Heh, no właśnie zaznaczyłem, że nie chcę dyskryminować ładnych kobiet ale uważam że mógłby tam się po prostu wypowiedzieć główny designer, a nie Pani od PR Chodzi mi też ogólnie o infantylny sposób wypowiedzi o walce z potworami itp. jakby mowa była o prawdziwej walce na miecze a nie mózgożernej grzeTrolliszcze pisze:No tak, bo ładna kobieta przecież nie ma pojęcia, o czym mówixavier5 pisze:Do opowiadania o grze planszowej, zdecydowanie wolę pryszczatego nerda, który wie o czym mówi.
Reklama - która nie okazała się być tym, czym być powinna
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Coś w stylu porównania hostessy FreeBSD z hostessami linuksa?
Spoiler:
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
@xavier5 Jak nie chcesz dyskryminować, to po prostu tego nie rób Być może główny designer jąka się przed kamerą albo sepleni. Dziewczyna opowiada o grze z sensem i entuzjazmem, mnie się to akurat podoba - niestety, "pryszczate nerdy" czasem zapominają - albo po prostu nie wiedzą - jak się sprzedaje produkt i zamiast zachwalać jego główne zalety, trochę koloryzując rzeczywistość, nudzą własnie na temat zasad, jakby cytowali z pamięci instrukcję (casus jakże często spotykany w relacjach BGG na żywo z targów gier).
Od przeprowadzania głębokich analiz i interpretacji są inni ludzie, a to jest typowy filmik reklamowy.
(Dziękuję za uwagę i kończę już ten offtop.)
Od przeprowadzania głębokich analiz i interpretacji są inni ludzie, a to jest typowy filmik reklamowy.
(Dziękuję za uwagę i kończę już ten offtop.)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2017, 17:35 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Do pewnego stopnia rzeczywiście rozumiem Twój dylemat. Mój przyjaciel prowadzi kanał na YT o grach komputerowych. Wybrał bardzo ciężką dziedzinę, gdzie szeroka konkurencja zostawiła niewiele miejsca dla nowych autorów. Sam szuka różnych form ekspresji, prezentacji, aby wyróżnić się i przyciągnąć widownię. Czasem wspólnie mędrkujemy nad możliwymi zmianami. Ostatnio zawiera trochę więcej humoru i spontanicznych wstawek do swoich recenzji i filmików, bez większego rezultatu na chwilę obecną. Gry komputerowe cieszą się ogromną popularnością, co nie zmienia faktu, że ten potencjał jest przez konkurencję zagospodarowany.Fegat pisze:"Jestem w stanie zrealizować super materiał przedstawiający różnorodność naszego świata. Z narracją i wieloplanowymi ujęciami, na poziomie telewizyjnym. Tylko, jaka jest szansa, że to wyjdzie poza ramy tego forum?
Nasze hobby jest w innym punkcie, zdaje się zyskiwać uznanie w oczach rosnącej grupy Polaków, co mnie personalnie bardzo cieszy. Tworzy też zapotrzebowanie na ciekawą treść związaną z grami planszowymi. Nie zawsze stricte o grach planszowych, nie zawsze typowe recenzje. Rozumiem też skąd się bierze chęć dotarcia do nowej potencjalnej widowni.
Mnie omawiany filmik nie przekonuje, co więcej nowe osoby w planszówkach nie znające kontekstu mogą nawet nie wyczuć zwartego sarkazmu, ale sam w sobie jest przynajmniej próbą kreatywną i oryginalną, a to już jest jest obranie właściwego kierunku. Ludzki umysł jest piękny, a kartka papieru i ołówek i wyobraźnia mogą zdziałać cuda.
-
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
- Lokalizacja: Łomża
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Hej? Co jest ze mną nie tak? Podoba mi się ten filmik - i ogólnie sposób wykonania jak i sam motyw.
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Indar - ciężko powiedzieć.
Ciekawi mnie, ile osób z tych, które mi na FB napisało: "ze względu na cycki nie wejdę i nie dam suba", tego suba by dało?
Jedna? Dwie? Jeżeli ktoś nie dał suba za zawartość mojemu kanału znając go, to szansa na otrzymanie takiego nowego suba po zobaczeniu minutowego filmiku jest nadal raczej znikoma.
Ciekawi mnie, ile osób z tych, które mi na FB napisało: "ze względu na cycki nie wejdę i nie dam suba", tego suba by dało?
Jedna? Dwie? Jeżeli ktoś nie dał suba za zawartość mojemu kanału znając go, to szansa na otrzymanie takiego nowego suba po zobaczeniu minutowego filmiku jest nadal raczej znikoma.
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Według mnie słabe... i to bardzo. Oglądam Twój kanał od samego poczatku i lepiej zasłużyć na "widownię" ciężką pracą niż takim czymś.
Dzięki Wam dowiedziałem się dzisiaj o istnieniu sexmasterki i się przeraziłem.
Dzięki Wam dowiedziałem się dzisiaj o istnieniu sexmasterki i się przeraziłem.
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Nie wiem, czy ktoś kto zna Eurobiznes lub Chińczyka zechce się przerzucić bezboleśnie na wyższy poziom gier, a w związku z tym zapłacić kilka razy więcej za grę. Tutaj Twoja analogia furmanka kontra Lamborghini - również cenowa może odnieść odwrotny skutek. Do tego dochodzi również kwestia sentymentalna. Tak samo jak są osoby dla których pierwszy egzemplarz Forda nijak się będzie miał do nowszej wersji tak samo jak dla osób, które grały kiedyś w Eurobiznes czy Monopoly będzie to frajda nie do zmącenia (oczywiście są to wyjątki).rattkin pisze: Przykład z przywoływaniem Eurobiznesu jest bardzo oklepany i wciąż tragicznie źle eksploatowany. Dlaczego np. nie zrobić analogii: np. pokazać furmankę z koniem albo pierwsze Fordy, a potem dla kontrastu jakieś nowe Lamborghini - i dodać do tego komentarz, że z grami jest tak samo: Eurobiznes to ta furmanka. Kiedyś była dobra i jak się uprzeć, to wciąż można tym jeździć - ale nie trzeba, bo są fajniejsze rzeczy. Więc, jeśli ktoś kiedyś lubił na tej furmance podróżować, a potem miał przerwę, to niech zajrzy do salonu i zobaczy jak cudownie zmieniło się podróżowanie.
Sam jak wracałem do hobby planszówkowego (po min. Eurobiznesie, Fortunie, Detektywie, Warcabach i szachach) to pierwszym zdziwieniem była cena planszówki: takiego Carcassonne czy Osadników z Catanu lub Wsiąść do pociągu, które to gry mają za zadanie wprowadzić do naszego planszówkowego świata kolejne "ofiary". Cena Eurobiznes - 15-25zł kontra Carcassonne 65-80 zł to był spory przeskok (nie wspominając o dwóch pozostałych grach). A Fegat robi recenzje o grach bardziej niszowych - więc z reguły droższych. Ameritrashe nijak się mają do Eurobiznesu (przygoda kontra "ekonomia").
Tak, wiem że jest wiele innych tytułów, które nadają się na początek drogi planszówkowej, jednak głównie polecane są te w/w.
Głównym problemem jest tu chyba jednak postrzeganie grania w gry planszowe jako dziecinada. Kto normalny gra w gry planszowe dla dzieci? Tutaj nadal stereotyp jest górą, która powoli kruszeje.
Odnośnie tego co mogę poradzić Fegatowi to podzielam zdanie
hipcio_stg pisze:Jeżeli chcesz na tym co robisz zacząć zarabiać to odejdź od niszy. Jeżeli chcesz czerpać satysfakcję z tego co robisz dla wąskiej grupy, która to doceni to trzymaj się tej niszy.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
usuwam moje subiektywne opinie ponieważ materiał jest super
Ostatnio zmieniony 05 maja 2017, 09:34 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
+ 100rastula pisze:najlepszy sprzęt i technika nie zastąpią myślenia i fachowego copywritingu (nie chodzi o pana od hasełek)...
pracuję w marketingi i reklamie od 15 lat i nawet nie wiem jak to skomentować...
to jest twój autorski pomysł? nikt nie powiedział po drodze STOP?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
usuwam moje subiektywne opinie ponieważ materiał jest super
Ostatnio zmieniony 05 maja 2017, 09:35 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- crazygandalf
- Posty: 440
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 520 times
- Kontakt:
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Niedawno o cyckach i eksperymencie jaki zrobił opowiadał Piotrek z GameTrolla.
https://www.youtube.com/watch?v=WQ2JYJgEidA
Polecam obejrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=WQ2JYJgEidA
Polecam obejrzeć.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
To może jeszcze słówko ile fachowy copyrajting kosztuje? Albo ile weźmie osoba mówiąca STOP? Bo tego, łatwo jest krytykować ogólnie z perspektywy 15 lat pracy nad takimi filmikami (tak rozumiem ten post). Rattkin napisał co mu nie pasuje i jak by to widział, Twój post jest co najmniej niepomocny. Delikatnie mówiąc, bo raczej wiadomo jakie wrażenie sprawia podsumowanie czyjejś pracy w stylu: robię to od 15 lat, dno.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Plus sto do czego? Też robisz w branży reklamowej?Wincenty Jan pisze:rastula pisze:
+ 100
@rastula a można wiedzieć co w tej reklamie wyszło spod twojej ręki przez te naście lat czy raczej jesteś w niej od strony obsługi biurowej? Z chęcią bym się dowiedział która z reklam jest efektem twoich prac i jaki trzyma poziom
MOJE ZASOBY
--------------------------------------
--------------------------------------
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
usuwam moje subiektywne opinie ponieważ materiał jest super
Ostatnio zmieniony 05 maja 2017, 09:35 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
usuwam moje subiektywne opinie ponieważ materiał jest super
Ostatnio zmieniony 05 maja 2017, 09:35 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Nie bądź taki skromny, boisz się wystawić swój autorytet na pośmiewisko? Każdy z chęcią zobaczy próbkę twoich umiejętności.rastula pisze:
zamiatam parking pod agencją drukującą wizytówki dla agencji towarzyskich.
edit: zapomniałem, dyskusja na tym forum sprowadza się zawsze do tego żeby udowodnić temu drugiemu jak jest ch**owy
MOJE ZASOBY
--------------------------------------
--------------------------------------
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Od kiedy to praca w marketingu i branży reklamowej automatycznie oznacza tworzenie czegoś?
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Widocznie od wtedy od kiedy czyni cię expertem w ocenie pracy innychcosti pisze:Od kiedy to praca w marketingu i branży reklamowej automatycznie oznacza tworzenie czegoś?
MOJE ZASOBY
--------------------------------------
--------------------------------------
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
Wcześniej nawet nie napisałeś, że chodzi Ci o seksizm. W ogóle nie napisałeś o co Ci chodzi - oprócz tego, że pewnie o słowa, albo o przekaz, albo o scenariusz. O cały albo o fragment. No albo dwa fragmenty. W głowie miałeś pewnie kontekst i odniesienie, ale protip - my tego nie słyszymy i nie widzimy, musisz to napisać.rastula pisze:kwiatosz pisze:To może jeszcze słówko ile fachowy copyrajting kosztuje? Albo ile weźmie osoba mówiąca STOP? Bo tego, łatwo jest krytykować ogólnie z perspektywy 15 lat pracy nad takimi filmikami (tak rozumiem ten post). Rattkin napisał co mu nie pasuje i jak by to widział, Twój post jest co najmniej niepomocny. Delikatnie mówiąc, bo raczej wiadomo jakie wrażenie sprawia podsumowanie czyjejś pracy w stylu: robię to od 15 lat, dno.
Kolega prosił o opinię to ją wyraziłem. twója uwaga do mojego posta jest równie niepomocna dla fegata co moja ocena. naprawdę trzeba się rozpisywać co to jest seksizm i czym grozi? a jeśli mowisz o kasie to na pewno konsultacja na etapie scenariusza byłaby tańsza niż sprzęt użyty do tej produkcji.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
No super. Reklamujemy gry "cyckiem" i morderstwem. Ani to zabawne, ani to mądre. Żadne. Napisałem już wcześniej, że kanał Fegata oglądam od poczatku istnienia i doceniałem za profesjonalizm i wypełnienie niszy recenzenckiej dla gier typu ameri. Wykonujesz kawał dobrej roboty. Wielki szacunek za to. Ale moim zdaniem, wybaczcie , że jest ono inne niż części z Was, nie podoba mi się reklamowanie gier w taki sposób. Wręcz jest to tanie i żałosne. Niezbyt pasuje to do dotychczasowego dorobku recenzenta.
Nie, nie pracuje w branży reklamowej. Jak nie pracuje w branży planszówkowej , filmowej lub książkowej to mam się nie wypowiadać na temat moich odczuć po filmie, wizycie w muzeum czy partii w grę planszową?
Skoro Fegat prosi o zdanie na temat tego co popełnił, to je wyraziłem jak też inni tutaj.
Nie, nie pracuje w branży reklamowej. Jak nie pracuje w branży planszówkowej , filmowej lub książkowej to mam się nie wypowiadać na temat moich odczuć po filmie, wizycie w muzeum czy partii w grę planszową?
Skoro Fegat prosi o zdanie na temat tego co popełnił, to je wyraziłem jak też inni tutaj.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
usuwam moje subiektywne opinie ponieważ materiał jest super
Ostatnio zmieniony 05 maja 2017, 09:36 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
PRZECIEŻ SAM AUTOR WĄTKU POPROSIŁ O WYRAŻENIE OPINII...Retro pisze:Widocznie od wtedy od kiedy czyni cię expertem w ocenie pracy innychcosti pisze:Od kiedy to praca w marketingu i branży reklamowej automatycznie oznacza tworzenie czegoś?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
usuwam moje subiektywne opinie ponieważ materiał jest super
Ostatnio zmieniony 05 maja 2017, 09:36 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Cyckowy marketing z grami planszowymi?
No właśnie nikt z nas nie szczyci sie tym w czym i ile lat robi oceniając pracę Fegata. Niestety niektórzy muszą podkreślić że są ekspertami w danej dziedzinie i że Fegat poczynił szereg błędów które są niewybaczalne w branży reklamowej a już wręcz budzące odrazę wśród ludzi z kilkunastoletnim stażem...Wincenty Jan pisze:No super. Reklamujemy gry "cyckiem" i morderstwem. Ani to zabawne, ani to mądre. Żadne. Napisałem już wcześniej, że kanał Fegata oglądam od poczatku istnienia i doceniałem za profesjonalizm i wypełnienie niszy recenzenckiej dla gier typu ameri. Wykonujesz kawał dobrej roboty. Wielki szacunek za to. Ale moim zdaniem, wybaczcie , że jest ono inne niż części z Was, nie podoba mi się reklamowanie gier w taki sposób. Wręcz jest to tanie i żałosne. Niezbyt pasuje to do dotychczasowego dorobku recenzenta.
Nie, nie pracuje w branży reklamowej. Jak nie pracuje w branży planszówkowej , filmowej lub książkowej to mam się nie wypowiadać na temat moich odczuć po filmie, wizycie w muzeum czy partii w grę planszową?
Skoro Fegat prosi o zdanie na temat tego co popełnił, to je wyraziłem jak też inni tutaj.
MOJE ZASOBY
--------------------------------------
--------------------------------------