Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
W żadną z tych gier nie grałem więc tym chętniej na ich temat się wypowiem
Robiąc swoją wishlistę i śledząc uważnie dyskusje, recenzje, opinie itd dotyczące obu gier wyżej umieściłem Village (a teraz, jak wyjdzie wersja polska to podskoczyło jeszcze o kilka pozycji). Przy czym warto pamiętać, że Troyes jest "ogrywane" nieco dłużej więc część opinii dotyczących Village może nie uwzględniać choćby regrywalności (takiej praktycznej, z doświadczenia a nie tylko że "ze względu na cechę X czy Y powinna być wysoka").
Na zdjęciach Village wygląda znacznie czytelniej i ładniej niż Troyes. Rozumiem że to w dużej mierze kwestia gustu, ale rzeczywiście to Troyes jest ładniejsza?
solkan pisze: Natomiast wskazałem na grę (Brass), która nigdy nie otrzymała nominacji do SdJ (co było Twoim argumentem faworyzującym Village wobec Troyes) - jak widać gra może być rewelacyjna i nie otrzymać tej nagrody, czy choćby nominacji do niej, zatem żadnej ujmy Troyes nie otrzymanie takiej nominacji nie czyni.
Czekaj, pomieszałeś wszystko. Moim argumentem, takim z przymrużeniem oka, ale jednak, był brak nominacji, ale nie do SdJ, a do KSdJ. Do SdJ ani Village, ani Troyes ani tym bardziej Brass załapać się nie mogły, ta nagroda ma promować gry dla przeciętnego Kowalskiego Schmidtem tam zwanego. Tam gier złożonych się z definicji nie nominuje, jeno rodzinne (co wiem z .. lektury artykułów folka w ŚGP).
A Brass nominacji do KSdJ mieć nie mógł mieć nominacji z tego prostego powodu, że przyznają ją od roku
Pisząc SdJ, miałem cały czas na myśli Kennerspiel, do którego nominowana jest Village i do którego mogło by być nominowane Troyes (choć czy rzeczywiście mogło? Skoro Ora et Labora się nie załapała, to pewnie i Troyes jest zbyt złożone, nawet jak na Kennerspiel). Faktycznie jednak Brass nie mógł być do niej nominowany (znów, pewnie i tak by nie został ze względu na dużą złożoność), ale w to miejsce można wstawić dowolne świetne średnio złożone euro wydane w 2011 lub w 2012 roku, które także nie otrzymało tej nominacji (Zamki Burgundii? Trajan?). Nie chcę już kontynuować tej dyskusji, gdyż z jednej strony odeszliśmy za bardzo od tematu (i z każdym kolejnym postem, mam wrażenie, brniemy w zupełnie niepotrzebne szczegóły), a z drugiej, nie tego zupełnie dotyczyła moja pierwotna uwaga: dotyczyła ona tego, że nie uważam komentarza Folko za niestosowny. Jedyne, co napisał bezpośrednio o Village to to, że bardzo ją lubi. Zbrodnia!
W każdym razie, trzymajmy kciuki, by K2 wygrało z Village;)
No tyle, że ja swoje wrażenia opieram/mogę oprzeć na kilku fotkach, a osoby które obie gry miały w ręku mogą to zrobić na podstawie solidniejszych przesłanek
Przepraszam, że wejdę w polemikę, ale zaprezenowałeś 2 z 27 kart dostępnych w grze - jedyne, na których narysowany jest obrazek sugerujący to co napisałeś (turlamy kostkami żeby dostać nowe kostki). Tymczasem na pozostałych 25 chodzi o coś innego, a na tych dwóch - też wcale nie o zdobycie większej liczby kości (tylko o zwiększenie liczby punktów, dzięki którym będziemy mogli wykorzystać dostępne w grze akcje).
To naprawdę nie jest gra o zdobywaniu nowych kości. Ich łączna liczba jest stała od początku gry i na pewno się nie zwiększa (może co najwyżej się pomniejszyć). Na dodatek żeby wygrywać wcale tych kości nie trzeba mieć więcej od innych graczy.
A wracając do gier - Troyes jest moim zdaniem zdecydowanie bardziej regrywalna. W każdej grze losowane są karty akcji, karty wydarzeń i karty osobistości. Do tego w każdej rundzie rzuca się kostkami, więc ilość kombinacji i możliwości jest po prostu nieograniczona. W Village jedyne co się zmienia - to kolory kostek na polach akcji. I jeszcze klienci na targu.
Wajwa, naprawdę grałeś 80 razy w Troyes?? No szacun pełny
są ludzie którzy nie chcą połknąć bakcyla planszówek
takim trzeba wpychać go do gardła
wc pisze:Wajwa, naprawdę grałeś 80 razy w Troyes?? No szacun pełny
Heh , aż sprawdziłem sobie Wychodzi na to , że tych partii było nawet więcej ...
W samym necie (na BGA) mam 76 partii , do tego ze 20 już w realu
No przeca pisałem , że to fajna gra
wc pisze:Wajwa, naprawdę grałeś 80 razy w Troyes?? No szacun pełny
Sorki za offtop ale ostatnio kolega się chwalił że ma ponad 500 partii Brassa. Owszem, może i on-line ale zawsze...
Fakt, że Wajwa jest psycholem to wiadomo. No chyba że liczymy Agricolę to właśnie policzyłem że mam ok. 80 partii dwuosobowych z żoną (nie, nie on-line ) ... No innych nie liczę bo i po co
A żeby nie robić totalnie offtopu to powiem, że Troyes znam - świetna gierka. W zasadzie mogę napisać wc +1
Village nie znam to się nie wypowiem. Fakt, że jest niby lżejsza nie wróży jej dobrze w moim rankingu
Ryu pisze:Fakt, że Wajwa jest psycholem to wiadomo. No chyba że liczymy Agricolę to właśnie policzyłem że mam ok. 80 partii dwuosobowych z żoną (nie, nie on-line ) ... No innych nie liczę bo i po co
Przyganiał kocioł garnkowi
Ryu pisze:Village nie znam to się nie wypowiem. Fakt, że jest niby lżejsza nie wróży jej dobrze w moim rankingu
Ja wiem czy taka lżejsza ? Musiałbyś widzieć ostatnio mst jak zamulał , nie ma tak całkiem lekko
w ŚGP).
Wychodzi na to , że tych partii było nawet więcej ... 
, do tego ze 20 już w realu 
) 
... No innych nie liczę bo i po co