Gramy talią kart, w której znajduje się 7 różnych postaci. Każdej postaci przyporządkowana jest akcja, którą wykonujemy w momencie zagrania karty. Zagrane karty zostają odkryte przede mną. W jednej rundzie nie mogę zagrać dwa razy tej samej postaci. Jeśli w trakcie swojej kolejki nie mogę zagrać żadnej karty, odpadam z rundy. Jeśli uda mi się zebrać przed sobą 6 różnych postaci wygrywam rundę i zdobywam punkt. Celem gry jest zdobycie określonej liczby punktów.
Gdzie jest myk? Nie ma w tej grze czegoś takiego jak z góry ustalona kolejność rozgrywki. Kiedy zagrywam kartę, jej kolor wskazuje, który gracz wykonuje ruch jako następny. I można w ten sposób naprawdę nieźle pokombinować. Szczególnie, że czasami widać, że kompletu zebrać się nie uda - całą moc przerobową szarych komórek przerzuca się wtedy na rozwiązanie zagadki "jak za pomocą paru podmian kart sprawić, żeby moi przeciwnicy przegrali szybciej niż ja?"
Siadaliśmy do tej gry jak do fillera na paręnaście minut, a okazało się, że jest sporo cięższa niż wydawało się na pierwszy rzut oka po rozmiarach pudełka. Sprytne to jest.
.. 
.. 
