Kin@a pisze: ↑15 mar 2021, 13:24
To zależy od zestawu. Są bowiem takie, że tylko jeden i to konkretny pojazd/postać. Nic poza tym
O ile to nie Duplo, to chętnie zobaczę, bo mam zupełnie odmienne doświadczenia
Kin@a pisze: ↑15 mar 2021, 13:24
Mylisz się nie ma tu żadnej rozmowy o "jabłkach i sosnach". Ja też chcę eksplorować świat gry ale nie tworzyć go bo to już zadanie projektanta, które podlega mojej ocenie na ile mu się ów świat udało ciekawie zaprojektować.
Czyli chcesz też eksplorować zmiany w tym świecie, które powodują decyzje grających i przenoszą się na następne rozgrywki? Bo na razie to, co pisałaś brzmiało tak, jakby najważniejszym elementem tej eksploracji była możliwość powrotu do punktu zero (reset) po każdej partii, która z definicji wyklucza wpływ graczy na warunki początkowe.
Ten świat nie jest "tworzony" przez graczy. Jest przez nich co najwyżej współtworzony w ramach oferowanego przez autora mechanizmu. Mechanizmu, który też został
zaprojektowany właśnie po to, aby umożliwić graczom współtworzenie tego świata. Naprawdę nie wiem, z czym tutaj masz problem. Wygląda tak, jakbyś się zafiksowała na jakimś rodzaju rozgrywki, a wszystkie inne są niekoszerne. Cóż, gier na szczęście jest tak dużo, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Kin@a pisze: ↑15 mar 2021, 13:24
Zaś angażowanie graczy na więcej niż jedną sesję jest oczywistością w każdej dobrej grze przecież.
Teraz to już nie wiem, czy trollujesz, czy ja tak beznadziejnie tłumaczę. Dla bezpieczeństwa dyskusji założę to drugie.
Kin@a pisze: ↑15 mar 2021, 13:24
"Zapisując czy zapamiętując" poprzednią rozgrywkę można na dwa sposoby: trwale (legacy) i odwracalne (zwykła gra).
Ile znasz "zwykłych gier", które to robią? Bo ja szczerze mówiąc raczej niewiele. Gry kampanijne i fabularne to inna bajka, ponieważ rozegranie kampanii można tam traktować jako całość i po tej całości gra znowu się "resetuje". A tutaj można teoretycznie grać w nieskończoność. Nawet klasyczne gry Legacy w zasadzie podążają tym liniowym tropem. A ponieważ temat dyskusji brzmi "co tam nowego w świecie Legacy", chciałem pokazać, że na pograniczu Legacy i "zwykłych gier" pojawił się mechanizm, który do tej pory nie był szeroko wykorzystywany. W moim odczuciu spełnia on warunki pierwszego zdania definicji
Legacy:
Legacy games are board games whose rules and components change over time based on the outcome of each game played and the choices made by the player(s).
Natomiast oczywiście nie spełnia pozostałej części tej definicji. Możesz się upierać, że to w ogóle nie Legacy, mi się wydaje, że jednak trochę tak, ale nie zamierzam ciebie - ani nikogo - przekonywać, że jest inaczej. Poczekam po prostu na następne wydanie książki Engelsteina i na nazwę oraz definicję, jaką on wymyśli.