Zagrałem w sobotę w Agresorze 1,5 partii w Zygmunta z autorami Adamem i Michałem, i muszę powiedzieć, że gra jest rewelacyjna!
Grało się bardzo przyjemnie, przez cały czas czuć było klimat ścierania się rodów o jak największy prestiż w Królestwie, dużo działo się na planszy i poza nią:)
Jestem co prawda
casualowym graczem, więc nie chce się wypowiadać, czy mechanika jest nowatorska, czy nie.
Z pewnością pozwala na wiele rożnego akcji a zatem i wiele rodzaju strategii, jest wiele dróg do zwycięstwa.
Uważam też, że jest bardzo dobrze jest dopasowana do tematu. W grze zostało oddanych wiele różnych aspektów Rzeczpospolitej z XVI w. Mamy więc zdobywanie urzędów (które dają konkretne bonusy), zajazdy,tajne pakty, mecenat, zdobywanie wpływu na politykę zagraniczną i wewnętrzną. Bardzo mi się podoba zwłaszcza kwestia zbierania głosów przed sejmem - zabieganie o względy króla, magnaterii czy szlachty, a następnie licytacje. Jest to element, który wprowadza fajny aspekt psychologiczny (oczywiście trzeba też precyzyjnie liczyć kto ma ile głosów:))
Oczywiście każdy musi spróbować sam, ale z tych gier w które grałem, to jest to jedna z najlepszych pozycji i otwiera moja listę życzeń na nowy rok...
