Dungeon Petz / Pupile Podziemi (Vlaada Chvátil)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Dungeon Petz
Konkurs był na facebooku, ale co ciekawe nie zdradzili tam jaki tytuł został wybrany. Dopiero tu można się przekonać:
http://sgp.wydawnictwoportal.pl/2011/11 ... -rebel-pl/
W sumie zrozumiałe, że chcieli by brzmiało podobnie do "Władcy Podziemi", ale szkoda, że nie wybrali czegoś innego niż "Pupile". "Potfory" już by mi bardziej odpowiadało (w końcu w tytule jest Petz a nie Pets)
http://sgp.wydawnictwoportal.pl/2011/11 ... -rebel-pl/
W sumie zrozumiałe, że chcieli by brzmiało podobnie do "Władcy Podziemi", ale szkoda, że nie wybrali czegoś innego niż "Pupile". "Potfory" już by mi bardziej odpowiadało (w końcu w tytule jest Petz a nie Pets)
Re: Dungeon Petz
Oj nie, tak nie wolno. Aż strach pomyśleć ile osób byłoby przekonanych, że to jest poprawna pisownia. Na tym forum wprawdzie rzadko, ale zdarzają się ortograficzno-gramatyczne kfiatki, niestety coraz częściej.sirafin pisze:"Potfory" już by mi bardziej odpowiadało (w końcu w tytule jest Petz a nie Pets)
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Dungeon Petz
Pewien brytyjczyk powiedzial mi, ze Dungeon Petz nie brzmi za dobrze jako tytul gry. wiec i angielskie nazwy nie sa tak oczywiscie super, a co dopiero polskie, gdzie jezyk mniej elastyczny i slowa dluzsze. A skad to "PETZ" to nikt nie wie oprocz Czechow hehe
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Dungeon Petz
A mi się polskie tłumaczenie podoba. Przecież pet to właśnie pupil.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Dungeon Petz
http://en.m.wikipedia.org/wiki/PetzVeridiana pisze:A skad to "PETZ" to nikt nie wie oprocz Czechow hehe
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Dungeon Petz
Ciekawe, kto skojarzył to nawiązanie
No no no, w pamiętniku sobie zapiszę, że się Geko polskie tłumaczenie spodobało ;p
No no no, w pamiętniku sobie zapiszę, że się Geko polskie tłumaczenie spodobało ;p
Re: Dungeon Petz
To w końcu sklepy impów, one mają ważniejsze rzeczy na głowie niż ortografia Zresztą w WH:Inwazja nazwy kart z talii orków pisane są na podobnej zasadzie i jest OK.Veridiana pisze:A skad to "PETZ" to nikt nie wie oprocz Czechow hehe
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Dungeon Petz
Ja podejrzewam, że Petz to takie seplenienie któregoś z podziemnych lordów albo sług. Podobne do gadania Igora u Pratchetta (np. "Rafja, fir", zamiast "Racja, sir").
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Dungeon Petz
Poczekaj, aż pojawi się nie powiem kto, i napisze, że to tłumaczenie nie oddaje dobrze oryginalnego tytułu i że zostanie przy wersji angielskiejVeridiana pisze:Ciekawe, kto skojarzył to nawiązanie
No no no, w pamiętniku sobie zapiszę, że się Geko polskie tłumaczenie spodobało ;p
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Dungeon Petz
Polska wersja gry pojawiła się już na Rebelu.
Czy posiadacze angielskiej mają już jakieś przemyślenia z perspektywy czasu?
Czy posiadacze angielskiej mają już jakieś przemyślenia z perspektywy czasu?
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Dungeon Petz
może pokusiłby sie ktoś o małe zestawienie Dungeon Lords i Petz? Czym się różnią, która lepsza...
DL dość mocno zostało zjechane na GF (skalowanie, losowość, chaotyczność, mnogość zasad). Ale sam pomysł wydaje się na tyle atrakcyjny, że cały czas się waham nad któryms z tytułów
DL dość mocno zostało zjechane na GF (skalowanie, losowość, chaotyczność, mnogość zasad). Ale sam pomysł wydaje się na tyle atrakcyjny, że cały czas się waham nad któryms z tytułów
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: Dungeon Petz
Też mnie to zastanawia. DL jest bardzo wysoko w rankingu BGG ale z recenzji GF wygląda słabo DP bardzo chętnie kupię ze względu na tematykę Tylko czy warto kupić obie? W rebelu jest fajny zestaw w promocji...
Re: Dungeon Petz
Wykonanie
Obie wydane bardzo ładnie, w figurkach impów zakocha się każdy Plansze solidne, z klimatycznymi grafikami, żetony/znaczniki również ok, jedynie karty jak dla mnie mogły być większe. Tak więc w kwestii jakości czy estetyki obie na tym samym, wysokim poziomie.
Reguły
Obie przesiąknięte zakręconym humorem, każdy element gry jest uzasadniony w zabawny sposób, dzięki czemu zasady łatwiej zapadają w pamięć i wesoło się je tłumaczy nowym graczom. Dungeon Lords ma więcej reguł do ogarnięcia.
Mechanika
Obie gry oparte na worker placement, ale demon tkwi w szczegółach
W Dungeon Lords panuje większy chaos a gracz ma mniejszą kontrolę nad tym co zrobi w swojej turze. Na początku, w tajemnicy przed innymi graczami wybiera trzy akcje. Kolejność akcji jest ważna i trzeba przewidzieć jakie akcje i w jakiej kolejności mogą wybrać pozostali gracze. Czyli generalnie "programujemy" swoje działania, po czym wciskamy start i patrzymy co się stanie. Cały myk polega na tym, że każda akcja, ma trzy warianty, a więc problem pojawia się gdy wszyscy czterej gracze wybrali tę samą akcję (czwarty zmarnował ruch), oraz gdy trafiliśmy nie w ten wariant który chcieliśmy (gracze ustawili akcje inaczej niż sądziliśmy, przez co dostajemy coś innego niż planowaliśmy, albo co gorsza zmarnowaliśmy ruch).
W Dungeon Petz gracz ma kontrolę nad tym co robi w swojej turze. Na początku, w tajemnicy przed innymi graczami tworzy grupki z dostępnej puli impów i musi znaleźć kompromis między wielkością i ilością grupek - większe grupki są wysyłane szybciej więc zajmą lepsze miejscówki. Dopiero w momencie wysyłania danej grupki gracz decyduje gdzie trafią dani robotnicy, wybierając z dostępnych akcji to co mu się najbardziej opłaca. Tak więc staramy się przewidzieć jak dużą grupkę stworzy gracz, który prawdopodobnie będzie chciał zająć tę samą miejscówkę co my, ale nawet jeśli źle oszacujemy to i tak nigdy nie marnujemy ruchu, bo wybierzemy sobie coś innego.
W obu grach mamy mechanizm informujący nas dwie tury wcześniej o szczególnym efekcie, który będzie miał wpływ na punktację. W Dungeon Petz są to klienci, którzy przyjdą robić zakupy, w Dungeon Lords wydarzenia i herosi którzy szykują się do złupienia podziemi.
W Dungeon Lords każdy gracz posiada punkty reputacji, na podstawie których przydzieleni zostaną herosi. Ze względu na ograniczoną kontrolę nad wykonywanymi akcjami nie jesteśmy w stanie do końca zapanować nad tym jaki bohater wpadnie do nas w odwiedziny. Zabawnie bywa, gdy innemu graczowi trafi się bohater, którego chciał koniecznie uniknąć Mniej zabawnie, jak taka sytuacja dotknie nas.
W Dungeon Petz kontrolę mamy większą, bo by przygotować się na nadchodzącego klienta będziemy musieli jedynie zostawić sobie w ręku jak najwięcej kart, które będą punktowane przy danym kliencie. Oczywiście o ile w ogóle chcemy mu sprzedać jakiegoś zwierzaka, bo wcale takiego obowiązku nie mamy (czasem warto poczekać do kolejnej tury na następnego klienta któremu sprzedamy zwierzaka znacznie drożej).
Skalowanie
Zdecydowanie Dungeon Petz skaluje się dużo lepiej, mamy dwustronną planszę i zmodyfikowane reguły odnośnie ilości dostępnych elementów gdy gramy w mniej niż 4 osoby.
W Dungeon Lords mamy zawsze 4 "graczy", po prostu gdy gramy w 2-3 osoby, nieobsadzone plansze wykonują losowe akcje. O ile w przypadku żywego przeciwnika widzimy jakie akcje opłacają się oponentowi i możemy z grubsza przewidzieć co wybierze, to w przypadku "wirtualnego gracza" jest to kompletnie niemożliwe i mamy totalną loterię.
Czas gry
Myślę że porównywalny. W Dungeon Lords elementem "zamulającym" są wizyty bohaterów w lochach, gdy gracze muszą rozgryźć mini łamigłówki i wymyślić w jakiej kolejności wysłać potwory/pułapki by spacyfikować herosów i ponieść jak najmniej strat (dwa razy w ciągu gry). W Dungeon Petz zastanawianie jest co turę gdy przydzielamy karty potrzeb do naszych zwierzaków, liczne zoo wymaga chwili zadumy. Jednak w obu przypadkach gracze planują swoje działania jednocześnie, nikt się nie nudzi.
Mnie się podobają obie, jedna i druga jest przepełniona humorem dzięki czemu przy planszy jest mnóstwo śmiechu.
W Lordsach jest mega ubaw z powodu ograniczonej kontroli i ciągłym modyfikowaniu planów, da się wpakować innego gracza w niezłe tarapaty bo często widać, że wybranie jakiejś akcji zablokuje przeciwnikowi dostęp do czegoś co jest mu na gwałt potrzebne. Poza tym łamigłówki przy inwazji herosów na lochy, świetna sprawa, kolejność wykorzystania zgromadzonego arsenału ma kolosalne znaczenie, jak ktoś nie grał to w instrukcji są przykładowe lochy do rozwiązania, polecam sprawdzić. Duża nieprzewidywalność podczas gry więc wyniku nie traktuje się zbyt poważnie, gra się przede wszystkim dla ubawu. Grać jednak tylko na 4 osoby, co innego gdy mamy pod górkę przez blef innego gracza, albo przez to że źle oceniliśmy co zrobi przeciwnik, a co innego gdy załatwił nas chaos generowany przez wirtualnego gracza.
Petzy mam wrażenie są bardziej pacyfistyczne, owszem można zaszkodzić innemu graczowi podbierając mu coś przydatnego, ale raczej nie ma mowy o takim podkładaniu świń i wywoływaniu katastrof jak przy DL, tu przeciwnik po prostu wybierze sobie coś trochę mniej opłacalnego. Większa kontrola nad rozgrywką, więc sam fakt zwycięstwa może dawać większą satysfakcję.
Obie wydane bardzo ładnie, w figurkach impów zakocha się każdy Plansze solidne, z klimatycznymi grafikami, żetony/znaczniki również ok, jedynie karty jak dla mnie mogły być większe. Tak więc w kwestii jakości czy estetyki obie na tym samym, wysokim poziomie.
Reguły
Obie przesiąknięte zakręconym humorem, każdy element gry jest uzasadniony w zabawny sposób, dzięki czemu zasady łatwiej zapadają w pamięć i wesoło się je tłumaczy nowym graczom. Dungeon Lords ma więcej reguł do ogarnięcia.
Mechanika
Obie gry oparte na worker placement, ale demon tkwi w szczegółach
W Dungeon Lords panuje większy chaos a gracz ma mniejszą kontrolę nad tym co zrobi w swojej turze. Na początku, w tajemnicy przed innymi graczami wybiera trzy akcje. Kolejność akcji jest ważna i trzeba przewidzieć jakie akcje i w jakiej kolejności mogą wybrać pozostali gracze. Czyli generalnie "programujemy" swoje działania, po czym wciskamy start i patrzymy co się stanie. Cały myk polega na tym, że każda akcja, ma trzy warianty, a więc problem pojawia się gdy wszyscy czterej gracze wybrali tę samą akcję (czwarty zmarnował ruch), oraz gdy trafiliśmy nie w ten wariant który chcieliśmy (gracze ustawili akcje inaczej niż sądziliśmy, przez co dostajemy coś innego niż planowaliśmy, albo co gorsza zmarnowaliśmy ruch).
W Dungeon Petz gracz ma kontrolę nad tym co robi w swojej turze. Na początku, w tajemnicy przed innymi graczami tworzy grupki z dostępnej puli impów i musi znaleźć kompromis między wielkością i ilością grupek - większe grupki są wysyłane szybciej więc zajmą lepsze miejscówki. Dopiero w momencie wysyłania danej grupki gracz decyduje gdzie trafią dani robotnicy, wybierając z dostępnych akcji to co mu się najbardziej opłaca. Tak więc staramy się przewidzieć jak dużą grupkę stworzy gracz, który prawdopodobnie będzie chciał zająć tę samą miejscówkę co my, ale nawet jeśli źle oszacujemy to i tak nigdy nie marnujemy ruchu, bo wybierzemy sobie coś innego.
W obu grach mamy mechanizm informujący nas dwie tury wcześniej o szczególnym efekcie, który będzie miał wpływ na punktację. W Dungeon Petz są to klienci, którzy przyjdą robić zakupy, w Dungeon Lords wydarzenia i herosi którzy szykują się do złupienia podziemi.
W Dungeon Lords każdy gracz posiada punkty reputacji, na podstawie których przydzieleni zostaną herosi. Ze względu na ograniczoną kontrolę nad wykonywanymi akcjami nie jesteśmy w stanie do końca zapanować nad tym jaki bohater wpadnie do nas w odwiedziny. Zabawnie bywa, gdy innemu graczowi trafi się bohater, którego chciał koniecznie uniknąć Mniej zabawnie, jak taka sytuacja dotknie nas.
W Dungeon Petz kontrolę mamy większą, bo by przygotować się na nadchodzącego klienta będziemy musieli jedynie zostawić sobie w ręku jak najwięcej kart, które będą punktowane przy danym kliencie. Oczywiście o ile w ogóle chcemy mu sprzedać jakiegoś zwierzaka, bo wcale takiego obowiązku nie mamy (czasem warto poczekać do kolejnej tury na następnego klienta któremu sprzedamy zwierzaka znacznie drożej).
Skalowanie
Zdecydowanie Dungeon Petz skaluje się dużo lepiej, mamy dwustronną planszę i zmodyfikowane reguły odnośnie ilości dostępnych elementów gdy gramy w mniej niż 4 osoby.
W Dungeon Lords mamy zawsze 4 "graczy", po prostu gdy gramy w 2-3 osoby, nieobsadzone plansze wykonują losowe akcje. O ile w przypadku żywego przeciwnika widzimy jakie akcje opłacają się oponentowi i możemy z grubsza przewidzieć co wybierze, to w przypadku "wirtualnego gracza" jest to kompletnie niemożliwe i mamy totalną loterię.
Czas gry
Myślę że porównywalny. W Dungeon Lords elementem "zamulającym" są wizyty bohaterów w lochach, gdy gracze muszą rozgryźć mini łamigłówki i wymyślić w jakiej kolejności wysłać potwory/pułapki by spacyfikować herosów i ponieść jak najmniej strat (dwa razy w ciągu gry). W Dungeon Petz zastanawianie jest co turę gdy przydzielamy karty potrzeb do naszych zwierzaków, liczne zoo wymaga chwili zadumy. Jednak w obu przypadkach gracze planują swoje działania jednocześnie, nikt się nie nudzi.
Mnie się podobają obie, jedna i druga jest przepełniona humorem dzięki czemu przy planszy jest mnóstwo śmiechu.
W Lordsach jest mega ubaw z powodu ograniczonej kontroli i ciągłym modyfikowaniu planów, da się wpakować innego gracza w niezłe tarapaty bo często widać, że wybranie jakiejś akcji zablokuje przeciwnikowi dostęp do czegoś co jest mu na gwałt potrzebne. Poza tym łamigłówki przy inwazji herosów na lochy, świetna sprawa, kolejność wykorzystania zgromadzonego arsenału ma kolosalne znaczenie, jak ktoś nie grał to w instrukcji są przykładowe lochy do rozwiązania, polecam sprawdzić. Duża nieprzewidywalność podczas gry więc wyniku nie traktuje się zbyt poważnie, gra się przede wszystkim dla ubawu. Grać jednak tylko na 4 osoby, co innego gdy mamy pod górkę przez blef innego gracza, albo przez to że źle oceniliśmy co zrobi przeciwnik, a co innego gdy załatwił nas chaos generowany przez wirtualnego gracza.
Petzy mam wrażenie są bardziej pacyfistyczne, owszem można zaszkodzić innemu graczowi podbierając mu coś przydatnego, ale raczej nie ma mowy o takim podkładaniu świń i wywoływaniu katastrof jak przy DL, tu przeciwnik po prostu wybierze sobie coś trochę mniej opłacalnego. Większa kontrola nad rozgrywką, więc sam fakt zwycięstwa może dawać większą satysfakcję.
Re: Dungeon Petz
Wielkie dzięki!
Szkoda, że po przeczytaniu tego zestawienia mam ochotę kupić obie gry, a to chyba będzie zbytnia rozrzutność...
Jeszcze pomyślę/poczytam
Szkoda, że po przeczytaniu tego zestawienia mam ochotę kupić obie gry, a to chyba będzie zbytnia rozrzutność...
Jeszcze pomyślę/poczytam
- Ink
- Administrator
- Posty: 2822
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 161 times
- Kontakt:
Re: Dungeon Petz
To akurat jest nieprecyzyjne, bo miniony wirtualnego gracza (na 3 osoby) albo jednego z wirtualnych (na 2) wystawiamy (losujemy) _przed_ naszym planowaniem, więc powiedziałbym, że jest to nawet bardziej przewidywalne, niż w przypadku graczy.sirafin pisze: O ile w przypadku żywego przeciwnika widzimy jakie akcje opłacają się oponentowi i możemy z grubsza przewidzieć co wybierze, to w przypadku "wirtualnego gracza" jest to kompletnie niemożliwe i mamy totalną loterię.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
Re: Dungeon Petz
Masz rację mogłem to ująć lepiej. Akcje wirtualnego są losowe, lecz jawne. Po prostu nie ma żadnego stylu gry, planu ani logiki w tym co wirtualny zrobi, komu życie ułatwi a komu utrudni zależy od tego co się wylosuje. Jakoś nie mogę się przekonać do tych fantomów i bez kompletu graczy do DL nie chce mi się siadaćInk pisze:To akurat jest nieprecyzyjne, bo miniony wirtualnego gracza (na 3 osoby) albo jednego z wirtualnych (na 2) wystawiamy (losujemy) _przed_ naszym planowaniem, więc powiedziałbym, że jest to nawet bardziej przewidywalne, niż w przypadku graczy.sirafin pisze: O ile w przypadku żywego przeciwnika widzimy jakie akcje opłacają się oponentowi i możemy z grubsza przewidzieć co wybierze, to w przypadku "wirtualnego gracza" jest to kompletnie niemożliwe i mamy totalną loterię.
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Dungeon Petz
niefajny... kusi... do zakupu fajnych gier, które z braku czasu i współgraczy będą jeszcze długo stać na półce...7koliberek9 pisze:? W rebelu jest fajny zestaw w promocji...
Mnie się DL na pierwszy rzut oka bardzo spodobał, Petz'ów nie rozkminiałem, ale klimacik jest tak fajny, że powinno być dobre... ech...
_________
Moje gry
Moje gry
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Dungeon Petz
To samo sobie pomyslalem obiecalem sobie, ze dopoki nie zagram we wszystkie nierozfoliowane gry, ktore mam w domu (~40szt) to nowych nie kupie. I potem widze cos takiego i nie moge wytrzymac
Re: Dungeon Petz
ten sam mam problem - mam nadzieję że tym razem tą próbę czasu wytrzymamadikom5777 pisze:To samo sobie pomyslalem obiecalem sobie, ze dopoki nie zagram we wszystkie nierozfoliowane gry, ktore mam w domu (~40szt) to nowych nie kupie. I potem widze cos takiego i nie moge wytrzymac
Czarne serce mam i czarną w żyłach krew!
Re: Dungeon Petz
Mi również przez myśl przeszła chęć kupienia jednej z dwóch gier. Na szczęście wspomniany przy porównaniu "jajcarski" charakter gier skutecznie mnie zniechęcił. Od razu przyszedł mi na myśl Galaxy Trucker, a wolałbym jednak coś bardziej przechylonego w stronę TtA Wychodzę z założenia, że jajcarska gra śmieszy zazwyczaj raz, później już tylko męczy (Chez Geek, Galaxy Trucker, Wiochmeny)
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Dungeon Petz
W Galaxy Trucker śmieszna jest tylko instrukcja. Natomiast sama gra wymaga spostrzegawczości i umiejętności planowania. GT bardzo fajną grą jest
A to porównanie do Wiochmena, no proszę Cię....
A to porównanie do Wiochmena, no proszę Cię....
Re: Dungeon Petz
No dobra, trochę za ostro Boję się tylko o regrywalność.adikom5777 pisze: A to porównanie do Wiochmena, no proszę Cię....
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Dungeon Petz
nie bój się, GT to świetna gra - bardzo regrywalna, przy każdym składzie, choć doświadczeni gracze mają oczywistą przewagę, bo lepiej znają kafle. Tyle, że ta przewaga na nic się zdaje w późniejszym radosnym, a losowym demolowaniu statków przez kolejne złe dobrego początki...berni pisze:No dobra, trochę za ostro Boję się tylko o regrywalność.adikom5777 pisze: A to porównanie do Wiochmena, no proszę Cię....
no i, bo już idzie off-top - GT to gra w zupełnie innym duchu niż DL i DP - obie (DL i DP) może i są jajcarskie w klimacie, ale w gruncie rzeczy są poważnymi eurogrami z zaawansowaną mechaniką i dużym potencjałem na zmóżdżanie. Tylko klimat jest w nich luźniutki, choć oczywiście można we wszystkie (prawie) ciężkie gry grać "na luzaka", nie licząc i analizując specjalnie, tylko intuicyjnie podejmując decyzje i patrząc, co wyjdzie.
_________
Moje gry
Moje gry