Strona 2 z 15

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 15 paź 2015, 17:26
autor: Fuser.exe
Vinhos też miał być trudny i niepotrzebnie skomplikowany a grałem jak w Takenoko, od razu wiadomo co i jak a mechanika bardzo elegancka. Dzięki, będę musiał spróbować.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 15 paź 2015, 17:42
autor: gafik
Dla mnie KanBan jest over the top. Wolę Kanban niż np LeHavre.
Wogóle gry Vitala są over the top. Mamy w grupie Vihnos, Co2 i KanBan i często są grane.
Leci do nas Gallerist... 8)

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 16 paź 2015, 22:01
autor: iklex
Wybaczcie mały offtop: szukam kanbana z drugiej ręki, nie znacie kogoś kto chciałby odsprzedać?

Pozdrawiam

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 08:22
autor: detrytusek
gafik pisze:Dla mnie KanBan jest over the top. Wolę Kanban niż np LeHavre.
Wogóle gry Vitala są over the top. Mamy w grupie Vihnos, Co2 i KanBan i często są grane.
Leci do nas Gallerist... 8)
a co trudniejsze Co2 czy Kanban?

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 08:35
autor: AkitaInu
Wedlug mnie kanban :)

_____________________________
Wysłane z telefonu, przepraszam za błędy ;)

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 08:46
autor: Trolliszcze
"Over the top" znaczy "przegięty" w negatywnym sensie. Np. w odniesieniu do euro chodziłoby o grę, w której wszystkiego jest za dużo i przez to już nie jest fajna. Tak tylko na marginesie.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 09:21
autor: gafik
@Troliszcze, masz rację. Zagrałem na razie tylko 3 razy, ale część osób została przez grę wymęczona i stwierdziła, że w tej grze jest wszystkiego za dużo, co powoduje, że przyjemność z gry zmniejsza się znacząco. Wobec tego po co grać w grę, która nie daje przyjemności?

KanBan jest bardzo trudną grą. Wygląda na to, że Lacerda w zasadzie projektuje gry wyłącznie dla geeków. Dla mnie jest trudniejsza od wspomnianego LeHavre, ale gra mi się przyjemniej. Na szczęście autor KanBan przewidział 4 poziomy trudności, dzięki temu pierwsze rozgrywki nie są tak frustrujące.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 09:25
autor: Trolliszcze
A ja właśnie zrozumiałem odwrotnie, że Was nie zmęczył - w końcu piszesz, że over the top są też inne tytuły Lacerdy, a one u Was często są grane :D Po prostu jakoś mi się gryzło to stwierdzenie w poście, który moim zdaniem raczej chwali niż gani.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 09:38
autor: detrytusek
gafik pisze:@Troliszcze, masz rację. Zagrałem na razie tylko 3 razy, ale część osób została przez grę wymęczona i stwierdziła, że w tej grze jest wszystkiego za dużo, co powoduje, że przyjemność z gry zmniejsza się znacząco. Wobec tego po co grać w grę, która nie daje przyjemności?

KanBan jest bardzo trudną grą. Wygląda na to, że Lacerda w zasadzie projektuje gry wyłącznie dla geeków. Dla mnie jest trudniejsza od wspomnianego LeHavre, ale gra mi się przyjemniej. Na szczęście autor KanBan przewidział 4 poziomy trudności, dzięki temu pierwsze rozgrywki nie są tak frustrujące.
Hmm w Kanbanie jest więcej wszystkiego niż w CO2 czy Vinhosie przez co Kanban jest over the top (przegięty), a w pozostałe gracie często? Bo tak można Twój post zrozumieć.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 14:50
autor: gafik
Tak, mój post chwali.
Ja KanBan bardzo chwalę i bardzo lubię i mogę często grać.
Ale potrafię zrozumieć ludzi, których wymęczył i już nie chcą grać. (Mnie tak męczy LeHavre)
Z trójki Vinhos, CO2, KanBan: CO2 najłatwiejsze, KanBan najtrudniejszy. (z tym, że najłatwiejszy, nadal jest mega trudny ;) )
Że gramy często, to może nadużycie. Vinhos - 2 razy, KanBan - 3 razy, CO2 - kilkanaście razy.
Tak, można powiedzieć, że KanBan jest przegięty, ale dla mnie to jest "dobre" przegięcie :D
Ciekawe jak Gallerist?

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 14:52
autor: detrytusek
sądząc po tym co widziałem to na light nie ma co liczyć łagodnie mówiąc :)

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 15:05
autor: misioooo
Dla mnie Kanban jest prostszy niż CO2 czy Vinhos.
W Kanbanie zawsze możemy zrobic coś, co da nam większe lub mniejsze korzyści. Możliwości jest multum - stąd może "trudność" tego tytułu. To jednak typowa gra "każdy sobie" z niebezpośrednią interakcją (przyblokowanie jakichś pól, zwinięcie sprzed nosa jakiegoś zasobu)...
CO2 trudniejsze, bo poza graniem "na siebie" trzeba też odrobinę współpracować (najlepiej tak, aby wszyscy byli zadowoleni, a my najbardziej) - wymusza to mechanika jak i PPMy. Czasami niektóre decyzje są całkowicie "złe" - nic nam nie dają (o co trudniej w Kanbanie).
Takie moje zdanie.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 19 paź 2015, 16:24
autor: piton
Spoiler:

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 22 paź 2015, 23:34
autor: piton
(sorry za podpost, tamten mniej rzeczowy zmniejszyłem)

Zagraliśmy w 4 osoby :) Tłumaczenie to lekka masakra, wszystko się liczy, łączy, zazębia. Na sucho ciężko jest to wyłapać.Po zagraniu wszystko jest naprawdę proste - w sensie wiem po co robię daną akcję i jak mogę potem wykorzystać jej efekt.
Gra jest z tych cięższych, ale bez przesady, legendy o niewiadomym ciężarze to tylko legendy.
Bardzo przypomina gry Felda - mnóstwo opcji, tworzenie kombosów, wszędzie praktycznie punktujemy. Przeliczyć tego wszystkiego i przewidzieć co się wydarzy raczej nie ma szans. Długofalowy plan zastępuje reagowanie na poczynania przeciwników, chociaż da się przewidzieć kto gdzie pójdzie, gdzie mogę iść w następnej kolejce.
Interakcja - blokowanie pól wynika raczej z chęci zrobienia danej akcji, a nie spieprzenia komuś planu. Obserwowanie innych popłaca przy kupowania aut (znaczy co kto "wypycha") i punktowaniach. Co kto wyprodukuje, co tam zbiera i będzie za to punktował - można się podłączyć. Głównie pasjans, ale patrzeć na innych musimy.
Mnie się nie podobało ciągle punktowanie, wolałbym mniej punktowań. Albo punktujemy na koniec albo punktujemy wyłącznie w trakcie gry. Do końca nie da się wyłapać kto prowadzi, kto wygra.
u nas wygrała moja żona, a remis miedzy nami rozstrzygała liczba aut w garażu...

Gra podejdzie każdemu miłośnikowi Felda. Chociaż Stefana już nie kocham jak kiedyś, to chętnie zagram raz jeszcze.

W kwestii porównań:
Vinhos jest bardziej elegancki i strategiczny, ma więcej negatywnej interakcji i pola do świadomego przeszkadzania. Nie jest też tak niepotrzebnie przeładowany. Ciężar tych gier jest bardzo podobny, jakby ktoś pytał.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 01 lis 2015, 13:10
autor: mig

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 18 mar 2016, 17:59
autor: Coin22
Czy wersja włoska będzie w czymś przeszkadzać czy można brać bo nie trzeba znać tego języka?

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 18 mar 2016, 18:01
autor: Straszyk
Absolutnie nie będzie przeszkadzać, u mnie taka właśnie leży na półce.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 14 lip 2016, 20:47
autor: Ryu
Napiszę tutaj bo może nie każdy zagląda wszędzie ;)

Czy znaleźli by się chętni na ligę Kanbana? Gram na bojtach z wymiataczem detrytuskiem... Może by się skusił. Może jeszcze ktoś :)
O tutaj link jakby co: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 49&t=42816

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 14 lip 2016, 21:29
autor: detrytusek
Ryu pisze:Napiszę tutaj bo może nie każdy zagląda wszędzie ;)

Czy znaleźli by się chętni na ligę Kanbana? Gram na bojtach z wymiataczem detrytuskiem... Może by się skusił. Może jeszcze ktoś :)
O tutaj link jakby co: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 49&t=42816
By się skusił :)
Nawet nie wiedziałem, że taki wątek był. Proponuję system pucharowy. Jakby kto chciał to mogę poprowadzić drabinkę bo mam doświadczenie :)

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 14 lip 2016, 22:41
autor: TTR_1983
Ja bym się skusił na polską edycję- po normalnej cenie:)

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 15 lip 2016, 00:30
autor: detrytusek
TTR_1983 pisze:Ja bym się skusił na polską edycję- po normalnej cenie:)
Rozumiem bo też mnie bolało ale polskiej edycji nie będzie nigdy, a za te 200 zł (a jak masz rabat to i taniej) warto. Gra świetna.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 09 lis 2016, 11:07
autor: BartP
AkitaInu w wątku Lisboy pytał mnie, czemu uważam Kanbana za przekombinowanego. Sam trzon gry bardzo mi się podobał, draft akcji, dylemat między byciem pierwszym a posiadaniem większej liczby akcji. Podobała mi się interakcja w pchaniu samochodów, kupowaniu ich, ulepszaniu części, co powoduje wzrost cen samochodów, ale wszyscy na tym zyskują, to mi się podobało.

Ale wiele rzeczy właśnie mi się nie podobało, wprowadzały niepotrzebną komplikację, nadmiar reguł, brak bycia streamlined.
- przede wszystkim karty Kanban; zagrywanie ich na lewo, lub prawo, w tę lub we w tą, by położyć kosteczki, potem dobranie kolejnej karty, najgłupszy mechanizm dopełniania zasobów, jaki w życiu widziałem
- zebrania, łojezus jakie to durne było, 4 karty leżą, ale trzeba nowe dołożyć, a potem trzeba kolejną rundę coś rzucić (to akurat super); zmienna liczba siedzeń; wszystko to nadmiernie pokomplikowane; jak dla mnie powinny być 4 cele, bez żadnych siedzeń, bez dokładania nowych celów, tylko wybranie jakichś z ręki na przyszłą rundę
- chodząca manager niewiele wnosi do gry; daje bonus / karze najlepszego / najgorszego gracza i robi jakiś tam cleanup w obszarze; wywaliłbym kompletnie to karanie/nagradzanie, a cleanup powinien być z końcem rundy jakoś
- jedną zasadę pominęliśmy podczas naszej gry, że jako pierwsze do taśmy muszą być dodane takie kostki, jakie akurat są ulepszone w danym samochodzie; ok... po co? bez tej zasady grało się dobrze, więc niepotrzebna
- jakiś tam bonus dający podwójny upgrade części... jakie to fiddly wszystko

Ogólnie przerost reguł nad funem z gry. Powoduje to długi setup, długie odświeżanie reguł (zawsze to robimy, bo idziemy w dywersyfikację, a nie specjalizację) długi teardown... Gra to absolutne zaprzeczenie bycia "streamlined". Pełno durnych regułeczek, bonusików tu i tam.
Liczę kiedyś na drugą, uproszczoną edycję, gdzie główne mechanizmy pozostaną, ale wywali się te zbędne zaciemniające obraz.

Wiem, że zaraz fani się odezwą, że gra jest super, jaka jest, każda reguła potrzebna itd. Cóż, wg mnie nie. Naprawdę dziwie się, że wydano grę w obecnym kształcie. Konieczne są cięcia tu i tam imo.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 09 lis 2016, 11:33
autor: detrytusek
No to się odzywam. Masz trochę racji bo nie wszystko jest tam intuicyjne. To jest Lacerda, u niego bonusy są wszędzie, więc część musi być lekko "na siłę".
Z czym się nie zgadzam:
- Sandra - wg mnie to jest mechaniczne cudeńko. Poza tym karaniem (Kanbanowiec nie gra z nice Sandra :) ) wyznacza długość gry przy czym mamy na nią wpływ czy grę chcemy wydłużyć czy skrócić. Dla mnie bomba.
- Zarząd - to nie jest gra o budowaniu aut. To jest gra o byciu w korporacji i taki ma klimat. Zarządy i ocenianie bardzo mocno się kojarzą z korpo i występowanie takowych wg mnie jest w pełni uzasadnione. Dodatkowo powoduje to, że musimy zadbać o kolejną rzecz czyli o ilość krzeseł.
To jest ciężkie euro i takie miało być w założeniu. Ciężkie tzn na wielu aspektach naraz musimy się skupić. Gdyby wywalić krzesła, zagrywanie dowolnych kostek przy przepychaniu aut...stało by się to takie...proste, a powtórzę ta gra z założenia nie ma być prosta.
Co mi się nie podoba to metoda zabierania części z magazynu oraz ciasnota oraz pojawiająca się losowość na 4 graczy.
Jak przy każdej ciężkiej grze jest problem z zapominaniem reguł ale jak się gra w nią regularnie i skupiamy się tylko na taktyce to gra pokazuje całą swą moc.

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 09 lis 2016, 11:36
autor: AkitaInu
BartP pisze:AkitaInu w wątku Lisboy pytał mnie, czemu uważam Kanbana za przekombinowanego. Sam trzon gry bardzo mi się podobał, draft akcji, dylemat między byciem pierwszym a posiadaniem większej liczby akcji. Podobała mi się interakcja w pchaniu samochodów, kupowaniu ich, ulepszaniu części, co powoduje wzrost cen samochodów, ale wszyscy na tym zyskują, to mi się podobało.

Ale wiele rzeczy właśnie mi się nie podobało, wprowadzały niepotrzebną komplikację, nadmiar reguł, brak bycia streamlined.
- przede wszystkim karty Kanban; zagrywanie ich na lewo, lub prawo, w tę lub we w tą, by położyć kosteczki, potem dobranie kolejnej karty, najgłupszy mechanizm dopełniania zasobów, jaki w życiu widziałem
- zebrania, łojezus jakie to durne było, 4 karty leżą, ale trzeba nowe dołożyć, a potem trzeba kolejną rundę coś rzucić (to akurat super); zmienna liczba siedzeń; wszystko to nadmiernie pokomplikowane; jak dla mnie powinny być 4 cele, bez żadnych siedzeń, bez dokładania nowych celów, tylko wybranie jakichś z ręki na przyszłą rundę
- chodząca manager niewiele wnosi do gry; daje bonus / karze najlepszego / najgorszego gracza i robi jakiś tam cleanup w obszarze; wywaliłbym kompletnie to karanie/nagradzanie, a cleanup powinien być z końcem rundy jakoś
- jedną zasadę pominęliśmy podczas naszej gry, że jako pierwsze do taśmy muszą być dodane takie kostki, jakie akurat są ulepszone w danym samochodzie; ok... po co? bez tej zasady grało się dobrze, więc niepotrzebna
- jakiś tam bonus dający podwójny upgrade części... jakie to fiddly wszystko

Ogólnie przerost reguł nad funem z gry. Powoduje to długi setup, długie odświeżanie reguł (zawsze to robimy, bo idziemy w dywersyfikację, a nie specjalizację) długi teardown... Gra to absolutne zaprzeczenie bycia "streamlined". Pełno durnych regułeczek, bonusików tu i tam.
Liczę kiedyś na drugą, uproszczoną edycję, gdzie główne mechanizmy pozostaną, ale wywali się te zbędne zaciemniające obraz.

Wiem, że zaraz fani się odezwą, że gra jest super, jaka jest, każda reguła potrzebna itd. Cóż, wg mnie nie. Naprawdę dziwie się, że wydano grę w obecnym kształcie. Konieczne są cięcia tu i tam imo.
Dzięki BartP za Twoją opinię :)

odniosę się:

- karty kanban - rzeczywiście, nieklimatyczne to ale może pomóc albo przeszkodzić przeciwnikom, wraz z kostkami danego koloru które trzeba dodawać :)
Generalnie mogło by tego nie być ale daje ciekawy twist i możliwość przeszkadzania przeciwnikom.
- Zebrania akurat dla mnie to trzon gry, duże źródło punktów i to mi tu pasuje, i mechanicznie i klimatycznie :)
- Hmm chodząca manager dająca tyle punktów ile masz shiftów to naprawde spory bonus. To jest dodatkowym plusem bo to jedna z możliwości punktowania, można wręcz grać na punktowanie z Sandry (swoją drogą to imie żony Lacerdy ;)) -
- Poddwójny upgrade - hmm też nieklimatyczne, fajne to to ale tego rzeczywiście mogło by nie być ;) Nic by gra nie straciła.

No tak, odezwałem się :D Cięcia nie są potrzebne według mnie ale to nasze subiektywne oceny.
Gra jest dobra, przez swoje mechaniki jest kilka ciekawych twistów dobrze ubranych w klimat ale jest też kilka które nie pasują do klimatu.

Ale dla mnie, jak praktycznie zwykle, Lacerda zrobił bardzo intuicyjną grę w której jest bardzo dużo sensownych połączeń ;)

BartP - to teraz gallerist i vinhos nowa wersja wedle Twojej oceny ;)

Albo mozemy na proiv podyskutować jeżeli masz ochotę :)

Re: Kanban: Automotive Revolution

: 09 lis 2016, 13:29
autor: BartP
BartP, nie KubaP ;].

Vinhos nowe raczej nie zagram, bo mamy w grupie stare i będziemy się go trzymać. Tam komplikacja reguł jest wg mnie mniejsza, gra przebiega płynniej, nie mam większych zastrzeżeń; jak kiedyś będę świeżo po partii, to może coś wyłożę.
Gallerist czeka na ogranie.

Żeby nie było, zebrania same w sobie i punkty z nich pochodzące są dobrym mechanizmem. Ale to dokładanie jednego w trakcie (które ktoś mi może zająć, nim do mnie kolejka wróci) i żonglowanie krzesłami jakoś mi się nie podobało. Wolałbym prostsze coś w stylu w grze na 3-4 graczy dwie osoby dostają punkty za kartę, w grze na 2 jedna czy coś takiego ;].