Nie będziesz miał łatwo - ja trenuję (tzn. otwieram właśnie czerwone wino

Też tak pomyślałem, ale polska instrukcja lansuje trochę inną formępaweln pisze:EnolodzyGeko pisze:
OK, ale jak to jest w liczbie mnogiej?
http://www.sjp.pl/co/enolog
Przy drugiej partii zaczynasz coś widzieć. Nie jest jeszcze: "zrobię A, potem B i będę miał C, a potem..." Ale wg mnie po każdej kolejnej partii będzie lepiej. Ja mam już głód Vinhos... Ale widzę że będzie coraz gorzej z ludźmi do graniasheva pisze:Zastanawiam sie jak to bedzie przy kolejnej partii i mam nadzieje ze przestane byc jak dziecko we mglechetnie jeszcze zagram ale to nie jest moj ciezar i chetniej zagram w grand cru
Na ten aspekt ja również nie narzekamsheva pisze:ja osobiscie czuje klimat w tej grze!
Fabularnie to chyba jest tak, że za drobną opłatą (butelka wina) menadżerowie są w stanie wypromować jakiś element naszego winnego biznesu, dzięki czemu renoma naszej marki (czyli punkty zwycięstwa) wzrośnie. Z punktu widzenia mechaniki to IMHO b.ciekawe kolejne decyzje ponieważ beczek zdecydowanie brakuje.folko pisze:Menadżerowie (czy jak ich tam nazwać) są ciekawi, trzeba zaspokoić ich żądzei to jest fajne, a potem... za jakiś sikacz pozwalają nam robić co się chce i jeszcze dodatkowo ta punktacja na koniec... taka bez sensu. Np. dostałem 12 PZ za 3 piwnice... po kija się pytam? Piwnice są świetne, pozwalają dłużej przetrzymywać wino, a tu jeszcze na koniec za to że ja prawie mam dostaję punkty. Jeśli już to mogły być dla każdego z graczy za posiadane dobra i wtedy byłoby ok...
E tam, ja deklaruję udział w conajmniej 10 kolejnych partiach.Ryu pisze:Ja mam już głód Vinhos... Ale widzę że będzie coraz gorzej z ludźmi do grania![]()
E tam, piwnice to tylko przykład. Wszystkie punktacje na koniec są... abstrakcyjnemst pisze: A wygrać da się też bez piwnic.
Natomiast butelek sikacza jest zazwyczaj pod koniec gry pod dostatkiem więc musieli coś wymyślić w mechanice, żeby można było zamienić je na pktmst pisze: IMHO b.ciekawe kolejne decyzje ponieważ beczek zdecydowanie brakuje.![]()
Sprawa już nieaktualna, mają dosłać.charlie brown pisze:Ja nie mam, ale jeśli to przeoczenia wydawnictwa, to na pewno Ci doślą jak ich poinformujesz.
To fakt, ale to kwestia mechaniki. Podstawowych akcji jest mało. Za czasem dochodzą dodatkowe (poza normalnymi akcjami) i wtedy jest dużo kombinowania co i kiedy zrobić. Ale te przestoje aż tak nie bolą, bo w turze innych można spokojnie planować swoje ruchy, ewentualnie potem je trochę skorygować. Przynajmniej ja nie czułem, żebym się nudził podczas ruchów innych. Pod koniec wręcz z napięciem patrzyłem, czy mi nie zepsują planówbogas pisze:Jedyna wada to przestoje.