GRY-PLANSZOWE.pl

Kolejny genialny i majacy wywolac “kontrowersje” temat naszego “ulubionego” autora...
No wiec kochany wiekszosc z forumowiczow tutaj raczej nigdy nie wyrzucila zadnej gry bo kupili ja za wlasne ciezko zarobione pieniadze.
Wiec also te gry zalegaja im w pudlach na strychu, albo oddali komus/gdzies.
Nikt normalny gier nie wyrzuca

Goldberg pisze: ↑08 wrz 2019, 17:33 Nikt normalny gier nie wyrzuca

Ani nie zakłada takich wątków

Kolega Halloween jest osoba nie przejmujaca sie niczym, to wolny duch forum, taki rebel bez powodu

Zadnej historii o tym jak ktos w Sylwestra 1995 wywalil komplet Magii i Miecza?

Ciekawe czy tak ekologiczni rzeczywiscie jestescie jak piszecie. No i czy polowa tego forum ma zawalone planszowymi gratami male mieszkanie. Chyba, ze wciskacie komus zeby on to za tydzien wywalil ta swieta tekture.

Ale z tym sklepem charytatywnym ciekawe. Oni tracili by czas na liczenie tego? Kiedys chcialem dac takie porzadne puzzle, sam to nawet przeliczylem ale nie wiem czy to wykorzystali.

Halloween pisze: ↑08 wrz 2019, 19:04 Zadnej historii o tym jak ktos w Sylwestra 1995 wywalil komplet Magii i Miecza?
...

Magię i Miecz oddałem kumplowi jak stwierdziłem, że gra skończyła swój żywot

Ja nic nie wyrzucam, eBay łyka wszystko

maciejo pisze: ↑08 wrz 2019, 19:28 Ja nic nie wyrzucam, eBay łyka wszystko

To też mi łyknie?
https://boardgamegeek.com/boardgame/16276/piss-artist

Halloween pisze: ↑08 wrz 2019, 19:04 Ale z tym sklepem charytatywnym ciekawe. Oni tracili by czas na liczenie tego? Kiedys chcialem dac takie porzadne puzzle, sam to nawet przeliczylem ale nie wiem czy to wykorzystali.

Założenie jest takie, że przyjmują towary kompletne i w dobrym stanie. Gry można też oddać np. do domu dziecka.

Halloween pisze: ↑08 wrz 2019, 19:04
Ciekawe czy tak ekologiczni rzeczywiscie jestescie jak piszecie.

Proszę Cię, nie jestem ekologiczny, jeżdżę starym dieslem (choć wczoraj czytałem całkiem rozsądny raport, że to nie one tak smrodzą). Bardziej zgodny z przyjętą filozofią, w której od "mieć" wolę napakować głowę wrażeniami. I im mniej śmieci w zasięgu wzroku tym przyjemniejsze mam te wrażenia.

Ja wyrzuciłem Jungle Speed z dodatkiem, kilka talii Brawl, jeszcze jakaś drobnicę. Razem z szafką w której były - wszystko przepleśniało na wylot. Taki urok zostawienia kolekcji na kilka lat bez nadzoru.

Jedyne gry trafiające u mnie na śmietnik to te z serii Exit a w dawnych czasach to samoróbki lub gry z Kaczora Donalda, które się rozleciały z czasem.

Też preferuję sprzedanie/oddanie gier. Nie widzę sensu w marnowaniu produktu, który komuś może się przydać.

Ponieważ powtarzają się głosy o wyrzucaniu gier z serii Exit to podzielę się swoim pomysłem na ich zagospodarowanie po przejściu gry.

Komponenty, które nie zostały zniszczone, wykorzystałem do zrobienia Escape Room na urodzinach córki (szkoła podstawowa). Wybrane zagadki z pierwszych trzech części serii rozparcelowałem po kopertach, a dzieciaki musiały je odszukać. Prosta aplikacja pozwoliła na wpisywanie kodów uzyskanych z rozwiązania zagadek, aby uzyskać wskazówki, gdzie szukać kolejnych kopert.

Także nie wyrzuciłem żadnej gry do śmieci. Nawet jednorazowej.

Swoją drogą widziałem gdzieś chyba na bgg fajny kolarz zrobiony z pandemii legacy....
Do powieszenia w games roomie, jeśli ktoś ma, jak najbardziej

Kto w games roomie trzyma rower??

To musiał być kolarz z Wielkiej Pętli.

kwiatosz pisze: ↑10 wrz 2019, 09:11 Kto w games roomie trzyma rower??

Andy pisze: ↑10 wrz 2019, 09:32 To musiał być kolarz z Wielkiej Pętli.

I see what you did there


Ale tak na serio też widziałem to o czym Goldberg mówił, i na prawdę fajnie to wygląda.
*** UWAGA: Na zdjęciach, wczytując się, są spoilery danych kampanii ***
Tutaj z Pandemic Legacy: LINK LINK
A tu z Charterstone: LINK LINK

Te mapy imponująco wyglądają, i ogólnie bardzo fajny pomysł jako taki "conversation piece" by powiesić tam gdzie się gra ("a pamiętacie kiedy w trzecim scenariuszu..."). Ostatnio nie gramy w cale w legacy ale następnym razem zachowamy "pozostałości" i może podejmiemy się czegoś takiego

Na forum mamy temat top Dungen Crawlerów czy top gier Solo to może kolega Halloween pozbierałby tytuły wymienione w tym temacie i w pierwszym poście zrobiłby top Trash games?

c08mk pisze: ↑10 wrz 2019, 10:09 ... i w pierwszym poście zrobiłby top Trash games?

Chyba raczej “Top Games in My Trash”

Gier nie wyrzucam - prawie na śmieci trafił Olympos - ale sporą część komponentów wykorzystałem do własnych pomysłów growych. Wyrzucam za to niektóre wypraski, trudno mi teraz z pamięci podać przykłady, bo straciłem rachubę przez lata, a i wydawcy są jakby praktyczniejsi w modelowaniu wyprasek (zwłaszcza w grach euro), ale kilka bezsensownych przykładów widziałem i trzeba było wyrzucić. Wyrzucam też czasem pudełka od gier, ale tylko te wyjątkowo niefortunne. Jak dodatek do Nations, który ma prawie pół metra długości, jest z cieniutkiego papieru, stado much by go wgniotło jakby usiadło, a zajmował miejsce i szpecił krajobraz swoją nieregularnością i wgnieceniami od oddziaływania cząstek powietrza, które omyłkowo na nim "usiadły". Nawet najgorsza gra może się chyba jednak przydać komuś, najwyżej z nudów usiądzie i cóż, może coś go zainteresuje, gusta są różne, tak samo jak poziom zaawansowania planszówkowego.

kastration pisze: ↑10 wrz 2019, 10:38 Nawet najgorsza gra może się chyba jednak przydać komuś, najwyżej z nudów usiądzie i cóż, może coś go zainteresuje, gusta są różne, tak samo jak poziom zaawansowania planszówkowego.

Chyba jednak Bardziej chyba. Ludzie teraz maja malo czasu i bardzo go cenia/przeliczaja na kase a rozrywek jest w brod.

Nie to, ze promuje wyrzucanie bo to oczywiscie marnotrawstwo. Jest tez nieekologiczne pozbywanie sie gier bo na ich miejsce kupisz raz dwa nowe. A jak zawalisz sie starymi gratami to ci sie nowosci odechciewa bo nie ma miejsca fizycznie.

Halloween pisze: ↑10 wrz 2019, 10:54 Chyba jednak Bardziej chyba. Ludzie teraz maja malo czasu i bardzo go cenia/przeliczaja na kase a rozrywek jest w brod. ...

Ja rozumiem że może Ty i całe Twoje otoczenie to tylko ośmiorniczki, bezę wyłącznie łyżeczką, książki za darmo dają, gotowanie to hobby, i byłby „obciach” grę która się nie podoba dać koledze, ale zanim zaczniesz pisać takie rzeczy, że gry poniżej Twoich sztandarów się nikomu nie przydadzą i tym podobne, weź na przykład odwiedź pobliski oddział Caritas, i porozmawiaj tam z ludźmi, tymi którzy pomagają i tymi którym pomagają, bo to co piszesz jest po prostu oderwane od rzeczywistości.

- i tak na marginesie, to że „chyba” się przyda jest i tak lepsze niż na śmietnik bo tam to na pewno nikomu się nie przyda -

Większość z nas, w zależności od wieku oczywiście bo ile Ty masz lat nie wiem, dorastała grając w dzieciństwie w planszówki które teraz są oceniane jako „słabe”, z ocenami około 5 na BGG, bo innych po prostu nie było, ani robionych ani dostępnych, ale i tak się świetnie bawiliśmy. I uwierz dla dziecka z rodziny której się nie powodzi dobrze, które nigdy nie miało czegoś takiego jak planszówka, nawet taka poniżej Twoich lotnych standardów będzie czymś cenionym i wyjątkowym.

Chyba że to co na prawdę chcesz powiedzieć to: „jestem za leniwy/egoistyczny/rozpuszczony/itd by się wysilać i poświęcać czas by grę która mi się nie podoba sprzedać czy oddać komuś, i wole po prostu taką wyrzucić”
I jeśli tak to to po prostu powiedz, każdy przecież może robić ze swym mieniem co chce, a nie wysysaj z palca co to jakieś powody dlaczego nie ma sensu niczego innego robić z grą która się nie podoba niż ją wyrzucić.

Skoro pora na wyznania Ja prawie nie sprzedaje gier, bo przeliczanie wszystkiego mnie bardzo zniechęca (TI3 zajęło mi 43 minuty...). Przy oddawaniu za darmo tym bardziej nie mam weny, więc otwarte pudełka mu zalegają, a na Emaus oddawalem tylko zafoliowane.

Jak nie macie co zrobić z grami i nie chcecie chodzić do caritasu(choć polecam) to można poszukać inicjatyw takich jak np tutaj:
https://www.facebook.com/groups/2061137844200629/

Sam sprzedałem tam grę Exalted: Legacy of the Unconquered Sun, której tu nikt nie chciał kupić(a wystawiałem chyba za 60zł), poszła do fana tego uniwersum za ponad 2 stówy, kasa trafiła na dofinansowanie wózka dla faceta chorego na zanik mięśni.

Czy autor pokusi się o jakieś podsumowanie i gustowne spięcie tematu wymyślną klamrą kompozycyjną?

Pewnie nie ma czasu, bo wymyśla nowy temat, jeszcze bardziej kunsztowny.