Szata graficzna
- Brylantino
- Posty: 1385
- Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 192 times
Re: Szata graficzna
Żeby nie było: ta zasada dotyczy głównie osób, które lubią cięższe i bardziej skomplikowane gry. Gracze niedzielni dla których Ticket to Ride, Azul czy właśnie Na Skrzydłach, to mistrzostwo pod względem mechaniki wiadomo, że będą mieli dużo więcej gier ładnych, które według nich są bardzo dobre. Stąd wszystko zależy od osobistych preferencji.
- Elo
- Posty: 205
- Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 221 times
- Been thanked: 91 times
Re: Szata graficzna
Oprawa jest istotna, ale traktuję ją tylko jako dodatek. Nigdy nie kupię gry, która jest tylko ładna i nie ma innych zalet. Natomiast jeśli mechanicznie będzie to coś czego szukam, to wygląd będzie prawie na pewno będzie nieistotny. Mam Zamki Burgundii, które bardzo lubię i nie przeszkadza mi twórczość pana Franza
- AnimusAleonis
- Posty: 1775
- Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
- Been thanked: 251 times
Re: Szata graficzna
Zgadzam się ogólnie - choć może nie skwitował bym wszystkich którzy nie lubią grac w super ciężkie gry jako "graczy niedzielnych" - po prostu poszczególne osoby są w różnych miejscach a ich "progresja" w tym hobby podąża z czasem i nie koniecznie równym tempie: nikt raczej od tytułu 18XX nie zaczyna swojej przygody z planszówkami - no dobra może są i tacy, ale powiedzmy że są to wyjątki rzadkie - więc zrozumiałe że dla zaczynającego inne walory mechaniki są ważniejsze (np. łatwość, przystępność, czas rozgrywki itd itp), a z czasem i ograniem gust i preferencje się bardziej kształtują i kładzie się nacisk na inne aspekty.Brylantino pisze: ↑03 paź 2019, 14:03 Żeby nie było: ta zasada dotyczy głównie osób, które lubią cięższe i bardziej skomplikowane gry. ...
Dla jednego weterana jakiś tytuł 18XX może mieć fenomenalną mechanikę, a dla osoby która przedtem grała tylko w TTR ta sama mechanika, i tytuł, może być beznadziejna. Kto ma racje? Myślę że oboje mają rację słuszną dla siebie.
Dla Ciebie, w momencie w którym jesteś, gry ciężkie których mechanika Ci się najbardziej podoba kuleją pod względem grafiki, i jest to na pewno prawa dla Ciebie, ale nie ogólna. Wiele osób w hobby by powiedziało że gry Splottera - przy okazji po tylu latach, po takiej sprzedaży, i przy takich cenach dlaczego te gry Splottera są nadal tak ohydne, wydanie jubileuszowe Roads & Boats był jeszcze większym zawodem niż nowe Zamki, może nowy Bus obwieszcza nowy kierunek, mam nadzieje... - są beznadzieje, bo po prostu są w innym miejscu, lub czegoś innego szukają od czasu spędzonego nad planszą, i dla nich te gry ładne, które dla Ciebie są średnie czy przeciętne, są o wiele lepszymi i wyżej cenionymi tytułami.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Szata graficzna
O to to. Moim absolutnym ideałem pod tym względem jest Innovation (wersja Asmadi!) - grafika awersów kart uproszczona do maksimum (wyjątkiem są małe ornamenty między ikonkami... co przydało się już parę razy kolegom daltonistom i z tego powodu zostało dodane), obrazki rewersów nie zmniejszają czytelności, pudełko ma ładny i stonowany wzór i tyle. Widziałem już parę prób "poprawienia" tego designu i za każdym razem było gorzej.Brylantino pisze: ↑02 paź 2019, 12:40 Grafika dla mnie ma wręcz odwrotne znaczenie - im coś wygląda lepiej, tym nabieram podejrzeń, że sama mechanika jest tuszowana tym sposobem i gra będzie wydmuszką. Poza tym, to nie ma ona dla mnie dużego znaczenia - ważne aby wszystko było czytelne.
Mając do wyboru taką samą grę z jego grafikami, albo z grafikami w stylu nowych tytułów wydawanych via Kickstarter i pochodne, spora szansa, że moje pieniążki dostałby pan Franz. Czyste, schludne, czytelne, nie utrudniają gry, nie udają, że są najważniejszym elementem karty/planszy.
Swoją drogą muszę sobie kiedy zrobić jakieś typowe ameri, np. dungeon crawlera, z grafikami w stylu starego euro. Pełny nacisk na przejrzystość i użyteczność. Ciekaw jestem, jak by to się sprawdziło w grze w której bardzo istotny jest klimat.
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Szata graficzna
Niemiecka szkoła projektowania moze i niezbyt piękna ale przejrzysta. Bardzo lubię takie Notre Dame, ktore piękne nie jest, ale nowa edycja ktorej sa zdjęcia ba bgg jak dla mnie strasznie napaćkana i mało przejrzysta, a ktos tam wypisywał jaka piękna. To nie musi byc cos za coś, jak pokazuje wiele tytułów, ale jednak wybieram przejrzystość nad ładny wygląd.
- AnimusAleonis
- Posty: 1775
- Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
- Been thanked: 251 times
Re: Szata graficzna
Prawda, ale teraz są przykłady tego że można i ładnie i przejrzyście, np: wersja El Dorado Dutrait-a. Wcale mniej przejrzysta od niemieckiej szkoły w wersji Ravensburgera nie jest, a nawet bardziej dzięki większym kartom i innym upgrade-om wydania.
Poza tym layout i inne ogólnie decyzje wydania to jedno, a grafiki to drugie. Moim zdaniem owa "niemiecka szkoła" jest dobra pod względem właśnie layoutu itd ale pod kątem doboru grafik to tragedia, tym bardziej nie zrozumiała bo takiemu Ravesnburgerowi pieniędzy w budżecie na pewno nie brak, a jednak mamy taki Las Vegas Royale
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Szata graficzna
Oprawa graficzna jest nawet istotna. Nawet jakoś tak lepiej się czuję w euro, gdy jest pięknie i estetycznie, a nawet plansza jest powiązana klimatycznie z tematem (np. Uczta dla Odyna), a w drugą stronę: przymknę oko na pewne oczywiste wady gry, jeśli tylko oprawa mnie powali (Kupcy i Korsarze, Dracula, Fortune and Glory). Z drugiej strony, nie jestem przesadnym zwolennikiem "kampanii plastikowych", a tam zwykle spotykam tendencję do upiększania graficznego, co też jest zrozumiałe, że pozycje za 100 zł dla "matematyków" nie mogą się równać z tymi pierwszymi. Odnoszę jednak wrażenie, że współgracze nie podzielają mojego poglądu, równie dobrze mogliby utonąć w suchym piasku euro, żeby tylko mechanika ich zniewoliła, a szata graficzna wcale nie jest taka istotna dla nich. Rzadko też w dyskusjach po/przed grą takie kwestie są poruszane, tak jakby nie było to istotne dla nich, co oczywiście staram się zrozumieć. Zaryzykuję twierdzenie, że więcej jest fanatyków obrzydliwych graficznie Zamków Burgundii niż fantazyjnych graficznie Kupców i Korsarzy.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!