Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020
: 04 sie 2020, 19:55
Ja już tu gdzies kiedyś na forum polecałam
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Ja już tu gdzies kiedyś na forum polecałam
Tylko w pierwszych moich partiach z żoną częściej ktoś wygrywał na punkty niż w inny sposób. Pi lepszym poznaniu gry prawie zawsze nasze zwycięstwa były naukowe lub militarne (z czego naukowe chyba nawet częściej). Po dodaniu Panteonu znowu... zaczęliśmy wygrywać na punktyscarletmara pisze: ↑04 sie 2020, 19:55 Jeśli natomiast nie podoba się zmarnowany potencjał tych niby 3 dróg do zwycięstwa a w rzeczywistości praktycznie tylko 2 (bo przewaga naukowa to jest jakieś mission impossible w podstawce), z czego jedna jest drogą do zwyciestwa a druga raczej drogą do utrudniania drugiemu graczowi zwycięstwa bo wygrana poprzez przewagę militarną jest ciezka,
Chyba rzeczywiście nie znasz zbyt dobrze tego tytułu. Panteon właśnie minimalizuje losowość a nie go zwiększa.scarletmara pisze: ↑05 sie 2020, 08:41 Fakt, nie zagrałam w tę grę zbyt wielu partii bo jak pisałam nie podobała mi się, ale ośmielę sie jednak stwierdzić, że w podstawce zwyciestwo naukowe można osiągnąć tylko w przypadku kiedy przeciwnik nie patrzy co robisz bo uniemożliwienie komuś zwycięstwa w ten sposób to kwestia 1-2 ruchów, wystarczy (jeśli dobrze pamiętam) 1 kartę komuś sprzątnąć sprzed nosa i pozamiatane przecież. Generalnie jak "każdy sobie rzepkę skrobie" i nie patrzy co się dzieje u przeciwnika to każda z 3 dróg będzie możliwa. Dodatek wprowadza trochę większą losowośc a więc i nieprzewidywalność, więc nic nie jest wówczas takie oczywiste.
W planszówkowy weekend potrafię czasem nabić 6-8 partii. Jakbym miał cały tydzień wolnego na granie w planszówki, to pewnie w taki wyjazdowy tydzień nabiłbym 35 takich partii lekką ręką licząc. Jak się ma grającą rodzinę, to wcale nie jest tak trudno wykręcić taki wynik.
A jak oceniasz partie dwuosobowe, dalej warto, czy lepiej w większym groniedziubelas pisze: ↑13 sie 2020, 17:36 2. Lorenzo il Magnifico - to jedna z najciekawszych i najlepszych gier euro, w jakie grałem w ostatnim czasie. Bardzo dobry tytuł, wymagający dużej rozkminy nad planszą. Niestety wszystkie lipcowe partie miały miejsce w gronie dwuosobowym, gdzie ciężar gry przenosi się z pół akcji na wieżach i walki o karty na pola pozwalające aktywować już zakupione ulepszenia. Ten wyścig potrafi być naprawdę brutalny i uprzykrzający odbiór samej gry. Z drugiej strony zajęcia pola produkcji zmusza mnie do szukania innych sposobów na zbieranie punktów. Na pewno nie można odmówić tej grze, że budzi ogromne emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne.
Przepraszam, że wtrącam się nie pytany ale w bezsenności zabijam czas... Ja zgadzam się w pełni z dziubelasem tzn Lorenzo to bardzo ciekawy tytuł ale dwuosobowo ma istotnie problem rywalizacji o limitowane pola uruchamiające nasze karty na stole. Ja powiedział bym, że nie warto w takiej konfiguracji choć ogólnie to bardzo dobra gra, choć wymaga dużego zaangażowania w nauczenie się kart. Przez to, że karty w każdej grze są takie same, jesteśmy w stanie stworzyć sobie szereg ulubionych schematów. Nie sprawia to jednak, że gra jest zła bo to w jakiej kolejności wyjdą karty, na jakim poziomie wieży, z jakimi kośćmi i co zrobią rywale, sprawia że tych ulubionych szeregów musimy mieć w głowie sporo. Jednakże warto znać karty, widzieć co daje duże punkty w ostatnim etapie gry. Gdy nie chce nam się tego poznawać, jesteśmy bez szans z osobami, które wiedzą czego się spodziewać. To może być dla kogoś wadą, lub atut tej gry.bobule pisze: ↑13 sie 2020, 22:19A jak oceniasz partie dwuosobowe, dalej warto, czy lepiej w większym groniedziubelas pisze: ↑13 sie 2020, 17:36 2. Lorenzo il Magnifico - to jedna z najciekawszych i najlepszych gier euro, w jakie grałem w ostatnim czasie. Bardzo dobry tytuł, wymagający dużej rozkminy nad planszą. Niestety wszystkie lipcowe partie miały miejsce w gronie dwuosobowym, gdzie ciężar gry przenosi się z pół akcji na wieżach i walki o karty na pola pozwalające aktywować już zakupione ulepszenia. Ten wyścig potrafi być naprawdę brutalny i uprzykrzający odbiór samej gry. Z drugiej strony zajęcia pola produkcji zmusza mnie do szukania innych sposobów na zbieranie punktów. Na pewno nie można odmówić tej grze, że budzi ogromne emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne.?
Proponuję zagrać bez limitów na polach, tj. bez żetonów zasłaniających te pola.seki pisze: ↑13 sie 2020, 23:42Lorenzo to bardzo ciekawy tytuł ale dwuosobowo ma istotnie problem rywalizacji o limitowane pola uruchamiające nasze karty na stole.bobule pisze: ↑13 sie 2020, 22:19A jak oceniasz partie dwuosobowe, dalej warto, czy lepiej w większym groniedziubelas pisze: ↑13 sie 2020, 17:36 2. Lorenzo il Magnifico - to jedna z najciekawszych i najlepszych gier euro, w jakie grałem w ostatnim czasie. Bardzo dobry tytuł, wymagający dużej rozkminy nad planszą. Niestety wszystkie lipcowe partie miały miejsce w gronie dwuosobowym, gdzie ciężar gry przenosi się z pół akcji na wieżach i walki o karty na pola pozwalające aktywować już zakupione ulepszenia. Ten wyścig potrafi być naprawdę brutalny i uprzykrzający odbiór samej gry. Z drugiej strony zajęcia pola produkcji zmusza mnie do szukania innych sposobów na zbieranie punktów. Na pewno nie można odmówić tej grze, że budzi ogromne emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne.?