77 rozgrywek w 17 gier
Najwięcej rozgrywek: 23 w Azul oraz w 7 cudów pojedynek, 5 w Inis oraz Capital
Nowości: W zasadzie jedna czyli Exit: grobowiec faraona. Moje pierwsze zetknięcie z serią. Wrażenia pozytywne. Niezła gimnastyka mózgu i fajne współdziałanie grupy. Każdy walnie przyczynił się do wyjścia z grobowca.
Stali bywalcy:
- Azul (++) 4 miesiąc z rzędu najwięcej rozgrywek. Czołowa gra na wyjeździe wakacyjnym. Ponad 80 rozgrywek na koncie i dalej spora przyjemność z gry
- Inis (++) Prostota zasad jest porażająca jak na ilość świetnej zabawy jaka daje ta gra.
- Lords of Hellas (+++) W dalszym ciągu przyjemność z gry. Sporo kombinowania i kilka dróg do zwycięstwa. Za każdym razem odkrywamy coś nowego w tej grze i są to odkrycia na plus.
- Troyes (+++) Mały geniusz. Gra opiera się czasowi. Długośc czasu rozgrywki do ilości móżdżenia miażdży konkurencję
- The Gallerist (+++) Doskonała. Elegancja tej gry jest niesamowita. Nie znam drugiej gry (euro) która jest tak bezbłędna. I czuć klimat
- Terraformacja Marsa (+++) Gra nic nie traci na atrakcyjności chociaż liczba rozgrywek zbliża się do 40. Kolejne dodatki jeszcze dodatkowo ją odświeżają.
- Uczta dla Odyna (++) Niezła gra w którą nie odmówię gry jeśli nie jest to zbyt często.
- Feudum (+) Jedna gra w miesiącu i trzecia rozgrywka. I to jakaś taka przyciężkawa. Zmęczony wstałem od gry. Graliśmy w 3 osoby i trochę mało się działo. Na wszystko był czas i miejsce a z drugiej strony walki nie było ani na planszy ani w gildiach. Poprzednia gra na 5 osób była duuużo lepsza. Mam wrażenie, że ta gra wymaga co najmniej 4 osób a najlepiej grać w pełnym 5 osobowym składzie. Wiele mechanik które lubię.
Powroty:
- Dominant Species (+++) Kolos. Zagraliśmy w pięć osób. 4 godziny potężnego myślowego wyzwania. Walka o pożywienie, tereny, katastrofy, zlodowacenia. Mało jest gier które mogą stanąć w szranki z DS. Marzeniem moim jest zagrać w tę grę chociaż raz na miesiąc.
- 7 cudów pojedynek (++) Obok Azula gra urlopu. Szybka, satysfakcjonująca rozgrywka.
-Capital (++) Jak wyżej
- Great Western Trail (+++) W pewnym momencie zaczęła mi się ta gra nudzić. Zagrałem w nią blisko 30 parę razy. Półroczna przerwa spowodowała jednak głód tej pozycji. Mało jest tak dobrego euro zamkniętego w 1,5 godzinie (na 3 osoby) Czekam niecierpliwie na dodatek.
- Mombasa (+++) Świtna gra. Jest ochota zagrać kolejny raz.
- Gears of war (+) Nieźle się grało ale to już nie to co parę lat temu.
Nowość miesiąca: Exit: grobowiec faraona
Partia miesiąca: Dominant Species
Gra miesiąca: Troyes
Ciekawostka miesiąca: Jakie gry powtórzyłem po równym roku? Okazuje się, że w Lipcu 2017 i w Lipcu 2018 zagrałem w: Great Western Trail, Capital, Gears of war i The Gallerist. To też dużo mówi o tych grach