Można by jakąś ankietę zrobić na forum, ja bym bardziej widział Klub Koszykowa, chociaż to może nie przyciągnąć tych "uczniów"

Nie wiemy tak naprawde ile osob z tego forum bedzie tam chodzilo, wiec niby z jakiej racji my bysmy mieli dyktowac im nazwe?blazej pisze:Ja niestety nie mogłem być na spotkaniu. Wiem, że nazwa to jest sprawa drugorzędna, ale podniosę temat zanim Smocze Gniazdo się uklepie:)
Można by jakąś ankietę zrobić na forum, ja bym bardziej widział Klub Koszykowa, chociaż to może nie przyciągnąć tych "uczniów"
Dlaczego nie? Te prelekcje będą skierowane do osób zainteresowanych nie tylko planszówkami. Chcemy dokonać integracji fandomu i przekonać że, przykładowo, lubiąc Arkham Horror łatwo można też polubić fabularny Zew Cthulhu.Ciekawe, czy w ten sposób reklamowane spotkania, przyciągną nowych miłośników planszówek?
Ale naprawdę niewiele osób stać, aby pojechać na konwent, informacja o konwentach tez rzadko wychodzi poza fandom. Dogodne miejsce łatwiej przyciągnie nowe osoby, które z chęcią posłuchają o ciekawych grach, zwłaszcza, jeśli będzie można na miejscu je wypróbować.Takie prelekcje nadają się na konwent miłośników fantastyki, ale nie wydaje mi się, aby były one kluczem do sukcesu klubu. Przypomina mi to jakieś spotkana agitacyjne.
Ależ bardzo mi miło słyszeć opinie o naszym pomyśle. Dlatego założyłem ten temat. Co do złożoności oferty klubu, chcemy postawić w największym stopniu na gry fabularne i planszówki, natomiast bitewne gry figurkowe i karcianki kolekcjonerskie będziemy traktować marginalnie, bo to trochę inny rodzaj rozrywki. Jeśli będzie miejsce i czas, nie ma problemu żeby przyjść i powymieniać się kartami. Jednak nie będziemy prawdopodobnie urządzać turniejów karcianek ani bitewniaków (ograniczenie czasowe), ani nie będziemy (w przeciwieństwie do planszówek, niekolekcjonerskich karcianek i RPG) aktywnie wspierać tych hobby.Przepraszam za wtrącanie się Wink Nie doczytałem, że klub ma obejmować też gry fabularne i inne ( domyślam się, że chodzi tu o karcianki wszelkiej maści) Oby nie sprawdziło się w tym przypadku powiedzenie, że "Co jest do wszystkiego..."
I jaki efekt? Jak to wygladalo okiem planszowkowicza?Geko pisze:Pogadaliśmy sobie z Gigi i w efekcie jak też dziś wpadnę do gniazda o 17tej. Gier niestety ze sobą nie mam. Mamy nadzieję, że Earl_MW też się pojawi.
Dobrze. Duża sala konferencyjna, bardzo dobre oświetlenie. Ze 20 rzędów stołów, w każdym rzędzie po dwa duże stoły. Przy jednym stole można grać luźno w cztery osoby, mniej luźno w sześć. Ze względu na charakter spotkania była duża grupa miłośników RPG. Ich rozmowy w tle miały swój klimat. W każdym razie planszówkowcy i RPGowcy absolutnie sobie nie przeszkadzali sobie i miło spędzali czas. Myślę, że to fajne miejsce do grania, przy takiej ilości osób jak wczoraj bardziej kameralne i dużo mniej hałaśliwe w porównaniu do Smolnej.Don Simon pisze:I jaki efekt? Jak to wygladalo okiem planszowkowicza?Geko pisze:Pogadaliśmy sobie z Gigi i w efekcie jak też dziś wpadnę do gniazda o 17tej. Gier niestety ze sobą nie mam. Mamy nadzieję, że Earl_MW też się pojawi.
Pozdrawiam
Szymon
Pojawił się, a jakżeGeko pisze:Pogadaliśmy sobie z Gigi i w efekcie jak też dziś wpadnę do gniazda o 17tej. Gier niestety ze sobą nie mam. Mamy nadzieję, że Earl_MW też się pojawi.