[Warszawa] Środowe wieczory planszowe w BUW 16:00 - 22:00
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
jax, a rowerem nie myślałeś przyjechać? Czy jest tam w środku miejsce dla rowerów?
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
- _Berenice_
- Posty: 781
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 487 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
A będzie można zagrać w coś innego nić Got czy TI? W tym tygodniu ja i Marek będziemy prawdopodobnie mieli czas do oporu;)
Czy ktoś jeszcze będzie i pisze się na inny tytuł? Może być długi i ciężki;)
To co mogę przynieść - lista w stopce.
Czy ktoś jeszcze będzie i pisze się na inny tytuł? Może być długi i ciężki;)
To co mogę przynieść - lista w stopce.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
No to do GoT jest już komplet.
Na 99% będą też inne gry niż GoT i TI. Ostatnio np. grałem w tzw. międzyczasie w Dominiona, Ticket to Ride i Mr Jack a nie wszędzie zajrzałem
- głównie ze względu na słabe wyniki w zakresie bilokacji 
Na 99% będą też inne gry niż GoT i TI. Ostatnio np. grałem w tzw. międzyczasie w Dominiona, Ticket to Ride i Mr Jack a nie wszędzie zajrzałem


"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
- _Berenice_
- Posty: 781
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 487 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Może ktoś ma ochotę zagrać w:
Boże Igrzysko
Sigmundus Augustus
Animal Farm
Nightfalla
Glory to Rome
Letnisko
Belfort
Dracula
Samuraj
Osobiście zależy mi najbardziej na trzech pierwszych tytułach, w tym gorącym okresie
trudno znaleźć trzeciego gracza. Ale w inne też z chęcią popykamy:)
Jeśli są jacyś chętni to proszę o znak tutaj lub PW.
A i mogę przynieść ten rok 1863:)
Boże Igrzysko
Sigmundus Augustus
Animal Farm
Nightfalla
Glory to Rome
Letnisko
Belfort
Dracula
Samuraj
Osobiście zależy mi najbardziej na trzech pierwszych tytułach, w tym gorącym okresie

Jeśli są jacyś chętni to proszę o znak tutaj lub PW.
A i mogę przynieść ten rok 1863:)
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Hej Berenice,_Berenice_ pisze: Jeśli są jacyś chętni to proszę o znak tutaj lub PW.
A i mogę przynieść ten rok 1863:)
przypuszczalnie od ok. 17:30 będę zajęty GoTem. Przedtem chętnie zagram w 1863, jeżeli byłaby taka możliwość. Będę pewnie już po 16:00.
Ostatnio GoT w podobnym składzie trwał do ok. 20:30, więc powiedzmy ok. 21:00 (o ile TI nie odpali) zagrałbym w Sigmundus Augustus lub Nightfalla.
Wiem, że sporo tych "jeżeli" i "o ile"...

"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Jako ze mamy sporo czasu proponuje Die Machera. Przewiduje tlumaczenie zasad. Gra jest 5 osobowa zajmie nam okolo 4h + 40 min tlumaczenia zasad.
Byc moze mam juz jednego chetnego.
Byc moze mam juz jednego chetnego.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
cześć 
Co powiecie na żółtodzioba w swoich szeregach? Tak, takiego któremu będzie trzeba zasady większości gier wytłumaczyć! Ale też takiego, co szybko się uczy, i takiego, że mimo iż dostanie łomot, i tak chętnie zagra kolejną partię.
Dużo w tych sprawozdaniach pisaliście o Dominion, zawsze miałem ochotę w to pograć, a nigdy nie było z kim.
Poza tym - w zasadzie jestem otwarty na wszystko, choć wolę pograć w cztery godzinne gry czy nawet dwie dwugodzinne, aniżeli jedną cztero-pięcio godzinną - przynajmniej podczas mojej pierwsze wizyty u Was
Patryk

Co powiecie na żółtodzioba w swoich szeregach? Tak, takiego któremu będzie trzeba zasady większości gier wytłumaczyć! Ale też takiego, co szybko się uczy, i takiego, że mimo iż dostanie łomot, i tak chętnie zagra kolejną partię.
Dużo w tych sprawozdaniach pisaliście o Dominion, zawsze miałem ochotę w to pograć, a nigdy nie było z kim.
Poza tym - w zasadzie jestem otwarty na wszystko, choć wolę pograć w cztery godzinne gry czy nawet dwie dwugodzinne, aniżeli jedną cztero-pięcio godzinną - przynajmniej podczas mojej pierwsze wizyty u Was

Patryk
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Mi też trzeba wszystko tłumaczyć. Niekiedy nawet to co przyniosęgryfius pisze:[...] takiego któremu będzie trzeba zasady większości gier wytłumaczyć! Ale też takiego, co szybko się uczy, i takiego, że mimo iż dostanie łomot, i tak chętnie zagra kolejną partię. [...]


Zwykle jest ktoś z kim można zagrać w coś krótszego. Ewentualnie trzeba chwilę poczekać. Wprawdzie już się wstępnie umówiłem na dłuższe gierki, ale Dominion jest na tyle krótki, że mogę zagrać w tzw. międzyczasie lub nawet ... równoleglegryfius pisze:Dużo w tych sprawozdaniach pisaliście o Dominion, zawsze miałem ochotę w to pograć, a nigdy nie było z kim.
Poza tym - w zasadzie jestem otwarty na wszystko, choć wolę pograć w cztery godzinne gry czy nawet dwie dwugodzinne, aniżeli jedną cztero-pięcio godzinną - przynajmniej podczas mojej pierwsze wizyty u Was


"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
- _Berenice_
- Posty: 781
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 487 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Możesz mnie i Marka zapisać na Die Machera, jeśli gra jest niezależna językowo. Ostatni raz niemiecki miałam lata temu w liceumpiotrsmu pisze:Jako ze mamy sporo czasu proponuje Die Machera. Przewiduje tlumaczenie zasad. Gra jest 5 osobowa zajmie nam okolo 4h + 40 min tlumaczenia zasad.
Byc moze mam juz jednego chetnego.

Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Gra jest niezalezna jezykowo, mam nadzieje ze ktos sie jeszcze zglosi
- _Berenice_
- Posty: 781
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 487 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
na 99.9 % przychodzimy z kumplem, wiec jesli ta osoba od ciebie, dalej jest chetna to juz mamy 5piotrsmu pisze:Gra jest niezalezna jezykowo, mam nadzieje ze ktos sie jeszcze zglosi
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
W środku nie bardzo, ale na zewnątrz dużo ramek do przypięcia w pobliżu północnego wejścia (od strony wjazdu do HulaKula).ragozd pisze:jax, a rowerem nie myślałeś przyjechać? Czy jest tam w środku miejsce dla rowerów?
"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
1863
Czwartkowy wieczór w Fenomenalnej zaczął się nieco wcześniej niż zwykle od 1863 z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu kategoryzowanej jako gra kooperacyjna. Partyzantka i partyzanci rozpoczęli powstanie ok 16:15, po sprawnym wytłumaczeniu zasad przez Berenice. Już w pierwszym starciu z Moskalami odczułem na własnej skórze czym jest owa "kooperacyjność" w 1863 tracąc niemal wszystkie punkty chwały na rzecz Nikodema - trzeba sprawdzić rzetelność wydawcy Dziennika Narodowego
Walki miały kilka zwrotów, lecz ostatecznie wygrał albo Patryk albo Nikodem a na pewno Alzheimer. Jak mi się trafi okazja, zagram z przyjemnością.
Gra o Tron
Mimo, że w nieco innym składzie niż początkowo planowano
udało się obsadzić każdy z 6 rodów.
Początkowo niemal wszyscy pretendenci do Tronu skupili się na "ogarnięciu" najbliższej okolicy i konsolidacji sił. W początkowych turach jedynie na samym południu rozgorzały cięższe walki, gdzie Lord Patryk Baratheon usiłował wydrzeć Lordowi Denisowi Tyrellowi Reach z przyległościami. Nim minęła tura do zmagań włączył się Lord Przemek Martell najwyraźniej z zamiarem zgniecenia różanego sąsiada (do spółki z Jeleniem). Początkowo agresorzy odnieśli pewne sukcesy, jednak z czasem lord Denis zdołał jednak obronić swe włości rodowe a nawet ruszyć (zwłaszcza Lorasem) na wschód. W wyniku powyższych zmagań talia Tyrellów obróciła chyba ze trzy razy
Lord Nikita Stark korzystając z panującego na północy względnego spokoju opanował cały obszar na północ od Fosy Cailin (którą dość wcześnie zajął Lord Michał Greyjoy von Mansfeld) oraz Orle Gniazdo z większością Doliny Arrynów. Dopiero, gdy zbrakło obszaru do ekspansji zdecydował się na dwa równoległe uderzenia - jedno na Barathenów, drugie na Greyjoyów. Oba natarcia przebiegały ze zmiennym szczęściem. Orle Gniazdo przechodziło z rąk do rąk (także przejściowo pod władzę Krakena), lecz ostatecznie pod koniec gry Wilkor pozostał na wschodzie mniej więcej na pozycjach wyjściowych. Natarcie wzdłuż zachodniego wybrzeża Westeros rozpoczęło się wprawdzie od dość niefortunnego szturmu na Fosę Cailin. Wkrótce jednak, gdy do walki z Greyjoyami włączyli się Lannisterowie, Starkom udało się zająć ów ważny zamek.
Lannisterowie natomiast niemal do końca gry nie toczyli bojów. Lord Paweł Lannister zawarł życzliwy pakt o nieagresji z Tyrellami oraz solidnie zabezpieczył się od północy między innymi blokując flotę Krakenów w Zatoce Żelaznych Ludzi. Po napaści Wilkora na Fosę, Lannister uznał, że nadszedł czas na atak. W decydującej bitwie morskiej pod Pyke Tyrion odesłał Victariona do domu. Po tej porażce upadek Greyjoyów był już tylko kwestią czasu - zwłaszcza w obliczu dość zgodnej współpracy Starków z Lannisterami. W każdym razie Kraken tanio skóry nie sprzedał.
W wyników powyższych wydarzeń pod koniec 10 tury Lwy dysponowały 6 zamkami. Wprawdzie nie wyszedł im szturm na Królewską Przystań, by zakończyć rozgrywkę zdecydowanym akcentem, lecz w aktualnej sytuacji nie miało to większego znaczenia. Tzn. miało, ale tylko prestiżowe
Nowym królem został tym razem Paweł Lannister 
Die Macher
Równolegle do GoTa na tym samym stole przebiegał Die Macher. Niestety nie mogę zrelacjonować, jak wyglądały zmagania na niemieckiej scenie politycznej, ponieważ parcie na Żelazny Tron nie pozostawiało zbyt wiele swobody na buszowanie po okolicy i wycieczki po komitetach choćby najbardziej obiecujących partii
Poprzednio próbowałem równolegle do GoTa grać w Dominiona i tak średnio to wyszło 
Dominion
A właśnie - wracając do Dominiona
Po skończeniu GoTa stało się jasne, iż Die Macher jeszcze trochę potrwa
Swoją drogą widać, że są gry, które trudniej wytłumaczyć i potem rozegrać od Gry o Tron
Wtedy właśnie król Westeros oraz królowie uzurpatorzy (z wyjątkiem Przemka, którego czas już się skończył) zasieli do rzeczonego Dominiona. Partię z dużą przewagą wygrał Patryk. Co ciekawe, była to jego pierwsza gra, więc wynikiem tym zasłużył na szczególne uznanie
Pierwszy Dominion nie wystarczył na wyczekanie Die Machera, więc rozegraliśmy jeszcze jednego i właściwie na tym planszowanie czwartkowo-piątkowe się skończyło, gdyż zarówno towarzystwo "polityczne" jak i "Westeros" były już zdziesiątkowane i ogólnie wyczerpane
Do zobaczenia za tydzień
Jak zwykle kilka fotek na stronie wydarzenia na FB, a także wcześniejsza dyskusja w grupie NAP.
Czwartkowy wieczór w Fenomenalnej zaczął się nieco wcześniej niż zwykle od 1863 z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu kategoryzowanej jako gra kooperacyjna. Partyzantka i partyzanci rozpoczęli powstanie ok 16:15, po sprawnym wytłumaczeniu zasad przez Berenice. Już w pierwszym starciu z Moskalami odczułem na własnej skórze czym jest owa "kooperacyjność" w 1863 tracąc niemal wszystkie punkty chwały na rzecz Nikodema - trzeba sprawdzić rzetelność wydawcy Dziennika Narodowego

Gra o Tron
Mimo, że w nieco innym składzie niż początkowo planowano

Początkowo niemal wszyscy pretendenci do Tronu skupili się na "ogarnięciu" najbliższej okolicy i konsolidacji sił. W początkowych turach jedynie na samym południu rozgorzały cięższe walki, gdzie Lord Patryk Baratheon usiłował wydrzeć Lordowi Denisowi Tyrellowi Reach z przyległościami. Nim minęła tura do zmagań włączył się Lord Przemek Martell najwyraźniej z zamiarem zgniecenia różanego sąsiada (do spółki z Jeleniem). Początkowo agresorzy odnieśli pewne sukcesy, jednak z czasem lord Denis zdołał jednak obronić swe włości rodowe a nawet ruszyć (zwłaszcza Lorasem) na wschód. W wyniku powyższych zmagań talia Tyrellów obróciła chyba ze trzy razy

Lord Nikita Stark korzystając z panującego na północy względnego spokoju opanował cały obszar na północ od Fosy Cailin (którą dość wcześnie zajął Lord Michał Greyjoy von Mansfeld) oraz Orle Gniazdo z większością Doliny Arrynów. Dopiero, gdy zbrakło obszaru do ekspansji zdecydował się na dwa równoległe uderzenia - jedno na Barathenów, drugie na Greyjoyów. Oba natarcia przebiegały ze zmiennym szczęściem. Orle Gniazdo przechodziło z rąk do rąk (także przejściowo pod władzę Krakena), lecz ostatecznie pod koniec gry Wilkor pozostał na wschodzie mniej więcej na pozycjach wyjściowych. Natarcie wzdłuż zachodniego wybrzeża Westeros rozpoczęło się wprawdzie od dość niefortunnego szturmu na Fosę Cailin. Wkrótce jednak, gdy do walki z Greyjoyami włączyli się Lannisterowie, Starkom udało się zająć ów ważny zamek.
Lannisterowie natomiast niemal do końca gry nie toczyli bojów. Lord Paweł Lannister zawarł życzliwy pakt o nieagresji z Tyrellami oraz solidnie zabezpieczył się od północy między innymi blokując flotę Krakenów w Zatoce Żelaznych Ludzi. Po napaści Wilkora na Fosę, Lannister uznał, że nadszedł czas na atak. W decydującej bitwie morskiej pod Pyke Tyrion odesłał Victariona do domu. Po tej porażce upadek Greyjoyów był już tylko kwestią czasu - zwłaszcza w obliczu dość zgodnej współpracy Starków z Lannisterami. W każdym razie Kraken tanio skóry nie sprzedał.
W wyników powyższych wydarzeń pod koniec 10 tury Lwy dysponowały 6 zamkami. Wprawdzie nie wyszedł im szturm na Królewską Przystań, by zakończyć rozgrywkę zdecydowanym akcentem, lecz w aktualnej sytuacji nie miało to większego znaczenia. Tzn. miało, ale tylko prestiżowe


Die Macher
Równolegle do GoTa na tym samym stole przebiegał Die Macher. Niestety nie mogę zrelacjonować, jak wyglądały zmagania na niemieckiej scenie politycznej, ponieważ parcie na Żelazny Tron nie pozostawiało zbyt wiele swobody na buszowanie po okolicy i wycieczki po komitetach choćby najbardziej obiecujących partii


Dominion
A właśnie - wracając do Dominiona




Pierwszy Dominion nie wystarczył na wyczekanie Die Machera, więc rozegraliśmy jeszcze jednego i właściwie na tym planszowanie czwartkowo-piątkowe się skończyło, gdyż zarówno towarzystwo "polityczne" jak i "Westeros" były już zdziesiątkowane i ogólnie wyczerpane

Do zobaczenia za tydzień

Jak zwykle kilka fotek na stronie wydarzenia na FB, a także wcześniejsza dyskusja w grupie NAP.
"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
A w gry o tematyce historycznej dałoby się dobrać skład?
Na przykład w Orła i Gwiazdę z opcją dokończenia w kolejnym terminie?
Na przykład w Orła i Gwiazdę z opcją dokończenia w kolejnym terminie?
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
@Berenice,
przyniesiesz w czwartek 1863?
@Berem
Na mnie można liczyć w temacie Orła
Może uda się jeszcze dobrać dowódców pozostałych 2 frontów, ale sądzę, że dopiero po przeszkoleniu typu wyprawa kijowska. Chyba, że od razu zgłoszą się chętni na kampanię?
przyniesiesz w czwartek 1863?
@Berem
Na mnie można liczyć w temacie Orła

"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Na przyszle spotkanie proponuje caylusa 2 godzinna gra na (2-5) optymalnie (3-4) berenice z markiem wstepnie zglaszali chec wiec maja pierwszenstwo.
Przeliczylem jeszcze raz sumy punktow w die macher ostateczne wyniki to
Marek 351
Ja 344
Berenice 311
Spd 210
Leo (ktory zagral 5/7 rund, punkty liczylismy mu do konca) 172. gdyby gral do konca mial by z 80 pkt wiecej.
Przeliczylem jeszcze raz sumy punktow w die macher ostateczne wyniki to
Marek 351
Ja 344
Berenice 311
Spd 210
Leo (ktory zagral 5/7 rund, punkty liczylismy mu do konca) 172. gdyby gral do konca mial by z 80 pkt wiecej.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Chetnie pojawilbym sie w najblizszy czwartek, tak ok. 18
o ktorej planujecie wystrtowac Caylusa?
o ktorej planujecie wystrtowac Caylusa?
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Ktoś może chętny na Shoguna? Są jeszcze trzy miejsca.
"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
- von Mansfeld
- Posty: 71
- Rejestracja: 03 kwie 2013, 09:25
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Nie grałem, ale mogę się zapisać.Chmurnik pisze:Ktoś może chętny na Shoguna? Są jeszcze trzy miejsca.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
[quote="Chmurnik"]Ktoś może chętny na Shoguna? Są jeszcze trzy miejsca.[/quote
A o ktorej zaczynacie i czy uwzgledniacie tlumaczenie zasad?
A o ktorej zaczynacie i czy uwzgledniacie tlumaczenie zasad?
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Godzina startu jeszcze nie jest ustalona. Jeżeli nie możesz wcześniej, mogłoby być od 18:00. Tłumaczenie zasad przewidziane, bo z dotychczasowych chętnych chyba tylko ja grałem.jules pisze:A o ktorej zaczynacie i czy uwzgledniacie tlumaczenie zasad?Chmurnik pisze:Ktoś może chętny na Shoguna? Są jeszcze trzy miejsca.
W tej chwili wygląda to tak:
1. MM
2. von Mansfeld
3. Chmurnik
4. wolne
5. wolne
"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
w takim razie dopiszcie mnie bede na 18:00 moze uda mi sie wczesniej . Postaram sie przeczytac instrukcjeChmurnik pisze:Godzina startu jeszcze nie jest ustalona. Jeżeli nie możesz wcześniej, mogłoby być od 18:00. Tłumaczenie zasad przewidziane, bo z dotychczasowych chętnych chyba tylko ja grałem.jules pisze:A o ktorej zaczynacie i czy uwzgledniacie tlumaczenie zasad?Chmurnik pisze:Ktoś może chętny na Shoguna? Są jeszcze trzy miejsca.
W tej chwili wygląda to tak:
1. MM
2. von Mansfeld
3. Chmurnik
4. wolne
5. wolne
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Jak podchodzicie do totalnie nowych i początkujących planszówkowiczów? Można wpaść? Niewielkie doświadczenie mam jedynie z Grą o Tron i podstawowymi Osadnikami z Cataanu, ale bardzo chętnie poznałbym inne gry.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Chmurnik pisze:Godzina startu jeszcze nie jest ustalona. Jeżeli nie możesz wcześniej, mogłoby być od 18:00. Tłumaczenie zasad przewidziane, bo z dotychczasowych chętnych chyba tylko ja grałem.jules pisze:A o ktorej zaczynacie i czy uwzgledniacie tlumaczenie zasad?Chmurnik pisze:Ktoś może chętny na Shoguna? Są jeszcze trzy miejsca.
W tej chwili wygląda to tak:
1. MM
2. von Mansfeld
3. Chmurnik
4. wolne
5. wolne
Z tego co widzę, GoT w ten czwartek nie ruszy, więc możecie i mnie policzyć

Jeżeli chodzi o godzinę, postaram się być na 16.
Re: [Warszawa] Czwartkowe wieczory planszowe w BUW 16:30 - 0
Przyszedł kiedyś taki jeden... Nie wiem co się z nim stało, ale widziałem dwóch kolegów kopiących na zapleczu dół 2 na 1...nozetsu pisze:Jak podchodzicie do totalnie nowych i początkujących planszówkowiczów?
A tak poza tym, to śmiało wpadaj

Jak masz za sobą Grę o Tron i klasykę w postaci Osadników, to nie są już takie początkinozetsu pisze:Niewielkie doświadczenie mam jedynie z Grą o Tron i podstawowymi Osadnikami z Cataanu, ale bardzo chętnie poznałbym inne gry.

Obie te gry będą, ale też sporo innych. Np. PiotrSmu zbiera ochotników do Caylusa a ja np. do Shoguna.
"Freedom's just another word for nothing left to lose" J.J.