Bankructwa sklepów z grami bez prądu
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Ja liczyłem nawet prowadzenie sklepu z darmowym lokalem w centrum miasta i nadal nie widziałem jak to ma się spinać ekonomicznie. A na konkurencję w Internecie to mnie stać nie było.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Nie no, musi(alby) być internetowy. Dla, którego stacjonarny będzie punktem odbioru. I pozostaje liczyć na klientów, że oprócz rzeczy, które sprzedawalyby się z 5proc marżą braliby przy okazji cos z większą przebitka.
W mtg juz podobno do tego doszło, że niektóre boostery sprzedawane są bez marży. A sprzedawca tylko liczy na to, że ktos coś dodatkowego domowi.
Ale to wszystko desperacja bo magicowcy, nawet chyba bardziej jak planszowkowcy wiedzą co ile kosztuje. Jedno zamowia z jednego sklepu a drugie z drugiego i cały trud na nic.
Naprawdę podziwiam ludzi, którzy wchodzą w ta branże z tak wybrednym i świadomym cenowo klientem szukającym oszczędności na każdym zakupie.
W mtg juz podobno do tego doszło, że niektóre boostery sprzedawane są bez marży. A sprzedawca tylko liczy na to, że ktos coś dodatkowego domowi.
Ale to wszystko desperacja bo magicowcy, nawet chyba bardziej jak planszowkowcy wiedzą co ile kosztuje. Jedno zamowia z jednego sklepu a drugie z drugiego i cały trud na nic.
Naprawdę podziwiam ludzi, którzy wchodzą w ta branże z tak wybrednym i świadomym cenowo klientem szukającym oszczędności na każdym zakupie.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Nienawidzę MtG Kiedy jeszcze się w to bawiłem, wydałem coś w okolicach 1500 na karty i akcesoria. Najsmutniejsze jest to, że o ile gry da się odsprzedać po sensownych cenach, z kartami tego nie zrobisz. Chyba, że ma się jakieś mega rzadkie ultra legendary i planeswalkery. Kupujesz boostera za 15 zeta, a w środku jest zestaw kart wart 3,50. Z kolei można trafić tam kartę za 100 albo i więcej, ale jak często się takie rzeczy zdarzają... Niee... magic nigdy więcej
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Polecam komuś, kto ma kasę otworzyć stacjonarny sklep w Rzeszowie. Jest jeden za 200.000 miasto, gry sprzedają w SCD (serio!) i już z 8 lat super funkcjonują. Nie ma komu im zrobić konkurencji. Nisza jest. Przy takich cenach jakby się im nie opłacało, już dawno by się zwinęli. Dodam, że mają tylko planszówki.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
W dużych miastach lokale nastawione na samo granie mają się bardzo dobrze. Czasami tylko na planszówki (Hex w Krakowie zawsze pełny, R77 chyba już długo istnieje). Nie jest chyba tak, że ludzie siedzą 3-4h przy jednym piwie. Jasne, że nie jest to szybkie picie, ale w ciągu tych kilku duża część osób wypija 2/3/4 piwa a do tego jeszcze coś zjada. We Wrocławiu kiedy tam mieszkałem dobrze funkcjonował Padbar, który jest nastawiony na gry konsolowe, trochę planszówki- zawsze masa ludzi i też przy pustych stolikach nie siedzieli. Chociaż Hex i Padbar do "modne" miejsca, więc może stąd ich popularność. Nie zmienia to jednak faktu, że lokale nastawione na gry mogą się odpłacić i jeszcze pozwolić na rozwój.Nadis pisze: Zakładanie obecnie biznesu związanego z grami, książkami, to jest proszenie się o problemy finansowe. Jakbym miała obecnie zakładać sklep/własny biznes, to bym myślała właśnie bardziej w kierunku kawiarni, w której owszem, można pograć w planszówki, ale na pewno nie byłaby to jedyna grupa docelowa, bo tak jak ktoś już napisał, nad grą się siedzi 3 godziny i pije jedną colę przez ten czas.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
W przypadku niszowych targetów najważniejsza jest społeczność, co widać po Hexie we Wrocławiu (w porównaniu do innych planszo-kawiarni/barów), gdzie wydaje mi się że jest sporo ludzi zawsze jak tam jestem. Hex ma renomę i pomysł na siebie, jakieś turnieje, konkursy, marketing. W innym podobnym miejscu spotkałem się z nieotwarciem obiektu w godzinach otwarcia bez żadnej informacji czy kontaktu z właścicielem - my już tam nie pójdziemy, dziwić się że zbankrutuje?.
To samo dotyczy sklepów czy to internetowych czy stacjonarnych - jak wyżej pisano, aby przebić się przy takim targecie trzeba albo nie mieć konkurencji, albo mieć dużą siłę przebicia. Natomiast wielu ludzi miało bum na "własny biznes" z myślą "jakoś to będzie".
Ciekawym studium przypadku były sklepy internetowe (wszelkiego rodzaju) w USA, radzę poczytać, wiele jest tu analogii.
To samo dotyczy sklepów czy to internetowych czy stacjonarnych - jak wyżej pisano, aby przebić się przy takim targecie trzeba albo nie mieć konkurencji, albo mieć dużą siłę przebicia. Natomiast wielu ludzi miało bum na "własny biznes" z myślą "jakoś to będzie".
Ciekawym studium przypadku były sklepy internetowe (wszelkiego rodzaju) w USA, radzę poczytać, wiele jest tu analogii.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2707 times
- Been thanked: 2394 times
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
A ja, dla odmiany, całkiem często robię zakupy w sklepie stacjonarnym. Zwykle są to pierdoły w rodzaju koszulek na karty (ale jak już biorę to nierzadko i 10 paczek), ale zdarzyło się też i gry. Muszę jednak dodać do tego dwie informacje:
1. Sklep sprzedaje też przez internet, gdzie ma taniej. Zawsze kupuję na ich na stronie internetowej, z opcją odbioru osobistego w sklepie. Wszystko mają na miejscu.
2. Sklep jest położony niedaleko mojej pracy i miejsca zamieszkania (około 10 minut piechotą), a do tego otwarty jest bodajże do 20:00.
Gdyby nie oba powyższe punkty, to może raz bym tam zajrzał z ciekawości i na tym koniec. Nie potrzebuję porad przy wyborze gry, a nie lubię sytuacji, kiedy przychodzę do sklepu i nie ma tego, co akurat chcę kupić - dlatego strona internetowa to podstawa.
1. Sklep sprzedaje też przez internet, gdzie ma taniej. Zawsze kupuję na ich na stronie internetowej, z opcją odbioru osobistego w sklepie. Wszystko mają na miejscu.
2. Sklep jest położony niedaleko mojej pracy i miejsca zamieszkania (około 10 minut piechotą), a do tego otwarty jest bodajże do 20:00.
Gdyby nie oba powyższe punkty, to może raz bym tam zajrzał z ciekawości i na tym koniec. Nie potrzebuję porad przy wyborze gry, a nie lubię sytuacji, kiedy przychodzę do sklepu i nie ma tego, co akurat chcę kupić - dlatego strona internetowa to podstawa.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Bo w kawiarniach planszowkowych by przychod byl wiekszy powinno byc tez cos szybkiego do zjedzenia. Np. W groole w warszawie Fani gier organizuja eventy i grajacy czesto kupia przy grach pieczonego ziemnuaja z nadzieniem za 15 zl. Samo piwo czy nachosy czy orzeszki to za malo.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Dokładnie. Albo chociaż ciasto, jakieś dwa rodzaje. W Smoczym Oku w Zabrzu mi tego bardzo brakuje, jasne, można zamówić pizzę, ale nie rozumiem, czemu choćby tostow z opiekacza czy ciasta tam nie maanettaja pisze:Bo w kawiarniach planszowkowych by przychod byl wiekszy powinno byc tez cos szybkiego do zjedzenia. Np. W groole w warszawie Fani gier organizuja eventy i grajacy czesto kupia przy grach pieczonego ziemnuaja z nadzieniem za 15 zl. Samo piwo czy nachosy czy orzeszki to za malo.
Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
- Sir_Yaro
- Posty: 1650
- Rejestracja: 21 cze 2014, 18:00
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 366 times
- Kontakt:
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Moge tylko zgadywać ale jesli chcesz sprzedawać jakiekolwiek jedzenie które robisz na miejscu w gre zaczynają wchodzić pozwolenia, opłaty i inne pierdły. Kwot nie pamiętam ale to nie sa groszowe kwoty.Nadis pisze:Dokładnie. Albo chociaż ciasto, jakieś dwa rodzaje. W Smoczym Oku w Zabrzu mi tego bardzo brakuje, jasne, można zamówić pizzę, ale nie rozumiem, czemu choćby tostow z opiekacza czy ciasta tam nie maanettaja pisze:Bo w kawiarniach planszowkowych by przychod byl wiekszy powinno byc tez cos szybkiego do zjedzenia. Np. W groole w warszawie Fani gier organizuja eventy i grajacy czesto kupia przy grach pieczonego ziemnuaja z nadzieniem za 15 zl. Samo piwo czy nachosy czy orzeszki to za malo.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Nie mowie o wielkich posiłkach, ale to głupie ciasto czy kanapki (nawet robione przez jakąś firmę) byłyby spoko. Ja zwykle z powodu głodu skracam wizytę w takich miejscach [emoji14] i jest to też powód dla którego sto razy bardziej wolę się spotkać w domu.Sir_Yaro pisze:Moge tylko zgadywać ale jesli chcesz sprzedawać jakiekolwiek jedzenie które robisz na miejscu w gre zaczynają wchodzić pozwolenia, opłaty i inne pierdły. Kwot nie pamiętam ale to nie sa groszowe kwoty.Nadis pisze:Dokładnie. Albo chociaż ciasto, jakieś dwa rodzaje. W Smoczym Oku w Zabrzu mi tego bardzo brakuje, jasne, można zamówić pizzę, ale nie rozumiem, czemu choćby tostow z opiekacza czy ciasta tam nie maanettaja pisze:Bo w kawiarniach planszowkowych by przychod byl wiekszy powinno byc tez cos szybkiego do zjedzenia. Np. W groole w warszawie Fani gier organizuja eventy i grajacy czesto kupia przy grach pieczonego ziemnuaja z nadzieniem za 15 zl. Samo piwo czy nachosy czy orzeszki to za malo.
Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Raz byłem w stacjonarnym w Rzeszowie. Okazało się, że nie mają ale mogą sprowadzić gry ... z rebela i ewentualnie dodać mi jakiś rabat. Niestety z rebela sam potrafię sprowadzić i wychodzi mnie to taniej niż oferta stacjonarna z rabatem. A rebel jest uznawany za jeden droższych ze sklepów.TTR_1983 pisze:Polecam komuś, kto ma kasę otworzyć stacjonarny sklep w Rzeszowie. Jest jeden za 200.000 miasto, gry sprzedają w SCD (serio!) i już z 8 lat super funkcjonują. Nie ma komu im zrobić konkurencji. Nisza jest. Przy takich cenach jakby się im nie opłacało, już dawno by się zwinęli. Dodam, że mają tylko planszówki.
Z tego co się orientuję to sklep w Rzeszowie się trzyma dzięki MtG i jakimś grom figurkowym (przynajmniej kiedyś tak było). Na dwa sklepy w Rzeszowie nie ma miejsca. Jeszcze na początku XXI wieku pamiętam, że było 3-4 sklepy i wszystko powoli upadło.
- MichalStajszczak
- Posty: 9478
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Rebel to nie tylko sklep, ale także wydawca i importer gier. Jeżeli dystrybutorem danej gry na Polskę jest Rebel, to nic dziwnego, że sklep musi ją z Rebela sprowadzić. Jak już było opisywane w innym wątku, często jest tak, że ceny gier, wydawanych przez Rebela są najwyższe akurat w Rebelu, bo wszystko zależy od stosunku rabatu, udzielanego sklepom przez Rebela do marży sklepu.c08mk pisze: Okazało się, że nie mają ale mogą sprowadzić gry ... z rebela
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Akurat pytałem wtedy o dodatki do WP:LCG - wydawca Galakta.MichalStajszczak pisze:Rebel to nie tylko sklep, ale także wydawca i importer gier. Jeżeli dystrybutorem danej gry na Polskę jest Rebel, to nic dziwnego, że sklep musi ją z Rebela sprowadzić. Jak już było opisywane w innym wątku, często jest tak, że ceny gier, wydawanych przez Rebela są najwyższe akurat w Rebelu, bo wszystko zależy od stosunku rabatu, udzielanego sklepom przez Rebela do marży sklepu.c08mk pisze: Okazało się, że nie mają ale mogą sprowadzić gry ... z rebela
- Muad'Dib
- Posty: 1562
- Rejestracja: 01 paź 2013, 20:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 106 times
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
c08mk pisze:Akurat pytałem wtedy o dodatki do WP:LCG - wydawca Galakta.MichalStajszczak pisze:Rebel to nie tylko sklep, ale także wydawca i importer gier. Jeżeli dystrybutorem danej gry na Polskę jest Rebel, to nic dziwnego, że sklep musi ją z Rebela sprowadzić. Jak już było opisywane w innym wątku, często jest tak, że ceny gier, wydawanych przez Rebela są najwyższe akurat w Rebelu, bo wszystko zależy od stosunku rabatu, udzielanego sklepom przez Rebela do marży sklepu.c08mk pisze: Okazało się, że nie mają ale mogą sprowadzić gry ... z rebela
Być może mieli tam lepsze warunki niż w Galakcie?
IMustNotFear.FearIsTheMind-Killer.FearIsTheLittle-death ThatBringsTotalObliteration.IWillFaceMyFear.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Tak czy inaczej stacjonarny jest droższy niż najdroższy internetowy. Dlatego planszówki kupuję przez neta i w sumie dziwię się, że sklepy stacjonarne się jeszcze w ogóle utrzymują.Muad'Dib pisze:Być może mieli tam lepsze warunki niż w Galakcie?
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Ja znam stacjonarny, który jest na poziomie najtańszych internetowych, a część rzeczy ma taniej niż w internetowych (co prawda tez prowadzi sprzedaż online, ale nie jest w sieci zbyt popularny czy znany).c08mk pisze:Tak czy inaczej stacjonarny jest droższy niż najdroższy internetowy. Dlatego planszówki kupuję przez neta i w sumie dziwię się, że sklepy stacjonarne się jeszcze w ogóle utrzymują.Muad'Dib pisze:Być może mieli tam lepsze warunki niż w Galakcie?
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Stacjonarny z reguły ma po prostu ceny detaliczne (znam tez takie internetowe), ale nie zawsze. Ponadto jak grasz w turniejach, to możesz np. wygrać bony zakupowe.c08mk pisze:Tak czy inaczej stacjonarny jest droższy niż najdroższy internetowy. Dlatego planszówki kupuję przez neta i w sumie dziwię się, że sklepy stacjonarne się jeszcze w ogóle utrzymują.Muad'Dib pisze:Być może mieli tam lepsze warunki niż w Galakcie?
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Mój znajomy prowadzi sklep z grami, gdzie gry to właściwie sprawa pomijalna jeśli chodzi o zarobek. Tak naprawdę to zarabia na gralni (pobiera niewielkie opłaty za granie w sklepie) i wypożyczalni gier. Do tego za moją namową wprowadził piwo, co również generuje mu dochód. Gdyby bazował na sprzedaży gier to już dawno by splajtował. Do tego przed świętami wystawia "stragan" z grami w dwóch centrach handlowych w mieście, co i tak ledwo mu się opłaca. Prowadzi scenę MtG, X-Wing, teraz SW: Destiny. I z tego co wiem dorabia gdzie indziej (fakt, że ma pracownika). Tak więc jeśli twój kolega myśli tylko o sklepie, to współczuję
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Zaczął powoli wymiękać (i bardzo dobrze). Ma na razie sklep na allegro i ostatnio narzekał jak ludzie są wybredni i jak niskich cen oczekują a od tego jeszcze prowizja 9% dla serwisu.Adar pisze:Tak więc jeśli twój kolega myśli tylko o sklepie, to współczuję
Sprzedaje co prawda głównie karciankę Magica, a tam marże są dużo niższe niż w planszówkach ale już nabiera pesymizmu do takiej działalności - jak dużo trzeba sprzedać żeby zarobić te 2000.
- Figas
- Posty: 269
- Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
- Lokalizacja: Stromiec Radom
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Sklep planszowkowy? Zapomnij. To hobby gdzie kupuje się przez Internet. Lepiej pracować na stacji benzynowej. Zysk pewniejszy. Rynek w PL i nie tylko jest już. zdominowany. Ludzi z grubym portfelem na planszówki jest jednak zbyt mało.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Jeśli coś ma szanse na powodzenie, to otwarcie baro-kawiarni gdzie można pograć w gry planszowe. Biznes tego typu z powodzeniem działa w większych miastach - w Krakowie jest np. Hex, r77, Select. Mają średnie lokalizacje "w bramie", a Heksa i Selecta w ogóle ciężko znaleźć nie znając adresu. Mimo to wciąż działają, a obłożenie takiego Heksa możesz sobie sprawdzić na FB (bo mają tam panel do rezerwacji).
Oczywiście masz wszystkie standardowe, polskie przeszkody typu koncesje, sanepid itd, bo to jednak prowadzenie lokalu + sprowadzanie gier i organizowanie wydarzeń tematycznych. Niemniej to dużo lepszy pomysł niż sam sklep, a potrafi z równie trudnego biznesu barowego zrobić coś ciekawego.
Oczywiście masz wszystkie standardowe, polskie przeszkody typu koncesje, sanepid itd, bo to jednak prowadzenie lokalu + sprowadzanie gier i organizowanie wydarzeń tematycznych. Niemniej to dużo lepszy pomysł niż sam sklep, a potrafi z równie trudnego biznesu barowego zrobić coś ciekawego.
- MichalStajszczak
- Posty: 9478
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Rzeczywiście. Benzynę trudno zatankować przez internet.Figas pisze:Sklep planszowkowy? Zapomnij. To hobby gdzie kupuje się przez Internet. Lepiej pracować na stacji benzynowej.
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
Wbrew pozorom stacje benzynowe to też mało rentowny biznes ! Podobno więcej zarabiają na alkoholach etc. niż na paliwie.MichalStajszczak pisze:Rzeczywiście. Benzynę trudno zatankować przez internet.Figas pisze:Sklep planszowkowy? Zapomnij. To hobby gdzie kupuje się przez Internet. Lepiej pracować na stacji benzynowej.
Nawet jak jest dużo klientów to marża na paliwie jest malutka a koszty uruchomienia, utrzymania stacji bardzo wysokie.
Na planszówkach odwrotnie marża wysoka, koszty założenia i utrzymania Relatywnie niewielkie ale klientów mało.
Re: Bankructwa sklepów z grami bez prądu
O, wątek dla mnie.
Prowadzę internetowy sklep z grami planszowymi (Huble).
Wiadomo, biznes jest, by zarabiać pieniądze. Dla mnie jednak nie do końca.
Podchodzę do niego jak do źródła satysfakcji. Moja praca na etat nie jest czymś, czym lubię się chwalić, więc spełnienia szukam gdzie indziej.
Dużą przyjemność sprawia mi obsługa klienta. A jak jeszcze mogę przy okazji dostać parę złotówek... świetnie! Nienawidzę z kolei marketingu (pisanie opisów, ustawianie promocji, zdobywanie linków, pozycjonowanie, ble).
Utrzymać się z tego bym nie mógł, a gdyby przyszło mi płacić jeszcze 1200 zł składek co miesiąc... nie do zrobienia w tym momencie.
Prowadzę internetowy sklep z grami planszowymi (Huble).
Wiadomo, biznes jest, by zarabiać pieniądze. Dla mnie jednak nie do końca.
Podchodzę do niego jak do źródła satysfakcji. Moja praca na etat nie jest czymś, czym lubię się chwalić, więc spełnienia szukam gdzie indziej.
Dużą przyjemność sprawia mi obsługa klienta. A jak jeszcze mogę przy okazji dostać parę złotówek... świetnie! Nienawidzę z kolei marketingu (pisanie opisów, ustawianie promocji, zdobywanie linków, pozycjonowanie, ble).
Utrzymać się z tego bym nie mógł, a gdyby przyszło mi płacić jeszcze 1200 zł składek co miesiąc... nie do zrobienia w tym momencie.