rokter pisze: Mykerinos ... Dużo prostsza od Wikingów

"Odrzucony"? W Alibi?! A myślisz, że kogo zaciągnąłem do Wikingów?Milijon pisze:
Fajnie, że udało się zagrać z chyba najstarszym uczestnikiem wczorajszego spotkania. Mam nadzieję, że po tej partii owy Pan znalazł sobie kolejny stolik i nie został odrzucony przez towarzystwo.
Admirał był poprostu _zmęczony_ tą długą ucieczką i myslał, ze chociaż za trzecim razem jego taktyczny plan wypali, ale nie x]idha pisze: Dodatkowo na końcu admirał okazał się być zwykłym tchórzem, który nie chciał stawić czoła cylońskiemu zagrożeniu, tylko wolał zostawić kilka tysięcy cywili i zwiać![]()
no problemo, specjalnie nie poznaję wikingera, żebyś mógł mi go pokazać na kaszubachrokter pisze:melee - dzięki za pokazenie mi tej gry
OK. To za tydzień ustawka: Nikodem (z którym przegrałem, bo nie patrzyłem na jego planszę), Remi (z którym przegrałem, bo nie patrzyłem na swoją planszę), i ja (z którym przegrywamy notorycznie, mój sssssskrabie).nixnicky pisze:Tyle gorących wniosków po grach, no i jeszcze jedno, rokter znowu przegrał w Wikingów ;P
Za tydzień będę na pewno!
Serio serio?rokter pisze:(ale znam takich, co już o tym myślą)
No własnie, przecież trzewik napisał:Pjaj pisze:Kto by pomyślał, że to właśnie Kasia się odezwie
Ignacy Trzewiczek pisze:Może to zrobić każdy z Was.
Jak Ty to pięknie ujęłaś. Aż chyba sam wyprowadzę się na StrzeszynSquirrel pisze:
Proszę się kolegi Zbyszka nie czepiać! On nie ma czasu, jak co poniektórzy (wybacz mi Zbyszku), lansować się na forum...O nie! Kolega Zbyszek siedzi teraz gdzieś w terenie i tłumaczy gry biednym dzieciom czy innym studentom...!
No no, panie samozwańczy wiceprezes, u mnie takim śliskim lizusostwem nie zapunktujesz (żeby choć kwiaty przyniósł!) Klubowy symbol: "torbęzikei" pełną planszówek ma a tylko by podpisy zbierał i anonimy pisał. Co to? U Pana, Panie Pawle, cała okolica już nad planszą siedzi?Squirrel pisze:Jak Ty to pięknie ujęłaś.
Była nawet jedna para, ale się na Strzeszyn przenieśli...Squirrel pisze: Co to? U Pana, Panie Pawle, cała okolica już nad planszą siedzi?
Był też taki jeden student, ale się do Wrocławia przeniósł. Wypleniłeś już wszystkich planszówkowiczów z Wildy, to się teraz sam chcesz przenieść? Pytanie się rodzi jaki cel się kryje za tą akcjąPjaj pisze:Była nawet jedna para, ale się na Strzeszyn przenieśli...
A to moi współlokatorzy pomogli w przeprowadzce zdaje sięPjaj pisze:Była nawet jedna para, ale się na Strzeszyn przenieśli...
Też odliczam tych długich 5 dni!Robert od Coloretto pisze:Kurcze i też odliczam te 6 dni
Już kiedyś nosiłem kaganek, wystarczy na całe życie bueeerokter pisze:Ja tez myślałem, że to społecznik Zbychu odezwie się jako pierwszy...
Ale on zapadł pewnie na jakąś ciężka chorobę niosąc kaganek planszówkowej oświaty pomiędzy mieszkańców najuboższych dzielnic naszej wielkiej metropolii...
No właśnie, dziękuję, wreszcie ktoś miał śmiałość głośno powiedzieć co tu się wyprawia!Squirrel pisze: Proszę się kolegi Zbyszka nie czepiać! On nie ma czasu, jak co poniektórzy (wybacz mi Zbyszku), lansować się na forum...O nie! Kolega Zbyszek siedzi teraz gdzieś w terenie i tłumaczy gry biednym dzieciom czy innym studentom...!
A to moi współlokatorzy pomogli w przeprowadzce zdaje sięnixnicky pisze:Pjaj pisze:Była nawet jedna para, ale się na Strzeszyn przenieśli...