GRY-PLANSZOWE.pl

Chyba niepotrzebnie, bo figurki od This War of Mine produkuje Awaken Realms.

TTR_1983 pisze:Widziałem ja grali w Essen i powiem, że wydanie jest rozczarowujące. Hm...figurkami to bym nie nazwał tego,czego się w tej grze używa

Ja z kolei po przejrzeniu instrukcji obawiam się o regrywalność - 21 kart Wydarzeń to mało (do jednej partii wchodzi 15, ale nie wszystkie muszą zostać odkryte) oraz o odkrywanie żetonów miasta - gdy jednemu graczowi może się wylosować kilka razy dodatkowy klejnot, a drugi za to może trafiać samych strażników, którzy go łapią to jest to zbyt duża rozbieżność moim zdaniem. Chyba lepiej by było gdyby na tych żetonach ukryć same premie/kary a nie pół-na-pół.

Marx pisze:Chyba niepotrzebnie, bo figurki od This War of Mine produkuje Awaken Realms.

Awaken Realms tez robilo modele do Cry Havoc z ktorych nie jestem do konca zadowolony.
Tutaj jednak chyba kto inny robił modele.

Ale Age of Thieves chyba nie miała być grą z nie wiadomo jakimi figurkami. Ze zdjęć wyglądają ok.

Też mi się na zdjęciach wydawały w miarę. Bez szału, ale poprawne na planszówkę.

Rocy7 pisze:

Marx pisze:Chyba niepotrzebnie, bo figurki od This War of Mine produkuje Awaken Realms.

Awaken Realms tez robilo modele do Cry Havoc z ktorych nie jestem do konca zadowolony.
Tutaj jednak chyba kto inny robił modele.

Info, ze to oni robili figurki Cry Havoc powoduje, ze tylko bardziej się obawiam.

No figurki ludzi to nie jest ich mocna strona.

Jak bardzo się to będzie różnić od Cadwallon City of Thieves?
(poza figurkami, tam są obłędne i graniem drużyną, a nie jednym złodziejem)

Dziś udało sie zagrać wreszcie. Przedobra gra! Jest programowanie akcji, wybieranie tempa, radzenie sobie na planszy, dużo dużo interakcji. Czas ucieka, z miasta prysnąć łatwo nie jest. Bardzo dobrze granie zarówno na 2 jak i 4 osoby. Jest w grze pare sprytnych zabiegów, ktore niejako popychają graczy do interakcji, nie da sie wiec "kitrac po kątach". Jestem pod dużym wrażeniem, gra hybrydowa, wybijająca sie mocno. Zasady w miarę jasne, gra sie szybko. Bardzo dobre ilustracje na kartach (semi steampunk nazywany tu clockpunk), troche nierówne na pozostałych elementach (żetony). Do gry musza siąść ludzie, którzy lubią ten rodzaj rozgrywki, optymalizatorzy, którzy nie znoszą jak sie im psuje plan, dostaną białej gorączki. Prawdopodobnie najlepsza gra tego Essen (ale jeszcze nie grałem w Adrenaline). Ocena jak zagram jeszcze pare razy, ale zagrać chciałbym już. Brawo.

rattkin pisze:Dziś udało sie zagrać wreszcie. Przedobra gra! [...]

Ech, czyli miałem dobre przeczucie. A właściwie nadzieję. Żeby tylko Galakta zrozumiała, że aby grę sprzedać, trzeba się marketingowo zaangażować. Mam nadzieję, że gra nie przejdzie bez większego echa jak Metallum.

Alwirin pisze:Ja z kolei po przejrzeniu instrukcji obawiam się o regrywalność - 21 kart Wydarzeń to mało (do jednej partii wchodzi 15, ale nie wszystkie muszą zostać odkryte) oraz o odkrywanie żetonów miasta - gdy jednemu graczowi może się wylosować kilka razy dodatkowy klejnot, a drugi za to może trafiać samych strażników, którzy go łapią to jest to zbyt duża rozbieżność moim zdaniem. Chyba lepiej by było gdyby na tych żetonach ukryć same premie/kary a nie pół-na-pół.

Rattkin, czy po dotychczasowych partii/partiach byłbyś w stanie odnieść się jakoś do moich obaw (sam w grę jeszcze nie grałem)? I jak bardzo ten tytuł przypomina colt express? Bo na pierwszy rzut oka wydaje się dość podobny.

Alwirin pisze:

Alwirin pisze:Ja z kolei po przejrzeniu instrukcji obawiam się o regrywalność - 21 kart Wydarzeń to mało (do jednej partii wchodzi 15, ale nie wszystkie muszą zostać odkryte) oraz o odkrywanie żetonów miasta - gdy jednemu graczowi może się wylosować kilka razy dodatkowy klejnot, a drugi za to może trafiać samych strażników, którzy go łapią to jest to zbyt duża rozbieżność moim zdaniem. Chyba lepiej by było gdyby na tych żetonach ukryć same premie/kary a nie pół-na-pół.

Rattkin, czy po dotychczasowych partii/partiach byłbyś w stanie odnieść się jakoś do moich obaw (sam w grę jeszcze nie grałem)? I jak bardzo ten tytuł przypomina colt express? Bo na pierwszy rzut oka wydaje się dość podobny.

Typów żetonów jest coś koło 10, kart wydarzeń odpowiednio 12 i 11 chyba. Oczywiście, że po jednej grze zobaczysz większość, ale to nie one tutaj robią grę. Regrywalność jest moim zdaniem całkiem niezła, gra za każdym razem będzie trochę inna, ponieważ masz inne karty akcji do zagrania, a karty wydarzeń podejdą w różnej kolejności - i właściwie nigdy nie wiesz co się pojawi, a co nie. No i przede wszystkim tutaj na grę bardzo wpływają inni gracze - każda partia może pójść trochę inaczej, w zależności od widzimisię. Rozkład żetonów jest bardzo dobry, inaczej gracze łaziliby tylko po obrzeżach i zbierali sobie "bonusy".

Są możliwości podglądania żetonów przed wzięciem, bez ponoszenia kary. A podstawowe zbieranie to zawsze jest trochę ryzyko. Niemniej jednak gra jest naprawdę bardzo, bardzo dobrze zaprojektowana - nie widać tego czytając tylko instrukcję. Jasne, ktoś może sobie nazbierać przypadkiem klejnotów, ale co z tego jak wygra ten kto zakosi tylko jeden klejnot - królewski - i szybko pryśnie z planszy? A jeśli nazbierasz dużo, to automatycznie jesteś celem dla innych i będą albo manipulować strażnikami, żeby Cię złapano albo będą kraść od Ciebie. W naszej grze klejnot królewski chyba z 4 razy zmienił właściciela, a każdy z nas wpadł po 2-3 razy do lochu.

Colt Express to radosne losowe bieganie w bardzo ciasnej przestrzeni, bardziej zabawa niż gra, gdyż zaplanować tam coś jest bardzo ciężko, a i tak zawsze robisz to samo - można się cieszyć, że się fuksem udało, ale trudno się złościć jak nie. Age of Thieves to gra "dla dorosłych" - przestrzeni jest więcej, możliwości dużo więcej, jest szansa na faktyczne zrealizowanie swojego planu, najlepszy gracz wygra. Ale przede wszystkim ustawienie głównego celu gry na środku, genialnie robi tę grę. Taka prosta rzecz, ale tutaj wspaniale działa.

No więc kiedy, gdzie i dlaczego tak drogo? .

A jak wykonanie wypada na żywo? O kartach i żetonach trochę było wyżej, ale jak mapa i figurki? Trzymają poziom?

Są poprawne. Mapa jest w porządku, choć bez wodotrysków. Trochę nieczytelna i przydałoby się jej gdyby była nieco większa (wtedy i miejsca większe) - z daleka bowiem nie widać ścieżek łączących punkty. Figurki mi są w sumie obojętne w grach planszowych, te są na pewno poprawne, powiedziałbym taka jakość FFG - good enough jak na planszówkę, ale jakość CMON ani tym bardziej Mechs and Minions, to to oczywiście nie jest.

Działa na 2 os?

Tak się naczytałem, że weszło na radar i z niego już nie zejdzie. Mnie to z kolei przypomina nieco Dishonored... i to mnie głównie przekonało. Będę musiał wysłać erratę do listu do św. Mikołaja.

sajlenthill pisze:Działa na 2 os?

Działa, dobrze działa. Gra ogólnie wygląda jakby miała dobrze działać przy każdej liczbie graczy. A to dlatego, że interakcja przed zdobyciem kryształu jest raczej nieoptymalna, chyba że już na przedsionku. To dopiero po kradzieży "odpala się" największe działa, będąc stosunkowo blisko siebie (przeważnie) - więc skala mapy nie ma znaczenia, nawet przy dwóch osobach - znajdą się koło siebie prędzej czy później, tak czy siak.

A jeśli chodzi o poziom trudności to z u jaką grą można ją porównać?

Jest to gra średniej ciężkości. Zbyt złożona na grę familijną, niewystarczająco złożona dla fanów wielogodzinnych 4xów. Nie ma jednak mrowia zasad jak niektóre tytuły CGE. Trudno mi do czegos przyrównać.

A jak z klimatem? Czy mechanika go w jakimś stopniu buduje?

Mechanika to blind initiative bidding i rozkładanie punktów inicjatywy na akcje. W pewnym sensie coś takiego pasuje do takich złodziejaszków, przemykających w mroku, wybierających idealny moment na użycie swoich nóg czy osprzętu. Ale ostatecznie to tylko mechanika - można sobie dopowiedzieć, że pasuje albo uznać, że nie ma związku. Natomiast cała reszta bardzo dobrze trzyma klimat - plansza, figurki, karty, cel gry, styl gry. Czuć po co tam jesteśmy i co robimy. Rewelacyjne są rysunki na kartach akcji, aż szkoda, że takie małe.

Czy jest znana dokładna data premiery. Wiem, że w listopadzie.
Chcę złożyć zamówienie na kilka pozycji i nie wiem, czy już dorzucać do koszyka, czy zostawić na następny raz.

Rigidigi pisze:Czy jest znana dokładna data premiery. Wiem, że w listopadzie.
Chcę złożyć zamówienie na kilka pozycji i nie wiem, czy już dorzucać do koszyka, czy zostawić na następny raz.

Ze strony Galakty: druga połowa listopada. Niektóre sklepy już prowadzą przedsprzedaż.

vojtas pisze: Ze strony Galakty: druga połowa listopada. Niektóre sklepy już prowadzą przedsprzedaż.

Ogólnie rzecz biorąc to jest lekka rozbieżność. W niektórych sklepach dostępność jest ustalona na drugą połowę listopada, Rebel ma napisane, że gra będzie u nich na przełomie listopada/grudnia, zaś w Meplu gra będzie dostępna w pierwszej połowie grudnia. Myślę, że jednak gra będzie dostępna jak... będzie dostępna I nie będzie dla mnie zaskoczeniem jak coś się opóźni. Choć w takim rozstrzale czasowym to na bank ktoś trafi