Machi Koro / Metropolia (Masao Suganuma)

[adikom5777]

Ja opiszę swoje wrażenia.
Gram głównie w domu z żoną i 10cio letnim synem. Gra wszystkich bardzo wciągnęła, gramy prawie 2 partie dziennie. Poza pierwszą partią wprowadzającą, gramy wyłącznie z dodatkiem, który wprowadza trochę niepewności lowowo pojawiającymi się budynkami. Gra pomimo prostoty bardzo wciąga, choć potrafi być czasem irytująca jak kilka tur z rzędu wyrzucamy na kostach wartości premiujące wyłącznie budynki przeciwników. Dośwadczyła tego ostatnio moja żona, która 5 razy pod rząd (sic!) wyrzuciła "7", co ją dużo kosztowało (mieliśmy wybudowanych kilka Pizzerii). Ale gra sprawia mnóstwo frajdy, każda gra jest inna i sam nie wierzę, że tak losowa gra tak bardzo mi się podoba
Jedyny minus. Nie udało nam się zejść do pudełkowych 30 minut. Każda 3osobowa partia trwała około 1h.

[Leser]

A jakie wrażenia?
Pozdrawiam

W kwestii wrażeń muszę posypać sobie głowę popiołem w kontekście moich wcześniejszych wypowiedzi w tym temacie. Skojarzenia z karcianymi osadnikami nie są zupełnie bezpodstawne, a spodziewanej przeze mnie synergii między kartami, budowania silnika, jest tu niezbyt wiele.

Rozgrywkę można opisać bardzo prosto. Kupuję karty, które mogą dać mi pieniądze, za które kupię inne karty. Koniec.

Początkowo miałem wrażenie, że należy kupować, co się da i rzucać, aż w końcu ktoś zwycięży. Nie jest to jednak (na szczęście;), aż takie proste. Kupowanie tanich kart działających na wynikach 1-5 dość szybko może przestać się opłacać. Jeżeli ktoś zebrał karty zarabiające na jakimś wyniku, warto zakupić karty, które na tym samym wyniku będą go z tej kasy kroić No i pewne nieskomplikowane "komba" da się jednak składać.

Ogólnie wrażenie po pierwszych partiach pozytywne: gra się dynamicznie, rozgrywka dostarczyła mi jakiejś takiej prostej, dziecinnej radości Obawiam się jednak (patrząc na profil wydawnictwa w sumie ciężko uznać to za zaskoczenie), że rozgrywka w gronie "graczy" dość szybko się "zużyje" - jak na niezobowiązujący filler jest chyba nieco zbyt długa, na "pełnoprawną" grę za lekka. Natomiast do gry z rodziną pozycja ta wydaje mi się bardzo, bardzo dobra.

PS. grałem wyłącznie z dodatkiem

[janekb]

W kwestii wrażeń muszę posypać sobie głowę popiołem w kontekście moich wcześniejszych wypowiedzi w tym temacie. Skojarzenia z karcianymi osadnikami nie są zupełnie bezpodstawne, a spodziewanej przeze mnie synergii między kartami, budowania silnika, jest tu niezbyt wiele.

Rozgrywkę można opisać bardzo prosto. Kupuję karty, które mogą dać mi pieniądze, za które kupię inne karty. Koniec.

Szkoda, że się jednak myliłeś, bo liczyłem na fajną grę o budowie miasta (temat uwielbiany przeze mnie i żonę). Cóż poradzić.

[Leser]

Szkoda, że się jednak myliłeś, bo liczyłem na fajną grę o budowie miasta (temat uwielbiany przeze mnie i żonę). Cóż poradzić.

Skojarzenia skojarzeniami, ale wrażenia z rozgrywki są jednak zupełnie inne. Obecność w Metropolii jednego surowca (kasy) w miejsce pierdyliarda rożnych w Osadnikach sprawia, że gra jest dynamiczniejsza i zdecydowanie bardziej elegancka (może jestem uprzedzony, ale karciany Catan wspominam niemal jako synonim toporności).

Natomiast temat jest całkowicie przyklejony. Równie dobrze można by zrobić na bazie zastosowanej mechaniki Agricola: Dice Game albo coś w tym stylu

[janekb]

Szkoda, że się jednak myliłeś, bo liczyłem na fajną grę o budowie miasta (temat uwielbiany przeze mnie i żonę). Cóż poradzić.

Skojarzenia skojarzeniami, ale wrażenia z rozgrywki są jednak zupełnie inne. Obecność w Metropolii jednego surowca (kasy) w miejsce pierdyliarda rożnych w Osadnikach sprawia, że gra jest dynamiczniejsza i zdecydowanie bardziej elegancka (może jestem uprzedzony, ale karciany Catan wspominam niemal jako synonim toporności). Natomiast temat jest całkowicie przyklejony. Równie dobrze można by zrobić na bazie zastosowanej mechaniki Agricola: Dice Game albo coś w tym stylu

My właśnie mamy trochę na odwrót. Lubiliśmy grać w karcianych Osadników, chociaż ostatnio nie trafia na stół w ogóle. Chyba będzie mi szkoda 60 złotych na Metropolię, lepiej wydać je chyba na coś innego.

[No153]

A ja mam pytanie o "podobieństwa" do Suburbii, bo szukam czegoś szybszego o budowaniu miasta, a Suburbia jest grą dość miejsco- i czasochłonną. Czy można patrzeć na Metropolię jako mini-Suburbię?

[adikom5777]

wg mnie nie ma nic wspólnego z Suburbią, poza tym, że w jedej i w drugiej wystawiasz budynki.

[JAskier]

A ja mam pytanie o "podobieństwa" do Suburbii, bo szukam czegoś szybszego o budowaniu miasta, a Suburbia jest grą dość miejsco- i czasochłonną. Czy można patrzeć na Metropolię jako mini-Suburbię?

Metropolia zajmuje więcej miejsca niż Suburbia. Gry nie są do siebie podobne. Metropolia jest grą bardzo lekką.

[pingus]

Po przeczytaniu opinii na forum, posłuchaniu Trzewika w podcaście pomyślałem, że decyzji będzie tu prawie zero.
Trochę się pozytywnie zaskoczyłem, decyzji nie jest wiele, kombosy są dość proste i niezbyt złożone, ale obstawianie różnych wyników przy wariancie z losowymi budynkami dało mi sporo frajdy. Jak na filler faktycznie nieco za długie, ale gra jest przyjemna. Warto spróbować.

[kwiatosz]

Recenzja Metropolii w Gradaniu ZnadPlanszy, zapraszamy

[Tyrek]

Odkopię temat z okazji promocji Empikowej.

Z uwagi na atrakcyjną cenę skusiłem się i zakupiłem (arty są prze fajne, choćby dla nich warto ) - po rozgrywce za wiele nie oczekiwałem i w sumie zasiadałem do pierwszej gry praktycznie bez emocji, co by tylko zobaczyć jak to "turlanie" będzie działać. Zagraliśmy w dwie osoby, z dodatkiem. Było naprawdę fajnie Początkowo takie luźne kupowanie kart, szybko zmieniło się w paradę wredności A tu Ci zabiorę, a to mi oddasz, a tu podmienię Ci kartę Końcówka to emocje do kwadratu - kto pierwszy uzbiera sumę na ostatnie wymagane budynki. Jednym słowem: Fajne! Proste, losowe, a przyjemne i tutaj chyba leży siła tego tytułu.

Za cenę, za którą można obecnie kupić - warto. Kategoria - lekkie a przyjemne - w sam raz na upały

[RunMan]

Ech, a ja dzisiaj byłem w Empiku i były chyba wszystkie dotychczas wydane tytuły FoxGames, ale Metropolii niestety brak...
Swoją drogą się tylko zdenerwowałem, bo Światowy Konflikt nie dość że taniej, to jeszcze od ręki, a w 3T zamula mi już zamówienie od 2 tygodni chyba

[Tyrek]

Można zamówić przez stronę z odbiorem w salonie - tylko nie mam pewności czy jakiejś przesyłki nie doliczają.

[stormfly]

Można zamówić przez stronę z odbiorem w salonie - tylko nie mam pewności czy jakiejś przesyłki nie doliczają.

Nie doliczają jak odbierasz w salonie.

Ogólnie co do samej gry to nie spotkałem się jeszcze z negatywnym przyjęciem wśród znajomych. Do tego cena jest bardzo atrakcyjna, wg mnie obowiązkowy zakup jeśli ktoś szuka lekkiej gry na 30 minut.

[mig]

Zagraliśmy całą serię partyjek w składzie 3 i 4 osobowym. Grało sie swietnie. Czas rozgrywki to ok 40 minut, duża dynamika gry, minimalny downtime. Jak na grę po której sobie zbyt wiele nie obiecywałem, to wyszło zaskakująco dobrze. I to w opinii wszystkich graczy. A graliśmy wyłącznie w wariant podstawowy- w rozbudowanym powinno byc w ogóle rewelacyjnie.
Wadę zauważyliśmy jedną (choć w sumie trudno nazwać to wadą, bo to podstawowa cecha gry), a mianowicie losowość. Na 11 kolejnych rzutów jeden z graczy dziesięć razy rzucał trójkę oczywiscie był bez szans. Ale w tak lekkiej i szybkiej grze mozna to jakoś przeżyć.

[RunMan]

Nie grałem w Metropolię, ale może zaproponowane kiedyś na tym forum rozwiązanie pozwalające w łatwy sposób ograniczyć losowość w Osadnikach, zadziała również tutaj? - od momentu w którym możemy rzucać 2 kośćmi, rzucamy 3 i wybieramy sumę z dwóch z rzuconych

[mig]

Nie lubię home rules, ale być może kiedyś o takie rozwiazanie się pokusimy. Obawiam się tylko, czy gra nie straci zbyt dużo na dynamice.

[syfon]

W przypadku Osadników losowość całkowicie odbiera mi przyjemność a gry i gdy ktoś proponuje grę w osadników zwykle grzecznie odmawiam i proponuję coś o podobnej wadze ale nie doprowadzającego do szału albo uśpienia.

Machi Koro którego od niedawna jestem posiadaczem nie ma takiego problemu. Gra jest krótsza, lżejsza, więc i frustracji jest mniej bo stawką jest 40 minut a nie półtorej godziny. Ponad to samą istotą gry jest taki dobór kart aby maksymalizować swój zysk przy minimalizowaniu ryzyka związanego z losowością. W osadnikach, przy niektórych układach na planszy, jak nie będzie wypadać na kostkach dana liczba to dany zasób nie będzie w ogóle wchodzić do gry spowalniając rozgrywkę do stopnia w którym ma się ochotę, dla odmiany, zagrać w dobrą grę.

[Matio.K]

Recenzja plansza.com.pl: http://www.plansza.com.pl/2014/08/metro ... enzja.html

[Christoforos]

Zapraszam do lektury
http://boardtime.pl/2014/09/metropolia- ... enzja.html

[Karit]

Jak to jest z tymi kartami z dodatku? podmienia się je z tymi z podstawki, wybiera czy wszystko miesza?

Grałem tylko podstawowa talia i w odczuciu wszystkich graczy gra niestety nie daje wielu decyzji do wyboru. W zasadzie wszyscy pod koniec gry mieli bardzo podobne zestawy kart a o wygranej decydowały rzuty kośćmi.

[Banan2]

Jak to jest z tymi kartami z dodatku? podmienia się je z tymi z podstawki, wybiera czy wszystko miesza?

Miesza

Grałem tylko podstawowa talia i w odczuciu wszystkich graczy gra niestety nie daje wielu decyzji do wyboru. W zasadzie wszyscy pod koniec gry mieli bardzo podobne zestawy kart a o wygranej decydowały rzuty kośćmi.

Ja po kilku rozgrywkach zapytałem syna (ograny 12-latek) jak się podobało. Fajna - padła odpowiedź - taki karciany .... Monopol Zdębiałem. Na pytanie dlaczego tak sądzi, odpowiedział, że rzuca się kostkami, coś tam się dostaje albo płaci, potem ewentualnie kupuje i tak w kółko. Trochę miał racji.
Pozdrawiam

[mig]

Ja po kilku rozgrywkach zapytałem syna (ograny 12-latek) jak się podobało. Fajna - padła odpowiedź - taki karciany .... Monopol Zdębiałem. Na pytanie dlaczego tak sądzi, odpowiedział, że rzuca się kostkami, coś tam się dostaje albo płaci, potem ewentualnie kupuje i tak w kółko. Trochę miał racji.
Pozdrawiam

Ha! U mnie za każdym razem, kiedy pokazywałem Metropolię w nowej grupie, padało to stwierdzenie. Co prawda zgrzytałem zębami, bo to u nas trochę jakby wyzwisko, ale u nich było to bez żadnych negatywnych skojarzeń, więc odpuściłem oprotestowywanie tego zestawienia
Choć faktycznie na pierwszy rzut oka to, że kości, że jakieś tam nieruchomości itd może tak się kojarzyć

[Karit]

Ja po kilku rozgrywkach zapytałem syna (ograny 12-latek) jak się podobało. Fajna - padła odpowiedź - taki karciany .... Monopol

Mi się kojarzyło z Bingo

[Losiek]

Koszulkowaliście karty? Myślałem, że karty zmieszczą mi się w Arcane Tinmen Medium (Standard American) ale karty są nieco zbyt szerokie. Mają wymiar 58mm x 88mm czyli takie o mało co Standard American ale o milimetr szersze i o milimetr niższe. Macie jakieś sugestie z półki cenowej AT? Raczej nie Maydaye - uważam, że są nic nie warte.
Edit
Myślałem o Standard Euro ale są chyba za wysokie.