GRY-PLANSZOWE.pl

Credo ver. 2.0 brzmi mniej więcej tak:

Gry planszowe bawią, uczą, integrują. Są znakomitym uzupełnieniem spotkań rodzinnych i w gronie znajomych. Budują więzi między pokoleniami. W ciągu ostatnich 20 lat nastąpił dynamiczny rozwój gier planszowych. Wymyślono wiele sposobów na stałe angażowanie graczy w rozgrywkę. Najpopularniejszą współczesną grą są Osadnicy z Catanu, zaś najlepiej ocenianą przez graczy z całego świata - Puerto Rico. Gry planszowe poprzez zabawę uczą podejmowania decyzji i radzenia sobie w życiu z porażkami.

Czas 31 sekund.

draco pisze:Czas 31 sekund.

Da się w osiem

Pancho pisze:

draco pisze:Czas 31 sekund.

Da się w osiem

Czekam na nagranie.

draco pisze:

Pancho pisze:

draco pisze:Czas 31 sekund.

Da się w osiem :)

Czekam na nagranie. :lol:

Zróbcie konkurs na Planszostacji :)

draco pisze:Credo ver. 2.0 brzmi mniej więcej tak:

Gry planszowe bawią, uczą, integrują. Są znakomitym uzupełnieniem spotkań rodzinnych i w gronie znajomych. Budują więzi między pokoleniami. W ciągu ostatnich 20 lat nastąpił dynamiczny rozwój gier planszowych. Wymyślono wiele sposobów na stałe angażowanie graczy w rozgrywkę. Najpopularniejszą współczesną grą są Osadnicy z Catanu, zaś najlepiej ocenianą przez graczy z całego świata - Puerto Rico. Gry planszowe poprzez zabawę uczą podejmowania decyzji i radzenia sobie w życiu z porażkami.

Czas 31 sekund.

Pancho pisze: Da się w osiem

zapraszam do wątku komiksowego
przerzut

draco pisze:Credo ver. 2.0 brzmi mniej więcej tak:

Gry planszowe bawią, uczą, integrują. Są znakomitym uzupełnieniem spotkań rodzinnych i w gronie znajomych. Budują więzi między pokoleniami. W ciągu ostatnich 20 lat nastąpił dynamiczny rozwój gier planszowych. Wymyślono wiele sposobów na stałe angażowanie graczy w rozgrywkę. Najpopularniejszą współczesną grą są Osadnicy z Catanu, zaś najlepiej ocenianą przez graczy z całego świata - Puerto Rico. Gry planszowe poprzez zabawę uczą podejmowania decyzji i radzenia sobie w życiu z porażkami.

Czas 31 sekund.

Co ta telewizja z człowiekiem robi

Może zatrudnić kogoś, kto ćwiczył szybkość mówienia na tekście "Przed użyciem skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą"

Ha, ha - widziałem ten komiks podlinkowany przez edrache. =)

Obejrzałem reportaż, przeczytałem spięcie Polarosa ze steady'm, ubawiłem się przy komiksie edrache.

Generalnie zgodzę się że fajnie że powstał ten reportaż na zasadzie "lepszy rydz niż nic". Lepszy taki reportaż o planszówkach (jako fajnej zabawce dla dzieci) niż żaden.
Natomiast mam w pogardzie taki typ dziennikarstwa, który najpierw ustala temat (również w szczegółach) a dopiero później spotyka się z rozmówcami/znawcami/pasjonatami i wybiera z ich wypowiedzi to co pasuje do uprzedniego założenia. To iście na łatwiznę, komercha i brak szacunku do rozmówców.

Sam piszę i wiem że to często jest trudne oddać sens jakiegoś zagadnienia którego samemu się nie zna. W końcu wiedza dziennikarza jest jak kałuża - rozległa i płytka. Wiem też że nigdy nie przedstawia się czegoś dokładnie tak jak ów pasjonat, bo trzeba to "przetłumaczyć" tak żeby było do przyjęcia przez ogół. Ale jednak różnica pomiędzy niewiedzą, czy drobnymi zmianami wypowiedzi czy przekazu a świadomym naginaniem prawdy jest oczywista i naprawdę inteligentny człowiek zawsze doskonale wie kiedy ją przekracza.

Wspomniana pani Magdalena sama mówi wprost (w cytacie przytoczonym przez Polarosa) że zrobiła to tak jak puściła redakcja.

Chyba nie ma szans na poprawe w temacie reportazy.

Im jestem starszy tym gorsze zdanie mam o kompetencjach dziennikarzy - i niestety nie tylko w tak błahym temacie jak planszowki...

Pozdrawiam
Szymon

Niestety każda stacja ma pewne wymagania stawiane dziennikarzom. Moim zdaniem jak popatrzymy na wiadomości pojawiające sie w TV to jest Mc'Donald, ma być łatwo lekko i przystępnie.
Wiadomości Polsatu ogląda około 2 mln polaków dziennie. Jeżeli reportaż trafi do 0,1% oglądających tj. wejdą do netu i poszperają w poszukiwaniu sklepów z grami i niech 1/4 zainteresuje sie tym na tyle żeby cos kupić, to pojawiło sie nagle 500 nowych potencjalnych graczy. Wyliczenia wyssane z palca ale mam nadzieje ze przynajmniej tyle osób przyswoiło wiadomość ze istnieje coś takiego jak gry planszowe.
Ciekaw jestem czy doczekamy sie kiedykolwiek kolejnego reportażu o planszówkach w którymś z głowynych programów informacyjnych bo ja w to mocno wątpie.
I jeszcze jedna rzecz pamiętajcie że reportaż kreci się w ciagu paru godzin rano zebranie temat i ziuuu w teren.

Co do dziennikarzy: dobrymi dziennikarzami są ludzie, którzy się na *czymś* znają. Mogą to być biolodzy, prawnicy, poloniści - byleby nie ludzie po dziennikarstwie. Na dziennikarstwie uczą wszystkiego, czyli niczego...

Don Simon pisze:Im jestem starszy tym gorsze zdanie mam o kompetencjach dziennikarzy
Pozdrawiam
Szymon

Witam w klubie. Sam doszedłem do tego w klasie maturalnej.

Ten puszczony w sobotę reportaż i tak był ok. Jak przyszła we wtorek do sklepu inna Pani redaktor z wydarzeń Polsatu, to chciała, abym potwierdził jej tezę, że "Monopoly super planszówką jest" i zapytała dlaczego. Zepsułem jej materiał i z tego co wiem nadal go nie puścili. Ciekawe, co skręcili z nagrania. Oglądajcie, nagrywajcie wydarzenia Polsatu, może puszczą. Niestety ja wieczorami pracuje i nie mogę tego zrobić.

Pancho pisze:

draco pisze:Czas 31 sekund.

Da się w osiem

Na razie było 13,5 sek. Musisz jeszcze poćwiczyć.

draco pisze:Na razie było 13,5 sek. Musisz jeszcze poćwiczyć.

I tak te twoje marne 31 sekund zostało ostro pobite