Z tego co mi wiadomo, to budowanie, jak również inne akcje, można podejmować wiele razy, dopóki starczy pionków do postawienia - np. dwa pionki na dach (+2 drewna lub 1 skóra), inne pionki na karty pomysłów (o ile są spełnione warunki na górze karty pomysłu). Inne akcje typu eksploracja lub zbieranie surowców to też się zdarza ze dwa razy w rundzie.
Nie próbowałem jedynie w jednej rundzie dwa razy polować i np eksplorować dwa razy ten sam kafelek. O podwójnym zbieraniu surowców z jednego kafelka też nie słyszałem.
Wczoraj podejście w dwóch graczy (Kucharz i Odkrywca) z Psem i Piętaszkiem do drugiego scenariusza.
Sukces w 8-mej rundzie, 5 krzyży postawione - jakieś trzydzieści parę punktów nabite, w tym 2x dach, 2x palisada, 5x krzyż, 1x mgła na minus. Trochę bęcków dostaliśmy, ale ogólnie poszło w miarę gładko.
Przedmioty startowe - fajka i barometr, wykorzystane na maxa
Przedmioty wymyślone - lina, nóż, wnyki
Następnym razem pójdziemy chyba we dwóch, może jedynie z psem.
Robinson Crusoe - moje zmagania solo
Re: Robinson Crusoe - moje zmagania solo
A odnośnie drugiego scenariusza.
Majac mgłę na obszarze gdzie znajduje się moje schronienie, czy przy budowie palisady albo dachu też potzrebuje jednego zetonu akcji wiecej?
I jak wygląda budowania krzyzy na obszarach sasiadujacych ze schronieniem, lub tych jeszcze dalszych obszarach?
Majac mgłę na obszarze gdzie znajduje się moje schronienie, czy przy budowie palisady albo dachu też potzrebuje jednego zetonu akcji wiecej?
I jak wygląda budowania krzyzy na obszarach sasiadujacych ze schronieniem, lub tych jeszcze dalszych obszarach?
- akahoshi
- Posty: 905
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Re: Robinson Crusoe - moje zmagania solo
Pytania o zasady zadawaj w tym temacie:oskaros88 pisze:A odnośnie drugiego scenariusza.
Majac mgłę na obszarze gdzie znajduje się moje schronienie, czy przy budowie palisady albo dachu też potzrebuje jednego zetonu akcji wiecej?
I jak wygląda budowania krzyzy na obszarach sasiadujacych ze schronieniem, lub tych jeszcze dalszych obszarach?
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 42&t=20522
Ale zanim to zrobisz, przeczytaj nieoficjalne FAQ, tam prawdopodobnie znajdziesz wszystkie odpowiedzi na nurtujące Cię problemy. Link do tego pliku masz w moim podpisie.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Re: Robinson Crusoe - moje zmagania solo
Wygrałem w Robinsona 50 punktów https://www.facebook.com/groups/stowarz ... lanszowych
- BOLLO
- Posty: 6317
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1302 times
- Been thanked: 1981 times
- Kontakt:
Re: Robinson Crusoe - moje zmagania solo
Powiem tak. Już w 6 turze zrobiłem całe ognisko i myślalem że już po grze...ale pokapowałem się że musze jednak jeszcze 4 rundy przetrwać co było naprawdę ciężkie. Decyzje podejmowałem już zdecydowanie inne. A jak grałem:
-na początek ostra expansja na lokacje żeby odnaleźć "góry" potrzebne do ognia. chodziłem tam po jednym pionie
-piętaszek chodził po drewno bo tam na kościach jest najmniej serduszek i ? które jemu też zadają ranę.
-pod gołym niebem spałem tyko dzień
-przeniosłem obóz na sąsiedni kafel na którym trafiło mi się 2x drewno do pobierania (później również jedzenie)
-celowo wybrałem cieślę jako postać bo miałęm bonusy do determinacji i koszty na budowe tańsze
-z piętaszkiem chodzięłm tylko tam gdzie naprawdę potrzebowałem pewniaka
-miałem to szczęście że w 3 turze trafiłem ze skarbu piona na exploracje więc było super bo mape odkrywałem o wiele szybciej.
-zrobiłem szybko naczynia (i tu nie mam pewności czy grałem poprawnie bo instrukcja pisze że w fazie nocy moge odrzucić jedzenie i uleczyć dzieki temu rane, ale nie ma zdefiniowane czy mogę odrzucić 2 albo nawet 3 pokarmy i tym samym uleczyć tyle samo ran?)
-2x polowałem i zdobyłem kilka skór co pozwoliło mi nie wydawać drewna na budowe.
-barometr to ciekawy przedmiot którego nie doceniałem wcześniej. Już na początku tury możesz się przygotować na pogodę w jakiś sposób.
-karty wydarzeń były dość przychylne
-nie wiem czy dobrze zrozumeiłem ale w trybie SOLO co ture podnoszę morale z automatu? tak wiec pobierałem po 2 determinacje i czesto z nich korzystałem robiąć świece (pomagiera budowniczego)
Miałem sytuację że ja i piętaszek mieliśmy po 1życiu...więc wygrałem rzutem na taśmę o ile czegoś nie zrobiłem wbrew regułą. Starałem się grać wedle instrukcji ale wiadomo że do łatwych ona nie należy. Nie mniej jednak bawiłem się dobrze i pomimo jakiejś zaplanowanej strategii co ture musiałem ją zmieniać. I to jest w tej grze piękne ale nie dałbym jej 3.7BGG. raczej powyżej 4.0BGG.
Czy Piętaszek też pobiera na początku tury determinacje? Grałem że nie.

Podobno naczynia mogą leczyć tylko jedną ranę co noc...czy gdzieś to jest wyjaśnione?
-na początek ostra expansja na lokacje żeby odnaleźć "góry" potrzebne do ognia. chodziłem tam po jednym pionie
-piętaszek chodził po drewno bo tam na kościach jest najmniej serduszek i ? które jemu też zadają ranę.
-pod gołym niebem spałem tyko dzień
-przeniosłem obóz na sąsiedni kafel na którym trafiło mi się 2x drewno do pobierania (później również jedzenie)
-celowo wybrałem cieślę jako postać bo miałęm bonusy do determinacji i koszty na budowe tańsze
-z piętaszkiem chodzięłm tylko tam gdzie naprawdę potrzebowałem pewniaka
-miałem to szczęście że w 3 turze trafiłem ze skarbu piona na exploracje więc było super bo mape odkrywałem o wiele szybciej.
-zrobiłem szybko naczynia (i tu nie mam pewności czy grałem poprawnie bo instrukcja pisze że w fazie nocy moge odrzucić jedzenie i uleczyć dzieki temu rane, ale nie ma zdefiniowane czy mogę odrzucić 2 albo nawet 3 pokarmy i tym samym uleczyć tyle samo ran?)
-2x polowałem i zdobyłem kilka skór co pozwoliło mi nie wydawać drewna na budowe.
-barometr to ciekawy przedmiot którego nie doceniałem wcześniej. Już na początku tury możesz się przygotować na pogodę w jakiś sposób.
-karty wydarzeń były dość przychylne
-nie wiem czy dobrze zrozumeiłem ale w trybie SOLO co ture podnoszę morale z automatu? tak wiec pobierałem po 2 determinacje i czesto z nich korzystałem robiąć świece (pomagiera budowniczego)
Miałem sytuację że ja i piętaszek mieliśmy po 1życiu...więc wygrałem rzutem na taśmę o ile czegoś nie zrobiłem wbrew regułą. Starałem się grać wedle instrukcji ale wiadomo że do łatwych ona nie należy. Nie mniej jednak bawiłem się dobrze i pomimo jakiejś zaplanowanej strategii co ture musiałem ją zmieniać. I to jest w tej grze piękne ale nie dałbym jej 3.7BGG. raczej powyżej 4.0BGG.
Czy Piętaszek też pobiera na początku tury determinacje? Grałem że nie.

Podobno naczynia mogą leczyć tylko jedną ranę co noc...czy gdzieś to jest wyjaśnione?
-
- Posty: 841
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 122 times
- Been thanked: 521 times
Re: Robinson Crusoe - moje zmagania solo
Tak. Nie wiem jaką edycję posiadasz, ale w edycji Gra Roku jest to opisane na stronie 26 (podkreślenie moje):
Naczynia - gracze otrzymują Naczynia (wymagane do użycia niektórych żetonów Odkryć) i umożliwiające leczenie: w fazie Nocy gracze mogą odrzucić 1 pożywienie, aby uleczyć 1 Ranę dowolnej Postaci. Można korzystać z tego co rundę, ale tylko raz na fazę Nocy.
- BOLLO
- Posty: 6317
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1302 times
- Been thanked: 1981 times
- Kontakt: