Witam wszystkich, jestem nowy na forum, choc czytam go juz od pewnego czasu. Mysle ze moj pierwszy post moze byc napisany i w tym temacie
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Grami interesowalem sie juz wczesniej, kilkanascie lat temu gralem sporo w MTG, w planszowki raczej sporadycznie, ale tez sie czasem zdarzalo (Catan czy pozniej Dixit, Small world). Dopiero przez ostatnie miesiace zaczalem na powaznie grac, kolekcjonowac gry i roznych ludzi do nich namawiac
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wiec to beda takie moje spostrzezenia w miare swiezego gracza, dotyczace moze bardziej ostatnich kilku lat
Na plus:
+ niewyobrazalna ilosc nowych dobrych gier, wydawanych po polsku, w ktorych mozna wybierac, przebierac i kupowac do woli. Jeszcze kilkanascie lat temu to byl Monopol, Talizman i tyle (w mocnym uproszczeniu). Dzis wybor jest naprawde szeroki, masa roznych typow gier, mechanik, nowych pomyslow itd. Tylko sie cieszyc
+ jakosc komponentow, wykonanie gier, to wszystko niewiarygodnie poszlo do przodu
+ radosc z kazdej nowej gry, nowej partii, z tego klikniecia w glowie kiedy wymyslisz jak cos w grze dziala, albo radosc kiedys uda sie wygrac zaciety pojedynek. Pewnie wiekszosc z was to doswiadczeni gracze i gry oceniacie bardziej na chlodno, ale dla kogos nowego to naprawde fajne uczucie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
+ wchodzenie planszowek do mainstreamu? nie wiem czy dobrego slowa uzylem, ale coraz bardziej o nich widac i slychac, nie jest to juz tylko rozrywka dla geekow, ale hobby dla wszystkich
+ satysfakcja gdy namowi sie nowych ludzi do gry (koledzy, rodzina) i ktorym sie to spodoba, znajomi ktorzy pytaja co polecam na prezent itd.
+ kolekcja sie rozrasta
+ dowiaduje sie wiecej o sobie, jaki mam gust, jakiego typu graczem jestem
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
myslalem ze lubiac matematyke euro beda moim konikiem, ale chyba jednak wole gry z klimatem, ew. hybrydy
Minusy:
- brak czasu na granie i czasem brak odpowiedniej ekipy do danej gry
- brak miejsca na trzymanie gier, przez ostani rok kupilem z 60 gier i miejsce powoli zaczyna sie kurczyc
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- zbyt wysokie ceny i ogolnie rozumiana zachlannosc tworcow/wydawcy. Ja rozumiem ze to biznes i ze na grze wydawca chce zarobic, ale wkurza mnie wydawanie gry w kawalkach, np. z ewidentnie wycietymi rasami z podstawki (troche mi to przypomina komputerowe dlc), ktore to rasy dostepne sa w dodatku ogloszonym jeszcze przed premiera gry. To samo LCGi, koniecznosc posiadania 2-3 coresetow do sensownego grania (bo inaczej nie da sie zdobyc tych kilku kopii potrzebnych kart) to czystej wody dojenie. Mozna tez wrzucic do tej kategorii oszczedzanie na komponentach/pudelkach i czasem az noz sie w kieszeni otwiera ze nie dali do gry dodatkowego znacznika czy kostki z powodow oszczednosciowych
- overproducing, troche zwiazany z poprzednim podpunktem, czyli nie ma producent za bardzo pomyslu na gre, to wladuje kilo ladnych figurek, dupną mechanike i cena 300+
- ogromny hajp na nowe gry i kult nowosci, bardzo czesto konczacy sie rozczarowaniem
- kickstartery i inne wspieracze- nauczony zlym doswiadczeniem z gier video sam nie wspieralem planszowek nigdy, na poczatku bylem nawet zafascynowany ze dziala to duzo lepiej w tym srodowisku niz w grach cyfrowych, ale ta fascynacja dosc szybko przeszla w standardową nieufnosc, popartą opinią innych- niestety tyle czytam negatywnych opinii o crowfundingu, ze nie moge dac tu plusa. Doceniam ze jest to jakas pomoc dla autorow ktorzy naprawde nie maja kasy aby wydac swoj fajnie zapowiadajacy sie produkt, ale czesto jest to miejsce wykorzystywane przez wszelkiej masci cwaniaczkow/oszustow/oportunistow
- za duzo dobrych gier aby to wszystko kupic i ograc choc w podstawowym stopniu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- jakosc polskich pierwszych wydan gier, jakosc tlumaczen- w wiekszosci przypadkow zawsze znajde cos niejasnego i/lub zle przetlumaczonego i musze sprawdzac w oryginalnej instrukcji czy czytac FAQ na bgg. Niby bzdety ale potrafia wkurzyc. No i te literowki, niekiedy na kartach, porazka.
Wiecej nie pamietam, niby minusow wiecej ale mniejszego kalibru i nieraz mozna przymknac oko. Zreszta to poczatki mojej wiekszej przygody z grami, wiec patrze na to wszystko przez rozowe okulary. Moze za rok bede wiekszym zgredem
Dalsze plany na 2017?
Wiecej, mocniej, czesciej. I oby oszczedniej (tak wiem, oszukuje sie
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
)