Chyba szybko poszło bo Jurassic Park już niedostępny

Chyba szybko poszło bo Jurassic Park już niedostępny
Myślę, że sklepy doskonale wiedzą jak ten temat się sprzedaje, problem raczej nie dotyczy braku zainteresowania, tylko ograniczonej dystrybucji. Z tego co się orientuję, to gra się sprzedaje na pniu w USA, a w całej Europie jest bardzo ciężko dostępna, nie tylko w Polsce. Cobble & Fog już wyszedł w Stanach i sporo osób już go ogrywa, a u nas (tzn. w Europie) trzeba polować na jakieś resztki sztuk Ingen vs Raptors (które w naszych sklepach pojawiły się dopiero w tamtym tygodniu). Niestety, nie pomogę wyjaśnić z czego wynika ten fenomen...
Mogę zapytać o jaką kategorię chodzi? Ta gra poza tym, że też jest grą 1vs1/2vs2, to z NS:H nie ma nic wspólnego. Co więcej (i to, jak różne gusta ludzie mają, jest w tym wszystkim piękne): Neuroshimy nie znoszę i nie potrafię w nią grać (mimo moich usilnych prób), a Unmatched uwielbiam i wiem dokładnie o co w niej chodzi
Kategoria gier dwuosobowych, konfrontacyjnych, z eliminacją gracza, asymetrycznymi stronami konfliktu, bezpośrednią walką.
Niedokońca. Robin Hood vs Bigfoot kupowałem w czeskim sklepie Tlama Games. Całość kosztowała mnie 20 zł więcej niż gdybym kupował na miejscu. Kontatk po angielsku wrazie w. Na szczęście złapałem Jurasic na 3 trolle choć dopiero czekają na dostawę. Z tego co pisali, paczka raczej dotrze do mnie w tym tygodniu. Przy zamowieniu pisało wysylka w 2-3 dni więc zobaczymy.Neysmeey pisze: ↑22 cze 2020, 10:23 Dostępność tej gry w Polsce to jakiś mały dramat. Wątek oraz sam tytuł nie należy raczej do tych "gorących", tytuł w kraju sprowadzają póki co jedynie dwa-trzy sklepy i to zapewne w ilości kilku sztuk (nie ma się co dziwić patrząc na zainteresowanie) i już widać problemy. Ale jeszcze kilku fanów, zapaleńców, którzy zdecydują się na inwestycję i będzie trzeba się w pre-orderach licytować by na czas zaklepać własne pudełkoSam szczęśliwie co chciałem to kupiłem bo gra mnie urzekła asymetrycznością, czasem rozgrywki, wykonaniem oraz wykorzystaniem znanych i lubianych mi postaci. Także z jednej strony można się cieszyć, bo tytuł wart uwagi, a w swej kategorii obok Neuroshimy Hex jeden z lepszych według mojej opinii, natomiast z drugiej strony mnie jako fana trochę to martwi gdyż mało opłacalnym będzie sciąganie pojedynczego pudełeczka zza granicy. Pozostaje mieć nadzieję, że zainteresowanie wzrośnie na tyle, iż sklepy uwierzą i zainwestują również w ten tytuł (a może i przypadkiem jakiś wydawca się zdecyduje... ojj zapłakałbym wtedy nad moją angielską edycją
).
Zapomnij. Prędzej nauczysz się podstaw angielskiego co w dzisiejszych czasach raczej jest czymś powszednim - swoja drogą to wstyd nie znać nawet podstawowego angielskiego
no i to właśnie jest fajne, że każdy może wybrać co chceNeysmeey pisze: ↑23 cze 2020, 14:16 Ja mam całkiem inne odczucia, na Cobble & Fog czekam z wypiekami, gdyż wybrani bohaterowie są mi bardziej znani i lubiani. Według mnie idealnie pasują do zestawu z Vol. 1. Nie zgodzę się również, że jedynie Invisible Man wprowadza urozmaicenie (chociaż oczywiście wygląda niesamowicie), dla mnie to głównie deck Sherlocka będzie się wyróżniał, jako jedyny będzie mógł sprawdzać rękę przeciwnika, a jego ataki z pewnością będą uciążliwe. Mało? Dracula będzie mógł się leczyć, a z postaci kobiecych mamy jego pomocnice - trzy siostrzyczki. Mechanicznie każdy deck jest zaprojektowany tak by oddawać charakter postaci co mi się bardzo podoba.
Co do aktualnego pudełka sam się głowię czy chcę się na nie zdecydować. Lubię Jurassic Park ale fanem bym się nie nazwał. I owszem, Raptory to jest coś czego pragnę, po pierwsze ze względu na świetne modele, po drugie ze względu na ciekawe rozwiązania i niesamowite odwzorowanie ich charakteru. Jednak cały InGen z Muldonem budzi mą niechęć, a użyte mechanizmy pułapek powodują, że ta postać pasuje mi jedynie do pojedynków ze wspomnianymi dinozaurami.
Wydaje mi się, że niepotrzebnie skorzystali z licencjonowanego świata. Chociażby wspomniane przez Ciebie przykłady dużo bardziej pasują mi do Vol. 1 niż Jurassic Park, no ale dzięki temu może odpuszczę to pudełeczko i trochę zaoszczędzę bo patrząc na popyt ta gra ma prawo rozrosnąć się do niesamowitych rozmiarów.
Czyż tytuł ten nie jest piękny chociażby ze względu na wykorzystanie tych rozmaitych postaci? Każdy znajdzie coś dla siebie!
Liczba kombinacji wzrasta z każdą postacią ;p Pisałem wyżej ale Dr Jeckyll i Mr Hyde to zmiana głównie osobowości ;p Cóż z anulowaniem może być różnie, nie zawsze musi trafic ;p Cóż jutro zobaczymy jak to jest z tym Muldonem i jak to jest z Raptoramidannte pisze: ↑23 cze 2020, 14:49 Zgadzam się z Neysmeey, ten zestaw bardzo pasuje do klimatu. Dracula i Sherlock to legendy tego samego kalibru co Król Artur czy Robin Hood. Mechanika Sherlocka jest niepowtarzalna, Invisible Man dodaje nowe komponenty do rozgrywki, a Mr Hyde ma negatywną umiejętność, bo inaczej byłby zbyt mocny - czego chcieć więcej pod względem różnorodnościJedyna rzecz, która mi się nie podoba, to fakt, że zamiast dać Jekyllowi i Hyde'owi osobne figurki, to wprowadzili token (a'la Alice) - nie podoba mi się to uproszczenie.
Co do raptorów, to są prześwietne i nie wyobrażam sobie nie mieć ich w kolekcji (to samo T-Rex i jej wyjątkowa mechanika). Ich specjalna umiejętność ma ten mankament co w przypadku Króla Artura - uważny gracz jest w stanie ją skutecznie anulować. Jeśli chodzi o Muldoona to mam podobne odczucia w stylu "kto to w ogóle?", ale nie skreślałbym go - jego mechanika pułapek jest bardzo ciekawa i jest on jedyną postacią, która jest dystansowa i której pomocnicy są również dystansowi - te dwa aspekty czynią go wyjątkową talią. Niestety nie załapałem się na pierwszy rzut dostawy.
A co do licencjonowanych postaci to niestety musieli to zrobić - RG miało w planach wydać inną grę planszową o Parku Jurajskim, ale nie doszła ona do skutku, więc żeby nie zaprzepaścić wykupionej licencji stworzyli dodatki do Unmatched (moim zdaniem bardzo dobry wybór).
Talia Minotaura istnieje gdzieś na BGG. Aczkolwiek jest to fanowska produkcja i nie wiem czy fajna - jej główną mechaniką są ruchome ściany, które symulują labirynt Minotaura. Brzmi ciekawie i dziwnie zarazem.
Aż sprawdziłem, Meduza nie ma pojedynczej karty sprawdzającej rękę, Alicja posiada w decku jedną kartę do weryfikacji ręki przeciwnika i aż dwie do leczenia (jest ono opcjonalne). Król Artur ma jedną kartę ratującą (Holy Grail przywraca do 8 życia) i nie ma karty sprawdzającej deck przeciwnika. Sindbad ma jedną kartę leczącąPiaskoryb pisze: ↑23 cze 2020, 20:10
Alicja, Artur oraz Sindbad też mają leczenie. Dracula raczej będzie go miał sporoDr Jeckyll i mr Hyde to głównie zmiana osobowości w oryginalnych opowiadaniach (z tego co pamiętam ;p). Meduza także może sprawdzać rękę przeciwnika i Alicja
Chyba nawet Król Artur ma coś takiego ale nie jestem pewny ;p
No to chyba wiem już, co mi nie pozwala czerpać pełni frajdy z tej gry.Bigfoot to jedyna talia, która ma dodatkowe dwie karty obronne typu Feint
Zgraliśmy już z 50 razy około i nigdy nie stwierdziłem że walka jest niesatysfakcjonująca. Powiedziałbym że po czasie wchodzą high level zagrania ;D Te karty to jedne z fajniejszych kart, przydatne do wielu zagrywek.
Dla Ciebie nie jest, dla mnie jest (a raczej bywa)Zgraliśmy już z 50 razy około i nigdy nie stwierdziłem że walka jest niesatysfakcjonująca.
To prawda, gra często może okazać się głupia jak grasz z kimś kto nie do końca wie co robi, a akurat karta mu/jej doszła, natomiast ty robisz co możesz ale karty ci nie pozwalają na nic (kilka razy miałem sytuację, gdzie na ręce miałem same scheme albo defense i nie mogłem nic zrobić przeciwnikowi, tylko uciekać i dociągać karty). Ale generalnie (tak mi się wydaje), gdy grają dwaj gracze, którzy prezentują ten sam wysoki poziom to gra nagle schodzi na niższe poziomy abstrakcji. Próbujesz przewidzieć co zagrał przeciwnik, ale wiesz, że on też próbował przewidzieć to co Ty zagrasz, więc musisz zmienić zdanie itp., itd. Nadal jest to tylko karcianka, ale często trzeba wpuszczać przeciwnika w maliny - nie raz zagrywałem Regroup jako atak, tylko po to, żeby od przeciwnika wyciągnąć jakąś mocną obronę albo właśnie Fintę.
Ale to chyba już jakiś home rule? Nie mogę tego znaleźć w instrukcji.
Gdzie tak stoi w instrukcji?2. Masz możliwość zrobienia mulligan - czyli wymiany startowej ręki na nową.
Tak się dzieje tylko, jeśli obie karty mają jeden timing - natomiast jeśli karta finty atakującego jest "immediately", a karta obrońcy "after combat", to finta wjeżdża i ofensywnie.4. Karta ataku która ma zdolność anulowania umiejętności i tak jest rozpatrywana w drugiej kolejności