GRY-PLANSZOWE.pl

Dr. Nikczemniuk pisze: ↑30 mar 2018, 15:15

Ale mówienie publicznie tu na forum że moje myślenie jest rakotwórcze a IQ niższe niż 80 jest co najmniej nietaktowne i obraźliwe.

Nikt nie napisał, że masz IQ < 80 tak więc bardzo proszę nie zamykaj mi forum.

Matiel pisze: ↑31 mar 2018, 02:02 Jest to równie głupie jak early access albo preordery za gruby hajs w branży gier komputerowych.

Ale czemu według Ciebie to jest głupie? Dlatego, że dzięki temu czasami wyjdą gry, na których wydanie wydawcy by się być może nigdy nie zdecydowali bez tej gwarancji zakupu, którą dają platformy CF? Czy głupie dlatego, że są ludzie, którzy są w stanie zapłacić więcej np za unikatowe komponenty etc?

Jeśli wydawnictwa i platformy CF wypaczą ideę wyjątkowości CF/przedsprzedaży szastając unikalnymi dodatkami to stracą tych, dla których to z różnych względów stanowi zachęte i smaczek. Wówczas rynek szybko zweryfikuje opłacalność takich ruchów ze strony wydawnictw.

Z ciekawością będę obserwować czy ludzie wyciągną wnioski z ostatnich działań Czacha Games i jak się to przełoży na ich dalsze kampanie.

walkingdead pisze: ↑31 mar 2018, 07:55

Matiel pisze: ↑31 mar 2018, 02:02 Jest to równie głupie jak early access albo preordery za gruby hajs w branży gier komputerowych.

Ale czemu według Ciebie to jest głupie? Dlatego, że dzięki temu czasami wyjdą gry, na których wydanie wydawcy by się być może nigdy nie zdecydowali bez tej gwarancji zakupu, którą dają platformy CF? Czy głupie dlatego, że są ludzie, którzy są w stanie zapłacić więcej np za unikatowe komponenty etc?

Jeśli wydawnictwa i platformy CF wypaczą ideę wyjątkowości CF/przedsprzedaży szastając unikalnymi dodatkami to stracą tych, dla których to z różnych względów stanowi zachęte i smaczek. Wówczas rynek szybko zweryfikuje opłacalność takich ruchów ze strony wydawnictw.

Z ciekawością będę obserwować czy ludzie wyciągną wnioski z ostatnich działań Czacha Games i jak się to przełoży na ich dalsze kampanie.

Wydawnictwa będą dostosowywać się do potrzeb ludzi, pójdą tam gdzie będą pieniądze.
Jak widać na przykładzie obecnej kampanii Czacha Games ludzie i ich portfele są jak najbardziej za. Przecież nikt nie zrezygnuje z takiej czy takiej formy CF skoro może na tym zarobić a i będą chętni którzy ich w tym wesprą.
Wyciągną wnioski? Wielu narzeka a i tak wspiera.

No, ale ta sytuacja pojawiła się teraz. Rezultaty przyjdą w kolejnych kampaniach.

walkingdead pisze: ↑31 mar 2018, 08:20 No, ale ta sytuacja pojawiła się teraz. Rezultaty przyjdą w kolejnych kampaniach.

Racja. Czacha sobie mocno podwyższyła poprzeczkę chcąc wydać bardzo dobrą grę a Klany niewątpliwie takie są. Dlatego przy następnej kampanii będą musieli znów celować w coś naprawdę dobrego a nie w jakieś popierdółki.
Jak dla mnie to plus, mniej popierdółek a więcej dobrych czy nawet bardzo dobrych gier.

Ale tutaj świątecznie

wirusman pisze: ↑31 mar 2018, 08:54 Ale tutaj świątecznie

Mi się poprawił humor od tych gorzkich żali

Prawdę powiedziawszy nie mam problemu, że KS exclusive czy tam wspieram.to itp dodatki są później dostępne. Czy to za dodatkową opłatą czy w bonusowych akcjach. Dla mnie najważniejsze jest umożliwić wydanie danej gry i zagrać w nią przed innymi. Dodatkowo jeśli dostanę grę ubogaconą a tańszą od sklepowej to już jestem w niebie Niestety to ostatnie udaje mi się wyłącznie z grami z KS, gry ze wspieraczki często są dostępne w tej samej cenie w sklepach co podczas kampanii, a jak się posiada odpowiednie zniżki to dorwanie w niższej też jest w zasięgu.

Tak na prawdę czy jak wydawca jest szanowany a wydaje "popierdółkę" to znacząco zwiększy się liczba sprzedanych egzemplarzy ? Ja zwracam uwagę tylko na kampanie gier, które mnie interesują. Skupiam się na grze. Wydawca jest drugorzędny i tylko biorę pod uwagę jego renomę (jak wyszły mu poprzednie kampanie).

Ardel12 pisze: ↑31 mar 2018, 09:39dostanę grę ubogaconą

Nie zapomnij wtedy stanąć w prawdzie.

Mnie tam bardziej wkurza ich partactwo.Już drugi raz byłem nakręcony na ich gre by po chwili sie dowiedzieć że tłumaczenie czy produkcje zawalili na całej linii (impuls i karciane podziemia). Takie niechlujstwo skutecznie mi obrzydziło obydwa tytułyi koniec końców nie kupiłem i nie kupie żadnego ich produktu.

livers pisze: ↑31 mar 2018, 13:45 Mnie tam bardziej wkurza ich partactwo.Już drugi raz byłem nakręcony na ich gre by po chwili sie dowiedzieć że tłumaczenie czy produkcje zawalili na całej linii (impuls i karciane podziemia). Takie niechlujstwo skutecznie mi obrzydziło obydwa tytułyi koniec końców nie kupiłem i nie kupie żadnego ich produktu.

Klany masz czy ci nie podeszły?
W kampanii Klanów można spartolić jedynie instrukcję i ewentualnie może być obsuwa z terminem.

Optymista. Można wydrukować źle kafelki kontraktów, planszę i co tam jeszcze.

rattkin pisze: ↑01 kwie 2018, 00:23 Optymista. Można wydrukować źle kafelki kontraktów, planszę i co tam jeszcze.

po zwaleniu czegoś tak małego i prostego jak karciane podziemia nic by mnie już nie zdziwiło

livers pisze: ↑01 kwie 2018, 01:19 po zwaleniu czegoś tak małego i prostego jak karciane podziemia nic by mnie już nie zdziwiło

Heh, dokładnie. Nawet kostki można spieprzyć. O fakapach w kartach nie wspomnę.

Żebyście mieli pojęcie jakie zaskoczenie może spotkać wydawców opowiem pewną historię (prawdziwa, nie dotyczy CG ani GF).
Do wydawcy zadzwonił szef drukarni (duża polska drukarnia co to niejedną już grę planszową wypuściła) i pyta czy zamiast kostek plastikowych mogą być kostki drewniane.
"Jasne czemu nie".
Po kilku dniach wydawcy udało się w ostatniej chwili znaleźć czas żeby pojechać do drukarni na drugi koniec Polski aby ostatni raz przed odebraniem pierwszej partii sprawdzić czy wszystko jest OK.
Otwierają zafoliowane już pudełko a w środku zamiast kostek k6, zwykłe drewniane kostki "znaczniki".
Skonfekcjonowanych było już kilkaset egzemplarzy pierwszej partii.

Więc zawsze się da coś spieprzyć i nie zawsze to musi być wina wydawcy. Owszem można mówić "nie dopilnowali" ale czasem po prostu się nie da.

raj pisze: ↑01 kwie 2018, 07:37

Więc zawsze się da coś spieprzyć i nie zawsze to musi być wina wydawcy. Owszem można mówić "nie dopilnowali" ale czasem po prostu się nie da.

WG mnie to jest 100% wina wydawcy. W znanych mi branżach usługowych wszelkie zmiany (choćby najmniejsze) akceptuje się na podstawie zdjęć/ wizyty. Jeśli wydawca pozwala sobie na taką swobodę to jest to według mnie zaskakująco nieodpowiedzialne podejście do produktu.

Choć, może moje myślenie jest nieprzystające do naszych realiów(nie pracuję z polskimi klientami, a wszyscy zagraniczni są szalenie wyedukowani i swiadomi procesów produkcyjnych).

Dokładnie. „Się nie da” mówią Ci wydawcy, którym wygodnie tak mówić.

Andy pisze: ↑31 mar 2018, 12:18

Ardel12 pisze: ↑31 mar 2018, 09:39dostanę grę ubogaconą

Nie zapomnij wtedy stanąć w prawdzie.

Błogosławiona gra na pewno jest lepsza

rattkin pisze: ↑01 kwie 2018, 11:07 Dokładnie. „Się nie da” mówią Ci wydawcy, którym wygodnie tak mówić.

Racja, ale z drugiej strony w wydawnictwie pracują tylko ludzie, a ludzie niestety popełniają błędy. Wyeliminuj czynnik ludzki a wszystko będzie idealne (albo tak idealne jak się udało zaprogramować).

Ardel12 pisze: ↑02 kwie 2018, 09:37 (albo tak idealne jak się udało zaprogramować).

Czyli bardzo bardzo nieidealnie.

Pozwolę sobie odświeżyć temat, w związku z ich nową kampanią. Pewnie od ostatniej aktywności w tym wątku, przybyło nowych użytkowników forum, więc może będą chcieli się zapoznać z tym wątkiem.

Dopisze tylko, że oprócz już wcześniej wspomnianych tematów w tym wątku, na chwilę obecną dochodzi jeszcze nowa sytuacja. Tym razem z dodatkami do Wojowników z Midgardu. Odcienie i przycięcie kart są inne niż w podstawce, kafle również. Czacha najpierw wypuściła jakiś żałosny komunikat, że według nich jest wszystko ok i nie mają zamiaru nic z tym zrobić. Jednak po chwili chyba się zorientowali, że zaraz przecież mają nową kampanię i takie posunięcie słabo może na nią wpłynąć. Zdecydowali się więc wydać nowy komunikat, w którym to twierdzą, że skontaktują się z fabryką i zobaczą czy coś da się tym zrobić.

Tak to tylko tutaj zostawię jakby ktoś jeszcze o tym nie wiedział.

Trzeba wspierać dobre gry a nie popierdóły czy wszystko jak leci.
Keyflower Klany Kaledonii
Za jakość produkcyjną tych gier odpowiada kto inny, Czacha tylko za polonizację (tylko to mogą spartolić).

Dr. Nikczemniuk pisze: ↑21 cze 2018, 22:08 Za jakość produkcyjną tych gier odpowiada kto inny, Czacha tylko za polonizację (tylko to mogą spartolić).

Czacha jest pierwotnym (jedynym) wydawcą fizycznej wersji Goblinów.

Dr. Nikczemniuk pisze: ↑21 cze 2018, 22:08 Trzeba wspierać dobre gry a nie popierdóły czy wszystko jak leci.
:arrow: Keyflower :arrow: Klany Kaledonii

No ok, ale wymień te dobre gry w takim razie?

rattkin pisze: ↑22 cze 2018, 00:37

Dr. Nikczemniuk pisze: ↑21 cze 2018, 22:08 Trzeba wspierać dobre gry a nie popierdóły czy wszystko jak leci.
Keyflower Klany Kaledonii

No ok, ale wymień te dobre gry w takim razie?

Keyflower, Klany Kaledonii.
Najwięcej jazdy jest kiedy wydawca musi sam zlecić produkcję i trzymać rękę na pulsie no ale to już wiecie

Trochę późno mi się przypomniał ten wątek bo Feudum już ufundowane, ale jeśli ten wątek sprawi, że będzie chociaż jednego wspierającego mniej to jest to tego warte.

Dla kogoś kto nie śledzi wątku Czachy dodam tylko taką nową ciekawostkę:
viewtopic.php?f=60&t=46246&start=700#p1114095

raj pisze:Żebyście mieli pojęcie jakie zaskoczenie może spotkać wydawców opowiem pewną historię (prawdziwa, nie dotyczy CG ani GF).
Do wydawcy zadzwonił szef drukarni (duża polska drukarnia co to niejedną już grę planszową wypuściła) i pyta czy zamiast kostek plastikowych mogą być kostki drewniane.
"Jasne czemu nie".
Po kilku dniach wydawcy udało się w ostatniej chwili znaleźć czas żeby pojechać do drukarni na drugi koniec Polski aby ostatni raz przed odebraniem pierwszej partii sprawdzić czy wszystko jest OK.
Otwierają zafoliowane już pudełko a w środku zamiast kostek k6, zwykłe drewniane kostki "znaczniki".
Skonfekcjonowanych było już kilkaset egzemplarzy pierwszej partii.

Więc zawsze się da coś spieprzyć i nie zawsze to musi być wina wydawcy. Owszem można mówić "nie dopilnowali" ale czasem po prostu się nie da.

Jako osoba pracująca w drukarni, gdzie pokój mam obok działu kontroli jakości (wpradzie samych gier planszowych nie robimy u nas, ale takie np. puzzle 3d już tak). Wydawcy potrafią się czepiać i robić problemy o strasznie nieistotne detale, więc taka akcja jak wymiana komponentów/materiału na zupełnie inne to jakaś totalna abstrakcja i nie chcę mi się wierzyć w prawdziwość tej historii. Jest tylko jedna zasada - wydawca musi chcieć. Jeżeli po pytaniu "czy możemy spakować drewniane kostki zamiast plastikowych" wydawca nie chcę żadnej próbki, czy nawet głupiego zdjęcia komponentu to jest to duże zaniedbanie ze strony wydawcy i pokazanie, że ma kompletnie wyrąbane w kwestie jakości swojego produktu. Także zgodzę się z kolegą walkingdead, 100% winy wydawcy.