Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Zainteresowanym grą szczerze polecam poczytanie dzienników autora na BGG.
Są tam opisane poszczególne elementy gry, zasady, opisane po krótce niektóre rasy... Gra prezentuje się BARDZO smakowicie i klimatycznie, a mechanizm kosztów i przychodów imperium jest tak elegancki, że aż genialny :O
Co do zróżnicowania ras, to po samych startowych jednostkach ludzi i Hegemonii (promilitarna rasa obcych), oraz po zdolnościach specjalnych roślino-istot czy obcych spokrewnionych ze Starożytnymi, wyraźnie widać, że rasy będą zróżnicowane dość mocno i faktycznie będzie się nimi grało odmiennie (za co innego punktowane, różna siła militarna, ograniczenia/bonusy gospodarczy i rozwojowe).
Jak rany, mam wrażenie, jakby ta gra była projektowana specjalnie dla mnie .
pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.
@Nataniel: po przeczytaniu Twoich postów w zasadzie utwierdziłem się w decyzji o auto-zakupie - Eclipse wygląda mi dokładnie na to, w co zawsze chciałem zagrać, czyli grę cywilizacyjna w klimatach sci-fi z różnorodnymi opcjami i motywami (jak w TI), charakteryzująca się jednakowoż także ogarnialną dla przeciętnych śmiertelników mechaniką, oraz realistycznym czasem gry.
Chciałbym tu nadmienić, że moim skromnym zdaniem 3 edycja Twilight Imperium, szczególnie z pierwszym dodatkiem, jest pod wieloma względami arcydziełem; ale żeby w ogóle załapać podstawowe mechanizmy, że o świadomym układaniu taktyki i strategii nie wspomnę, trzeba zagrać co najmniej ze dwie gry, czyli spędzić na samej nauce ok. 12 godzin (a widziałem też sytuacje, kiedy twardziele po kilkunastu rozgrywkach robili dość podstawowe błędy, może dlatego, że była 4 nad ranem, a do końca partii brakowało jeszcze dobrych dwóch rund - mógłbym tu przytoczyć kilkanaście anegdotek, będących wariacją na temat "gość zasnął między swoimi turami i trzeba było dobudzać siłą"). W tym samym czasie można się całkiem nieźle nauczyć grać w RFTG, które także uważam za arcydzieło, nie wymagające jednakowoż poświęcenia przez grających kilkuset minut, nie mówiąc o możliwości skutecznego i przyjemnego grania w duecie.
A propos, tak jak niektórych przedmówców bardzo ciekawi mnie na ile Eclipse sprawdza się jako gra dwu-, bądź trzyosobowa, no ale na tę informację raczej będzie trzeba zaczekać.
A czy na planszy nie jest za ciasno, jesli chodzi o ilosc elementow? Kosteczki, do tego statki. Patrzac na zdjecia na BGG odnosze wrazenie, ze jest spory balagan i elementy nie mieszcza sie czasem na polach.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
JB pisze:A czy na planszy nie jest za ciasno, jesli chodzi o ilosc elementow? Kosteczki, do tego statki. Patrzac na zdjecia na BGG odnosze wrazenie, ze jest spory balagan i elementy nie mieszcza sie czasem na polach.
Nie grałem z ostatecznymi figurkami, więc nie wiem jakiej będą wielkości - ale generalnie nie da się chyba wyprodukować takich heksów, żeby dało się na nich zmieścić 10-15 statków jednocześnie, co może się zdarzyć pod koniec gry. Normalnie, w trakcie gry, na heksie znajduje się dysk kontroli, 1-3 kostki fabryk i czasami 1-2 statki i to się spokojnie mieściło.
Nataniel pisze:Nie grałem z ostatecznymi figurkami, więc nie wiem jakiej będą wielkości - ale generalnie nie da się chyba wyprodukować takich heksów, żeby dało się na nich zmieścić 10-15 statków jednocześnie, co może się zdarzyć pod koniec gry. Normalnie, w trakcie gry, na heksie znajduje się dysk kontroli, 1-3 kostki fabryk i czasami 1-2 statki i to się spokojnie mieściło.
Właśnie skończyłem robić korektę instrukcji i widzę, że wprowadzono coś takiego jak żetony "zatłoczonego heksu" - "W sytuacji, kiedy nie możesz umieścić wszystkich figurek statków na heksie, umieść statki gdzie indziej na stole, a heks oznacz żetonem zatłoczonego heksu"
Na jakiej zasadzie będzie udostępniona gra na Avangardzie? Będzie tam ktoś od was i będzie miał tę grę i grał z ludźmi, czy np tylko jakaś prezentacja i się zwijacie?
I tak apropo na jakiej zasadzie wybieracie gdzie takie rarytasy się pojawią?
Będzie bo jedziemy na Avangardę ze stoiskiem, więc weźmiemy ze sobą egzemplarz demonstracyjny. Będę przez cały konwent w Games Roomie pokazując tę i inne nasze gry.
Nataniel pisze:Będzie bo jedziemy na Avangardę ze stoiskiem, więc weźmiemy ze sobą egzemplarz demonstracyjny. Będę przez cały konwent w Games Roomie pokazując tę i inne nasze gry.
Ok, ale pokazując ma dwojakie znaczenie. Może oznaczać wypożyczcie i grajcie albo zobaczcie jakie to fajne, ale nie dotykajcie
Nataniel pisze:Będzie do normalnego wypożyczenia, będę też zbierał chętnych do gry i tłumaczył im zasady i będą sobie grali
A kiedy ta Avangarda?
Czlowiek stary, setki gier widzial... a jak mu ktos powie, ze jest szybkie i dobre 4X w kosmosie to sie napala jak dzieciak .
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Bo akurat ten schematyzm i brak tekstów jakichkolwiek na żetonach jest troszkę odstraszający.
Na żetonach są nazwy Zależy co komu robi klimat - jednym flavor text i ilustracje (Arkham Horror), innym mechanika. W Eclipse jest eksploracja kosmosu, zasiedlanie i podbijanie planet, stawianie fabryk/kopalni, odkrywanie artefaktów Starożytnych, projektowanie statków (najfajniejsza część gry IMHO), wynajdywanie technologii, produkcja floty, dyplomacja, walka o bogate centrum galaktyki.
Przykład projektowania statków - w naszej grze Piotr znalazł potężny artefakt obcych - Komputer aksjonowy. Pozwala on trafiać na 3-6 (normalnie tylko na 6) a do tego nie wymaga w ogóle zasilania. Uzbroił w te komputery najmniejsze statki - Myśliwce, naprodukował ich masę (są tanie i szybkie, dodatkowo wynalazł technologię pozwalającą produkować ich 2x więcej) i zaczął zalewać nimi galaktykę. Zdawało nam się, że jesteśmy pokonani, kiedy wpadłem na inny pomysł. Poświęciłem swoją naukę na wynalezienie rakiet, które strzelają jako pierwsze a potem nie uczestniczą już w walce. Normalnie wsadza się je do jakichś dużych statków - np. Pancerników, gdzie są dobrym uzupełnieniem broni konwencjonalnej. Jednak ja wsadziłem je do swoich myśliwców, z komputerami (nie tak dobrymi, trafiały na 5-6), dobrym silnikiem i źródłem energii. Na normalne działa zabrakło już miejsca Naprodukowałem ich także całą masę, bardzo szybko i zaatakowałem Piotra. Moje statki miały tylko jedną szansę na strzał z rakiet i musiały w tym strzale rozwalić wszystkich przeciwników. Jeżeli został chociaż jeden przeciwnik - mogły już tylko próbować uciekać . Udało się, armia Piotra została rozbita, zająłem centrum galaktyki. Niestety do zwycięstwa zabrakło mi kilku punktów - wygrał Rafał, który zbudował silną gospodarkę i wynalazł chyba całe drzewo technologiczne.
Przez tą relację będziesz miał mój portfel na sumieniu
Kubsio pisze:A w odniesieniu do Civilizacji do FFG to gra jest lepsza, gorsza?
Nie wiem nawet jak można porównywać te gry Rozumie porównanie do TI, ale do Civilization? Nie wiedziałem, że w Civilization lata się statkami kosmicznymi po galaktyce.
Kubsio pisze:A w odniesieniu do Civilizacji do FFG to gra jest lepsza, gorsza?
Nie wiem nawet jak można porównywać te gry Rozumie porównanie do TI, ale do Civilization? Nie wiedziałem, że w Civilization lata się statkami kosmicznymi po galaktyce.
Oj tam, zapewne chodzi o poziom złożoności, ekonomię, strategie, negatywną interakcję, podbój innych na mapie itp. A nie o tematykę.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Geko pisze:Oj tam, zapewne chodzi o poziom złożoności, ekonomię, strategie, negatywną interakcję, podbój innych na mapie itp. A nie o tematykę.
Nadal nie widzę możliwości ich porównania i podania jakiegoś "lepsze / gorsze". Lepsza jest Cywilizacja czy Race for the Galaxy? Osadnicy czy Twilight Imperium?
Miej też na uwadze, że grałem w tę grę 1 raz i jestem przedstawicielem jej polskiego wydawcy
Nataniel pisze:
Nadal nie widzę możliwości ich porównania i podania jakiegoś "lepsze / gorsze".
Rozumiem, ale z pierwszego Twojego opisu miałem wrażenie, że gra trochę może być czymś w stylu połączenia Cywilizacji: PW i Civilization od FFG. Mówię o mechanice, nie o tematyce.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Nataniel pisze:
Nadal nie widzę możliwości ich porównania i podania jakiegoś "lepsze / gorsze".
Rozumiem, ale z pierwszego Twojego opisu miałem wrażenie, że gra trochę może być czymś w stylu połączenia Cywilizacji: PW i Civilization od FFG. Mówię o mechanice, nie o tematyce.
Ja bym powiedział, że to Twilight Imperium + Ad Astra + Galaxy Trucker (bo można budować swoje statki) + Through the Ages (tory populacji i zasobów).
Spieszmy się grać z ludźmi, tak szybko odchodzą...
Geko pisze:Rozumiem, ale z pierwszego Twojego opisu miałem wrażenie, że gra trochę może być czymś w stylu połączenia Cywilizacji: PW i Civilization od FFG. Mówię o mechanice, nie o tematyce.
Nie, raczej trudno to tak określić. Jakieś tam mechanizmy przywołują skojarzenia z CPW (bardzo sprytny mechanizm kosztów i przychodów), ale to jedna gra o nawalaniu się statkami kosmicznymi Ciężko to porównać do CPW. W Civilization od FFG grałem też tylko raz, ale ta z kolei wydaje mi się zbiorem zupełnie nie-genialnych mechanizmów, które jakoś tam (zaskakująco nieźle dla mnie) ze sobą działają, ale *zupełnie* mnie nie porywają. Na pewno na dzień dzisiejszy wolałbym zagrać w Eclipse niż w Civ, ponieważ po pierwsze bardzo kręci mnie tematyka (tematykę Civ wyczerpuje dla mnie CPW), po drugie widzę tam więcej świeżości, po trzecie po głowie skaczą mi pomysły co zrobiłbym tym razem inaczej, jakie statki bym zaprojektował, itp. Ale to absolutnie nie jest żaden wyznacznik aby Eclipse było (obiektywnie i długofalowo) lepsze lub gorsze od Civilization.