Strona 2 z 2

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 22 kwie 2021, 12:24
autor: lucyfungus
Ostatnio udało mi się przetłumaczyć zasady, link poniżej:
Zasady do Marvel Crisis Protocol

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 22 kwie 2021, 14:01
autor: Porchpeople
lucyfungus pisze: 22 kwie 2021, 12:24 Ostatnio udało mi się przetłumaczyć zasady, link poniżej:
Zasady do Marvel Crisis Protocol
Wow! Super robota! A te zasady tłumaczyłeś na podstawie zasad z pudełka (papierowych) czy zasad ze strony wydawnictwa (rozszerzone, w wersji elektronicznej)?

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 22 kwie 2021, 14:42
autor: lucyfungus
Porchpeople pisze: 22 kwie 2021, 14:01 Wow! Super robota! A te zasady tłumaczyłeś na podstawie zasad z pudełka (papierowych) czy zasad ze strony wydawnictwa (rozszerzone, w wersji elektronicznej)?
Przetłumaczyłem zasady z pliku pdf ze strony wydawnictwa.

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 22 kwie 2021, 16:10
autor: Porchpeople
lucyfungus pisze: 22 kwie 2021, 14:42
Porchpeople pisze: 22 kwie 2021, 14:01 Wow! Super robota! A te zasady tłumaczyłeś na podstawie zasad z pudełka (papierowych) czy zasad ze strony wydawnictwa (rozszerzone, w wersji elektronicznej)?
Przetłumaczyłem zasady z pliku pdf ze strony wydawnictwa.
No to szacun...

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 22 kwie 2021, 17:39
autor: Cyel
ootbak22 pisze: 09 gru 2019, 18:14
- zdjecia makiet sa swietne, ale realnie rozumiem ze nie ma niczego w pudelku oprocz niepomalowanych figurek i paru elementow (ogladalem unboxing) - ile trzeba zainwestowac, zeby miec srodowisko do gry
Jako hobbysta-weteran powiem Ci, że nie trzeba zainwestować ani grosza :) Tereny do bitewniaków od zawsze można było zrobić - i robiło się - z wszystkiego co tylko było pod ręką. Dobrze nadają się i są klasykami bitewniakowego budownictwa: styropianowe/kartonowe wypraski po sprzęcie elektronicznym, kartonowe pudełka, puszki przerabiane na silosy. Styropian, karton to podstawowe materiały do budowy swojego pola bitwy.

Jeśli grasz z dzieciakiem, to tym lepiej - wkręcisz go w manualno-kreatywno-artystyczne zajęcie robienia terenu do Waszych rozgrywek :) Czysta korzyść dla rozwoju młodego mózgu i okazja do quality time dziecka z rodzicem ("O rany, to pudełko wygląda zupełnie jak fabryka! Zbudujmy z niego fabrykę!")

Odkąd jestem w hobby tereny buduję sam i satysfakcja i frajda jest przeogromna, nawet jeśli nie mają tylu szczegółów co kosztujące setki PLN zestawy od np GW.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 07 sty 2022, 21:18
autor: Sever
I jak panowie fun z grania? Gierka już chwilę na rynku jest a nie powiem że alternatywa do warmłotka która jest krótsza i ma mniej modeli wydaje się super ciekawa :D

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 14 sty 2022, 09:08
autor: Cyel
Dołączę się do pytania. Fajne? Warto? Ile trzeba zainwestować w sensowną rozgrywkę (bo domyślam się, że startery to standardowo bardziej demo niż pełna gama doświadczeń z rozgrywki)?

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 14 sty 2022, 18:02
autor: Sever
Z tego co poczytałem w podstawce masz dość modeli by tworzyć różne 5 osobowe zespoły, ale warto dokupić kolejne bo różne postacie tworzą różne grupy z dodatkowymi cechami. Wydaje się naprawdę fajne, taki bitewniak na lajcie ale też jeszcze się nie zdecydowałem.

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 15 sty 2022, 00:10
autor: ravenone
W podstawkę spokojnie da się pograć, wystarczy nie grać tylko - źli vs dobrzy, a kombinacji teamów masz naprawdę sporo.
Oczywiście, jeśli chcesz grać pod konkretną frakcję, to kupienie Wakandy czy Black Order na początek to wydatek paru ładnych stówek.
No i jeśli jesteś psychofanem Marvela to i tak będziesz chciał mieć wszystkie postaci ;)
Ja posklejałem, pomalowałem i zagrałem raz. Bardzo fajny bitewniak z interakcją z żetonami, a nie tylko wzajemną nawalanką. Jednak po rozgrywce na gołym stole złożyłem na miesiąc i teraz robię do tego makiety i projektuję matę. Super bohaterowie potrzebują dobrego środowiska do walki :)

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 10 lip 2022, 11:50
autor: kudlacz135
Graliście może w inne skirmishowe bitewniaki? Jak na ich tle wypada Crisis Protocol?
Kiedyś uwielbiałem Konfrontację, od paru lat świetnie się bawię w X-winga, ale trudno na youtubie znaleźć porównanie M:CP do innych gier.

Re: Marvel: Crisis Protocol (Will Pagani, Will Shick)

: 08 lut 2023, 00:17
autor: Probe9
Nie ma zbyt dużego ruchu w wątku, więc chyba gra nie zyskała zbyt wielkiej popularności (przynajmniej na forum) ale w związku z zapowiedzią SW:Shatterpoint postanowiłem w końcu ściągnąć M:CP z półki wstydu :) SW:S w jakiś spośob ma mechanicznie do tej gry nawiązywać (nie wiadomo w jakim, bo najpierw odpalili przedsprzedaże a dopiero potem powiedzą coś o mechanice ;p), więc postanowiłem sprawdzić co i jak :) Poniżej podzielę się swoimi spostrzeżeniami (do których oczywiście nie ma co przywiązywać zbyt wielkiej wagi, bo to dopiero 1 rozgrywka).

W starterze jest (prawie) wszystko co potrzebne do cieszenia się pełnią rozgrywki - jest 10 figurek, zestaw miarek, kości i tokenów oraz co nie jest wcale normą w bitewniakach - tereny w liczbie wymaganej do ułożenia mapy (9). To czego brakuje to mata oraz...więcej figurek :) Do samej gry te 10 oczywiście wystarczy bo każda z drużyn liczy po 5, ale zgodnie z zasadami dla normalnej rozgrywki początkowo każdy wybiera po 10 postaci i dopiero po wylosowaniu kart kryzysów (one decydują o liczbie punktów, za które budujemy drużynę, celach i sposobie punktowania oraz układzie mapy) każdy wybiera 5, które wezmą udział w grze. Więc już wiemy, że posiadanie samego startera odbiera nam część zabawy polegającej na doborze drużyny pod konkretną misje. No ale potrzeba dokupienia kolejnych figurek to oczywistość w kontekście każdego bitewniaka, więc idziemy dalej.

Karty taktyki to dla mnie must have dla każdego bitewniaka bo nadaje grze dodatkowej głębi. Ostatnio namiętnie ogrywam A Song of Ice and Fire i tam odgrywają kluczową rolę, tu ta rola wydaje się mniejsza (a przynajmniej mniej oczywista dla początkującego). Istnieją przesłanki, wskazujące, że wraz z doświadczeniem graczy ich rola jest jednak większa. Chodzi o to, że nie mamy żadnej talii i maksymalnie w grze będziemy mieć ich 5 (podobnie jak z postaciami - zaczynamy od wyboru 10 i po wyborze drużyny schodzimy do maksymalnie 5) i mamy je od początku gry a możemy się z nich wypsrzykać przy 1 aktywacji :) To jest spory ciężar jednak, w ASOIAF mamy talię kart i w trakcie gry dobieramy kolejne, więc te karty zazwyczaj po prostu opłaca się zagrywać od razu jak się pojawią nawet kosztem maksymalizacji ich efektu bo zależy nam na ich szybkim mieleniu.

Zasady są dość proste, w szczególności jak na bitewniaka. Nie ma żadnych skomplikowanych mechanik a część rzeczy jest wręcz do bólu uproszczona (odległości pomiędzy punktami na różnych wysokościach mierzymy przystawiając poziomo miarkę tak jakby były na równi). Jest oczywiście faza początkowa (w której każdy model dostaje 1 moc czyli niejako walutę umożliwiająca wykonywanie potęzniejszych akcji), potem faza aktywacji i na koniec porządkowanie. Czyli bitewniakowe podstawy. W fazie aktywacji mamy naprzemienne tury, w ramach której wykonujemy do 2 akcji (do wyboru z raptem 4). To co robi w grze różnice (oprócz kart taktyki) to supermoce. Jeżeli nie zaznaczono wyraźnie wich opisie to nie traktujemy ich jako akcje, zazwyczaj płacimy za nie energią (która dostajemy za wykonywanie podstawowych ataków, a także za otrzymane rany w stosunku 1:1). Wobec tego, jeżeli dobrze zarządzamy tą energią to w swojej akcji możemy wykonywać niezłe kombosy. No i po 1 rozgrywce odniosłem wrażenie, że to jest właśnie ten element, który nadaje grze największej głębi. Stanowi jednocześnie ten element gry, który najbardziej podnosi próg wejścia, bo chociaż zasady gry są dość proste to wykucie umiejętności (średnio po 6) dla każdej postaci sprawia, że musimy wykuć się i ogarniać 30 (często dość rozbudowanych) umiejek. Mi w dzisiejszej grze zdarzyło się pare razy zapomnieć o czymś co mogłem wykorzystać.

Po tej pierwszej rozgrywce odniosłem też wrażenie, że jeżeli ktoś gra aby wygrać to bardziej opłaca się skupić na punktowaniu niż sianiu zniszczenia :) W ciągu tych 6 rund chyba trudno byłoby pokonać wszystkie jednostki wroga (zazwyczaj atakujący i obrońca rzucają bardzo zbliżoną ilością kości), więc bardziej defensywny styl walki i umiejki dające lepszą kontrolę nad polem walki mogą dać przewagę.

No i na koniec jeszcze coś od czego często się zaczyna czyli wykonanie. Napiszę tylko o figurkach bo reszta to zwyczajnie solidny poziom i tyle. Figurki są bardzo fajne, dobrze się je skleja i mają bardzo dynamiczne pozy + ciekawe i często skomplikowane podstawki.

Trudno mi ocenić na zasadzie porównania z innymi bitewniakami bo grałem do tej pory jedynie w AvP:Hunt Begins, ASOIAF oraz Fallout:Wasteland Warfare i wszystkie są na tyle różne, że trudno je porównać i wybrać najlepszą. W moim subiektywnym rankingu nr 1 pozostaje ASOIAF,w którym się zakochałem. Mechanicznie nieco większą głębie od M:CP ma Fallout (do tego sporo wstawek RPGowych i ogólnie bardziej rozbudowane możliwości jeżeli chodzi o tryby gry), więc też na chwilę obecną cenię go bardziej. AvP to niestety mechaniczny gniot (chociaż klimat 10/10), więc tu CP wygrywa zdecydowanie :) Ogólnie gra jest niezła, dobrze się bawiłem i chętnie zagram kolejny raz (mój współgracz mniej, ale takie gry to nie jego klimaty), więc jeżeli SW:S rzeczywiście ma być lepszą wersją CP to warto będzie się przyjrzeć.

Edit: No i jeszcze czas gry - gra jest szybka i dynamiczna, akcje wykonuje się szybko, nie ma wielkich rozkmin i akcji o bardzo skomplikowanych sekwencjach. Rozgrywkę spokojnie można zamknąć w 60-90 min.