Gry Miesiąca - październik 2020

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

GUGONG 8/10- Świetne wykonanie, duża plansza. Ciekawa mechanika wyboru akcji, Tzolkinowski posmak zazębiających się akcji.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
buhaj
Posty: 1049
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 870 times
Been thanked: 524 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: buhaj »

518 rozgrywek w 21 gier.

Nowości:
- Minecraft: Builders & Biomes (4) (+) Zaskakująco dobra pozycja do grania z dziećmi. Interesujący je, modny temat, proste zasady ale pokombinować można. Niezłe wykonanie.
- Nemesis (4) (++) Grałem tylko solowo ale całkiem dobrze się bawiłem. Brakowało mi dobrego amerii w klimatach które lubię. Na początku losowość mnie trochę zaskoczyła ale już w drugiej partii lepiej się na nią przygotowałem. Klimat kapie dużymi kroplami. Każda rozgrywka to osobna opowieść (przynajmniej na razie). Oczywiście dwa kafelki sektorów ewakuacyjnych są do rozpoznania. Stosuję więc metodę aby dobierać pomieszczenia ze stosu co przy okazji skróciło setup. Więc nie ma źle. Dobry zakup.
- Tri-Ominos (2) (---) Nigdy więcej (chyba, że zmuszony). Jedna z najgorszych logicznych gier jakie poznałem. Pokuszę się nawet o zdanie, że jest zepsuta. Omijać
- Underwater Cities: New Discoveries (++) Dobry dodatek. Wprowadza więcej "dobrego" (kontrakty by się nowe jeszcze przydały) plus muzeum,szybki start, itp. Dodatkowo oczywiście nowe, solidne planszetki gracza. Drogo ale jak ktoś lubi tę grę to powinien się skusić.

Stali bywalcy:
Szachy (bardzo wkręciłem się znowu w podnoszenie siły gry) , 1830: Railways & Robber Barons (każda kolejna rozgrywka przekonuje mnie, że to najlepsza 18xx, głębia strategii niesamowita), 1882: Assiniboia (naśladowca 30stki ale bardzo udany), Barrage (zaczynam mieć jakiś problem z tą grą i sam nie wiem dlaczego. Brak chęci rozgrywania partii), Brass: Lancashire (genialna gra), Gaia Project (kolejna "żelazna" pozycja w mojej kolekcji), Monolith Arena (ileż to już partii i dalej z chęcią zagram), Trickerion: Legends of Illusion (wielbię, moje Top 3), Terraforming Mars (nigdy nie odmówię a i z chęcią zaproponuję), itd.

Chwalebne i bardzo pożądane powroty:
Food Chain Magnate (5) Pięć dwuosobowych rozgrywek. Starałem się przekonać szanowną małżonkę do tej gry ale raczej nic z tego nie będzie. Dobrze już gra ale jej się nie spodobała. Pewnie jeszcze zagramy ale z jej strony bardziej jako gest w moją stronę niż autentyczną chęć zgłębiania. Szkoda.
1848: Australia (1) Dokładnie po roku zagrałem kolejny raz. Tym razem przez TTS i tu muszę podzielić wrażenia na dwie części:
- sama gra jest bardzo dobra, lubię ją i mam niedosyt rozgrywek. Tym razem trochę się "ciągnęła", lekko się zablokowaliśmy na "czwórkach". Czuć było, że kto kupi ostatnią to otwiera grę innym. Z drugiej strony nie pamiętam rozgrywki w której by tak długo jeździły z powodzeniem pociągi "3". Fantastycznie ograł nas kolega Magole z RailsOnBoards :)
- wrażenia z grania przez platformę TTS: nauka obsługi w gruncie rzeczy jest krótka i prosta. Sama jednak obsługa rozgrywki trochę czasu i trudu pochłania - przynajmniej w moim przypadku. Zapewne to frycowe pierwszego razu. Z chęcią zagram kolejny raz.
Tapestry (2). Powrót bo długiej przerwie. Gra wzbudza mieszane uczucia w świecie planszowym. Mnie się podoba. Jest dobrym wyborem na dwuosobową rozgrywkę w środku tygodnia. Zajmuje 1,5 godziny, nie wymaga nadmiernego wysiłku umysłowego. Lubię przesuwać te sześcianiki na pięknej planszy. Do diabła z balansem ;)
The Castles of Burgundy (1)
Zagrywaliśmy się swojego czasu z żoną w tę grę. Po 100 partiach trochę nam się znudziła ale ostatnio oboje wyraziliśmy chęć zagrania. Wciąż trzyma poziom, elegancka mechanika daje ogromną satysfakcje z obcowania w Zamki.

Nowość miesiąca:: Nemesis

Gra miesiąca: Trickerion: Legends of Illusion To niebywałe jak doskonała jest ta pozycja. Jest tu wszystko co kocham w ciężkim euro: świetny mechanizm, doskonałe wykonanie i klimat. Dodatek Akademia jeszcze podniósł poprzeczkę. Gra wymaga czasu, dobrego nastroju i formy. Trzeba być skoncentrowanym, dalekowzrocznym ale oddaje fantastyczną rozrywką.
Ostatnio zmieniony 03 lis 2020, 23:13 przez buhaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 877
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 206 times
Been thanked: 307 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: konradstpn »

buhaj pisze: 03 lis 2020, 12:10 518 rozgrywek w 21 gier.
Tylko pozazdrościć. Zdradź sekret jak Ty to robisz.
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 577 times
Been thanked: 1030 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: RUNner »

konradstpn pisze: 03 lis 2020, 13:14
buhaj pisze: 03 lis 2020, 12:10 518 rozgrywek w 21 gier.
Tylko pozazdrościć. Zdradź sekret jak Ty to robisz.
Odlicz 500 partii w szachy online i niczego nie będzie trzeba zdradzać ;)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3365
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1122 times
Been thanked: 1289 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: seki »

Niestety ilość rozgrywek mocno u mnie siadła od jakiegoś czasu. Podobnie jak w zeszłym miesiącu zagrałem 17 razy zaledwie w 8 tytułów. Dwa z nich były jednak mocno syte tzn Tainted Grail i Too many bones.
Spoiler:
Po ograniu podstawowego Aeons end, zakupiłem w końcu Wieczną wojnę (nowość). Jest dla mnie równie rewelacyjna co podstawka. To samo danie, tylko z innym sosem. Za sos robią inni magowie i bossowie, ale mechanicznie to taka sama bardzo dobra dla mnie gra. Kto jednak nie lubi podstawki, to nie ma sensu by próbował Wieczną wojnę, bo ta tego nie odmieni. 9/10

Tainted Grail - W pierwszym miesiącu ogrywania nie zachwyciła choć zaintrygowała swoją konwencją. Z czasem (po 9 partiach) jest niestety jeszcze gorzej. Trochę silę się na rozgrywki, ale powoli nawet nie chce mi się czytać to co w tej grze najważniejsze, czyli opowieści. Jako powód tego stanu rzeczy, znajduje jak dla mnie zbyt żmudną przygodę. Idź, szukaj, zbieraj zasoby, powalcz układając pasjansa, znów idź by zebrać coś innego, obudź menhira, znów pasjans, znów zbierz zasoby, idź dalej, pasjans, zbieraj zasoby, szukaj akapitu ważnego do posunięcia fabuły itd. Nudzi mnie i męczy. Zbyt wolno się rozwija. Staram się być w ocenach obiektywny i widzę ten ogrom pracy nad tym tytułem i nawet ją szanuję za to co robi dlatego może zbyt na wyrost oceniam na 7,5/10 z tendencją spadkową.

Wyprawa do El Dorado (nowość) - Tyle zachwytów było kiedyś na forum ale zawsze miałem pilniejsze plany zakupowe. W końcu nabyłem i... rozumiem pochlebne opinie. W swojej kategorii jest to bardzo dobry tytuł. A co to za kategoria? Absolutny gateway. Grę tłumaczy się w 3 minuty, zasady są dziecinnie proste a rozgrywka mimo to satysfakcjonująca bo decyzje nie są prostackie. Raczej zagrzeje stałe miejsce w kolekcji jako absolutny gateway będący alternatywą dla wielu innych niezmiennych od lat i już mocno ogranych gier pierwszego kontaktu. 7/10

Too Many Bones (nowość) - Wykonanie pierwszorzędne. Wpadła do kolekcji na koniec miesiąca, mimo to po 3 dłuuugich partiach mogę śmiało już powiedzieć, że gra bardzo mi przypadła do gustu. Rozgrywka to czysta zabawa, w turlanie i rozwijanie swojej postaci. Nie ma tu trudnych decyzji, jest za to masa radosnej zabawy. Po ostatniej partii miałem mały zgrzyt. Postaci są nierówne tzn nie dają równej satysfakcji z ich prowadzenia. Cena gry jest bardzo wysoka i gdyby pozostać przy samej podstawce, to obawiam się że może szybko się znudzić. Oceniam jednak jako całość z perspektywą dodatkowych postaci i ta perspektywa rysuje się pozytywnie. Gdyby uwzględnić słabość instrukcji i jej braki zdecydowanie należało by w ocenie odjąć co najmniej 1 oczko. Widać jak wiele radości gra daje swoim posiadaczom, na forum z przyjemnością czyta się relacje z ciekawych rozgrywek. Te choć mocno mechaniczne,układają się w ciekawe przygody. Dlatego na tą chwilę moja ocena jest między 8,5-9/10.
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2506
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Pan_K »

seki pisze: 03 lis 2020, 18:46
Tainted Grail - W pierwszym miesiącu ogrywania nie zachwyciła choć zaintrygowała swoją konwencją. Z czasem (po 9 partiach) jest niestety jeszcze gorzej. Trochę silę się na rozgrywki, ale powoli nawet nie chce mi się czytać to co w tej grze najważniejsze, czyli opowieści. Jako powód tego stanu rzeczy, znajduje jak dla mnie zbyt żmudną przygodę. Idź, szukaj, zbieraj zasoby, powalcz układając pasjansa, znów idź by zebrać coś innego, obudź menhira, znów pasjans, znów zbierz zasoby, idź dalej, pasjans, zbieraj zasoby, szukaj akapitu ważnego do posunięcia fabuły itd. Nudzi mnie i męczy. Zbyt wolno się rozwija. Staram się być w ocenach obiektywny i widzę ten ogrom pracy nad tym tytułem i nawet ją szanuję za to co robi dlatego może zbyt na wyrost oceniam na 7,5/10 z tendencją spadkową.
Próbowałem w życiu kilku ameri i z niewielkimi modyfikacjami mógłbym każdą opisać w podobny sposób. Poddałem się po Sword & Sorcery...
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3365
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1122 times
Been thanked: 1289 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: seki »

Pan_K pisze: 03 lis 2020, 19:28
seki pisze: 03 lis 2020, 18:46
Tainted Grail - W pierwszym miesiącu ogrywania nie zachwyciła choć zaintrygowała swoją konwencją. Z czasem (po 9 partiach) jest niestety jeszcze gorzej. Trochę silę się na rozgrywki, ale powoli nawet nie chce mi się czytać to co w tej grze najważniejsze, czyli opowieści. Jako powód tego stanu rzeczy, znajduje jak dla mnie zbyt żmudną przygodę. Idź, szukaj, zbieraj zasoby, powalcz układając pasjansa, znów idź by zebrać coś innego, obudź menhira, znów pasjans, znów zbierz zasoby, idź dalej, pasjans, zbieraj zasoby, szukaj akapitu ważnego do posunięcia fabuły itd. Nudzi mnie i męczy. Zbyt wolno się rozwija. Staram się być w ocenach obiektywny i widzę ten ogrom pracy nad tym tytułem i nawet ją szanuję za to co robi dlatego może zbyt na wyrost oceniam na 7,5/10 z tendencją spadkową.
Próbowałem w życiu kilku ameri i z niewielkimi modyfikacjami mógłbym każdą opisać w podobny sposób. Poddałem się po Sword & Sorcery...
Zdaję sobie sprawę że to może być problem we mnie, a nie w grze. Ale co zrobić gdy, nie akceptuję tak mizernej dynamiki w grze. I powoli dochodzę do podobnego wniosku co Ty, że ameri mi nie leżą. Paradoksalnie są dla mnie bardziej nudne niż dynamiczne karcianki, turlanki czy jakiekolwiek emocjonujące euro, w którym cały czas coś się dzieje a decyzje dają miłą satysfakcję. Mam więc podobnie jak Ty. Mimo różnych prób, praktycznie każda kończy się nieco rozczarowaniem. I widzę w tym solidny paradoks bo gra z opowieścią i z przygodą, powinna być ciekawym doświadczeniem, a kończy się zwykle znudzeniem.
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1103
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 652 times
Been thanked: 528 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Harun »

U mnie miesiąc niezły,

Liczba partii was rozśmieszy - 11, ale to niezły wynik. Za to wszystkie fajne, w tym głównie mój top. Co więcej - poza minidodatkiem Tuco do Colt Express, nie mam już w kolekcji niezagranych gier, a po październiku zostały mi 3 gry z kolekcji, których w tym roku nie zagrałem. Jest więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że w tym roku zagram przynajmniej raz w każdą swoją grę.

Robinson + Opowieści Dodatek zapowiada się ciekawie, na razie wykorzystaliśmy tryb horroru do starych scenariuszy. Ciekawa odmiana. Nie wiem czy trudniejszy, czy łatwiejszy, bo grałem z synem, a on lubi dodawać ułatwienia. Tak czy inaczej, dodatek do dalszego wykorzystania.

Goa Moja pierwsza 10 i miłość trwa. Uważam tę grę za fantastyczną i taka też była ta partia.

Szogun Kolejna 10 - co za emocje, w tym jakaś niespotykana moja porażka z wieśniakami, nie pamiętam tak specyficznego rzutu.

El grande znowu moja 10 - nie rozumiem, dlaczego ta gra nie jest w top 10 bgg. Esencja gier typu kontrola terytorium z niegasnącym napięciem.

Sherlock HDD rozpocząłem kampanię Kuby Rozpruwacza. Co za blamaż, w ogóle się Wam nie przyznam.

Kilka mniejszych gier, ale bardzo sympatycznych - nowy Knizia Kajko i Kokosz skoła latania, Diamenty, Kingdomino

Gra miesiąca Sherlock, zapamiętam tę kompromitację na długo
Ostatnio zmieniony 04 lis 2020, 07:41 przez Harun, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Dziami »

Harun pisze: 03 lis 2020, 23:07
Goa Moja pierwsza 10 i miłość trwa. Uważam tę grę za fantastyczną i taka też była ta partia.
Zgadzam się, że to genialna gra. U mnie jedno z 3 9,5, 10 czeka w kolejce. Czasem mam wrażenie, że już się takich gier nie robi... Prostych, niby suchych (niby można skreślić;)), ale nie potrzebujących tony dodatków. W tej grze nawet za wiele dróg do zwycięstwa nie ma, a każda partia jest inna i tak samo emocjonująca. Duży kciuk 👍

Edyta: marzy mi się jakieś delux edyszyn tej gry. Najchętniej zilustrowane przez ludzików, którzy odświeżyli Brassa...
Ostatnio zmieniony 04 lis 2020, 02:03 przez Dziami, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Dziami »

U mnie tendencja spadkowa, ale jeszcze tragedii nie było. 17 partii w 11 tytułów.

Łowcy Kryształów (+--) - jedna partia, w dodatku na zmeczeniu i w stanie wskazującym. I jakoś nie specjalnie przypadła do gustu. Wydawało mi się, że to gra pokroju Splendora, a tu jednak trochę więcej się dzieje, ale jakieś takie to nieintuicyjne dla mnie było. Może zagram żeby zweryfikować dla uczciwości dziejowej, ale bez ciśnienia.

Sagrada (+-) - przyjemny leciutki abstrakt. Spodziewałem się czegoś pokroju Azula, ale to jest imho dużo lżejsze. Tak samo zastanawialem się jak się to ma do Roll Playera, ale nijak się ma. Roll jest cięższy i ciekawszy.

Wsiąść do pociągu: Europa (+-) - bardzo przyjemne to. Żadne wow, ale do grania na luzie i pogadania ok. Posiadać nie mam zamiaru, chyba że wyjdzie jakieś anniversary edyszyn. Wtedy może z kolekcjonerskich pobudek.

Solar City (+...+-) - mam taki problem z tą grą, że jest totalnie abstrakcyjna. Podobała się na tyle, że mimo jakichś wad typu mała losowość w dochodzeniu budynków (szczególnie tych specjalnych) zastanawiałem się nad zakupem, ale nie zdecydowałem się bo jej abstrakcja jest chyba większa niż Azula. Mimo wszystko uważam za bardzo dobrą grę i partyjki nie odmówię.

Inis (+--) - doceniam projekt, ale mi to zupełnie nie siedzi. Ta gra jakoś mnie tak ogranicza tymi kartami, że przestaje to być dla mnie przyjemne.

Nieustraszeni: Normandia (+-) - trochę jednak zawód. Chciałem polubić tą grę (zwłaszcza, że ma podobny mechanizm jak War Chest, który uwielbiam), ale póki co nie zaiskrzyło. I chciałbym dać szansę, ale mało prawdopodobne jest, że znajdę chętnego na przejście całej kampanii. Zagrałem trzy pierwsze scenariusze i widzę, że gra może rozwinąć skrzydła. Ale i tak może dojść do sytuacji, w której żetony z przeciwnych frakcji będą stały, a gracze będą wesoło rzucać k10, aż któraś ze stron skapituluje.

7 Cudów Świata (++) - dla mnie najlepsza lekka gra na większą liczbę osób. Ale nawet na 3 działa super i jako filer jest świetna. Jako filer, albo grać raz za razem.

Blood Rage (++) - nie mam za dużego doświadczenia z dudes on the map, ale bardzo lubię tą grę. Nie jest moją ulubioną (Cry Havoc), ale ma tą zaletę, że łatwo ja wytłumaczyć i nie jest tak podatna na efekt "słabego gracza", na którym ktoś zyskuje jak np. Cyklady.

Fort (++) - bardzo pozytywna gierka. Kojarzy mi się z Glory to Rome, ale bez upierdliwego kombowania budynków, które wymagało dobrej znajomości talii. W dodatku świetne wykonanie i fajna mechanika współgrająca z tematem.

Scythe (++...+) - taka bezpieczna ocena póki co. Bardzo dobra gra z możliwością wzrostu oceny z kolejnymi partiami, ale też wymaga stałej i ogranej ekipy imho. I została by grą miesiąca gdyby nie...

ICAION (+++) - kurcze jakie to dobre. Zagrana partia 31.10 i szturmem wbiła się do mojego październikowego serca 😉 z ostatnio granych gier najbardziej kojarzy mi się z Barrage głównie przez możliwość rozwoju przez budowanie budynków. Gry oczywiscie zupełnie inne mechanicznie, ale jakieś elementy wspólne oprócz wspomnianego wyżej posiadają jak np. duży aspekt położony na odpowiednie budowanie na planszy. W dodatku gra świetnie wykonana, niektórzy by rzekli że overproduced, a przede wszystkim overpriced. W wątku o grze wspomniałem, że trochę szkoda niewykorzystanwgo potencjału universum, ale po głębszych przemyśleniach (i doczytaniu istrukcji...), dochodzę do wniosku, że gra ma tyle do zaoferowania, że chyba się myliłem. Gra nie musi być fabularną przygodówką, żeby mieć fajny temat i świat w niej kreowany. Zamówiona od kolegi forumowicza za niebagatelną jak na euro kwotę.

Jednym zdaniem gra i nowość: ICAION
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3365
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1122 times
Been thanked: 1289 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: seki »

Dziami pisze: 04 lis 2020, 01:56 Łowcy Kryształów (+--) - jedna partia, w dodatku na zmeczeniu i w stanie wskazującym. I jakoś nie specjalnie przypadła do gustu. Wydawało mi się, że to gra pokroju Splendora, a tu jednak trochę więcej się dzieje, ale jakieś takie to nieintuicyjne dla mnie było. Może zagram żeby zweryfikować dla uczciwości dziejowej, ale bez ciśnienia.
Bo na pierwszy rzut oka wydaje się płytką grą ale poszukaj ciekawych zależności między artefaktami (chyba tak się nazywają te płytki do kupienia) a kartami. To fajny oryginalny wyścig, kto pierwszy rozkręci sobie elementy przyspieszające fedrowanie + ułoży sobie punktację pod strategię fedrowania + umiejętne psucie stołu u przeciwników. Grałem kilka razy kiedyś jak gra miała premierę i uważam, że to bardzo ciekawa gra ale niestety na kilka partii. Gdy pozna się te wszystkie kombinacje to trochę nie chce się wracać ale conajmniej kilka partii miałem bardzo zaciętych i dobrych. Do tego bardzo fajnie wydana i tania. Mam słabość do gier Filipa Miłuńskiego. To dobrze zaprojektowane gry.
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Dziami »

seki pisze: 04 lis 2020, 08:28 Bo na pierwszy rzut oka wydaje się płytką grą ale poszukaj ciekawych zależności między artefaktami (chyba tak się nazywają te płytki do kupienia) a kartami...
Seki zgadzam się, że gra ma coś więcej do zaoferowania, nawet to napisałem... Grane było w dosyć ciężkim stanie z ludźmi, którzy grali w to już kilkanaście razy, dosyć chaotycznie wytłumaczone zasady. Dużo do czytania i do spamiętania, która karta i który artefakt co robi na początku. Mi akurat graficznie jakoś nie przypadła do gustu. Widzę, że gra może się podobać, że ma potencjał na ciekawą rywalizację (akurat tu mi pasowało to słowo przez to podbieranie, wyścig po artefakty). Jeśli nadarzy się okazja to zagram, ale mi to po prostu jakoś nie siadło na tyle, żebym miał ciśnienie weryfikować swoje zdanie.
Awatar użytkownika
cboot
Posty: 325
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 19 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: cboot »

Nowe gry: Zaginiona Ekspedycja, Niezłe Ziółka

Najczęściej grane: Niezłe Ziółka (3x)
Powrót miesiąca: Aqua Brunch
Nowość miesiąca: Zaginiona Ekspedycja
Gra miesiąca: Zaginiona Ekspedycja
Awatar użytkownika
jnowaczy
Posty: 503
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:43
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: jnowaczy »

Październik niespodziewanie super
55 rozgrywek
7 nowych tytułów

top 7 ilości zagranych
Spoiler:
wyróżnię


Raiders of Scythia i gra miesiąca
Co za genialnia gra. Od razu wskoczyło do top 5. Świetna mechanika worker placemnet, gdzie najpierw stawiamy meepla i wykonujemy akcje a poźniej w tej samej turze zdejmujemy juz leżącego na planszy i wykonujemy akcję. Najazdy na inne terytoria do których trzeba się przygotować zbierając surowce, rekrutując kompanów, do tego konie i orły, które zwiększają siłę bojową . Nie wszytskie terytoria da się podbić od razu. Do niektórych potrzeba 3- 4 tur by zebrać odpowiedni prowiant i akcesoria a te przynoszą mniej punktów ale więcej surowców, którymi możemy punktować misje lub więcej punktów kosztem mniejszej ilości surowców. Podbite terytoria odsłaniają misję, na które możemy wyruszyć zdobywając cenne punkty zwycięstwa. Wszystko tak płynnie i elegancko działa,że ręce składają sie do oklasków. Do tego rewelacyjny tryb solo, Prosty w zasadach, różne poziomy trudności i wyniki na styku. Takie tryby solo to ja rozumiem, nie potrzebuje nikogo by w to grać a mieć poczucie żywego przeciwnika. REWELACJA!!!!

Isle of cats
gram głównie z dzieckiem ale zabawy co nie miara, również samemu w tryb solo. Świetny zakup

Too many bones
Ku mojemu zaskoczeniu nie została grą miesiąca ale z Raidersami nie dało się wygrać.Rzeczywiście overproducted ale świetny tytuł, który mi bardzo siadł, podoba mi się mechanika walk, przygód z domieszką taktyki i sporego kombinowania a do tego nauki naszego gearlocka by najlepiej wykorzystać jego umiejętności. Będzie grane jeszcze wiele razy i na pewno nie zniknie ze stołu w najbliższym czasie.

Tang garden
bawi już od ponad 7 miesięcy niezmiennie tak samo, czyli za każdym razem świetnie, wciagająca, pieknie opowiedziana historia budowy ogrodu.

The ruins of arnak
fajny mix deckbuilding z worker placement. Mocno czekałem na ten tytuł, klimat, smak przygody. Gra niczym się nie wyróźnia, gra się przyjemnie a może nawet bardzo ale to na czym mi najbardziej zależało czyli klimat gdzieś uleciał w tym wszystkim i została przyjemna mechanika. Z pewnością na stół powróci
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
Dziami
Posty: 289
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
Lokalizacja: Stalowa Wola
Has thanked: 201 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Dziami »

roadrunner pisze: 28 paź 2020, 14:25 key flow x1
Możesz coś więcej napisać? (Chociażby w wątku o grze, żeby tu nie zaśmiecać). Swojego czasu byla fajna promocja w planszostrefie. Żałuję, ze wtedy się nie skusiłem bo teraz trochę ta gra kosztuje.
Awatar użytkownika
roadrunner
Posty: 536
Rejestracja: 22 sie 2013, 12:30
Has thanked: 261 times
Been thanked: 274 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: roadrunner »

Dziami pisze: 04 lis 2020, 12:56 Możesz coś więcej napisać? (Chociażby w wątku o grze, żeby tu nie zaśmiecać). Swojego czasu byla fajna promocja w planszostrefie. Żałuję, ze wtedy się nie skusiłem bo teraz trochę ta gra kosztuje.
W tym momencie nie mam czasu napisać więcej o tym tytule poza tym, że ma u mnie ocenę 7,3/10 po 4 partiach.
W wątku o grze wiele moich odczuć oddaje ostatni post, który znajdziesz tutaj: viewtopic.php?t=57304#p1208520
Mam | Mogę zagrać | Udane transakcje: 100+ na forum, 6 na FB
Hejtowałem Kaskadię przed tym, jak się opamiętaliście. ;)
Sprzedam: dobre gry @Dział Handlu | Kupię: Tokaido: Rozdroża i inne @Kupię
100P |> Moje top
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 310
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 516 times
Been thanked: 179 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: nimsarn »

Sądząc po ilości partii, to wróciłem do czerwca...

Nowości:
Osadnicy z Catanu: Żeglarze (+++) - prezent syna, który co trzeba mu (tzn prezentowi) przyznać zrobił dobrą robotę - reanimując znaną grę elektryzując przy tym całą rodzinkę.

Stali bywalcy i powroty:
Polowanie na robale: Deluxe (+++) - turlanka która wciąż bawi;
List Miłosny (+++) - klasyka klasyki;
Mniam Mniam (+) - na prawdę nie wiem czemu to wypełzło z pod tej zakurzonej sterty;
Otys (+++) - powrót po prawie roku. Tym razem trafił na dywan, co pozwoliło uniknąć bałaganu kręcących się tacek i ze zdziwieniem muszę przyznać że grało się całkiem dobrze.
Artefakty Obcych (+++) - To chyba będzie nasza rodzinna gra roku..;
Sid Meier's Civilization: Nowy początek (+++) - podstawka, jeszcze (mam nadzieję :( ) bez dodatku ale i tak błyszczy - PS. udało mi się wygrać :D
Domek (++) - jedna z gier którą wszyscy znają i nigdy rozgrywki nie odmówią;
Ganges (++) - możńa przegrać (sromotnie) i mieć wrażenie dobrze spędzonego czasu - wiem pocieszam się;
Sen (++) - całkiem jak Domek ;) ;
Tzolk'in: Kalendarz Majów (++) - kolejny zaskakujący powrót. Gra której nie lubiłem i dalej nie pałam jakąś tam miłością ale w grze na dwie osoby niespodziewanie grało się całkiem dobrze.

Gra miesiąca:
Dwóch faworytów Catan: Żeglaże i Otys. Zaskakująco nieco wbrew ilości partii na grę miesiąca wybieram Otys, choć mimo pogodzenia się z wpisanym w budowę gry bałaganem, ma ona jeszcze jeden minus: za krótki czas rozgrywki. W praktyce człowiek zaczyna się dopiero grą naprawdę cieszyć w chwili gdy następuje koniec - ktoś osiągnął magiczną 18-stkę. Od ostatniej rozgrywki myślę jak by tu wprowadzić dłuższy wariant - może mniej (o jeden, dwa, trzy) początkowych surowców - co by było ciaśniej?
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Fojtu »

jnowaczy pisze: 04 lis 2020, 11:56
Raiders of Scythia
Masz porównanie do Raiders of the North Sea?
Awatar użytkownika
jnowaczy
Posty: 503
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:43
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: jnowaczy »

Fojtu pisze: 04 lis 2020, 13:38
jnowaczy pisze: 04 lis 2020, 11:56
Raiders of Scythia
Masz porównanie do Raiders of the North Sea?
Właśnie nie mam, dopiero po fakcie jak mi Scythia tak siadła, bo był to zakup w ciemno, zacząłem szukać informacji o tym tytule , kto go zaprojektował itd itp i dowiedziałem się, że bazuje na podobnej mechanice co Raiders of the North Sea ale w pewnych aspektach jest bardziej udoskonalona. Ja jednak nie umiem tego stwierdzić bo nigdy w North Sea nie grałem
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4127
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2686 times
Been thanked: 2599 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Gizmoo »

Fojtu pisze: 04 lis 2020, 13:38 Masz porównanie do Raiders of the North Sea?
Tom Vasel zrobił ostatnio porównanie. W skrócie jego wnioski: - Podstawka ROTS jest lepsza od "gołej" podstawki ROTNS. Jednak z dodatkami North Sea bije Scythię na głowę. Graficznie lepsze i czytelniejsze jest North Sea. Nie ma potrzeby posiadania obydwu, bo to są bardzo podobne gry. Jeżeli masz kupić samą podstawkę, to Scythia oferuje ciut więcej, ale nie ma dodatków i nie wiadomo, czy będą.
Cvvenu
Posty: 118
Rejestracja: 30 maja 2020, 14:47
Has thanked: 21 times
Been thanked: 15 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Cvvenu »

46 rozgrywek w 20 gier

Cairn - 5
Scythe[nowość] - 4
Władca Pierścieni: Podróże Przez Śródziemie - 4
Barrage - 3
Altiplano - 3
Everdell - 3
7 Cudów Świata Pojedynek - 3
Star Realms - 3
Bang! Kościany - 3
Rising Sun[nowość] - 2
Coimbra - 2
Endeavor - 2
Gejsze - 2
Robinson Crusoe[nowość] - 1
Aeon's End[nowość] - 1
Brzdęk w kosmosie - 1
Carcassonne - 1
Dead Men Tell No Tales - 1
Mr. Jack - 1
Colt Express[nowość] -1

Miesiąc gdzie królują nowości, może nie liczbą ale wrażeniami jakie przyniosły z rozgrywki, w tym
Rising Sun któremu daje tytuł gry miesiąca, pierwsza partia na wersji full ks w 6 osobowym składzie, pięknie się na to patrzy a jeszcze lepiej gra, druga rozgrywka już niestety tylko na własnej podstawowej kopi w 5 osób ale również dająca wiele frajdy :D
Colt Express bardzo przyjemna i szybka gierka, jak będę miał dzieciaki to na pewno zakupie swój egzemplarz, żeby mogły postrzelać do taty :D
Robinson Crusoe chyba z 3 razy zabierałem się do instrukcji, w końcu się udało, rozgrywany pierwszy scenariusz rozbitków, dużo frajdy, super, ze w końcu udało się do tego usiąść
Scythe jeśli chodzi o grę miesiąca to przegrywa tylko z Rising Sun, bardzo siadło, na pewno będzie polowanie na dodatki

Także na 5 nowości aż 4 dostają wyróżnienie.

Najlepszy miesiąc jeśli chodzi o liczbę rozgrywek, oby tak dalej :D
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 1001
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 54 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: charlie »

Październik super, sporo spotkań w wąskim gronie: 118 partii w 31 tytułów, w tym 3 nowości. Poza tym po półrocznej przerwie wróciłem do grania online: 31 partii.

Nowości: 7 Samurajów, Szarlatani z Pasikurowic, NMBR 9,.
Powroty: Gizmos, Seasons, Ślimaki to Mięczaki, Kakao, Via Nebula, Century. Korzenny Szlak, Ubongo, Qwirkle, Leśna Draka, Szachy, Can't Stop.
Stałe tytuły: Kemet, Wyspa Skye, King of Tokyo, Wsiąść do Pociągu: Nowy Jork, Dixit, Splendor, Kingdomino, Mały Książę: Stwórz mi Planetę, Żółw i Zając, Domek, Czy wiesz, który zwierz...?, Pędzące Żółwie, Mistakos, Kiwi: Leć, nielocie, leć, Śpiące Królewny, Pora na Stwora, Lisek Urwisek, Spaghetti.
Najwięcej Partii: Ubongo.
Powrót miesiąca: Ubongo.
Chwiler miesiąca: NMBR9 - 10 minut fantastycznego układania, chce się grać po kilka partii, jedna po drugiej.
Nowość miesiąca: Szaralatani z Pasikurowic - o rany, co za festiwal losowości, ale jaki piękny i chcę tego więcej.
Gra miesiąca: Szarlatani z Pasikurowic.
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 800
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 29 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Michał M »

Moje planszówkowe podsumowanie października, udział wzięli: Cthulhu Wars, Forbidden Desert, Horror w Arkham: Gra karciana, Jungle Boogie, Legendary: A Marvel Deck Building Game, The Mind, Patchwork, Super Rhino, Vampire: The Eternal Struggle, Znak Starszych Bogów

http://metodymarnowaniaczasu.blogspot.c ... siaca.html
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 446
Rejestracja: 15 gru 2017, 13:28
Lokalizacja: W-wa
Has thanked: 431 times
Been thanked: 90 times
Kontakt:

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: Gosiek »

W październiku trzeci miesiąc z rzędu 18 rozgrywek, i tym razem nawet udało się pograć w więcej niż 2 osoby, na stół trafiło 9 różnych tytułów.

Nowe gry:
- Marrakech (++)- proste i przyjemne układanie dywaników, rzucanie kostką i kierowanie sprzedawcą - dobry filler, chętnie zagram ponownie
- Karciane Podziemia (+) - rozgrywka zapoznawcza, jest potencjał na kolejne i możemy się polubić

Regularnie grane:
- Azul: Letni Pawilon (++) - wolę witraże i jednak jedynkę, w pawilon chętnie zagram, ale spada na trzecie miejsce wśród azuli
- Point Salad (+) - kolejny szybki i niezły filler, będzie wracać na stół
- Wielka Pętla (++) z meteo - zawsze dobrze nam się w to gra, teraz pora na zakupiony właśnie Peleton
- Lords of Waterdeep (+++) z dodatkami - mój ulubiony worker placement

Powroty:
- Wyspa Skye (++) - jedna z moich ulubionych gier kafelkowych, czekam aż koleżanka, na której egzemplarzu gramy, kupi dodatki ;)
- Tokaido (+) - proste, przyjemne, spokojne, trochę odmóżdżające, lubię tą grę za piękne rysunki i wykonanie
- Capital (++) - kolejne świetne układanie kafelków

Gra miesiąca: Wyspa Skye
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Gry Miesiąca - październik 2020

Post autor: KubaP »

Ten miesiąc zostanie zapamiętany jako Czarny Październik. Zaledwie 21 partii w 19 gier. Wstyd, hańba, poruta.

Nowości:
(+) Mandala Stones - gra z mojego wydawnictwa, więc nic dziwnego, że mi się podoba, ale Filip Głowacz zrobił taką robotę designerską, że mucha nie siada. Następca Azula.
(-) Alma Mater - dawno żadna gra tak dobitnie nie zagrała mi na nosie. Krótka kołderka to eufemizm. Już nawet we W roku smoka Felda mam większe poczucie, że jednak coś mogę zrobić. Never again.
(+/-) Solar City - bardzo lubię city buliding, a tutaj dodatkowo byłem zachwycony jakością wychowania. Dla mnie osobiście brakuje jednak "tego czegoś", co przesunęłoby Solar City z 7,5/10 na 8,5/10. Może trzeba zagrać z dodatkami?
(+) Super Fantasy Brawl - jafajniejszym skirmishem, jaki znam, jest Blitz Bowl, po nim Warhammer Underworlds. I chyba na drugie miejsce ex aequo wskakuje SFB. To bardzo fajna gra dla graczy. A ja w takie gry jednak wolę chyba grać w radosne walenie się maczugami po głowach, jakie umożliwia mi BB.
(+) Bonfire - nareszcie! Stefan Feld po wielu latach zrobił grę godną swojego talentu. Najlepsza jego gra od Bora Bora, a po takich kasztanach jak Forum Trajanum to już w ogóle rehabilitacja.
(-) The Castles of Tuscany - niestety! Stefan Feld po raz kolejny zrobił grę niegodną swojego talentu. Najgorsza jego gra od Forum Trajanum, z efektem kuli śnieżnej i generalnie smutkiem i rozpaczą. Wciąż lepsze od La Isla, ale od La Isla to lepsze są papier, nożyce, kamień.
(+) Cosmic Encounter Duel - najbardziej nerdowska gra, jaką w życiu grałem. Matematyczne i popkulturowe żarty wylewają się z pudełka. Coś czuję, że kupię od przyjaciela, którego aż tak nie ubawiła.
(+/-) Glasgow - to nie jest zła gra, ale wpada w kategorię "yet another euro game" i w moim rankingu jest gorsza niż małe Agricola, Caverna czy Le Havre
(+) Paris - wielkie zaskoczenie. Nie spodziewałem się właściwie niczego, a w dwie osoby dostałem logiczne euro z mnóstwem ciekawych wyborów. Nie wiem, czy chciałbym grać w więcej niż dwójkę, ale na pewno chętnie usiądę jeszcze raz.
(+) Power Grid: The Card Game - przeleżało na mojej półce kilka lat, ale gdy już zagrałem, byłęm pod dużym wrażeniem, zwłaszcza, że niewiele jest gier licytacyjnych, które dobrze chodzą na dwie osoby.

Powroty:
(+) Grand Austria Hotel - miód, malina, niewiele jest fajniejszych dwuosobówek (na pudełku niby napisali 2-4, ale to raczej przestroga niż zachęta), które się tak szybko gra
(+) Gùgōng - pychota, bardzo lubię ten tytuł i jak uda mi się pozbyć mojej polskiej wersji, to sobie kupię angielską plus dodatek
(+) Macao - Stefan Feld zanim zaczął robić przekombinowane gry jak Wyrocznia Delficka czy Aquasphere, albo złe gry jak Forum Trajanum czy niedorobione jak Carpe Diem, tworzył takie dzieła sztuki. Tak, tak, tak!
(+) Nusfjord - 40 minut w dwie osoby i zagrane mięsiste euro. Po tej partii kupiłem sobie dwa dodatki, a minidodatek prawie - zanim zdążyłem, dostałem w prezencie od przyjaciela
(+) Shogi - klasyka gier logicznych, "japońskie szachy", które potrafią usmażyć mózg nawet półprofesjonalnym szachistom
(+) Ginkgopolis - uwielbiam ten tytuł, a że po raz pierwszy udało mi się wygrać z Żoną (na jakieś dziesięć partii!), to już w ogóle pełna radość.
(+) Arboretum - och, jaka dobra karcianka. A w wersji z odblaskowymi kartami i wyściełanym atłasem drewnianym pudełku cieszy oko jak małoco.
(+) Infinity Gauntlet: A Love Letter Game - no świetne to jest, naprawdę. Tak jak bardzo lubiłem Love Letter, tak wersja 1vsMany mnie po prostu zachwyca.
(+) Western Legends - najlepsza imprezowa gra dla geeków, jaką znam. Koniecznie w kapeluszu i z dobrą whiskey w szklance!

Gra miesiąca: Bonfire
Nowość miesiąca: Bonfire
Kasztan miesiąca: Castles of Tuscany
ODPOWIEDZ