Strona 2 z 4

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 28 maja 2016, 01:25
autor: RunMan
ChlastBatem pisze:Zarzucanie mechanice push your luck, że jest losowa to trochę śmieszne. Radzę czytać opis gry przed kupnem.
Nie chodzi mi tutaj o towary wystawiane na targu, bo tutaj losowość jest praktycznie całkowicie możliwa do kontroli. Losowość na którą nie mamy żadnego wpływu to dociąganie nowych kart, które umożliwiłyby skorzystanie z łańcuchów produkcji - albo dojdą, albo nie. Niby można wymienić wszystkie karty, ale w momencie gdy budowało się poprzednie budynki pod konkretne karty na ręku jest to trochę słaba opcja. Najgorzej gdy surowiec potrzebny do odpalenia łańcucha nie jest surowcem, którego do swoich łańcuchów potrzebują inni gracze - wtedy większość kart w takim kolorze siedzi na rękiu tych graczy, a pula danego surowca w talii sukcesywnie się wyczerpuje. Pozostaje wtedy katowanie któregoś z mniej zaawansowanych budynków i nabudowanie tanich struktur (co tak przy okazji jest najszybszą drogą do pozyskania asystentów). Byłem zmuszony tak zagrać i wygrałem, natomiast osoba która próbowała zmontować silniczek skończyła mocno odstając punktowo od reszty. Ani wygrana, ani granie w tę grę nie sprawiło mi przyjemności.

A to, że gra jest musthavem ze względu na swoją cenę niezbyt mnie przekonuje. Jak dla mnie w kategorii zarówno ciężaru jak i czasowej i cenowej są zwyczajnie lepsze gry.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 28 maja 2016, 10:05
autor: kmd7
RunMan - jakie?
Pytam z autentycznej ciekawości, ponieważ szukam dobrych gier. A jeszcze za cenę O mój zboże, to w ogóle byłby wypas ;). Jeśli możesz coś zaproponować, na pewno się nad tym pochylę.

Co do "O mój zboże!" - kupując ją, raczej wiedziałem, czego się spodziewać i myślę, że zaskoczyła mnie pozytywnie. Jest pewne planowanie, można zaryzykować przed drugim dociągiem kart lub zagrać ostrożnie, jest kilka decyzji do podjęcia. A losowość nie kładzie tej gry na łopatki. Nie zawsze ten, kto szybko wybuduje 8 budynków, wygrywa. Oczywiście, najczęściej gram w gronie rodziny i nie wszyscy są rasowymi planszówkowiczami, ale jednak gramy w różne gry, proste i trudniejsze.
Ostatnio często zaczynamy wieczór planszówkowy od jednej z tych gier: O mój zboże, Jaipur, Star Realms lub Quests of Valeria (chociaż nadal nie wiem, czy dobrze w to gramy), tak na przystawkę :D. Potem zazwyczaj na stół wjeżdża Agricola lub Belfort (albo Pandemia lub Waggle Dance, zależnie od czasu i nastroju).

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 28 maja 2016, 12:38
autor: RunMan
@kmd7: Tutaj link do tematu, w którym niedawno zadałem podobne pytanie :) Jak dla mnie absolutnym królem małych fillerów jest For Sale! (niedawno Portal wydał nowe wydanie tej gry pt. Na sprzedaż). Podróżna wersja była do dostania za ~40zł. Niżej wymienione tytuły również są wg mnie warte spróbowania, kolejność przypadkowa, liczba graczy różna, ceny oscylujące wokół 30-50zł: Red7, Mr Jack Pocket, Hanabi, Prezencik, Biblios, Age of War.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 28 maja 2016, 19:10
autor: ChlastBatem
RunMan pisze:@kmd7: Tutaj link do tematu, w którym niedawno zadałem podobne pytanie :) Jak dla mnie absolutnym królem małych fillerów jest For Sale! (niedawno Portal wydał nowe wydanie tej gry pt. Na sprzedaż). Podróżna wersja była do dostania za ~40zł. Niżej wymienione tytuły również są wg mnie warte spróbowania, kolejność przypadkowa, liczba graczy różna, ceny oscylujące wokół 30-50zł: Red7, Mr Jack Pocket, Hanabi, Prezencik, Biblios, Age of War.
For sale jest fajny ale to istny banał dla dzieci/rodzin w porównaniu do O mój zboże. No i o wiele droższa. Tak więc przykład nie trafiony IMO. Red7 to przecież istna porażka, dziwię się, że tam Ci losowość nie przeszkadza. Age of Wat nawet nie skomentuje... Reszty nie znam więc się nie wypowiem.

Biblios masz rację, jest bardzo dobry i lepszy chyba od Oh My Goods ale również cenowo przykład nietrafiony. Tak więc IMO Królem nadal jest Oh my Goods w tej kategorii ceny/ciężkości.

Ale wiadomo. Kwestia gustu. Nie ma co udowadniać sobie :wink:

PS: Z tym odrzucaniem kart to jest taką męska decyzja. Też czasem mam problem, że mam dobre budynki ale nic do łańcuchowych i mam dylemat, ale to jest fajne uczucie :D

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 28 maja 2016, 22:38
autor: RunMan
ChlastBatem pisze:For sale jest fajny ale to istny banał dla dzieci/rodzin w porównaniu do O mój zboże. No i o wiele droższa. Tak więc przykład nie trafiony IMO. Red7 to przecież istna porażka, dziwię się, że tam Ci losowość nie przeszkadza. Age of Wat nawet nie skomentuje... Reszty nie znam więc się nie wypowiem.
Aleś się uczepił tej losowości ;) chyba dość niefortunnie o niej napisałem - w grze push your luck byłoby dość kuriozalne gdyby mi przeszkadzała. Dla mnie filler powinien być prosty do wytłumaczenia, szybki i wywoływać efekt "zagrajmy jeszcze raz!". Przytoczony przeze mnie For Sale spełnia wszystkie warunki i absolutnie nie poczytuje jego prostoty za wadę. Chwycił w każdym towarzystwie, a prowokowanie przeciwników w licytacji daje mi nierzadko taką samą radochę jak móżdżenie przy większym euro :) Stąd też uważam Age of War za całkiem przyjemną grę w kategorii szybko-łatwo-losowo.
Być może błędnie podszedłem do Zboża jak do prostego fillera i dlatego się zawiodłem - bo gry ani szybko się nie tłumaczy, ani nie chciało nam się w nią zagrać drugi raz, wręcz przeciwnie, chcieliśmy jak najszybciej skończyć. Jak dla mnie ta gra wisi gdzieś w rozerwaniu - jak na szybkiego fillera jest dość przekombinowany i łącznie z tłumaczeniem zabiera zbyt dużo czasu, jak na małą, acz ambitniejszą grę nie pozwala na jakieś wielkie pole do kombinowania i premiuje jednotorową strategię.
RunMan pisze:PS: Z tym odrzucaniem kart to jest taką męska decyzja. Też czasem mam problem, że mam dobre budynki ale nic do łańcuchowych i mam dylemat, ale to jest fajne uczucie :D
No ale grając z założeniem, że w razie czego zrzucę karty, to raczej nie pobudujemy fajnych silniczków, a bardziej kierujemy się w stronę taktyki "dużo tanich i niepowiązanych ze sobą budynków". Mam za sobą dwie partie, ale wydaje mi się, że aby wygrać trzeba po prostu postawić jakiś budynek produkujący towary za 2 złota, jeśli trafi się jakiś czarny, który ułatwi jego aktywację to super, po drodze jakiś budynek produkujący towar za 3-4 złota i wymagający do łańcucha węgla + jakiegoś surowca z ręki, a potem zaspamować innymi tanimi budynkami, tak żeby przy okazji zebrać set wymagany do zatrudnienia asystenta. Spróbuję zagrać jeszcze w ten tytuł żeby zweryfikować swoją opinię, ale będę musiał znaleźć innych graczy, bo poprzednia ekipa nie chce już słyszeć o Zbożu ;)

I tak zupełnie na koniec - Red7 przy pełnych zasadach robi się naprawdę przyjemny, o.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 29 maja 2016, 10:17
autor: zakwas
RunMan pisze: I tak zupełnie na koniec - Red7 przy pełnych zasadach robi się naprawdę przyjemny, o.
I prosto się tłumaczy, nie? ;) U mnie była męczarnia ze spamietaniem co robi jaka akcja i kiedy jest aktywowana. O dobieraniu kart przy zmianie zasad nie wspomnę. ;)

Z innej beczki, "Zboże" wcale nie ma jednotorowej strategii. Wygrywaliśmy już i na łańcuchy i "rushem" lecąc tanimi budynkami, byle szybciej. A najefektywniejszy łańcuch to IMO przerabianie krów na stejki. W ostatniej rundzie wrzucając zboże jako krowy, a potem odpalając łańcuch krowy -> steki można ugrać spokojnie 70/80 monet.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 29 maja 2016, 12:35
autor: okon
zastanawiałęm sie nad kupnem tylko jesli faktycznie decyzyjność leży to słabo . lubie jak gra udostępnia zróżnicowane drogi do zwycjęstwa hmm szkoda

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 18 wrz 2016, 18:17
autor: Przygod
Jak oceniacie złożoność tej gry pod kątem skomplikowania zasad? Innymi słowy czy ograna 8-latka z pomocą rodzica załapie zasady, czy to jednak za wysoki level? Ma już na koncie min. Stone Age/Splendor/Colt Express/Metropolię.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 18 wrz 2016, 20:55
autor: kmd7
Myślę, że nie. Jeśli Splendor nie sprawia kłopotu, to dlaczego miałoby go sprawiać OMZ? Mechanika jest podobna: zwracając uwagę na ikonki na kartach, zbieram odpowiedni układ i układam na odpowiednich budynkach. Za wyprodukowane towary buduję budynki. Potem (znowu patrząc na ikonki) mogę przełożyć karty z jednych stosików na drugie. Ot, cała filozofia. Grałem w OMZ z dziewięciolatkiem i z małą pomocą dawał sobie radę. Niewielkim problemem w moim przypadku było wytłumaczenie kiedy i jak odpalamy łańcuchy oraz przypominanie o płaceniu za przestawienie asystenta. Siostrzeniec zmienił też nazwy surowców, np. glina skojarzyła mu się z toffi :).

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 19 wrz 2016, 00:12
autor: Miszon
okon pisze:zastanawiałęm sie nad kupnem tylko jesli faktycznie decyzyjność leży to słabo . lubie jak gra udostępnia zróżnicowane drogi do zwycjęstwa hmm szkoda
Jest kilka dróg z tego co zauważyłem, wygrywalismy juz na różne sposoby.
Choć faktycznie najłatwiej chyba krowy->steki ale nie zawsze tak się budynki ułożą.

Co do wieku wejścia : grałem z 8 latkiem ogarniętym i szybko obczaił juz po pierwszej rozgrywce, w trzeciej już ze mną wygrał i wtedy przestałem mu podpowiadać ;) .

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 19 wrz 2016, 10:25
autor: dizzit
Nie zawsze się trafią karty z krowami, a tym bardziej z krowami i stekami a tym bardziej takie żeby łańcuch z produktów podstawowych był odpalany z innych dóbr bo jak z tych samych to też kaszana bo najprawdopodbniej już je zużylismy z ręki. Ewidentnie trzeba grać pod to co wypadnie albo nawet raczej wpadnie na ręke

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 21 wrz 2016, 10:30
autor: predki
Będzie dodatek pt. "Bunt w Longsdale". Dostępny w wersji DE/EN na Essen.
Dodatek wprowadza nowe mechanizmy do gry, między innymi zdarzenia. Co ciekawe, niektóre z kart będą miały osobną wersję niemiecką i angielską.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 26 wrz 2016, 13:51
autor: Olgierdd
Zagrałem parę razy w tę grę i mechanicznie jest bardzo przyjemna, ale punktacja to porażka. Jeszcze nie wiem jak, ale wg. mnie gra wymaga przebalansowania ilości punktów za budynki, pomocników i pieniądze oraz alternatywny sposób zakończenia rozgrywki, tak by były opłacalne strategie na dużo tanich budynków i małą ilość bardziej dochodowych budynków.

Pierwsze co mi przyszło na myśl, to wzorem Race for the Galaxy dodatkowa pula punktów za produkcję łańcuchową z dóbr wytworzonych już w innych budynkach, by premiować duże łańcuchy z drogich budynków. Gdy pula się wyczerpie zanim ktoś wystawi 8. budynek, gra się kończy. Póki co jednak to bardzo luźny pomysł.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 26 wrz 2016, 14:52
autor: warlock
Generalnie mam wrażenie, ze O mój zboże! tłumaczy się tyle co Race'a (prawie ;)), a gra jest jego marną namiastką :wink:

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 26 wrz 2016, 14:59
autor: b_sk
warlock pisze:Generalnie mam wrażenie, ze O mój zboże! tłumaczy się tyle co Race'a (prawie ;)), a gra jest jego marną namiastką :wink:
Myślę, że powodem tego wrażenie może być fakt, że jedna gra kosztuje >160, a druga <30 złotych. :wink:

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 27 wrz 2016, 09:04
autor: bukimi
warlock pisze:Generalnie mam wrażenie, ze O mój zboże! tłumaczy się tyle co Race'a (prawie ;)), a gra jest jego marną namiastką :wink:
Gdzieżby tak długo? Przecież to jest gra prosta jak budowa cepa. Jedyna rzecz, która wymaga jakichś większych tłumaczeń to "jak aktywuję łańcuch produkcji i co mi to daje".

Wracając do zarzutu Olgierdd o punktacji: gra w wersji "z pudełka" wydaje się mocno niezbalansowana. Niestety póki co trzeba dodawać własne home rule. Ciekawym dodatkiem byłyby karty celów - dodatkowe punkty dla graczy, którzy dostarczą konkretne bardziej wymagające towary, jako zachęta do inwestowania w łańcuchy produkcyjne.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 27 wrz 2016, 09:10
autor: warlock
b_sk pisze:
warlock pisze:Generalnie mam wrażenie, ze O mój zboże! tłumaczy się tyle co Race'a (prawie ;)), a gra jest jego marną namiastką :wink:
Myślę, że powodem tego wrażenie może być fakt, że jedna gra kosztuje >160, a druga <30 złotych. :wink:
Race for The Galaxy kosztował 73 zł ;) http://sklep.gamelord.pl/pl/p/Race-for- ... periow/761

@bukimi nam to kumpel jakoś strasznie naokoło w takim razie tłumaczył, bo trochę to trwało ;).

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 27 wrz 2016, 09:26
autor: Olgierdd
No tak, O mój zboże grą wybitną nie jest, ale rozmiarowo i cenowo gra jest przyzwoita. Jedynie koniec gry i punktacja wydają się być bardzo dziwne.

Resistance też może wydawać się namiastką Battlestar Galactica, a jednak to dobra gra sama w sobie :)

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 27 wrz 2016, 09:38
autor: b_sk
warlock pisze:
b_sk pisze: Race for The Galaxy kosztował 73 zł ;) http://sklep.gamelord.pl/pl/p/Race-for- ... -Imperiow/
Rzeczywiście, nie wiem dlaczego mi się Roll zamiast Race'a wyszukał chociaż dałbym głowę, że to drugie wpisywałem. Nie zmienia to faktu, że nadal to jest wielokrotność ceny i trudno wymagać od tej tańszej żeby była jak ta droższa ;)

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 28 wrz 2016, 12:28
autor: sigmarpriest
Gra wg. mnie całkiem dobra. Stosunek ceny do zawartości pudełka bardzo dobry, a sama rozgrywka dość przyjemna. Tak jak warlock napisał grę się dość długo tłumaczy, gracze mieli problem ze zrozumieniem wielozadaniowości kart (może kwestia braku doświadczenia z podobnymi grami). Po 3 rozgrywkach nie odczułem braku balansu między strategiami. Dwukrotnie wygrałem mając drogie budynki, mimo że inny gracz zebrał ich 8. Raz był remis i wtedy też nie ja kończyłem rozgrywkę. Tematyka i ilustracje przyjemne, w stylu gier Rosenberga. W pierwszej grze dość często kończyły się karty, w kolejnych ich przepływ był już lepszy, ale zacząłem się zastanawiać czy nie warto dokupić jeszcze jednego egzemplarza. Gra godna polecenia w swojej niszy.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 28 wrz 2016, 13:37
autor: Olgierdd
No ja bym chciał rozegrać więcej partii, żeby móc z większą stanowczością stwierdzić, czy punktacja działa czy nie, niestety zasady w obecnym kształcie wystarczająco zniechęciły moich współgraczy, by częściej zasiadać do gry.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 29 wrz 2016, 01:57
autor: Miszon
Grałem ok. 10 razy, z tego 7 lub 8 razy w 2 osoby. W większości opłacało się mieć lepsze/droższe budynki, rzadko ktoś potrafił na tyle szybko wybudować 8 tanich, by nadrobić tym braki w kasie wynikające z produkowania tańszych produktów.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 29 wrz 2016, 07:08
autor: akahoshi
Mam już kilka rozgrywek za sobą i też zauważyłem, że zdecydowanie lepiej iść wolno w droższe budynki, niż szybko w tanie.

Nie rozumiem o co niektórym chodzi w trudności tłumaczeniu zasad. Wczoraj grałem 3 razy z bratem i przed pierwszą rozgrywką tłumaczenie zajęło mi może 10 minut. Załapał dosyć szybko (nie jest zbyt obeznany z grami planszowymi) i wygrał ze mną wszystkie 3 rozgrywki.
Właśnie przez to, co napisałem w pierwszym zdaniu. Dziś pora na rewanż :twisted:

Co do punktowania, to też mam mocno mieszane uczucia. Brakuje premiowania punktowego za posiadane łańcuchy produkcyjne.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 29 wrz 2016, 08:50
autor: sigmarpriest
Premia z łańcuchów jest wyrażona w punktach z pieniędzy, w finalnej rundzie i tak przetwarzasz wszytko w ostateczną formę.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 29 wrz 2016, 08:51
autor: kaspah
W kwestii premiowania łańcuchów produkcyjnych to może i faktycznie nie są one bezpośrednio premiowane, ale trzeba pamiętać, że premią samą w sobie jest zwiększenie wartości towarów. Jeżeli zbudujemy odpowiednie budynki w czasie rozgrywki i przed ostatnią rundą zbierzemy odpowiednie surowce to końcowa runda potrafi dać nam naprawdę ogromną ilość pieniędzy przeliczanych na koniec gry na punkty.