A za pol roku kupisz grę w sklepie.

Bardok pisze:Ale jak to jest właśnie, że Spartakus u was na kampanii, gdzie wspierający finansują wam wydanie gry, jest wyższa niż cena potem w sklepach? Dlatego nie trafia do mnie idea crowdfundingu jako takiego.

Teraz wspieram za cenę 150,- (gdzie błagam was, mówienie, że SCD Spartakusa to 199,- to gruba przesada, skoro ENG wersja jest po 135). A potem w sklepach będzie za 130,-.

Ale ok, uznajmy nawet, że te 150 to będzie cena potem w sklepach - co ja, jako wspierający, zyskuję poprzez danie wam tych pieniędzy wcześniej? Nic. W normalnych kampaniach są przynajmniej stretch goale, ale Polacy muszą chyba jeszcze do nich dorosnąć (do sensownych). Ja daje wam pieniądze, finansuje ZA WAS wydanie gry i płacę więcej niż osoba, która czeka sobie wygodnie i pójdzie do sklepu bez zamrażania kasy by dostać grę od razu, a nie za rok.

Wy sprzedacie tą grę do hurtownii za 100 złotych licząc nawet zawyżoną SCD. Zarobicie 100-koszty*
Sprzedając ją wspierającym chcecie 150 złotych. Zarobicie 150-koszty*
* które i tak nie wy pokrywacie....

Gdzie tutaj uczciwość? Wydaje mi się (guupi ja), że zysk od wspierających w takim wypadku powinien być względny do późniejszego sprzedaży hurtowni. Zrozumiałbym nawet 120,-, ale nie... po co. Po co wspierać wspierających....

SCD - to bzdura jak z promocjami w sklepach - kup telewizor przeceniony z 3999 na 2999... brak słów...

"Teraz wspieram za cenę 150,- (gdzie błagam was, mówienie, że SCD Spartakusa to 199,- to gruba przesada, skoro ENG wersja jest po 135). A potem w sklepach będzie za 130,-."
Różnica w wielkości nakładu ENG vs PL jest kolosalna- to nie pozostaje bez wpływu na cenę.
Dodatkowo, jak ma się wg. Ciebie różnica SCD ENG do ceny w PL sklepach? 50 $v = 204 zł.

Do czasu, aż sklepy nie przestaną walczyć głównie ceną, obniżając swoją marże do naprawdę minimalnego poziomu, te dysproporcje będą wyglądać w ten sposób.

W tej kampanii wartością dodaną są karty Czempionów. Karty nie będą dostępne w żaden inny sposób w kampanii. Jeśli chcesz je mieć, są 2 drogi:
- wspierasz w kampanii,
- kupujesz w sklepie, który wsparł kampanię.

Wlicz w to również darmową dostawę. Tak, wiem, jeśli w sklepie wydasz XXX zł, to też otrzymasz darmową dostawę. Ale u nas wystarczy, że wydasz te 130 zł. Czy nawet 89 przy dodatku. Te kwoty też nie pozostają bez znaczenia.

Ok ja to rozumiem... ale wcale nie odpowiedziałeś na sedno - dlaczego wspierający muszą płacić więcej niż potem w sklepie, skoro sprzedajecie bezpośrednio gry do nich z pominięciem hurtowni i marży sklepu?

Nikt nic nie musi.
Wspierasz lub nie wspierasz bo chcesz prawda?

Bardok pisze:Ok ja to rozumiem... ale wcale nie odpowiedziałeś na sedno - dlaczego wspierający muszą płacić więcej niż potem w sklepie, skoro sprzedajecie bezpośrednio gry do nich z pominięciem hurtowni i marży sklepu?

Płacisz mniej - nie widziałem cen poniżej EB. Może tez nikt nic nie płacić na wspieram, gra się nie ufunduje i problem z głowy;)

Okazuje się, że Wspieram.to nie jest organizacją non-profit

Mimo wszystko nie jest to 40% jakie pochłonie Hurtownia/Sklep, nie sądzisz?

Nie podoba Ci się to nie wspieraj - proste.

No i tak, nie wspieram. Aczkolwiek nie wspieram dlatego, że uważam, że to nie fair. I dlatego też tutaj to pisze. Nie podoba się - nie czytaj

Bardok pisze:Mimo wszystko nie jest to 40% jakie pochłonie Hurtownia/Sklep, nie sądzisz?

Skąd masz informację o cenach GFP dla sklepów?
Może sklepy mają marżę rzędu 5-10%?

Co do marży:
Podstawka = 11% ze 130 PLN, zostaje 115,70 - 10 PLN wysyłka i pakowanie ~ 105 PLN do kieszeni GFP za grę (pomijam tu koszty logistyki, obsługi klienta, które przejmuje sklep za GFP - te też nie są małe).
Co daje 25% "marży" dla klientów ze Wspieram.

Co więcej - możesz kupić 8 sztuk przy cenie 118 za sztukę (z wysyłką).

Jeśli GFP sprzeda do sklepu za 100 PLN, a sklep będzie sprzedawał za 80 PLN (kto mu zabroni), to wina GFP?

Pomijając hipotetyczne wyliczenia - idea wspieraczki jest taka - jak się zbierze X osób, które zapłacą z góry to wydajemy - jak nie to nie wydajemy wcale.

Edytowane:
- "marża" = koszty minimalne sprzedaży przez Wspieram.to

Bardok pisze:Mimo wszystko nie jest to 40% jakie pochłonie Hurtownia/Sklep, nie sądzisz?

Przecież własnie była mowa o tym, że sklepy walczą głównie marżami, a w przypadku kampanii na wspieram.to hurtownik, zdaje się, odchodzi.

Naprawdę sądzisz, że tanie sklepy takie jak, nie wiem, 3trolle, mają 40% marży? To gratulacje... Coś się ta Twoja matematyka kupy nie trzyma. Dzięki takiej a nie innej formie sprzedaży i pomijaniu pośredników w wielu przypadkach dostajemy TANIE gry. Angielskie wydanie Pól Arle kosztuje w Planszostrefie 299 złotych, w tym samym sklepie polskie wydanie: 199 złotych. Narzekanie w takim przypadku, że wydawca zdziera więcej niż powinien, to chyba trochę żarty. Nic nie poradzisz, że niektóre sklepy godzą się na "głodową" marżę - stać je, szczególnie te internetowe, bo mają niewielkie koszty. A tu masz wydawcę, który pewnie chciałby zarobić na kolejne tytuły (GFP coraz więcej wydaje z pominięciem wspieram.to), a przy okazji, o zgrozo, zarobić coś dla siebie. Ceny, jakie ludzie dostają w early birdach, są porównywalne z najniższymi cenami w najtańszych sklepach po wszelkich możliwych rabatach. Myślę, że trudno byłoby wymagać, żeby były jeszcze niższe.

Nie chcesz, nie wspieraj. Tylko weź pod uwagę, że jak się nie ufunduje, to w sklepie też nie kupisz - ani drożej, ani tym bardziej taniej.

Bardok pisze:Ok ja to rozumiem... ale wcale nie odpowiedziałeś na sedno - dlaczego wspierający muszą płacić więcej niż potem w sklepie, skoro sprzedajecie bezpośrednio gry do nich z pominięciem hurtowni i marży sklepu?

Głównie dlatego, że wspieram.to też narzuca pewną marżę, którą musimy zapłacić.
Po drugie- nasze oferty na wspieram.to coraz częściej będą odchodzić od "najniższej ceny"- to samo chcieliśmy wprowadzić już od spartacusa, przy poprzednim podejściu.

Chcemy, żeby gry wydawane w ten sposób, nie były na siłę jak najtańsze, tylko żeby miały możliwie bogatą zawartość. Staramy się dobrać katalog na 2017 w ten sposób, żeby właśnie gry które "robimy na wspieram" były PL adaptacjami kickstarterów, lub żebyśmy byli w stanie dodać jakąś zawartość, która nie będzie dostępna w regularnej sprzedaży. W tym kierunku będzie to szło.