Strona 2 z 2
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 15:58
autor: melee
... i od razy prawie zepsuliśmy grę
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Obaj mieliśmy po 39 punktów (gra się do 40), więc wygrać musiał ten, kto po prostu wyciągnie pierwszy wyższą kartę i zagra na polu "1" (inne metody punktowania nie miały już sensu).
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 16:29
autor: TommAsh
Całą imprezę sylwestrową przegraliśmy w rewelacyjną po prostu PartyGame jaką jest... "Sprawdzian"!
Chętnych było tyle, że robiliśmy drużyny 4-osobowe. Aha, średnia wieku 30 lat
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 16:45
autor: MichalStajszczak
Czy to gra wydana jakieś 10 lat temu przez firmę Big Fun, zawierająca kilkaset pytań z wiedzy z zakresu szkoły podstawowej?
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 17:07
autor: bandoG
pierwszego stycznia graliśmy:
3x Puerto rico we trójkę (raz wygrałem)
1x Wings of War
dobry początek
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 17:11
autor: draco
Spędziłem Sylwestra w dużym gronie. Podobnie jak ja_n żałuję, że nie wycianąłem z plecaka planszówek. Odbiłem sobie 1 stycznia. Graliśmy ze znajomymi 2 razy w Filou i raz w Żeglarzy. Dziś już jestem po kolejnych rozgrywkach.
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 17:29
autor: jax
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 17:45
autor: Lim-Dul
Ha, ha - Fabrik der Träume/Traumfabrik ma taką cechę, że trzeba mniej główkować, a grać bardziej na intuicję i wcale nie wyklucza to wygranej przez 7-latka... Może ZA DUŻO główkowaliście? :-D
Pamiętam jak pierwszy raz zagrałem w to na Smolnej. Graliśmy chyba w czwórkę lub piątkę, z czego tylko ja nie znałem zasad i widziałem grę po raz pierwszy.
Pamiętam pełne politowania spojrzenia, gdy zalicytowałem BARDZO wysoko w jednej, według mnie (i chyba tylko mnie ;-) dość krytycznej licytacji... Wszyscy inni mieli już z góry ustalone plany i grali naprawdę nieźle - przynajmniej tak im się zdawało. Pamiętam zadowoloną minę ja_na, gdy ogłosił swój wynik, będąc pewnym zwycięstwa. Krótko po nim skończyłem podliczać swoje punkty i ogłosiłem, że mam ich SPORO więcej od innych graczy. Ja_n wykrzyknął z zdziwienia tylko: "ILE!?" i nawet ponownie przeliczył z niedowierzaniem moje punkty, myśląc, że jako nowicjusz pewnie się pomyliłem. =)
(Tajemnicą mojego zwycięstwa było to, że dzięki tej krytycznej licytacji jako pierwszy skończyłem film, który zgarnął w przeciągu gry kupę nagród i dał mi chyba też jakieś punkty pod koniec. Dzięki nagrodom nie musiałem się też starać o jakość pozostałych filmów, czyli wysoko licytować, więc zostało mi naprawdę dużo kasy.)
Ech - piękna gra i jedno ze zwycięstw, z których zaczerpnąłem sporą dawkę satysfakcji. ;-)
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 17:50
autor: mst
7-latkowie już tak mają
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
(nasz ogrywa nas najczęściej w Carcassonne i Niagarę)
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 18:55
autor: Geko
Ja po bardzo filmowym Sylwestrze (bardzo dobre przedpremierowe filmy w Muranowie), już 1. stycznia zagrałem z żoną w dwie, niesymetryczne dwuosobówki, tj. Władca Pierścieni: Konfrontacja i Mr. Jack. Bohaterska śmierć Froda (ha, ha, ha, ciemna strona rządzi
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
) została niestety pomszczona przez złapanie biednego Dr. Watsona (uciekał biedaczyna dość nieudolnie, niestety
![Surprised :o](./images/smilies/icon_surprised.gif)
).
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 02 sty 2008, 22:27
autor: BloodyBaron
Ja zaliczyłem 4 podejścia do gier 2-osobowych.
3 partyjki w Hive! dały wynik 2:1 dla mojej lubej, ale za to odniosłem błyskotliwe zwycięstwo w Catan Card Game z dodatkiem Politics & Intrigue wstawiając jej do miasta Bordello, rabując jej surowce, paląc akwedukt i stawiając u siebie dwa budynki - jeden dawał punkty zwycięstwa, drugi pozwalał przejąć token przewagi w handlu.
a wszystko w jednej rundzie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
uwielbiam tą grę za możliwość odwrócenia szali w jednym dobrze zaplanowanym i przygotowanym ruchu...
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 03 sty 2008, 10:15
autor: pinos
U mnie mania planszówkowa znajduje się póki co w fazie kolekcjonerskiej. W nowym roku zdążyłam zakupić Fjorde (mam nadzieję, że dwuosobowa gra zachęci moją połowę) i od zakupu Agricoli powstrzymuje mnie jedynie długi czas dostawy (kusząco zapowiada się tryb jednoosobowy).
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 06 sty 2008, 14:24
autor: Ink
W sam Nowy Rok (niebawem po polnocy) zagrany zostal (wielokrotnie) jedynie Jungle Speed, bo towarzystwo bylo nieplanszowkowe i wybitnie nie w stanie, w ktorym podjalbym sie tlumaczenia im czegokolwiek ambitniejszego. Za to zarowno dzien wczesniej (30), jak i dzien pozniej (po odespaniu) udalo sie wreszcie dorwac 5 chetnych osob i zagrac GoTa w pelnym wymiarze. GoT na 5 osob rzadzi (w zasadzie na 4 tez rzadzi)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 06 sty 2008, 15:14
autor: JAskier
U nas w Toruniu z częścią TKGP Planszowanie użądziliśmy w sylwestra drugi już raz noc planszówkową. Hitem nocy była Jenga. Prócz tego graliśmy w Hive (z dodatkiem "Komar"), Prawo Dżungli, Mech Wars i Konkurencję z dodatkiem (nie ma to jak przemycić swoje gry
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
), Blefuja, Tibet i parę innych, których nie spamiętałem.
Re: Pierwsza rozgrywka noworoczna
: 07 sty 2008, 14:29
autor: Sztefan
JAskier pisze: Konkurencję z dodatkiem
A co ten dodatek wprowadza? Btw Konkurencja odniosła taki sukces, że na fali powstał dodatek, czy może ma on podratować podstawkę? Pytam bez cienia złośliwości. Po prostu jestem ciekawy jak to jest.