Strona 2 z 2

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 08 gru 2019, 10:30
autor: Virus88
Podobno ma byś w styczniu (tyle widziałem na stronie rebela). Znacie może jakąś dokładniejszą datę? Można gdzieś złożyć pre-order (widziałem na shopgracz.pl). Może jeszcze gdzieś wystawiają?

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 09 gru 2019, 10:41
autor: Quba40
W międzyczasie pojawiły się dwie recenzje
https://www.youtube.com/watch?v=SQK3VZV ... 9yEGpV6GmU i
https://www.youtube.com/watch?v=L0ZBBpN ... wZLEAi4o9c

Mnie gra kupiła, podoba mi się niska interakcja na zasadzie podbierania demonów z którymi walczymy i wyścig po osiągnięcia. Gra skupia się na tym co najważniejsze w Diablo, czyli walka z demonami, identyfikacja przedmiotów i levelowanie. Na BGG gra zbiera bardzo mieszane opinie ze względu na finałowy poziom walki z głównym demonem, który jest najbardziej w stylu ameri i nie da się nad wszystkim zapanować. Mi to osobiście w ogóle nie przeszkadza ale obstawiam, że jeśli pierwsze akty polegają na budowaniu silniczka naszego herosa w stylu euro to sporo osób, którym losowość przeszkadza poczuła się oszukana.

Szkoda, że nie ma wariantu kooperacyjnego ale myślę, że bardzo łatwo taki wprowadzić - wygrywamy jeśli nikt podczas walki z głównym bossem nie zginął, wtedy musimy dbać o zrównoważony rozwój całej drużyny, bo jeśli ktoś odstanie to przegramy.

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 11 gru 2019, 11:04
autor: Quba40
Pojawił się gameplay i recenzja Rahdo
https://www.youtube.com/watch?v=BQgktBe3WtY&t=0s
https://www.youtube.com/watch?v=chmWSTGNtZU&t=0s
Spoiler:

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 11 sty 2020, 08:34
autor: raiden25
Premiera przesunięta na Marzec :(

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 11 sty 2020, 19:47
autor: kurzyszpon
raiden25 pisze: 11 sty 2020, 08:34 Premiera przesunięta na Marzec :(
Szkoda. Gdzie znalazłeś informację na ten temat?

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 11 sty 2020, 21:21
autor: raiden25
kurzyszpon pisze: 11 sty 2020, 19:48
raiden25 pisze: 11 sty 2020, 08:34 Premiera przesunięta na Marzec :(
Szkoda. Gdzie znalazłeś informację na ten temat?
Info prosto od Rebela bo pytałem.

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 03 mar 2020, 09:19
autor: REBEL.pl
Pokonaj hordy Demonów!

Premiera Sanctum już w ten czwartek (5 marca). Wysyłka do sklepów trwa! Czy odważycie się podjąć nierówną walkę z niebezpiecznymi sługami Malghazara?

Sanctum (edycja polska)
Obrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Sanctum to gra przygodowa, która niezwykle trafnie przenosi na planszę rozwiązania znane z gier komputerowych i RPG. Zainspirowana gatunkiem hack-and-slash, pozwala uczestnikom na ścieranie się z napotkanymi potworami i rozwijanie w ten sposób umiejętności postaci, by jak najlepiej przygotować je do kluczowego starcia.

W trakcie wędrówki, stopniowo zbliżając się do Lorda Demonów, bohaterowie będą musieli ulepszać swój sprzęt i dostosować taktykę walki, aby stawić czoła coraz trudniejszym do pokonania przeciwnikom. Choć gra wykorzystuje mechanikę rzutów kośćmi, szybko przekonacie się, że to trafność Waszych wyborów jest kluczowa dla przetrwania na wrogich ziemiach.

SCD: 189,95 zł

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 07 mar 2020, 17:33
autor: virnik
Ktoś z forumowiczów już może grał i może podzielić się jakąś opinią bo nie wiem czy kupować :)

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 07 mar 2020, 19:00
autor: 612
Mi się udało kupić Sanctum w poprzednim rzucie, jakoś w grudniu chyba jeszcze. Od tego czasu zagrałem ze dwa razy. Gra jest bardzo prosta, zasady ogarnia się w 20 minut, innym tłumaczy w ciągu gry na bieżąco, bo też nie ma tu nie wiadomo ilu rzeczy o których trzeba pamiętać i które można przegapić.
Pierwsza część gry to ściganie się na zmianę z innymi graczami pole po polu do finałowego bossa. Interakcji nie ma tu żadnej, każdy robi to samo - najpierw wybiera parę przeciwników z dostępnych na planszy a potem ich tłucze, zgarnia z nich sprzęt i od nowa, aż do finału. Twórcy ekscytują się, że jaka to nie wielka i ważna strategiczna decyzja ten wybór przeciwników, bo od tego, kogo wybierzemy sobie do bicia, zależy jaki rodzaj sprzętu z niego wypadnie. Jest to prawda, tylko ciężko raczej mówić o przepalaniu zwojów mózgowych, kiedy grasz barbarianem, szukasz czerwonej zbroi i czerwonej siekiery a do wyboru masz potwory albo zielone albo czerwone. Z drugiej strony to ma być planszowe diablo, a nie gra dla myślicieli, tyle tylko, jak w przypadku Dark Souls, twórcy zdają się zapominać, że w świetle braku możliwości przeniesienia tworzących komputerowe pierwowzory aspektów zręcznościowych na planszę, wersja "kartonowa" musi ów brak czymś rekompensować, żeby gracza zaangażować w rozgrywkę. Tutaj mamy więc budowę postaci, do czego całe Sanctum się sprowadza - pierwsza część gry, w świetle dość wysokiego poziomu trudności walki finałowej, zdaje się nie wybaczać błędów. Czasu jest mało, każdy biegnie do bossa i chęć popróbowania sobie w tym wyścigu to takiej a to innej broni może się równać porażce. Poza ekwipunkiem, każda postać ma drzewko unikalnych, wyłącznie dostępnych dla siebie umiejętności, które odblokowuje pokonując przeciwników pasujących kolorem do koloru umiejętności. Niektóre dają pasywne lub aktywowane umiejętności, a inne - staminę i "manę", dwie wartości odzwierciedlające czerwone i niebieskie płyny z diablo, które służą do odpalania umiejętności załozonego sprzętu (przede wszystkimi modyfikowanie wyników na kostkach i tarcze, chroniące postać przed obrażeniami). To co natomiast ciekawe to fakt, że Sanctum w swojej pierwszej części jest w 90% przypadków banalnie proste, o ile nie gra się na odwal - utrata choćby jednego punktu życia w drodze do bossa to zazwyczaj poważny błąd gracza, a nie pech czy inne zrządzenie losu. Sprawa zmienia się o 180% po odpaleniu bossa, który potrafi wsmarować nawet sprawnie działającą postać w podłogę. Dla mnie ta dysproporcja to średni zabieg, bo przez większą część gry w zasadzie emocje jak na grzybach, każdy jakoś tam buduje sobie tę postać tłukąc hordy potworów bez większego wysiłku by nagle na końcu odbić się od ściany bo zwyczajnie zabrakło pancerza, many albo rzuty nie poszły, gdy do tej pory wszystko działało jak należy. Pierwsza część gry nijak nie przygotowuje na to, co będzie później, nie pozwala graczowi wyciągać wniosków i w porę łatać błędów, bo ich na tym etapie po prostu nie dostrzeże. Inaczej jest przy grach kolejnych, kiedy wiadomo czego spodziewać się w finale i lepić się głównie po to.
Cała walka to rzuty kostkami. Im więcej ich mamy (dochodzą w trakcie gry), tym lepiej bijemy. Żeby zabić kartę (potwora lub "część" bossa) trzeba wyrzucić wartość, która znajduje się na karcie. Oczywiście mocniejsze karty mają ich więcej niż jedna, więc najmocniejszych harpaganów trzeba pokonać 3 kostkami i na tych 3 kostkach wyrzucić wskazane wartości. Bywa różnie, ale odpowiednio dobrany sprzęt i umiejętności pozwalają na takie manipulacje wynikami, które dają nam w tej materii spore możliwości.
Podsumowując - szału nie ma. Sanctum to nie jest i nie będzie wielki przebój. To raczej efekt romantycznego pomysłu odwzorowania Diablo na planszy, który z racji charakteru komputerowej rozgrywki z góry skazany był na zbyt duże ustępstwa i ograniczenia, by można było wierzyć w jego wielkie powodzenie. Pomimo tego ja moją kopię zatrzymam, bo lubię takie pomysły, gra jest przyjemnie dla oka wykonana (tylko kostki mogłyby być lepsze, jakieś dizajnerskie, wtedy byłoby totalnie), szybko się gra, szybko się jej uczy, nie ma w niej przestojów, paraliżów decyzyjnych, no i biegniesz przed siebie z siekierą grzebiąc w morzu ekwipunku. Zbyt wielu alternatyw dla takiej rozgrywki nie znam.

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 25 mar 2020, 20:18
autor: Mendaks
Witam serdecznie zapraszam do wideorecenzji gry Sanctum.

https://www.youtube.com/watch?v=9TLN1wZyq64

Re: Sanctum (Filip Neduk)

: 26 mar 2020, 10:42
autor: pan_satyros
A tu nasza - ostrzegamy dość długa - recenzja podcastowa: https://youtu.be/_IH9vo9Q41I