Strona 2 z 3

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 12 lip 2021, 23:24
autor: ChlastBatem
Nie wiem czy ktoś wie o bardzo ważnej zmianie co do zasady dobierania kart (czyli 1 z 3 podstawowych akcji):
https://www.spielbox.de/interviews/852- ... of-tuscany

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 18 lip 2021, 18:47
autor: Stephan
No i jak tam, mini-Zamki ograne? Jak wrażenia?

Ja zaliczyłem dopiero kilka dwuosobowych partii, a poza tym jestem feldowym psychofanem, więc nie będzie to opinia miarodajna, ale streszcza się ona w jednym zdaniu: Stefan znów dał radę! Zrobił grę, która jest piekielnie regrywalna, zachęca do kombinowania i próbowania różnych strategii, a przy tym jest inna niż cała reszta jego portfolio i nie może być łatwo zastąpiona żadnym innym tytułem. Owszem, posiada lekki posmak Zamków Burgundii, ale jest od nich dużo szybsza i lżejsza. Gdzieś tam na finiszu czuć La Islę z jej szaloną losowością i rozwojem za pomocą bonusów, ale nie jest aź tak bardzo wredna i konfrontacyjna. Posiada przy tym głębię, która nie pozwoli zajechać tego tytułu zbyt szybko, na co wpływają choćby modularne plansze włości czy różnorodne kombinacje kafelków bonusowych. Po każdej partii pojawia się chęć ponownego zmierzenia się z przeciwnikiem, tym razem jednak przy wykorzystaniu odmiennej strategii. Może teraz zagram na wioski? Albo "osiołki"? A może spróbować z marmurem? Albo jeszcze inaczej: nazbierać zielonych punktów na rolnictwie, zaś rozpędu nabrać dzięki klasztorom? Tylko jak tu teraz ułożyć plansze włości, aby wybrana strategia była jak najbardziej efektywna?

Niestety. Obawiam się, że przy wszystkich swych zaletach, gra nie będzie miała u nas lekko. Dla wielu graczy określenie "lekki Feld" to wciąż oksymoron. Miłośnicy eurasów, którzy pokochali autora Trajana, Zamków Burgundii czy W Roku Smoka, znów będą marudzić jak przy La Isli, Jorviku czy Carpe Diem, że to zbyt lekkie, szybkie i że Feld się sprzedał. Z kolei chcąc kupić grę familijną, potencjalny kupujący odpadnie na widok nazwiska autora no i... ceny. Bo Zamki Toskanii są dwukrotnie droższe od Domku, a i samym wyglądem pudełka nie zachęcą żadnej babci do zakupu gry wnuczkowi w prezencie komunijnym. Moja nadzieja w tym, że, podobnie jak było z Bonfire, nasi rodzimi influenserzy planszówkowi zachwycą się również Zamkami Toskanii i puszczą w obieg opinię, że to znakomita gra! I że Rebel będzie jeszcze kiedyś zmuszone do dodruku.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 18 lip 2021, 19:46
autor: XLR8
Stephan pisze: 18 lip 2021, 18:47
Niestety. Obawiam się, że przy wszystkich swych zaletach, gra nie będzie miała u nas lekko. Dla wielu graczy określenie "lekki Feld" to wciąż oksymoron. Miłośnicy eurasów, którzy pokochali autora Trajana, Zamków Burgundii czy W Roku Smoka, znów będą marudzić jak przy La Isli, Jorviku czy Carpe Diem, że to zbyt lekkie, szybkie i że Feld się sprzedał. Z kolei chcąc kupić grę familijną, potencjalny kupujący odpadnie na widok nazwiska autora no i... ceny. Bo Zamki Toskanii są dwukrotnie drożdże od Domku, a i samym wyglądem pudełka nie zachęcą żadnej babci do zakupu gry wnuczkowi w prezencie komunijnym. Moja nadzieja w tym, że, podobnie jak było z Bonfire, nasi rodzimi influenserzy planszówkowi zachwycą się również Zamkami Toskanii i puszczą w obieg opinię, że to znakomita gra! I że kiedyś Rebel będzie kiedyś zmuszone do dodruku.
Być może nie jesteśmy psychofanami Felda, ale Carpe Diem daleko do lekkiej gry. Dla nas ta gra to była istna jatka jeśli chodzi o strategię i negatywną interakcję.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 18 lip 2021, 21:38
autor: Stephan
XLR8 pisze: 18 lip 2021, 19:46
Stephan pisze: 18 lip 2021, 18:47
Niestety. Obawiam się, że przy wszystkich swych zaletach, gra nie będzie miała u nas lekko. Dla wielu graczy określenie "lekki Feld" to wciąż oksymoron. Miłośnicy eurasów, którzy pokochali autora Trajana, Zamków Burgundii czy W Roku Smoka, znów będą marudzić jak przy La Isli, Jorviku czy Carpe Diem, że to zbyt lekkie, szybkie i że Feld się sprzedał. Z kolei chcąc kupić grę familijną, potencjalny kupujący odpadnie na widok nazwiska autora no i... ceny. Bo Zamki Toskanii są dwukrotnie drożdże od Domku, a i samym wyglądem pudełka nie zachęcą żadnej babci do zakupu gry wnuczkowi w prezencie komunijnym. Moja nadzieja w tym, że, podobnie jak było z Bonfire, nasi rodzimi influenserzy planszówkowi zachwycą się również Zamkami Toskanii i puszczą w obieg opinię, że to znakomita gra! I że kiedyś Rebel będzie kiedyś zmuszone do dodruku.
Być może nie jesteśmy psychofanami Felda, ale Carpe Diem daleko do lekkiej gry. Dla nas ta gra to była istna jatka jeśli chodzi o strategię i negatywną interakcję.
Oj, prawda! Jednakowoż w tym samym roku, co Carpe, Feld wydał też Forum Trajanum i to ona powszechnie uważana jest za cięższą i bardziej złożoną. W dodatku Carpe Diem jest bardzo mocno "wygładzone", gra się w to szybko i płynnie, łatwo weń wprowadzić nowego gracza. Można się świetnie bawić grając "na pałę", zaś swoje prawdziwe oblicze tytuł pokazuje dopiero wówczas, gdy zdecydujemy się "zejść głębiej". Wydaje mi się, że nikt się nie zdecydował wydać Carpe Diem w Polsce właśnie z tych samych powodów, które wymieniłem jako potencjalne przeszkody w odniesieniu rynkowego sukcesu Zamów Toskanii. Uznano, że "hardkorowi" gracze nad Wisłą dostali Forum, więc nie kupią drugiego, rzekomo lżejszego, Felda. Natomiast gracz familijny, którego Carpe na pewno by zachwyciło, nie zdecyduje się na zakup z powodu graficznej siermięgi i, niestety, nazwiska autora.
Mam nadzieję na sukces Zamów Toskanii właśnie dlatego, że pokaże on błędność decyzji o niewydawaniu w Polsce takiego Carpe Diem czy choćby La Isli. Pozornie lekkich tytułów dla niedzielnego gracza, oferujących zarazem morze możliwości.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 20 sie 2021, 11:18
autor: azazelmo
Czy ktoś kto ma lub grał w obie odsłony Zamków: Burgundzkie i Toskańskie może porównać czas przygotowania do gry czyli tzw. setup? Przy założeniu, że ma się wszystkie elementy posegregowane w woreczkach.
Na BGG jest tylko jedna opinia w tym temacie - Burgundię szybciej się rozkłada, ale na filmikach prezentujących grę wygląda jednak, że Toskania ma prostszy/szybszy setup.

Nigdy nie zdecydowałem się na Zamki B., bo gra była szkaradna, a teraz nadal nijaka (subiektywna opinia), a Zamki T. jakoś trafiły wizualnie w moją paletę barw. Wydaje się też dynamiczniejsza od Zamków B. i szybsza. Z Felda mam tylko Wyrocznię i sobie chwalę, chociaż ułożenie planszy z kafli to zabawa sama w sobie.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 05 wrz 2021, 21:56
autor: warlock
W bardzo krótkim odstępie czasu zagrałem trzy partyjki dwuosobowe i każdą z nich zamknąłem w 30-40 minutach - pod tym względem można powiedzieć, że ta gra to taki "rozszerzony filler" i absolutnie nie czuję w niej konkurencji dla Zamków Burgundii: Zamki Toskanii będą wjeżdżać na stół w zupełnie innych okolicznościach i będą spełniać całkowicie inną rolę w kolekcji.

Największym plusem tej gry jest jej dynamika, robimy tu atomowe, proste akcje. Trochę nie wiem jak to opisać, ale wpada się tu w taki "energiczny trans", ta szybkość i sprawność rozgrywki strasznie wciąga, bo gra cały czas pędzi do przodu. Zamki Burgundii są spokojniejsze, trzeba grać bardziej rozważnie i strategicznie, a tutaj mamy takie europendolino ;). No i w Toskanii nie ma dokładania żetonów po każdej fazie, tempo gry nie "siada" tak mocno jak w Zamkach - robimy błyskawiczne punktowanie i od razu gramy dalej.

Zamki Toskanii na pewną są płytsze pod względem strategii i mniej różnorodne od pierwowzoru - Burgundię urozmaicają żółte płytki oferujące zdolności specjalne i modyfikujące końcową punktację. Tutaj tego elementu kompletnie nie ma i trzeba poruszać się zawsze w tych samych ramach. Ale dzięki temu ta gra jest dużo przystępniejsza i już pierwsza rozgrywka idzie super sprawnie.

Powiem tak: Zamki Burgundii to dla mnie lepsza i głębsza gra, bez dwóch zdań. ALE - sequel naprawdę nadrabia dynamiką, płynnością i frajdą z robienia prostych kombosów. Bardzo podoba mi się tutaj to, że to gracze sterują tempem odpalania punktacji i długością każdej z faz. Po samej lekturze zasad nie doceniłem, jak bardzo ten element potrafi wpływać na nasze decyzje dotyczące pobierania kafelków z centralnej puli.

Myślę, że mając niewłaściwe oczekiwania i dobrze znając pierwowzór można totalnie odbić się od tej gry i potraktować ją jako "ułomnego następcę", ale jak dla mnie Zamki Toskanii wywołują zupełnie inne emocje. Na ten moment na pewno zostają w kolekcji ;). Chociaż nie sądzę, żeby były tak żywotne jak Zamki Burgundii, szczególnie że te mają mnóstwo dodatków.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 09 wrz 2021, 20:52
autor: bogas
Jako fan Zamków Burgundii byłem ciekaw Zamków Toskanii. Udało się zagrać na Planszówkach w Spodku i cieszę się podwójnie, a nawet potrójnie. Raz, że nie musiałem czytać zasad tylko szybko i profesjonalnie wytłumaczyła nam je Veridiana. Dwa, że przyjemnie się grało, a trzy, że nie musiałem jej kupować żeby przekonać się, że nie ma sensu posiadać jej w kolekcji. Na plus czas i płynność rozgrywki, na minus duża losowość i sporo podobieństw do ZB (trochę za dużo). Jak będę miał ochotę na Zamki to wybiorę te z Burgundii. Jak nie będę miał czasu to wybiorę inną szybką grę (Istanbul, mała Agri, Czerwona Katedra, 7 cudów pojedynek itd.). Jak będę miał ochotę na zamki i mało czasu… to znajdę czas :lol: :P Dobra gra, ale u mnie na półkę się nie załapie.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 09 wrz 2021, 21:05
autor: konradstpn
bogas pisze: 09 wrz 2021, 20:52 Jako fan Zamków Burgundii byłem ciekaw Zamków Toskanii. Udało się zagrać na Planszówkach w Spodku i cieszę się podwójnie, a nawet potrójnie. Raz, że nie musiałem czytać zasad tylko szybko i profesjonalnie wytłumaczyła nam je Veridiana. Dwa, że przyjemnie się grało, a trzy, że nie musiałem jej kupować żeby przekonać się, że nie ma sensu posiadać jej w kolekcji. Na plus czas i płynność rozgrywki, na minus duża losowość i sporo podobieństw do ZB (trochę za dużo). Jak będę miał ochotę na Zamki to wybiorę te z Burgundii. Jak nie będę miał czasu to wybiorę inną szybką grę (Istanbul, mała Agri, Czerwona Katedra, 7 cudów pojedynek itd.). Jak będę miał ochotę na zamki i mało czasu… to znajdę czas :lol: :P Dobra gra, ale u mnie na półkę się nie załapie.
Hmm...czyli powiadasz, że jeśli nie masz zbyt dużo czasu, to zamiast Zamków Toskanii wybierasz dłuższy i zdecydowanie bardziej losowy Istambuł :roll:

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 09 wrz 2021, 23:27
autor: bogas
konradstpn pisze: 09 wrz 2021, 21:05 zamiast Zamków Toskanii wybierasz dłuższy i zdecydowanie bardziej losowy Istambuł :roll:
Istanbuł losowy?! I dłuższy?! Chyba myślimy o innej grze.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 09 wrz 2021, 23:46
autor: konradstpn
bogas pisze: 09 wrz 2021, 23:27 Istanbuł losowy?! I dłuższy?! Chyba myślimy o innej grze.
Ściślej rzecz ujmując, inaczej myślimy o tych samych grach.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 23 lis 2021, 19:40
autor: Beskid
It's definitely a gateway game and it's not as complex as CoB. And it also has "lucky components" that are not for everyone.
But it stands out from the other "Castle of" titles in terms of gameplay. And somehow it creates a flow that I didn't even foresee myself. You often think: "What, it is my turn again?" and still it has a lot of demands, just a lower level of connoisseurs.
Let's see how it goes down in the gaming community.

It will probably be delivered sometime in late August in Germany.

Greetings
Stefan

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 28 gru 2021, 18:27
autor: coldsoul
Cześć! Czy ktoś z Was ma może konkretną rozpiskę ilości kart w Zamkach Toskanii? Chyba mam jakieś manko w swoim egzemplarzu, a wszędzie podana jest tylko ilość całkowita.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 21 lut 2022, 11:18
autor: Witchma
Zdecydowaliśmy się wreszcie zagrać i żałujemy. Już w połowie drugiej partii oboje byliśmy bardzo znużeni. Sądzę, że to przede wszystkim wina braku poczucia sprawczości - przez większość czasu miałam wrażenie, że gra toczy się bez mojego udziału, robiłam to, co akurat w danej chwili można było zrobić, bez większego pola manewru. Być może przy większej liczbie osób, kiedy częściej zmieniają się dostępne do wyboru kafelki, jest nieco lepiej. Sposób punktowania też nas nie przekonał - wygląda na to, że wystarczy odskoczyć trochę przy sprzyjających warunkach w jednej z faz, żeby przeciwnik nie miał praktycznie szans tego odrobić. Nie wiem, czy damy Zamkom Toskanii jeszcze jedną szansę, dawno nie byliśmy tak zgodni w negatywnej ocenie. Dobrze chociaż, że faktycznie gra się szybko, więc wiele czasu nie zmarnowaliśmy.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 21 lut 2022, 11:25
autor: kwiatosz
Z tym odskakiwaniem to zależy czemu odskakujesz - jeśli robicie te same rzeczy, ale ktoś robi je szybciej, to oczywiście się nie da, ale jeżeli ktoś odskoczył na początku robiąc małe obszary, to to się wyrówna gdy drugi gracz zacznie zamykać duże. Natomiast na 2 nie siadam do tego w ogóle.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 21 lut 2022, 11:42
autor: PytonZCatanu
kwiatosz pisze: 21 lut 2022, 11:25 Z tym odskakiwaniem to zależy czemu odskakujesz - jeśli robicie te same rzeczy, ale ktoś robi je szybciej, to oczywiście się nie da, ale jeżeli ktoś odskoczył na początku robiąc małe obszary, to to się wyrówna gdy drugi gracz zacznie zamykać duże. Natomiast na 2 nie siadam do tego w ogóle.
A czemu na 2 osoby ma źle działać?

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 21 lut 2022, 12:16
autor: kwiatosz
PytonZCatanu pisze: 21 lut 2022, 11:42
kwiatosz pisze: 21 lut 2022, 11:25 Z tym odskakiwaniem to zależy czemu odskakujesz - jeśli robicie te same rzeczy, ale ktoś robi je szybciej, to oczywiście się nie da, ale jeżeli ktoś odskoczył na początku robiąc małe obszary, to to się wyrówna gdy drugi gracz zacznie zamykać duże. Natomiast na 2 nie siadam do tego w ogóle.
A czemu na 2 osoby ma źle działać?
Mi osobiście przeszkadza wspomniana mniejsza zmienność kafelków, plus na 2 osoby odkrycie dobrego kafelka nie jest dołożeniem go do gry tylko automatycznym polepszeniem statusu przeciwnika. Tak, wiem że to realnie nie ma wpływu w x partiach, ale mi to nie pasuje emocjonalnie.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 03 kwie 2022, 20:02
autor: Beskid
Taka ciekawostka :wink:

Dosyć popularny Rahdo robił w grudniu Live top of 2020
https://www.youtube.com/watch?v=Tt8bpygM2Y8
Bonfire wylądowało na piątej pozycji ustępując miejsca Toskanii, którą autor chciał umieścić na pierwszym miejscu :!:
Finalnie problemy z transkrypcją zasad na inne wydania językowe zmotywowały go do obsuwy Toskanii na czwartą pozycję.
Rahdo robi przy tym odniesienia, nie przypadkiem stawia Toskanię wyżej z tych dwóch gier Felda wydanych w 2020.

W maju 2021 autor robi rewizję tej topki i dosyć spore przetasowanie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=f0Nm2opGFIs
Toskania wylatuje z zestawienia :!:
w 53 minucie autor wyjaśnia, że za zgodą Felda zmieniono zasady i oficjalnie spłycono grę nieco pod presją
https://www.youtube.com/watch?v=f0Nm2opGFIs&t=3175s

Polskie wydanie uwzględnia wspomniane zmiany
https://www.wydawnictworebel.pl/reposit ... skanii.pdf

W wywiadzie Feld nie był jednoznaczny czy zmiana jest obligatoryjna i nowe zasady można rozumieć jako wariant :roll:
https://www.spielbox.de/interviews/852- ... of-tuscany

Więcej o zmianach
https://boardgamegeek.com/thread/256795 ... changing-3
https://boardgamegeek.com/thread/262765 ... les/page/1

Rahdo twierdzi, że z nowymi zmianami gra została odczuwalnie spłycona :roll:
A jakie jest wasze zdanie? Ktoś próbował ze starymi zasadami na dwie karty zamiast trzech i z inną punktacją na koniec?

Tutaj NOWE i STARE zasady do pobrania :idea:
przy czym "stara" angielska wersja zawierała dodatkowo błędy tłumaczenia w stosunku do "starej" niemieckiej wersji
https://boardgamegeek.com/thread/250635 ... storage-sp
Aby było zabawniej w nowej angielskiej też są błędy, których nie ma w polskiej wersji :lol: w angielskiej wkradł się jakiś babol na czwartej stronie - punktowanie za regiony 2/3/6 (w starej wersji i w polskiej wersji 1/3/6 zgodnie z grafikami obok opisu)

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 12:41
autor: Beskid
windziarz44 pisze: 12 lis 2020, 19:33 Dwa razy udał mi się comeback przez zamknięcie dużego obszaru i premii za zamknięcie koloru.
Ale trudne to jest do zrobienia.
Hej :) z Waszej bardzo pozytywnej recenzji wynika, że graliście z Ciuńkiem/Kwiatoszem w starą pierwszą wersję Castles of Tuscany
https://gradanie.znadplanszy.pl/2021/01 ... danie-332/

Podzielicie się wrażeniami z rozgrywki według nowych zasad?
https://www.wydawnictworebel.pl/reposit ... skanii.pdf

To ciekawe czy różnica jest aż tak znacząca, że zupełnie zmienia odbiór gry :?:

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 13:23
autor: kwiatosz
Beskid pisze: 04 kwie 2022, 12:41
windziarz44 pisze: 12 lis 2020, 19:33 Dwa razy udał mi się comeback przez zamknięcie dużego obszaru i premii za zamknięcie koloru.
Ale trudne to jest do zrobienia.
Hej :) z Waszej bardzo pozytywnej recenzji wynika, że graliście z Ciuńkiem/Kwiatoszem w starą pierwszą wersję Castles of Tuscany
https://gradanie.znadplanszy.pl/2021/01 ... danie-332/

Podzielicie się wrażeniami z rozgrywki według nowych zasad?
https://www.wydawnictworebel.pl/reposit ... skanii.pdf

To ciekawe czy różnica jest aż tak znacząca, że zupełnie zmienia odbiór gry :?:
Z chłopakami zagrałem niewiele partii, natomiast obecnie gram na zasadach dobierania 3 kart i dokańczanie rundy po punktowaniu, nie wiem która to iteracja. Zwłaszcza urywanie rundy na punktowanie w moich partiach zawsze krzywdziło ostatniego. Szczerze mówiąc nie wiem co więcej pozmieniał bo po dłuższej przerwie po prostu ściągnąłem zasady nowe i gram wg nich (a przynajmniej taką mam nadzieję :P ).

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 13:38
autor: Beskid
kwiatosz pisze: 04 kwie 2022, 13:23 Szczerze mówiąc nie wiem co więcej pozmieniał bo po dłuższej przerwie po prostu ściągnąłem zasady nowe i gram wg nich (a przynajmniej taką mam nadzieję :P ).
Główna zmiana to dobieranie trzech kart zamiast dwóch i inne punktowanie na koniec, było 1 pkt za trzy karty / jest 1 pkt za pięć kart.
Reszta zmian jest wspomniana w pierwszych dziesięciu postach tutaj https://boardgamegeek.com/thread/262765 ... les/page/1
Fajnie gdybyś kiedyś przy okazji rozegrał na starych zasadach dla porównania i podzielił się wrażeniami.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 16:32
autor: Ciuniek
Beskid pisze: 03 kwie 2022, 20:02 Rahdo twierdzi, że z nowymi zmianami gra została odczuwalnie spłycona :roll:
Odsłuchałem sobie wskazanego fragmentu live'a Rahdo. Pitolenie, że tak to ujmę. ;)

Zmiana z dobieraniem trzech kart zamiast dwóch nie miała na celu "poprawienia" akcji podstawowych, tylko osłabienie ulepszenia "dobierz kartę więcej", które z mojego doświadczenia było oczywistą oczywistością do zrobienia jak najszybciej. Na obecnych zasadach zysk z tego ulepszenia jest relatywnie mniejszy, więc na spokojnie mogę bawić się w budowanie innych rozwiązań. Lubię to, nie ma powrotu.

Nie przeceniałbym też twierdzenia, że "Feld tak zaprojektował, więc tak ma być". Kocham piękny umysł pana Sztefana, ale podczas projektowania Carpe Diem pan Sztefan nie zauważył, że ta jego mandalo-gwiazda do wyboru kafelków do po prostu okrąg-with-extra-steps i trochę się zdziwił kiedy ktoś na forum bgg mu to pokazał. Feld do człowiek, nie pomnik ze spiżu, zdarzają mu się pomyłki.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 17:56
autor: Beskid
Ciuniek pisze: 04 kwie 2022, 16:32 Odsłuchałem sobie wskazanego fragmentu live'a Rahdo. Pitolenie, że tak to ujmę. ;)

Zmiana z dobieraniem trzech kart zamiast dwóch nie miała na celu "poprawienia" akcji podstawowych, tylko osłabienie ulepszenia "dobierz kartę więcej", które z mojego doświadczenia było oczywistą oczywistością do zrobienia jak najszybciej. Na obecnych zasadach zysk z tego ulepszenia jest relatywnie mniejszy, więc na spokojnie mogę bawić się w budowanie innych rozwiązań. Lubię to, nie ma powrotu.
Miło, że piszesz :)
W recenzji wspominasz o dobraniu dwóch kart stąd wiedziałem, że graliście po starych rulsach.

Tak, zostało to zresztą chyba w kilku miejscach napisane, że motywacją większego doboru było osłabienie karcianego bonusa, pełna zgoda.
Trzeba jednak oddać Rahdo, że takie rozwiązanie faktycznie zwiększa dystrybucję i nie pozostaje bez wpływu na tempo rozgrywki. Zauważ zmianę w punktacji końcowej.

Poza tym w Gradaniowej recenzji nikt z Was nie wspomina o problemach z tym bonusem.
Dziwne, że nikt tego nie poruszył skoro jak piszesz to oczywista oczywistość.

Rozumiem, że nie odczułeś zmiany zasad w jakimś negatywnym sensie. Dzięki za opinię.
Wnoszę, że pozostałe zmiany wskazane w wątku BGG też są "lubię to" czyli pożądane?

Co do pitolenia, trochę go rozumiem bo szukając poprzednich zasad faktycznie translacje na różne wersje językowe nie są tożsame, a pierwotna angielska wersja była dodatkowo w nieco innym układzie. Do tego inne wartości na grafikach, inne w akapitach :roll: z Waszej recenzji pamiętam, że alea umie w instrukcje, a tutaj tytuł uznanego autora w przekładzie mocno amatorskim.

Co do Felda, dziwi mnie ta niejednoznaczność wprowadzanych zmian w kontekście autora o którym mówi się, że na pewno dobrze to wszystko przeliczył. Co prawda nie znalazłem tweeta o którym wspomina Rahdo ale w wywiadzie masz wyraźnie:
Yes, in general the old rules are quite well balanced. And I receive this feedback, too, of skilled players being competitive with the other bonus tiles. Of course, I don't want to hide the fact that the "+1 card" bonus brings more security and that players with this bonus are not so dependent on the tile display in the middle. Overall, though, you have to keep in mind: At many points in this game, luck simply plays a certain role.


On generalnie chyba jakoś się nie skupiał nad tym tytułem, sam jak pamiętam był zaskoczony płynnością rozgrywki i nadprzyjemną dynamiką tej gry ;)

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 18:09
autor: Ciuniek
Beskid pisze: 04 kwie 2022, 17:56 Poza tym w Gradaniowej recenzji nikt z Was nie wspomina o problemach z tym bonusem.
Dziwne, że nikt tego nie poruszył skoro jak piszesz to oczywista oczywistość.
Dałbym sobie rękę uciąć, że mówiliśmy. Albo było to w jakimś odcinku podsumowującym rok, albo moja pamięć płata mi figle i nie rozróżniam już rzeczywistości kiedy mikrofon jest włączony od tej, kiedy jest wyłączony.
Beskid pisze: 04 kwie 2022, 17:56 Wnoszę, że pozostałe zmiany wskazane w wątku BGG też są "lubię to" czyli pożądane?
"Pożądane" to może zbyt mocne słowo. Pozostałe zmiany nie dotyczą elementów rozgrywki, które miały wpływ na moją przyjemność z niej płynącą.

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 19:06
autor: Beskid
Z tego co pamiętam, w recenzji wspominaliście o tym, że to taka gra w której musisz robić to co akurat trzeba zrobić, coś w te słowy i Windziarz też później do tego nawiązuje. Jednak żadnego OPa nie zarejestrowałem poza Twoim stwierdzeniem - to jest pan Feld więc policzył to tak, że w trakcie gry w pewnym momencie wszystko będzie dostępne, bo ma to sens :wink: No więc policzył czy nie policzył? Bo widzisz Rahdo też formułuje podobne do Ciebie tezy w tym pitoleniu :D
Do tego chyba mocno ogrywał Toskanię, planował ją na naj grę roku, a tu nagle budzi się w nowej rzeczywistości bo wydawca stwierdził, że cały ten czas grał źle :|
Szuka uzasadnienia u autora, a tam... well well, in general the old rules are quite well balanced :lol:

Pan Feld zdaje się mieć tutaj takie zdanie jak przedstawił Rahdo - grajcie jak chcecie, stare zasady są według mnie ok :mrgreen:
Sztefan wspomina też, że gra działa również bez pewnych bonusów więc daje tym otwarte pole do pewnych wariantów.

Dzięki za opinię, fajnie że wrzuciłeś ją do dyskusji.

Wydaje się, że nie pozostaje nic innego jak rozegrać sobie dwie partie:

wariant Feld: dobieram dwie karty / punktacja 1 za 3 karty
wariant Alea: dobieram trzy karty / punktacja 1 za 5 kart

i samemu ocenić na ile te zmiany wpływają na przyjemność z rozgrywki :)

Na koniec zapytam, gra została w kolekcji?

Re: The Castles of Tuscany (Stefan Feld)

: 04 kwie 2022, 20:43
autor: Ciuniek
Nie no, pan Feld budynki policzył jak trzeba, bo do końca gry na pewno przez ryneczek przewinie się jeden cały komplet, więc git. Wracając do samego początku chciałbym jeszcze nadmienić, że do napisania postu w tej dyskusji striggerowało mnie połączenie słów "Rahdo stwierdził" i "spłyca rozgrywkę", bo z jednej strony Rahdo i jego hiperentuzjazm drażnią nieco moje stoickie podejście do rzeczywistości, a z drugiej nie uważam Toskanii za grę (tfu) głęboką.

Ot, sympatyczne dobieranie kart i kombinowanie co z nich ulepić. Co nie zmienia faktu, że to jest dla mnie gra z czołówki takich euro-fillerków. I tak, nadal stoi na półce.

A zmiana punktacji końcowej to zmiana na granicy istotności w odniesieniu do rozgrywki. Czysto matematycznie przedstawia po prostu inflację wartości kart w układzie, w którym może być ich więcej.