Strona 2 z 26

Re: Nations

: 06 lis 2013, 09:31
autor: Nataniel
uyco pisze:wiadomo coś bliżej kiedy? nie wiem czy czekać czy brać angielską...
btw. czy jest duża zależność językowa? karty, które widziałem maja głownie symbole.
Niestety nie potrafię powiedzieć nic o dacie jeszcze. Karty nie mają dużo tekstów, ale jednak takie są - na kartach wydarzeń, liderów, wojen.

Re: Nations

: 06 lis 2013, 10:58
autor: sipio
Vester pisze: Niemniej, jako łamigłówka, gra może być OK.
Łamigłówka bo za mało interakcji na grę, czy kwestia braku planowania??

Re: Nations

: 06 lis 2013, 11:30
autor: TTR_1983
Nataniel pisze:
uyco pisze:wiadomo coś bliżej kiedy? nie wiem czy czekać czy brać angielską...
btw. czy jest duża zależność językowa? karty, które widziałem maja głownie symbole.
Niestety nie potrafię powiedzieć nic o dacie jeszcze. Karty nie mają dużo tekstów, ale jednak takie są - na kartach wydarzeń, liderów, wojen.
raczej przyszły rok?

Re: Nations

: 06 lis 2013, 12:17
autor: Vester
sipio pisze:
Vester pisze: Niemniej, jako łamigłówka, gra może być OK.
Łamigłówka bo za mało interakcji na grę, czy kwestia braku planowania??
Wszystkiego po trochu. Losowość gry wyznacza rownież jej poziom trudności, co jest do zaakceptowania, gdy przylozymy do gry miarkę puzzlowatości i potraktujemy rywali jako kolejny czynnik losowy. Nations jako gra solo moze byc naprawdę świetna.

Gra w zasadach jest prostsza od TTA, ale równie wymagająca. Gdy gralem pierwszy raz w TTA, było cieżko, to fakt, ale żywcem mnie nie wzięli: zbudowalem jakiś silniczek, ciasto rosło. W Nations, gdy kończyłem gre, silnik ledwo sie kręcił. Co oznacza, ze albo jestem tępy, albo gry trzeba się nauczyć. Co oznacza, ze Nations ma sens TYLKO w wyrównanym gronie. Co imho swiadczy o projekcie, bo dobra gra powinna pozwalać graczom na to i owo. Jak choćby TTA. Nations to skakanie na skakance w budce telefonicznej.

Re: Nations

: 06 lis 2013, 12:27
autor: Palmer
TtA bardziej przyjazne dla nowicjusza niż Nations ? :roll:

Potwierdzam Twoje przypuszczenia co do wariantu solo, jest świetny.

Re: Nations

: 06 lis 2013, 12:40
autor: uyco
Dorzucę jeszcze pytanie do Nataniela: kiedy spodziewacie się dostawy angielskiego Nations?

Re: Nations

: 06 lis 2013, 12:46
autor: Vester
Palmer pisze:TtA bardziej przyjazne dla nowicjusza niż Nations ? :roll:
Przyjazne to duże słowo. :) Mój pierwszy raz w TTA to szok z powodu multum możliwości i intensywna praca mózgu, który próbuje to ogarnąć. ALE pod koniec gry z mgły wyłoniła się cywilizacja a ja miałem poczucie, że coś zakumałem i chciałem zagrać jeszcze raz. W Nations zasady są dość proste i wszystko rozumiałem, a mimo to, na koniec partyjki nie miałem spektakularnych osiągnięć, a przynajmniej tak się czułem. Nie jestem fanatykiem TTA, ale kunszt Chvatila doceniam coraz bardziej - zrobił trudną grę, która daje FRAJDĘ. W Nations frajdy nie stwierdziłem (ani nikt, kto ze mną grał), mimo znacznie prostszych reguł - zaznaczam, po jednej partyjce.

Co nie zmienia faktu, że zagram jeszcze raz.

Re: Nations

: 10 lis 2013, 22:46
autor: uyco
uyco pisze:Dorzucę jeszcze pytanie do Nataniela: kiedy spodziewacie się dostawy angielskiego Nations?
pozwolę sobie jeszcze raz zapytać: kiedy jest spodziewana dostawa wersji angielskiej, ktoś wie?

Re: Nations

: 12 lis 2013, 00:08
autor: Palmer
Dla tych co jeszcze mają wątpliwości ;)
KLIK!

Re: Nations

: 12 lis 2013, 00:17
autor: jax
Palmer pisze:Dla tych co jeszcze mają wątpliwości ;)
KLIK!
Ech, ci showmeni...
Najpierw Vasel zastępuje Caverną Agricolę, teraz Rahdo zastępuje TtA Nations.
Co to za nowomoda? Trzeba błysnąć, popisać się, powiedzieć coś spektakularnego żeby potwierdzić swój autorytet i status? :)
Zagrałem dziś pierwszy raz w Nations i jest to bardzo dobra gra - ale o żadnym zastępowaniu nie ma mowy. Będę grał w TtA i Nations.

Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 00:18
autor: tomuch
No i wskoczyło na łiszlistę ;)

Re: Nations

: 12 lis 2013, 00:36
autor: melee
I to po przyznaniu, że zagrał 1,5 raza.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 00:41
autor: KubaP
melee pisze:I to po przyznaniu, że zagrał 1,5 raza.
Melee, chcesz powiedzieć, że rzucanie szybkimi konkluzjami po jednej grze jest nieuprawnione? 8)

Re: Nations

: 12 lis 2013, 00:45
autor: melee
Uważam, że recenzje powinno się pisać po minimum 3 pełnych, prawidłowych grach w różnych układach osób. Na szczęście ja nie piszę recenzji, tylko rzucam niezobowiązujące komentarze na forum.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 00:46
autor: KubaP
melee pisze:Uważam, że recenzje powinno się pisać po minimum 3 pełnych, prawidłowych grach w różnych układach osób. Na szczęście ja nie piszę recenzji, tylko rzucam niezobowiązujące komentarze na forum.
Dobrze, już dobrze :)

A Rahdo przecież "runs through" wszystkie gry, więc chyba należy traktować jego filmy raczej w kategorii "rzutu okiem" niż recki, nie?

Re: Nations

: 12 lis 2013, 10:19
autor: BartP
Showman? Nowomoda? A może po prostu tak uważa? Ze względu na to, że gry są podobne, to porównanie wydaje się jak najbardziej na miejscu; a jego wrażenia szczere.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 10:40
autor: jax
BartP pisze:Showman? Nowomoda? A może po prostu tak uważa? Ze względu na to, że gry są podobne, to porównanie wydaje się jak najbardziej na miejscu; a jego wrażenia szczere.
Nie-showman nie daje ostentacyjnie córce gry do wyniesienia na oczach widzów z pokoju.
A nie-w-gorącej-wodzie-kąpany nie zastępuje jednej gry drugą po jednej rozgrywce, bo może się okazać, że po kolejnych rozgrywkach będzie jeszcze błagał córkę o oddanie gry a jedyne co usłyszy to stanowcze 'nie!' :lol:

Re: Nations

: 12 lis 2013, 10:53
autor: Vester
Rahdo ewidentnie idzie w ilość - chce zaliczać Essenowe nowości póki gorące. Poza tym, imho, chłop podnieca się byle kiecką... :)

Re: Nations

: 12 lis 2013, 11:08
autor: pingus
Po obejrzeniu jego runtrought zupełnie się mu nie dziwię.
Moje pierwsze wrażenie po 10 minutach było: "o TTA stało się właśnie zbędne". Tak jak wcześniej Nataniel pisał Tta to jest gra, której człowiek musi się nauczyć i nowy gracz nie ma po co siadać do stołu z wyjadaczami. Tutaj widzę jakiś ciekawy mechanizm żeby to zbalansować (pytanie czy działa jak należy). Kolejną cechą, która czyni TTA niegrywalnym dla sporej części osób (w tym mnie), które znam jest ogromny downtime, każdy kto grał na pewno kiedyś czekał na swoją turę więcej niż pół godziny, tutaj gra przebiega płynniej. Do tego ładniejsza, mniej skomplikowana, mniejsze "swingi" punktów w wojnach. Zwiększona trochę losowość też na plus.

Jak dla mnie ta gra może spowodować, że TTA będzie jak Age of Steam/Steam, grane tylko przez zapaleńców i nikogo innego.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 11:28
autor: sillue
porównań w tym przypadku się nie uniknie...
a co do zastępowania, to raczej w tym znaczeniu, że przez najbliższy rok, Nations będzie częściej na stole niż TTA...
zagraliśmy wczoraj w 5 osób, z czego 4 grały po raz pierwszy, trwało to 3,5h i nikt nie powiedział: "już więcej w to nie zagram" :D
co więcej mam niejasne przeczucie, że powtórka za tydzień wielce prawdopodobna...

co do działania na pięć osób, miód malina... 45 minut na osobę bez doświadczenia, to wynik nadspodziewanie dobry...
plusy inne to:
sprytny system wojen, nie walczymy z kimś konkretnym, tylko musimy dorównać do siły osoby wywołującej wojnę, równocześnie możemy niwelować brak siły stabilnością państwa, a że siła przekłada się też na kolejność gry, to nie pozostaje bez znaczenia...
wprawdzie tracimy punkt zwycięstwa za każdą przegraną wojnę, ale to jest do nadrobienia...
ponieważ braki surowcowe po każdej rundzie również są nagradzane stratą 1 PZ i kultury w ilości wszystkich braków, to wyniki końcowe się spłaszczają... moim zdaniem bardziej kosztowne niż brak produkcji w TTA...
ograniczona ilość architektów powoduje, że nie wszyscy mogą budować cuda na potęgę...
wydarzenia całkiem nieźle potrafią namieszać w strategii przewidzianej na turę...
plansze dwustronne, albo każdy gra tym samym, albo każdy ma inne początkowe zasoby i inną zdolność początkową, jak dodać to tego fakt, że z ogromu kart do konkretnej gry wchodzi tylko część, to regrywalność i różnorodność zapewniona...
kolejny plus to 4 skale trudności, niby różnica niewielka (dostawa od 1 do 4 sztuk węgla/zboża/kasy na turę) - ale po wczorajszej rozgrywce tego jednego surowca zawsze gdzieś brakuje... :) a co dopiero 3... więc nowicjuszowi będzie można ułatwić, a samemu się zmierzyć w opcji hard...
plus największy to fakt, że zwycięstwo dają PZ zbierane podczas gry oraz PZ z cudów, kolonii, robotników w budynkach, meepli militarnych, oraz 1 PZ za każde 10 sztuk pozostałych surowców i każde 10 punktów uzbieranych na torach siły, stabilności i kultury,
w skrócie wszystko się liczy, ale na wszystko brak jest czasu i surowców...

na minus niektórzy liczą fakt, że karty wchodzą losowo, więc może być wiele jednego rodzaju i np. jedna militarna,
ale po wczorajszym przykładzie Jax'a pacyfisty (czy raczej kolekcjonera kultury :D) bez siły można rywalizować o zwycięstwo...

dla mnie ten typ losowości jest uprawniony i tu pasuje idealnie, wolę się zastanawiać jak wykorzystać karty, które widzę, niż być pewnym, że i tak wojsko prędzej czy później wyjdzie... (delikatny przytyk do TTA)...

gra zasila top 3 Essen 2013 i idzie na lidera...

Re: Nations

: 12 lis 2013, 11:32
autor: conflagrate
Po tym jak się naciąłem na recenzji Amerigo (gra mocno rozczarowuje) podchodzę do jego recenzji z ostrożnością. TTA bardzo lubię właśnie ze względu na jej "wagę" ale może ostra dieta nie zaszkodziła specjalnie. Na pewno dla mnie to tytuł try-before-buy.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 12:40
autor: Don Simon
jax pisze: Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.
Que?
To fakt, ze wchodzi nieznana Ci 1/4 kart, a reszta w ogole sie nie pojawi to dla Ciebie brak losowosci?

Re: Nations

: 12 lis 2013, 12:55
autor: Krzysztof
U nas gra wylądowała w ekipie uwielbiającej TTA i sprawdza się znakomicie.
sillue pisze: plus największy to fakt, że zwycięstwo dają PZ zbierane podczas gry oraz PZ z cudów, kolonii, robotników w budynkach, meepli militarnych, oraz 1 PZ za każde 10 sztuk pozostałych surowców i każde 10 punktów uzbieranych na torach siły, stabilności i kultury,
w skrócie wszystko się liczy, ale na wszystko brak jest czasu i surowców...
Faktycznie wszystko się liczy i jest to bardzo fajne ale w żaden sposób nie widzimy na bieżąco kto prowadzi - chyba, że pochylę się po każdym ruchu czy też turze i przeliczę wszystkie elementy dające PZ u każdego gracza. W związku z tym w ostatniej rozgrywce wprowadziliśmy oddzielną pule żetonów do oznaczenia przez każdego gracza na bieżąco(zwykle robimy to jak jest podliczanie epoki, choć jak ktoś chce może robić to po każdym swoim ruchu) punktów PZ pochodzących z budynków, koloni, cudów. Rozwiązanie się sprawdziło i zawsze widać kto odskoczył.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 12:59
autor: melee
Don Simon pisze:
jax pisze: Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.
Que?
To fakt, ze wchodzi nieznana Ci 1/4 kart, a reszta w ogole sie nie pojawi to dla Ciebie brak losowosci?
Zdaje się Szymon, że można grać z ograniczoną ilością kart, zestaw powiedzmy podstawowy. Wtedy problem jest znacznie mniejszy.

Re: Nations

: 12 lis 2013, 13:18
autor: jax
Don Simon pisze:
jax pisze: Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.
Que?
To fakt, ze wchodzi nieznana Ci 1/4 kart, a reszta w ogole sie nie pojawi to dla Ciebie brak losowosci?
Wprawdzie grałem na kartach podstawowych (więc wszystkie weszły) natomiast jeśli w grze pełnej wchodzi tylko 1/4, to fantastycznie - zwiększa się replayability. To że mogę nie dostać karty militarnej nie ma żadnego znaczenia - po prostu trzeba sobie radzic bez militariów/z mniejszymi (tak jak w TtA, gdy żadne taktyki nie dochodzą. Albo przeciwnie - żadne wojny gdy jesteś militarnym potentatem); nie dostanę doradcy X, cudu Y czy budynku Z - bez znaczenia, będą inne. Szczególnie że tutaj - w przeciwieństwie do TtA - cuda i liderzy są bardziej taktyczni, nie nastawieni na komba z twoją gospodarka albo innymi kartami (czyli nie ma odpowiedników Michaelangelo czy Einsteinów etc).