Strona 2 z 2

Re: Hengist

: 19 paź 2015, 12:57
autor: Trolliszcze
Na BGG jest cały wątek o tym, że w angielskim tłumaczeniu instrukcji są pewne błędy, a nawet brakuje kilku zdań. Trzeba chyba czekać na poprawioną wersję, chyba że ktoś czyta po niemiecku (niemiecka wersja jest rzekomo ok).

Re: Hengist

: 29 paź 2015, 20:02
autor: mig
Wookiemu i Oli też się "trochę" nie podoba ;) https://www.youtube.com/watch?v=4173yuX98HI

Re: Hengist

: 29 paź 2015, 22:18
autor: sipio
cactusse pisze:Gracz 1 : 3x wyjście na plażę 1A, 6 kart na ręce.
Jakim cudem 6 kart??
Trolliszcze pisze:Na BGG jest cały wątek o tym, że w angielskim tłumaczeniu instrukcji są pewne błędy, a nawet brakuje kilku zdań. Trzeba chyba czekać na poprawioną wersję, chyba że ktoś czyta po niemiecku (niemiecka wersja jest rzekomo ok).
Jeśli to się potwierdzi, to kolejny przypadek gdzie tłumacz G.Kobiela niestety nie do końca się przyłożył do roboty.

Re: Hengist

: 29 paź 2015, 22:30
autor: predki
Trudno powiedzieć, czy to wina tłumacza, czy kogoś, kto składał tekst. W każdym razie w niemieckiej instrukcji dostępne akcje są ponumerowane od 1-6 i wyraźnie opisane. A w angielskiej są tylko bullety i jest ich 5. Jedną akcję (dotyczącą karty eksploracji) gdzieś wcięło.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 09:43
autor: ChlastBatem
Zagraliśmy w Hengist (chyba poprawnie bo sami wiecie, że instrukcja ma braki i sporo niedomówień).

Co na plus:
+ Wykonanie komponentów (oprócz pionków)

Co na minus:
- Losowość
- Czasami przez losowość tracenie całej tury gdyż brakuje karty aby ruszyć się dalej lub cokolwiek zrobić
- Granie na tzw. pałę czyli nic nie planuje bo wszystko zależy od kart
- Brak klimatu... wiedziałem, że będzie źle z wczuciem się ale nie myślałem, że aż tak
- Pionki - są paskudne. Aż się prosi o małe meple wikingów czy coś, nawet te od carcassonne byłyby już lepsze
- Koszmarna, wybrakowana instrukcja w języku angielskim
- Mało ekscytująca rozgrywka
- Upierdliwe podglądanie ścieżek do skarbów
- IMO martwa funkcja szpiega (możliwe, że jednak może opłaca się zagrywać tę akcję ale według nas chyba nie)
- Jeszcze bardziej upierdliwe przesuwanie planszy i skarbów w celu dołożenia nowej


Może trochę przesadzam ale niestety póki co mam takie odczucia. Zagraliśmy 2 razy. Ja jestem mocno rozczarowany i zrażony na ten moment. Moja luba wpisała tę pozycję do kategorii "never" (zaś patchwork uwielbia i często gramy). Zaufałem Panu Uwe i wyszło jak wyszło.
______________________________
Co do zasad. To podsumowując aby wszystko jakoś to ułożyć. Kto zna niemiecką instrukcję dobrze niech poprawi mnie.

1) W swojej turze mogę ale nie muszę wykonać 1 akcję każdym pionem ( wszystko jakby naraz, a potem kolej przeciwnika).
2) Zagranie karty joker jako szpiega wymaga poświęcenia jednej akcji, wybranego piona.
3) Można powiedzieć pass mimo, iż mógłbym wykonać ruch pionem
4) Np. Zagranie 3 jokerów do jednej trasy powoduje przesunięcie drakkara x3
5) Gdy pierwsze dwa kawałki mapy zostaną pozbawione skarbów (nie patrząc na pozycję drakkara) czyli zniknie pierwszych 8 żetonów skarbu to należy usunąć pierwszą planszę i dołożyć z prawej strony jako nową, odwróconą, a piony, które na niej się znajdowały przepadają.


PS: Mam nadzieję, że z czasem zmienię tak negatywne zdanie o tej grze.

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 10:25
autor: mig
sipio pisze: Jeśli to się potwierdzi, to kolejny przypadek gdzie tłumacz G.Kobiela niestety nie do końca się przyłożył do roboty.
A w których jeszcze jakieś skuchy były? Właśnie czytam kolejną jego tłumaczeniu i zastanawiam się, czy nie zwiększyć czujności :)

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 10:25
autor: predki
Ad 5. Nigdzie w niemieckiej instrukcji nie ma o tym, że po splądrowaniu wszystkich wiosek plansza jest przekładana. Mowa jest tylko o tym, że gra się kończy, gdy nie ma już więcej skarbów do zdobycia w zasobach - nie ma już czego ułożyć na położonej planszy. Planszę przewraca się tylko, jak musi przesunąć się drakkar.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 10:31
autor: predki
mig pisze:
sipio pisze: Jeśli to się potwierdzi, to kolejny przypadek gdzie tłumacz G.Kobiela niestety nie do końca się przyłożył do roboty.
A w których jeszcze jakieś skuchy były? Właśnie czytam kolejną jego tłumaczeniu i zastanawiam się, czy nie zwiększyć czujności :)
W Trambahnie zabrakło tekstu o tym, jak układać karty tramwajów do kupienia. Tak, jakby całe zdanie wyleciało z tłumaczenia. Na szczęście za wczasu to wyłapałem. Nauka na przyszłość - przy tłumaczeniu niemieckich gier z angielskiej instrukcji warto spojrzeć do niemieckiej i chociaż pobieżnie porównać tekst. Nie ma to, jak tłumaczyć z oryginału- niestety mój niemiecki ma się nijak do angielskiego. [emoji1]


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 12:40
autor: mikeyoski
Cholera, sam już nie wiem co myśleć o tej grze. Gra zamówiona, czeka na wysyłkę i waham się czy darować sobie czy jednak dać jej szansę.

Tapnięte z espiątki

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 12:45
autor: mig
mikeyoski pisze:Cholera, sam już nie wiem co myśleć o tej grze. Gra zamówiona, czeka na wysyłkę i waham się czy darować sobie czy jednak dać jej szansę.

Tapnięte z espiątki
Zawsze warto spróbować samemu. Na pewno nie jest to ósmy cud świata, ale słyszałem, że niektórym rozgrywki się podobają. Poza tym może się pojawią jakieś poprawione/ulepszone zasady i okaże się, że to jednak nie jest taki dramat na jaki na razie wygląda :)

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 13:19
autor: cactusse
sipio pisze:
cactusse pisze:Gracz 1 : 3x wyjście na plażę 1A, 6 kart na ręce.
Jakim cudem 6 kart??
Przepraszam, jakoś mi się uwidziało, że startuje się z czterema kartami na ręce zamiast trzech.

Anyway, zagrałem drugi raz - straszna różnica w stosunku do pierwszej partii, cały czas brakowało nam kart do przejścia dalej, co chwila lecieli Exploratorzy i łodka pruła jak torpeda, skończyło się na tym, że koledze spadli wszyscy wikingowie z planszy i resztę gry spędził na dociąganiu kart licząc na możliwość powrotu do łódki.

Wygląda na to, że wypad całą bandą na plaże najlepszym pomysłem nie jest, trzeba tu być jednak dosyć ostrożnym, w miarę możliwości trzymać zapasowego wikinga w łódce i da się odbić mając fatalne startowe karty. Aczkolwiek po partii jak wyżej można się dosyć zniechęcić do kolejnych podejść...

Re: Hengist

: 30 paź 2015, 13:54
autor: mikeyoski
No nic. Spróbuję. Wezmę się za niemiecką instrukcję i może coś z tego będzie :-)

Tapnięte z espiątki

Re: Hengist

: 31 paź 2015, 08:42
autor: adikom5777
Mnie też żona ogarnia instrukcję po niemiecku, bo aż nie chce wierzyć, że gra może być słaba. Czasem drobna zmiana zasad może zmienić grę o 180 stopni

Re: Hengist

: 31 paź 2015, 08:56
autor: mig
adikom5777 pisze:Mnie też żona ogarnia instrukcję po niemiecku, bo aż nie chce wierzyć, że gra może być słaba. Czasem drobna zmiana zasad może zmienić grę o 180 stopni
Oby z sukcesem. Ale wydaje mi się (z wątków na BGG), że takich diametralnych zmian być nie powinno. Raczej to kwestia niechlujności wersji angielskiej i nieścisłości, które zawiera (np. wątpliwości do do użycia czarnej karty: zamiast, czy oprócz akcji itd). Ale nawet po zagraniu z tymi klaryfikacjami gra zyskała tylko nieco... Głowną bolączką jest (chyba) losowy dobór kart i kluczowe karty czarne.
Ja mam nadzieję po prostu, że Uwe nie za bardzo będzie chciał na tym etapie sławy pozwolić sobie na taką wpadkę i zostaną wprowadzone jakieś nowe oficjalne poprawki. Choćby w zakresie losowego doboru kart (pomysł na gorąco, bez jakiegokolwiek sprawdzenia): zrobienie zakrytej talii i puli otwartych kart z których można też dociągać, ale mniej niż normalnie.

Re: Hengist

: 22 gru 2015, 09:00
autor: palladinus
Zapraszam do recenzji na naszym blogu Ciekawe Gry:
Zagrałem w „Hengist”

Re: Hengist

: 04 lut 2016, 14:27
autor: Ginet
Zapraszamy do recenzji na GamesFanatic: Hengist – nieprzemyślana wyprawa po łupy

Re: Hengist

: 07 mar 2016, 19:10
autor: mikeyoski
Niedawno pojawiła się nowa instrukcja. Trochę naprawia, ale raczej gry nie uratuje. Przynajmniej teraz jest lepiej przetłumaczona.


Tutaj wersja niemiecka