Ostatni Bastion / Last Bastion (Antoine Bauza)

[KurikDeVolay]

Nie każdemu podpasuje setting jakichś teletubisiów apokalipsy...

Ostatni Bastion to reskin Gost Stories, więc nie jest wcale milej. Bierzesz rozkrok żeby wyprowadzić atak, a gra kopie cię prosto w klejnoty. I tak ciągle. A jak już z tobą skończy, to nad stołem pada pytanie "to co, jeszcze rundkę?".

[kozz84]

No właśnie, gra ktoś?

Bo pytanie mam w kontekście Ghost Stories. Że gry podobne, że mechanika bliźniacza - zorientowałem się. Ale czy podobne na tyle, że jak w przypadku GS człowiek ma wrażenie, że niezależnie od wygranej/przegranej gra cały czas okłada gracza po pysku?

W Ghost'a aż tak wiele razy nie grałem, choć to dobra gra jest. Może nawet bardzo dobra. Ale to gra, która w ringu od razu zwala człowieka na deski i cała rzecz w tym, by na tych deskach, będąc całą grę - kolejne ciosy przyjmując - mimo wszystko przeżyć. Strasznie masochistyczna gra. Nie chodzi mi bynajmniej o stopień trudności w kontekście stosunku zwycięstw do porażek. Jak już grywam (choć daaawno na stole nie lądowała) - i tak póki co zakładam najłatwiejszy poziom (bo jak wspominałem, z tym tytułem wybitnie ograny nie jestem). I w takich ustawieniach zazwyczaj wygrywam. Jednak sam proces - zamiast walki jak (nie)równy z (nie)równym, mam: Po prostu przeżyj. Z połamanymi rękoma, nogami, brocząc krwią. Przeżyj.

A wolałbym, zamiast dać się bić, pobić się z kimś. Nawet przegrać, ale po walce. Nie po zasłanianiu twarzy rękoma.

Zatem - czy ostatni Bastion bije tylko sam (jak wspomniane GS) i ciśnie całą partię, czy daje chwilami oddech?

W Ostatni bastion nie grałem, więc nie mogę się wypowiedzieć, ale odnośnie do Ghost Stories. Dodatek white moon trochę zmienia dynamikę gry i chyba spodobałby Ci się. Jedną rzecz, którą wprowadza to "Mistyczna barrier" i jest ona niezwykle mocna. Pozwala na wyczyszczenie plansz bohaterów z duchów. Przeważnie odpala się to pod koniec gry i pomaga w końcówce. Osobiście nie podoba mi się ten element, ponieważ lubię jak gra wysyła niezliczoną liczbę duchów; czyni końcówkę niezwykle emocjonującą. Dodatek IMO zmniejsza poziom trudności.

[TV3]

Bastion chyba więc daruję sobie. A co do dodatku W. Moon - znajomi wydaje mi się mają, może obczaję sobie. Choć jak pisałem - nie o zmniejszenie poziomy trudności chodzi, co o samą (momentami dołującą) specyfikę rozgrywki.

[Gamleer]

A jak wypada porównanie wielkości planszy?
Może ktoś zmierzyć mury w grze Ostatni bastion?

[trance-atlantic]

Właśnie zmierzyłem

Wewnątrz muru - 27 cm (3 płytki w rzędzie/kolumnie, po 9 cm każda)
Grubość muru 3,5 cm

Trzeba oczywiście jeszcze doliczyć miejsce na plansze hord i graczy (łącznie z murem mają 26 cm, więc całość po rozłożeniu ma około 26+27+26 cm)

ps.

Przy okazji można zobaczyć jak to wszystko wygląda w praktyce, omówienie zasad w trzech aktach
Ostatni Bastion cz. 1
Ostatni Bastion cz. 2
Ostatni Bastion cz. 3

[MaMiKr]

Ja mam ostatni bastion i GS. Tą nowszą bardziej kolorowa wersja częściej pada na stół czyli Ostatni bastion. Gra bardzo prosta w zasadach, ale żeby wygrać już ciut gorzej. Figurki grafiki wszystko fajnie trzyma poziom, chodź niektóre zdolności są lepsze a inne gorsze. My lubimy na dwie osoby grać na 4 troszkę chaos się robi.

Ogólnie zasada jest taka żeby pokonać potwora w każdej rundzie inaczej nas zasypia. Czesciej przegramy niz wygramy. Szkoda ze nie ma dodatkow jak do GS.

zasady znajdziesz tu
https://youtu.be/4kyYXT8QZR4