Warfighter (wszystkie gry z serii) (Dan Verssen)

[ghostdog]

Ja zupełnie odpuściłem pozostałe armie czyli brytoli i Rosjan.

[woytas]

Mam całą pierwszą Falę, Speedball i Footlockera. Znając siebie, jeśli gra się nie znudzi po kilkunastu rozgrywkach, to kupię wszystko co się do niej ukazało i ukaże. Ktoś to niedawno fajnie nazwał na forum: OCP (Obsesyjna Chęć Posiadania).

[ghostdog]

Jak napisać "Lubię to"?

[raj]

Już dawno stwierdziłem, że gry osiągnęły status damskich butów.

[c08mk]

Już dawno stwierdziłem, że gry osiągnęły status damskich butów.

Nie przesadzajmy. Buty raz na rok się jednak założy : )

Niestety zajrzałem na stronę DVG na FB. Są dwie karty broni, M1 i Flamer, z Warfightera WWII i mam lekką zajawkę na tą wersję. Póki co jednak jestem sceptyczny do wersji WWII.

[raj]

Nie przesadzajmy. Buty raz na rok się jednak założy : )

Przecież wyraźnie napisałem: "damskich butów"!

[c08mk]

W planie jest nerf walki Unarmed. Jeżeli nowe zasady wejdą w takim stanie jak są obecnie to system Unarmed będzie wyglądał następująco.

You can spend an Action to perform an Unarmed combat
attack. Roll a 10-sided die and a 6-sided die as normal.
An Unarmed attack can only be made at Range 0.
A Soldier may only perform 1 Unarmed combat attack
each Soldier Turn.
Unarmed Combat Attacks cannot target Structures,
Aircraft or Vehicles.
If an Unarmed Combat Attack produces a Suppress result,
treat it as having No Effect.

Dodatkowo Ka-Bar czy inne noże dodadzą do ataku Unarmed słowo "Stealth" ale nadal rezultat Suppress będzie ignorowany.
Jest też opcja gdzie noże stracą +2 do ataku ale na razie Dan nie zdecydował czy usunąć ten bonus z karty.

[woytas]

Właśnie udało mi się wygrać pierwszy raz, ale miałem też trochę szczęścia i niemal nie musiałem dokładać nowych wrogów do lokacji.
Była to gra z trzema pierwszymi dodatkami i muszę powiedzieć, że karty z 1 Fali robią dobrą robotę.

[c08mk]

Właśnie udało mi się wygrać pierwszy raz, ale miałem też trochę szczęścia i niemal nie musiałem dokładać nowych wrogów do lokacji.
Była to gra z trzema pierwszymi dodatkami i muszę powiedzieć, że karty z 1 Fali robią dobrą robotę.

Dobrze przemyślany setup to jest to co później pcha rozgrywkę do przodu, a im więcej kart tym więcej możliwości w przygotowaniu : )

[ghostdog]

KS dotyczący IIWS zacznie sie pod koniec marca.mco ciekawe będziemy grać Niemcami, Amerykanami lub Brytolami.

[c08mk]

Ktoś obserwuje może kampanię Warfighter WWII? Jak dla mnie trochę już przeginają z jej ciągłym rozszerzaniem. Zwłaszcza, że gra raczej nie ma poprawionej mechaniki i niejasności które są w Warfighterze z wyjątkiem ataku unarmed.
Wcześniej miałem hype'a na wersję WWII i nawet miałem pytać planszostrefę czy nie dołączy do kampanii, żeby go wesprzeć ale się powstrzymałem i raczej mi to wyszło na dobre.

[rastula]

150$ to jednak trochę dużo retheme (przyznam smakowity ) gry karcianej - oczywiście dla mnie osobiście ...

[c08mk]

150$ to jednak trochę dużo retheme (przyznam smakowity ) gry karcianej - oczywiście dla mnie osobiście ...

Tematyka właśnie mnie nie za bardzo zachęca. Nie tyle mam na myśli WWII co podejście do tematu z perspektywy hollywoodzkiej. Grupka żołnierzy przemierzająca tereny, co jakiś czas natykająca się na pojedynczych przeciwników to raczej coś w stylu Szeregowiec Ryan albo Furia.
Ciągłe rozszerzanie kickstartera mnie już niestety do końca zniechęciło to tego retheme.

[woytas]

Na początku trochę się napaliłem na Warfightera w klimatach IIWŚ ale szybciutko ostudziłem swoje zapędy, no bo czym on będzie się różnić od pierwowzoru? Oprócz grafik to chyba niczym, zasady/mechanika podobno pozostaje bez zmian, więc po co wydawać kasę drugi raz na to samo.

[c08mk]

Na początku trochę się napaliłem na Warfightera w klimatach IIWŚ ale szybciutko ostudziłem swoje zapędy, no bo czym on będzie się różnić od pierwowzoru? Oprócz grafik to chyba niczym, zasady/mechanika podobno pozostaje bez zmian, więc po co wydawać kasę drugi raz na to samo.

Mechanicznie ma być taki sam. Różnica będzie w kartach.

Nie będzie dodatków do broni, czyli żołnierze będą głównie polegać na umiejętnościach.
Niektóre lokacje mają blokować pole widzenia i nie da się przez nie strzelać.
Karabin maszynowy, o ile dobrze zrozumiałem, po rozłożeniu bi/tripodu ma dostawać słowo "Explosives" czyli każda kostka będzie mogła zrobić suppress albo kill.
Z dodatkowych innowacji widać też karty service records czyli coś w rodzaju skilli za udział w kampanii.

Niestety gra ma te wady co wcześniej poza naprawieniem walki wręcz ale dobrze że przynajmniej tyle zrobili.

[ghostdog]

Ja byłem najarany strasznie. Lubię Warfightera ale odpuszczę sobie nową wersję, bo kupić to samo z innymi kartami w chorej jak dla mnie cenie (po przeliczeniu na PLN) nie ma sensu. Mechanika i to wszystko zdecydowanie bardziej pasuje do obecnych czasów niż II WŚ. Poza tym chcieli chyba przyciągnąć ludzi możliwością grania USA, Brytyjczykami i Niemcami ale jednak jestem na nie. Sam Warfighter kosztował mnie sporo i raczej na pewno nie wydam takich pieniędzy na to samo. JEśli ktoś chce się pobawić w klimatach II WŚ to wybieram Fields of Fire (tak wiem, że to nie to samo).

[woytas]

Faktycznie, jak zauważył ghostdog, mechanika z Warfightera bardziej pasuje do czasów współczesnych. Za niewspieraniem Warfightera WWII na KS przemówił też zdrowy rozsądek: gdybym kupił, to gra leżałaby na półce przez dłuuugie miesiące nie grana. Jeszcze dobrze nie liznąłem Warfightera, jestem zaledwie po kilku grach a jeszcze czeka mnie dołożenie dodatków i ich ogranie. Zabawa na kilka miesięcy Wolałbym, żeby autor wydał trzecią falę dodatków do pierwowzoru.

[ghostdog]

Z tego co wiem nie zanosi sie

[c08mk]

Z tego co wiem nie zanosi sie

Ja bym powiedział, że raczej nie w najbliższym czasie. Pod uwagę trzeba wziąć to że mocno rozszerzyli kampanię WWII przez co mają jeszcze dużo nowych kart do zrobienia, bo niestety ale na pewno nie mają ich przygotowanych w zapasie.

Za to za jakiś czas raczej pojawi się trzecia fala dodatków. Klasyczny WF ma dużo fanów i DVG raczej nie odpuści wyciągnięcia od nich kasy : )

[ghostdog]

Nie twierdze, ze odpuszcza. Maja teraz kilka projektów.

[woytas]

A ja myślałem, że to to pudło od Footlockera takie duże jest, bo chłopaki już pracują nad kolejnymi falami.

[ghostdog]

Tez tak myslalem ale robią reedycje sporej liczby gier

[Ash]

Mechanika i to wszystko zdecydowanie bardziej pasuje do obecnych czasów niż II WŚ. Poza tym chcieli chyba przyciągnąć ludzi możliwością grania USA, Brytyjczykami i Niemcami ale jednak jestem na nie. Sam Warfighter kosztował mnie sporo i raczej na pewno nie wydam takich pieniędzy na to samo. JEśli ktoś chce się pobawić w klimatach II WŚ to wybieram Fields of Fire (tak wiem, że to nie to samo).

A jednak - mechanika pasuje do ww2 świetnie - przeniesienie ciężaru gry ze sprzętu na umiejętności i karty akcji, duża ilość tanich żołnierzy i większa śmiertelność walk.
Z tym FoF to się uśmiałem, bo skojarzenie 'FoF w wersji light' to pierwsze co mi przyszło do głowy po rozgrywce - takie zmieszane z Kompanią Braci czy Szeregowcem R.

[c08mk]

Jak wygląda budowanie zespołu w WF:WWII? Z tego co widziałem (a informacji nie było dużo) to chyba jest tak samo jak WF:TSF, najbardziej opłaca się brać Player Soldiers. Nawet dużo tanich NPC i NPS nie zmieni benefitów grania PSami. PS ma rękę kart i można każdego wyposażyć w granaty ręczne. To jest u mnie podstawa w WF:TSF. Do tego granatnik na zasięg, a w przypadku WF:WWII karabin maszynowy z podnóżkiem (o ile dobrze zrozumiałem to efekt jest jak przy granatniku - można kosić grupki). Celowników w WF:TSF rzadko używam. Czasem dodaję 1-2 skille jeżeli mam jakiś plan co do konkretnego żołnierza.

Ogólne wrażenie (z dostępnych informacji) mam takie, że WF:WWII ma tą samą wadę co WF:TSF czyli Player Soldiers są za tani w stosunku do możliwości jakie oferują w grze.
Druga wada, której chyba też nie poprawili, to możliwość suppressowania pojazdów opancerzonych, czyli można wystraszyć czołg strzałami z pistoletu. Niestety ale tutaj muszę grać house rules, bo pomimo, że dużo rzeczy sobie potrafię wytłumaczyć fabularnie to jednak to jest dla mnie nieakceptowalne.
Pozytyw jest taki, że poprawili walkę wręcz przy okazji wydania WF:WWII. Teraz jest to atak używany w ostateczności, a wcześniej mechanika gry pozwalała rozwalać każdą misję dzięki unarmed.

Trochę się waham czy przy okazji kickstartera z Sherman Leadera nie wziąć WF:WWII jako bonusowej gry. Na razie jestem jednak nastawiony sceptycznie.

[Ash]

Jak wygląda budowanie zespołu w WF:WWII? Z tego co widziałem (a informacji nie było dużo) to chyba jest tak samo jak WF:TSF, najbardziej opłaca się brać Player Soldiers. Nawet dużo tanich NPC i NPS nie zmieni benefitów grania PSami. PS ma rękę kart i można każdego wyposażyć w granaty ręczne. To jest u mnie podstawa w WF:TSF. Do tego granatnik na zasięg, a w przypadku WF:WWII karabin maszynowy z podnóżkiem (o ile dobrze zrozumiałem to efekt jest jak przy granatniku - można kosić grupki). Celowników w WF:TSF rzadko używam. Czasem dodaję 1-2 skille jeżeli mam jakiś plan co do konkretnego żołnierza.

Ogólne wrażenie (z dostępnych informacji) mam takie, że WF:WWII ma tą samą wadę co WF:TSF czyli Player Soldiers są za tani w stosunku do możliwości jakie oferują w grze.
Druga wada, której chyba też nie poprawili, to możliwość suppressowania pojazdów opancerzonych, czyli można wystraszyć czołg strzałami z pistoletu. Niestety ale tutaj muszę grać house rules, bo pomimo, że dużo rzeczy sobie potrafię wytłumaczyć fabularnie to jednak to jest dla mnie nieakceptowalne.
Pozytyw jest taki, że poprawili walkę wręcz przy okazji wydania WF:WWII. Teraz jest to atak używany w ostateczności, a wcześniej mechanika gry pozwalała rozwalać każdą misję dzięki unarmed.

Trochę się waham czy przy okazji kickstartera z Sherman Leadera nie wziąć WF:WWII jako bonusowej gry. Na razie jestem jednak nastawiony sceptycznie.

Player Soldiers są drodzy, najtańszy w podstawce kosztuje chyba 8, najdroższy 27. Najtańsi squadie to 1-2 punkty. Standardem jest branie bardzo silnych NPC za ok. 10 pkt, ale dobrze wyposażonych. Wielu ma drogą broń i umiejętności (granaty też) 'w pakiecie', które osobno (na playerach) kosztowałyby 2 razy więcej. Tak więc wszyscy dają radę i mają swoje miejsce. A bez specjalisty z bronią wsparcia na rozkładanym dwunogu i sporej ilości granatów raczej nie pograsz. Nawet najtańsi squaddies mają czasami przydatne umiejętności typu spotter czy loader, nacisk jest na komba sprzęt/umiejętności z kartami akcji. Tu nie ma mega przepakowanych dronów, wszystko trzeba kombinować na bieżąco.

W podstawce są amerykanie vs. niemcy, dodatki umożliwiają granie jeszcze brytyjczykami, rosjanami i polakami (1939) przy czym wszystkie kraje mają zarówno karty żołnierzy i przeciwników, tak , że grać można po dowolnej stronie.

W dodatkach są jeszcze karty weteranów bitew dające konkretne korzyści.

Największym problemem gry jest to co w pierwszym Warfighterze. Niby podstawka to zamknięta całość, ale dodatki bardzo wzbogacają rozgrywkę, włączając z premedytacją rozklepane pomiędzy dodatkami karty wspólnego ekwipunku, fajnych dodatków czy nowych lokacji.

Jako że gra sprawia mi sporo radości zdecydowałem, że sobie powoli dodam wszystkie dodatki, żeby mieć komplet.

Nie jest to tania zabawa, ale umówmy się - przy tym dolarze nic nie jest tanie.