Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: kwiatosz »

No ja jednak jako najskuteczniejszą uznaję bicie kijami.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
weejet
Posty: 98
Rejestracja: 25 kwie 2016, 10:51
Been thanked: 3 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: weejet »

kwiatosz pisze:No ja jednak jako najskuteczniejszą uznaję bicie kijami.
Bicie zawsze jest skuteczne. Czyli co, wyczerpaliśmy temat? :D
windziarz44
Posty: 828
Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 32 times
Been thanked: 88 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: windziarz44 »

Można też tak

Obrazek
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: buhaj »

Pomocny jest odpowiedni dobór gier. Kobiety są dużo słabsze w gry strategiczne więc jeśli trafi się na osobę nie lubiąca przegrywać a także kiedy chcemy w miarę wyrównanej gry to musimy zaproponowac gry nie oparte na poważnej strategii.
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: buhaj »

:?:
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: kwiatosz »

Elżbieta I gromi Cię wzrokiem.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1135
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 29 times
Been thanked: 131 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: kaimada »

windziarz44 pisze:Można też tak

Obrazek
Windziarz, ale to już broń palna.
Kije są niżej wyceniane w kodeksie karnym :lol:.

Technika drzwiami w twarz jest ciekawym pomysłem. Ten jednak stosowałem przy kolegach, których wkręcałem w planszówki. Zaczynaliśmy od Gry o Tron, a później od Twilight Imperium 3.
Awatar użytkownika
weejet
Posty: 98
Rejestracja: 25 kwie 2016, 10:51
Been thanked: 3 times

Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier?

Post autor: weejet »

buhaj pisze:Pomocny jest odpowiedni dobór gier. Kobiety są dużo słabsze w gry strategiczne więc jeśli trafi się na osobę nie lubiąca przegrywać a także kiedy chcemy w miarę wyrównanej gry to musimy zaproponowac gry nie oparte na poważnej strategii.
Moja zona skopala mi tylek w zakazane gwiazdy i tylko slepy fart uratowal mnie od sromotnej porazki. Ostatnio w Eclipse na 6 graczy byla druga ;) w rebelie pojechala mnie tak ze az mi sie przykro zrobilo. to nie jest kwestia strategii, tylko sklonnosci do agresji. Facetom wsadzenie noza w plecy sojusznika przychodzi latwiej ;-)
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: KamradziejTomal »

To ja wniknę nieco bardziej szczegółowo w ten temat.

Jak przekonać żonę do mechaniki, która jej nie odpowiada? Przykład mojej żony - nie chce area control ani pojedynków strategicznych bo to jest bezpośrednia konfrontacja. Euro wchodzą bardzo wesoło ale ja z chęcią pochyliłbym się także nad np. Neuroshimą Hex a żona nawet w Rój nie chce zagrać...
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 81 times
Been thanked: 92 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: Olgierdd »

Ja bym nie uszczęśliwiał na siłę.

Stosuję zasadę "proponować, ale nie namawiać". To, że ja jestem geekiem planszówkowym nie sprawia, że od razu moja połówka musi być. Czasem ze mną grywa i jak na laika gra świetnie, ale głównie zadowalam się faktem, że nie patrzy krzywo na moje hobby i innych współgraczy :)
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5617
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 809 times
Been thanked: 1263 times
Kontakt:

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: mat_eyo »

KamradziejTomal pisze:To ja wniknę nieco bardziej szczegółowo w ten temat.

Jak przekonać żonę do mechaniki, która jej nie odpowiada? Przykład mojej żony - nie chce area control ani pojedynków strategicznych bo to jest bezpośrednia konfrontacja. Euro wchodzą bardzo wesoło ale ja z chęcią pochyliłbym się także nad np. Neuroshimą Hex a żona nawet w Rój nie chce zagrać...
Nie przekonywać jej, cieszyć się, że chce grać w euro. Poważnie. Gdyby pytanie było "jak przekonać ją do euro, bo chce grać tylko w gry strategiczne" to odpowiedź byłaby taka sama.

Jeśli jednak bardzo musisz, to polecam znaleźć na początek jakiś tytuł euro, gdzie ac jest mechaniką poboczną i spróbować.
Nadis
Posty: 451
Rejestracja: 05 lut 2015, 21:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: Nadis »

buhaj pisze:Pomocny jest odpowiedni dobór gier. Kobiety są dużo słabsze w gry strategiczne więc jeśli trafi się na osobę nie lubiąca przegrywać a także kiedy chcemy w miarę wyrównanej gry to musimy zaproponowac gry nie oparte na poważnej strategii.
Właśnie przez takie stwierdzenia większość kobiet nie ma ochoty z Wami grać.
Uwaga, zdradzam tajemnicę: jeśli traktujecie kobiety jak inteligentne inaczej formy życia, to żadna inteligentna i normalna kobieta z Wami nie wytrzyma. Chyba, że jest masochistką i lubi być traktowana z góry.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2017, 14:58 przez Nadis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
weejet
Posty: 98
Rejestracja: 25 kwie 2016, 10:51
Been thanked: 3 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: weejet »

Gdzies na kobiecym forum, jakims wizaz peel (bleee!) albo innym tego typu, z pewnoscia jest watek "jak przekonac faceta do depilacji woskiem odbytu" ;-)
Wiec zyj i pozwol zyc innym


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: kwiatosz »

Generalnie przekonywanie do mechaniki to słaby pomysł. Można spróbować jeden czy drugi tytuł, ale jak się nie podoba, to można tylko zrazić. Coś jak ze wspomnianą depilacją - tekst "z czasem boli mniej" nie zadziała w żadnym z przypadków.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1135
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 29 times
Been thanked: 131 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: kaimada »

weejet pisze: to nie jest kwestia strategii, tylko sklonnosci do agresji. Facetom wsadzenie noza w plecy sojusznika przychodzi latwiej ;-)
Niektórzy powinni sobie wydrukować i oprawić w ramkę.

A przekonywać do mechaniki na siłę nie ma sensu. Można ewentualnie namówić do "kibicowania" Tobie w trakcie rozgrywki. Na przykład umawiasz się na jakąś strategię ze znajomymi i żona siedzi i ci pomaga. Może się wkręci w ten sposób. :wink:
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: buhaj »

Nadis pisze:
buhaj pisze:Pomocny jest odpowiedni dobór gier. Kobiety są dużo słabsze w gry strategiczne więc jeśli trafi się na osobę nie lubiąca przegrywać a także kiedy chcemy w miarę wyrównanej gry to musimy zaproponowac gry nie oparte na poważnej strategii.
Właśnie przez takie stwierdzenia większość kobiet nie ma ochoty z Wami grać.
Uwaga, zdradzam tajemnicę: jeśli traktujecie kobiety jak inteligentne inaczej formy życia, to żadna inteligentna i normalna kobieta z Wami nie wytrzyma. Chyba, że jest masochistką i lubi być traktowana z góry.
Przecież ja bardzo szanuję kobiety i nie podważam ich inteligencji. Po prostu stwierdzam fakt i różnicę w pracy ich mózgu. Kobiety bardzo dobrze czują taktykę w grach ale maja ogromne problemy ze strategią. Nie wiem co w tym jest obraxliwego. I nigdy nie traktuje kobiet z góry. Są lepsze od facetów w wielu aspektach inteligencji (szeroko rozumianej) ale nie w mysleniu strategicznym.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: kwiatosz »

Czy wedle tej teorii homoseksualiści też mają problemy z myśleniem strategicznym? Różnice w budowie których konkretnie jąder podkorowych sprawiają, że to strategia cierpi? Czy to chodzi o psychopatyczne braki w umiejętności przewidywania skutków, czy o wielozadaniowość prowadzącą, według prostego dzielenia, do krótszego czasu wprzód obejmowanego uwagą? Wincyj, chcę dogłębnie poznać tę teorię.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1559
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 103 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: espresso »

Jakby ktoś kiedyś szukał sposobu na zniechęcenia drugiej połówki do gier, to post buhaja można przywołać jako wzorcowy.

A w temacie: drugą połówkę przekonuje się tak samo, jak każdego innego człowieka, tzn. dobiera się grę do jej/jego zainteresowań, charakteru, nastroju, itp. Nie ma uniwersalnego rozwiązania, bo trzeba chociaż trochę znać daną osobę. Wciągałam ludzi równie skutecznie Horrorem w Arkham, Alchemikami i Dixitem.
Awatar użytkownika
weejet
Posty: 98
Rejestracja: 25 kwie 2016, 10:51
Been thanked: 3 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: weejet »

Chyba znalazłem teorię naukową, na którą powołuje się buhaj...

http://wolna-polska.pl/wp-content/uploa ... 9/a189.jpg
Nadis
Posty: 451
Rejestracja: 05 lut 2015, 21:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: Nadis »

Słuchaj buhaj, to że trafiłeś na x kobiet, które strategii rozwinąć nie umiały, nie znaczy że to cecha całego rodu kobiecego. Dodatkowo, jeśli prezentujesz taki pogląd zamiast swoją dziewczynę zachęcać by tę cechę rozwijała bo z miejsca w sumie podcinasz jej skrzydła takim sądem, to ona będzie takich gier faktycznie unikała. Jakby mnie mój facet np. powtarzał, że kobiety są gorszymi kierowcami, to nie miałabym ochoty z nim jeździć jako kierowca, a gdybym była do tego zmuszona to pewnie bardziej bym się denerwowała, w efekcie popełniłabym więcej błędów. Zastanów się czy miałbyś ochotę przygotowywać dla swojej dziewczyny posiłek gdyby ona powtarzała, że faceci mają do gotowania dwie lewe ręce i każde Twoje niedociągnięcie tym tłumaczyła. Ja bym takiej dala umrzeć z głodu [emoji14]

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: buhaj »

Nadis pisze:Słuchaj buhaj, to że trafiłeś na x kobiet, które strategii rozwinąć nie umiały, nie znaczy że to cecha całego rodu kobiecego. Dodatkowo, jeśli prezentujesz taki pogląd zamiast swoją dziewczynę zachęcać by tę cechę rozwijała bo z miejsca w sumie podcinasz jej skrzydła takim sądem, to ona będzie takich gier faktycznie unikała. Jakby mnie mój facet np. powtarzał, że kobiety są gorszymi kierowcami, to nie miałabym ochoty z nim jeździć jako kierowca, a gdybym była do tego zmuszona to pewnie bardziej bym się denerwowała, w efekcie popełniłabym więcej błędów. Zastanów się czy miałbyś ochotę przygotowywać dla swojej dziewczyny posiłek gdyby ona powtarzała, że faceci mają do gotowania dwie lewe ręce i każde Twoje niedociągnięcie tym tłumaczyła. Ja bym takiej dala umrzeć z głodu [emoji14]

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

Nadis bardzo przepraszam jesli Cię uraziłem - nie było to moim celem. Tak jak innych kobiet. Bardzo szanuje kobiety i nie podważam ich inteligencji. Nie są głupsze od facetów - w ogóle taka myśl jest smieszna. Wg badań (a także moich obserwacji) nasze mózgi inaczej pracują. W róznych obszarach m.in. inteligencji. To co może byc łatwe dla kobiety będzie trudne dla faceta i odwrotnie. Głęboka strategia jest domena meskiej części populacji - stąd kobieta np; nie była nigdy mistrzem świata w szachach (open) i przy obecnym staduim ewolucji nic nie zapowiada by to sie zmieniło. Nikogo nie miałem zamiaru zniechęcac do gier tylko chciałem własnie ułatwic wspólne granie. Moja zona jest mega inteligentna i osiąga wspaniałe sukcesy ale nie śmiem jej zaproponowac gier głęboko strategicznych kilka razy z rzędu :)
Nadis
Posty: 451
Rejestracja: 05 lut 2015, 21:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: Nadis »

buhaj pisze:
Nadis pisze:Słuchaj buhaj, to że trafiłeś na x kobiet, które strategii rozwinąć nie umiały, nie znaczy że to cecha całego rodu kobiecego. Dodatkowo, jeśli prezentujesz taki pogląd zamiast swoją dziewczynę zachęcać by tę cechę rozwijała bo z miejsca w sumie podcinasz jej skrzydła takim sądem, to ona będzie takich gier faktycznie unikała. Jakby mnie mój facet np. powtarzał, że kobiety są gorszymi kierowcami, to nie miałabym ochoty z nim jeździć jako kierowca, a gdybym była do tego zmuszona to pewnie bardziej bym się denerwowała, w efekcie popełniłabym więcej błędów. Zastanów się czy miałbyś ochotę przygotowywać dla swojej dziewczyny posiłek gdyby ona powtarzała, że faceci mają do gotowania dwie lewe ręce i każde Twoje niedociągnięcie tym tłumaczyła. Ja bym takiej dala umrzeć z głodu [emoji14]

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

Nadis bardzo przepraszam jesli Cię uraziłem - nie było to moim celem. Tak jak innych kobiet. Bardzo szanuje kobiety i nie podważam ich inteligencji. Nie są głupsze od facetów - w ogóle taka myśl jest smieszna. Wg badań (a także moich obserwacji) nasze mózgi inaczej pracują. W róznych obszarach m.in. inteligencji. To co może byc łatwe dla kobiety będzie trudne dla faceta i odwrotnie. Głęboka strategia jest domena meskiej części populacji - stąd kobieta np; nie była nigdy mistrzem świata w szachach (open) i przy obecnym staduim ewolucji nic nie zapowiada by to sie zmieniło. Nikogo nie miałem zamiaru zniechęcac do gier tylko chciałem własnie ułatwic wspólne granie. Moja zona jest mega inteligentna i osiąga wspaniałe sukcesy ale nie śmiem jej zaproponowac gier głęboko strategicznych kilka razy z rzędu :)
Mnie nie uraziles, bo nie mam na tym tle kompleksów ;) Po prostu z podobnymi stwierdzeniami spotykam się często na różnych wydarzeniach planszowkowych, gdzie potrafiłam od przedstawiciela wydawnictwa usłyszeć, że może wolałabym zagrać w coś familijnego bo ta gra, którą wybrałam, kobietom się nie podoba... Albo np. zachęcanie mnie podczas gry pokazowej do wykonania niedozwolonego ruchu, ,,żebym sobie wygrała". Część kobiet, które miałyby naprawdę intelektualne warunki żeby grać we wszystko, przez takie teksty tylko się utwierdzaja w przekonaniu, że Carcassonne to szczyt ich możliwości. Może jakbyś właśnie częściej grał z żoną w strategie to ona by tę cechę w sobie rozwinęła, ale skoro nie próbujesz, to się nie dowiecie ;)

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: buhaj »

Nadis dalej sie nie rozumiemy. Lubienie danej gry czy nie lubienie nie ma tu nic do rzeczy. Znam kobiety które lubią strategiczne gry co jednak nie zmienia tego, że gorzej w nie graja od facetów. Spójrz na gry w których rozgrywaja sie zawody, turnieje i znajdź w czołówce kobiety. Po prostu tak jest. Mogę przegrać w Dixit ale w szachy juz nie.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: Deem »

W sumie stwierdzenie buhaja było po prostu uogólnieniem pewnych obserwacji z jego doświadczenia. Jego prawdziwość lub nieprawdziwość jest zapewne porównywalna z większością porad w tym i podobnych wątkach w stylu "zacznijcie od Osadników/7 Cudów itp., nie dawajcie nowym skomplikowanych gier etc.". Czyli zależy od egzemplarza zarówno wprowadzanego jak i wprowadzającego. Nie ma się o co gotować.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Walentynkowy temat - jak przekonać drugą połówkę do gier

Post autor: kwiatosz »

buhaj pisze:Nadis dalej sie nie rozumiemy. Lubienie danej gry czy nie lubienie nie ma tu nic do rzeczy. Znam kobiety które lubią strategiczne gry co jednak nie zmienia tego, że gorzej w nie graja od facetów. Spójrz na gry w których rozgrywaja sie zawody, turnieje i znajdź w czołówce kobiety. Po prostu tak jest. Mogę przegrać w Dixit ale w szachy juz nie.
W pokerze pierwszym człowiekiem w historii, który był dwukrotnie mistrzem EPT, była kobieta, brytyjska aktorka, która nie pamiętam jak się nazywa.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ODPOWIEDZ