Strona 2 z 4

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 02 sty 2022, 19:37
autor: dwaduzepe
beam022 pisze: 02 sty 2022, 19:20
dwaduzepe pisze: 04 wrz 2021, 10:48
Sloth pisze: 04 wrz 2021, 10:40 Da się w to grać bez apki?
Wyliczyć można ręcznie, natomiast czy jest możliwość ręcznego generowania świata a nie tylko w aplikacji ?
Nie da sie, wszystkie akcje, podpowiedzi itp masz w apce, nie da sie bez niej grac.
Da się, podobnie jak w Alchemików, tzn. ktoś musi wtedy obsługiwać grę dla graczy: https://boardgamegeek.com/filepage/2229 ... ter-gm-kit
korzystajac z tego co jest w pudelku z gra nie da sie

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 02 sty 2022, 19:47
autor: beam022
dwaduzepe pisze: 02 sty 2022, 19:37
beam022 pisze: 02 sty 2022, 19:20 Da się, podobnie jak w Alchemików, tzn. ktoś musi wtedy obsługiwać grę dla graczy: https://boardgamegeek.com/filepage/2229 ... ter-gm-kit
korzystajac z tego co jest w pudelku z gra nie da sie
Prawda, ale nie widziałem, żeby Sloth zastrzegał, że interesuje go to wyłącznie jeśli nic nie trzeba przygotować samodzielnie. Uznałem, że może jemu albo komuś innemu to jednak pomoże.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 06 sty 2022, 15:39
autor: Aba19xx
Szybkie pytanko - wersja PL już została wydana? Bo nigdzie nie mogę jej znaleźć aby zakupić.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 06 sty 2022, 15:40
autor: beam022
Aba19xx pisze: 06 sty 2022, 15:39 Szybkie pytanko - wersja PL już została wydana? Bo nigdzie nie mogę jej znaleźć aby zakupić.
Nie, Q1/Q2, pewnie bardziej Q2

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 kwie 2022, 09:27
autor: anitroche
Jakby ktoś chciał zobaczyć przed zakupem, jak gra działa, nagrałam pełną rozgrywkę solo (w wersję angielską, ale przy użyciu polskiej wersji aplikacji), zapraszam:

The Search for Planet X - pełna rozgrywka solo

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 16 kwie 2022, 22:50
autor: Harun
Z kolei, jeżeli ktoś chciałby pobawić się w trochę inne - bo grupowe solo, także w odniesieniu do tej gry na BGG już regularnie pojawia się comiesięczne wyzwanie dla graczy solo.

Tu kwietniowe - https://boardgamegeek.com/thread/284153 ... april-2022

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 02 maja 2022, 11:40
autor: anitroche
vnzk pisze: 14 lip 2021, 23:50 Dodruk dojechał do sklepów (kolejny spodziewany jest pod koniec lipca). Rozegrałem póki co 5 partii (3x dwuosobowa, 1x trzyosobowa, 1x solo). Pozwolę sobie przekleić wnioski, które zamieściłem pod postem 'Dżentelmenów przy stole' na fb, bo uważam, że tytuł zasługuje na uwagę.

Świetna gra! I super, że w przyszłym roku wyjdzie po polsku (choć nawet po angielsku jest tu niewiele trudnych zwrotów). Nawet, jeśli ktoś jest wrogiem aplikacji w planszówkach, powinien dać tej pozycji szansę. Apka uwalnia od błędu gracza (który często w grach dedukcyjnych negatywnie wpływa na całą rozgrywkę), zapewnia ogrom różnych układów (w bazie jest kilka tysięcy gier) i sprawia, że setup jest błyskawiczny. Poza tym do działania nie potrzebuje internetu.

Do tej pory moim numerem jeden wśród dedukcji był Cryptid. Z racji, że (domyślnie) nie chodzi on na dwie osoby, SFPX jest tu mocnym zagrożeniem. Obie gry zdecydowanie zostają w kolekcji (Cryptid do rozgrywek na 3-5 osób, każda 10-20 minut, SFPX na 2-3 osoby, rozgrywka do godzinki).

Plusy SFPX:
- czyściutka dedukcja
- przyjemna (choć niełatwa) łamigłówka
- bardzo sprytny mechanizm punktowania (gdzie cel nie jest zero-jedynkowy)
- ciekawa tematyka (inna od kolejnego szukania mordercy)
- świetnie chodzi na dwie osoby (co nie jest normą przy dedukcyjnych tytułach)
- nasze akcje mają wpływ na to, co będą wiedzieć inni
- ładnie i porządnie wykonana
- świetny system skalowania poziomu trudności (każdy gracz przy stole może wybrać inny)
- dwie strony planszy (standardowa i zaawansowana)
- bardzo dobry wariant solo (właściwie jedyna gra, w którą w ogóle mam chęć zagrać również w pojedynkę)

Minusy:
- na pewno nie jest to gra, która podejdzie każdemu, to wciąż godzinka rozwiązywania kosmicznego sudoku (mocno atrakcyjnego sudoku ;) )
- (zależy od grupy) podczas rozgrywki częściej słychać palące się w głowach trybiki niż żywą dyskusję

Jednak mówi ona dokładnie czym jest i to dostarcza. Więc jeśli plusy sprawiły, że myślisz "hm, brzmi ciekawie", polecam przez duże P!
Właśnie chciałam od siebie sklecić parę słów o tej grze, bo w wątku nie ma za dużo opinii, jak zauważyłam. Ale po przeczytaniu wpisu vnzk, stwierdziłam, że bez sensu się powtarzać :D. Podpisuję dosłowne pod wszystkim, co napisał. Dodałabym tylko dwa minusy (mi one nie przeszkadzają zupełnie, ale obie cechy mogą komuś przeszkadzać, więc chyba warto o nich wspomnieć):
1. gra mocno opiera się na aplikacji, bo wszystkie podpowiedzi sprawdzamy właśnie w niej;
2. interakcji między graczami jest tu bardzo niewiele (ruchy innych mogą nam czasem coś podpowiedzieć i interesuje nas, gdzie kto stoi na "ścieżce" czasu, ale jak ktoś lubi interakcję, to jest to wciąż bardzo mało i jednak tę grę włożyłabym bardziej do szufladki "multiplayer solitaire").

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 19 sie 2022, 15:48
autor: winster
Kaczki odpaliły przedsprzedaż, premiera 15.09

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 18 wrz 2022, 09:23
autor: Ardel12
Zagrałem 4os partię na najniższym poziomie i było bardzo przyjemnie. Gra powinna zastąpić u mnie Alchemików, których ostatnio się pozbyłem. Na plus całkiem szybka partia mieszcząca się w okolicy 1h. Czas powinien się zmniejszyć przy 2 graczach może nawet do 30 min, co dla mnie jest ogromnym plusem. Aplikacja działała śpiewająco i nie miałem z nią żadnych problemów. Dziwnych zachowań, błędów w tekście czy nie zrozumiałych poleceń nie było(grałem w wersji rodzimej). Zasady w sumie są banalnie proste i wszystko znajduje się na zasłonce i naszej karcie do wykreślania. Tury można w wielu momentach rozgrywać równolegle. Nie widziałem jednak większego benefitu z dzielenia się jaką to akcję wykonuję i co sprawdzam(może ma to wpływ na badania, które zgłaszamy. Da się wtedy domyśleć, że kolega badał asteroidy, więc pewnie i takie badanie zgłosił). Gra oferuje bardzo przyjemną zagadkę do rozwiązania i moim zdaniem znacząco prostszą w wytłumaczeniu niż związki alchemonóc w Alchemikach. Jakbym miał swoją kopię to dziś bym siadał i grał na wyższym poziomie by zobaczyć jak się gra zmienia. Kolejnym plusem jest wyłanianie zwyciężcy, którym nie musi zostać odkrywca planety X. Zliczamy PZ za wszystkie odkrycia i wygrywa badacz z ich największą sumą.

Na koniec partii udało mi się odkryć Planetę X i wygrać z wynikiem 23PZ. Grę już zamówiłem i liczę, że szybko się nie znudzi(choć mam tutaj lekkie obawy).

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 18 wrz 2022, 09:58
autor: Apos
Ardel12 pisze: 18 wrz 2022, 09:23 Zagrałem 4os partię na najniższym poziomie i było bardzo przyjemnie. Gra powinna zastąpić u mnie Alchemików, których ostatnio się pozbyłem. Na plus całkiem szybka partia mieszcząca się w okolicy 1h. Czas powinien się zmniejszyć przy 2 graczach może nawet do 30 min, co dla mnie jest ogromnym plusem. Aplikacja działała śpiewająco i nie miałem z nią żadnych problemów. Dziwnych zachowań, błędów w tekście czy nie zrozumiałych poleceń nie było(grałem w wersji rodzimej). Zasady w sumie są banalnie proste i wszystko znajduje się na zasłonce i naszej karcie do wykreślania. Tury można w wielu momentach rozgrywać równolegle. Nie widziałem jednak większego benefitu z dzielenia się jaką to akcję wykonuję i co sprawdzam(może ma to wpływ na badania, które zgłaszamy. Da się wtedy domyśleć, że kolega badał asteroidy, więc pewnie i takie badanie zgłosił). Gra oferuje bardzo przyjemną zagadkę do rozwiązania i moim zdaniem znacząco prostszą w wytłumaczeniu niż związki alchemonóc w Alchemikach. Jakbym miał swoją kopię to dziś bym siadał i grał na wyższym poziomie by zobaczyć jak się gra zmienia. Kolejnym plusem jest wyłanianie zwyciężcy, którym nie musi zostać odkrywca planety X. Zliczamy PZ za wszystkie odkrycia i wygrywa badacz z ich największą sumą.

Na koniec partii udało mi się odkryć Planetę X i wygrać z wynikiem 23PZ. Grę już zamówiłem i liczę, że szybko się nie znudzi(choć mam tutaj lekkie obawy).
Hej, mam podobne przemyślenia po rozgrywce w Spodku:
- porównanie do alchemików, którzy w moim odczuciu potrafią się ciągnąć,
- pomocna i świetnie działająca apka,
- sprawna, szybka rozgrywka
- dobry flow gry nawet na 4 osoby.

Gra była już na radarze i upewniłem się, że warto ją będę nabyć do kolekcji.

ps. nie wiem czy nie graliśmy razem, bo wygrała osoba z 23 punktami w naszej rozgrywce :lol:

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 18 wrz 2022, 10:33
autor: yrq
Ruchy innych graczy bywają kluczowe i warto sobie notować co kto sprawdzał - można coś samemu dzięki temu wydedukować lub podłączyć się pod badania.

Jeśli przeciwnik robi Target jakiegoś sektoru (nie wiem jak po polsku, chodzi o sprawdzenie co jest w konkretnym sektorze) a potem nie publikuje badań o nim, to prawdopodobnie sektor był pusty.

Polecam granie na stronie zaawansowanej, nie jest dużo trudniej a planety karłowate mają ciekawszą zasadę.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 14 paź 2022, 21:41
autor: kurdzio
Polska premiera za nami, jesteśmy po dwóch partiach na 2 osoby. Zagraliśmy na poziomie początkującym na standardowej stronie planszy i jak przy pierwszej partii sprawdzaliśmy sektory trochę po omacku tak przy następnej szło już o wiele sprawniej, znaleźliśmy planetę x w tym samym czasie. Sama dedukcja jest ciekawa, super że można dowolnie sterować poziomem trudności. Jak na ten moment gra świetnie zastąpiła ogranych Niepożądanych Gości :)

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 14 paź 2022, 22:49
autor: Ardel12
kurdzio pisze: 14 paź 2022, 21:41 Polska premiera za nami, jesteśmy po dwóch partiach na 2 osoby. Zagraliśmy na poziomie początkującym na standardowej stronie planszy i jak przy pierwszej partii sprawdzaliśmy sektory trochę po omacku tak przy następnej szło już o wiele sprawniej, znaleźliśmy planetę x w tym samym czasie. Sama dedukcja jest ciekawa, super że można dowolnie sterować poziomem trudności. Jak na ten moment gra świetnie zastąpiła ogranych Niepożądanych Gości :)
Podobnie u mnie. Tylko zastąpi Alchemików. Na 2os grało się bardzo przyjemnie i szybko. Jest nad czym się głowić. Podoba mi się rozkminanie momentu, by pochwalić się swoimi odkryciami. Zrobienie tego szybko da dużo informacji przeciwnikowi a z kolei za późno może nam uniemożliwiść zapunktowanie za wszystko do odkryliśmy. Mechanika kolejności jak z patchworka jest moją ulubioną, gdyż daje pewne pole manewru. Żonie gra bardzo podpasowała, więc pewnie wiele partii przede mną :)

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 14 paź 2022, 23:23
autor: Bruno
Boli mnie serce, gdy czytam, że ludziom nie podobają się Alchemicy, bo coś...
Dla mnie to połączenie świetnej łamigłówki logicznej ("dedukcji") z ciekawą rywalizacją na planszy w kapitalnym klimacie a la Świat Dysku.
Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X, bo znam osoby, które z radością przywitałyby taki destylat z Alchemików :wink:
Zatem, mimo iż pozostaję "team Alchemicy", chętnie czytam porównania obu tytułów.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 14 paź 2022, 23:54
autor: czarny kapelusz
Bruno stanę po twojej stronie. Zagrałem co prawda tylko jedną partię i to w chaosie Spodka. Niemniej po tej partii gra opuściła mój obszar zainteresowania. Obawiam się mocno o powtarzalność, wydaje mi się (nie upieram się, że słusznie :wink: ), że w każdej rozgrywce będziemy robić dokładnie to samo. Wiem, że inne będą podpowiedzi i zależności ale jednak. Po tej rozgrywce zdałem sobie sprawę z tego, że w Alchemikach jednak bardzo cenię sobie to, że mogę tam powalczyć o zwycięstwo nie skupiając się tak bardzo na zagadce. To, że mogę jechać na plecach innych graczy a sam skupiać się na artefaktach daje ogromne pole do popisu. Postaram się jednak, by pokazać jakoś tę grę żonie, której w Alchemikach przeszkadza mocno cały ten bajzel na stole i mnogość akcji, boję się tylko ,że się jej spodoba i będę musiał w to grać :D

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 00:03
autor: yrq
czarny kapelusz pisze: 14 paź 2022, 23:54 Bruno Obawiam się mocno o powtarzalność, wydaje mi się (nie upieram się, że słusznie :wink: ), że w każdej rozgrywce będziemy robić dokładnie to samo.
Cóż, tak jest ;) Z gry na grę nie wpadniesz na jakieś nowatorskie metody rozwiązania zagadki. Ani nie pójdziesz w inną stronę (np. artefakty), bo gra nie ma w sobie nic oprócz dedukcji.

Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 01:01
autor: kurdzio
Bruno pisze: 14 paź 2022, 23:23Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X
Cóż, właśnie ta zagadka logiczna jest elementem który podoba mi się najbardziej, tak też było w Alchemikach, od których zaczęliśmy przygodę z grami dedukcyjnymi. Po bodajże 6 partiach czuliśmy że worker placement i pozostałe mechaniki bardziej nas męczą przy i tak wymagającym odkrywaniu alchemonów, dlatego skupiliśmy się na grach trochę bardziej ukierunkowanych :)

Co do regrywalności to mam nadzieję że Planeta pobije Niepożądanych, którzy po ok 20 partiach nie stanowili już większego wyzwania.
yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03 Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Dzięki za cynk, trzeba będzie obserwować ;)

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 01:08
autor: vnzk
Bruno pisze: 14 paź 2022, 23:23 Boli mnie serce, gdy czytam, że ludziom nie podobają się Alchemicy, bo coś...
Dla mnie to połączenie świetnej łamigłówki logicznej ("dedukcji") z ciekawą rywalizacją na planszy w kapitalnym klimacie a la Świat Dysku.
Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X, bo znam osoby, które z radością przywitałyby taki destylat z Alchemików :wink:
Zatem, mimo iż pozostaję "team Alchemicy", chętnie czytam porównania obu tytułów.
Ale wprowadzanie w Alchemików nowych graczy oraz czas rozgrywki nie sprawiają, że łatwo ten tytuł wyciągnąć na stół (mimo że Planeta X też do najwdzięczniejszych do wytłumaczenia nie należy, jest przystępniejsza). Poza tym Alchemicy padają przy niemal każdej polecajce, kiedy ktoś pyta o dedukcję, więc w takich wypadkach raczej oczekuje on pozytywnych wrażeń właśnie z łamigłówki.
yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03 Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Z ciekawości, czy łamigłówka w Lost Species jest trudniejsza, czy po prostu inna? I czy gra jest odczuwalnie dłuższa (jeśli jesteś w stanie powiedzieć na podstawie testów)?

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 01:21
autor: yrq
vnzk pisze: 15 paź 2022, 01:08 [
yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03 Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Z ciekawości, czy łamigłówka w Lost Species jest trudniejsza, czy po prostu inna? I czy gra jest odczuwalnie dłuższa (jeśli jesteś w stanie powiedzieć na podstawie testów)?
Muszę podkreślić, że nie grałem w finalny produkt i nie mogę zdradzać zbyt wielu szczegółów ;)

Łamigłówka jest trochę trudniejsza i wciąż opiera się na podobnych zasadach - logiki typu: "coś może być tu a nie może być tu", tylko jest dołożony aspekt przestrzenny mapy, po której dodatkowo trzeba się poruszać.
No i te logiki dedukcji są dzięki mapie bardziej zróżnicowane i ciekawsze, np. szukamy pewnych układów przestrzennych albo sąsiadowania z określonymi cechami.

Grało się przyjemnie, tylko jak dla mnie, Planeta X ma elegancko obnażony design, do którego nie potrzebuję żadnej obudowy. I jak znuży to po przerwie siadamy do niej bez długiego przypominania sobie o co chodziło. Logiki poszukiwań, zasady konferencji, lecimy.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 07:16
autor: Harun
yrq pisze: 15 paź 2022, 00:03
czarny kapelusz pisze: 14 paź 2022, 23:54 Bruno Obawiam się mocno o powtarzalność, wydaje mi się (nie upieram się, że słusznie :wink: ), że w każdej rozgrywce będziemy robić dokładnie to samo.
Cóż, tak jest ;) Z gry na grę nie wpadniesz na jakieś nowatorskie metody rozwiązania zagadki. Ani nie pójdziesz w inną stronę (np. artefakty), bo gra nie ma w sobie nic oprócz dedukcji.

Może przeczekaj Planetę X i zagraj w https://boardgamegeek.com/boardgame/358 ... st-species. Testowałem prototyp i jest więcej różnorodności w dedukcji.
Napisz proszę więcej o Twoich wrażeniach w wątku o lost species

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 14:28
autor: Ardel12
Bruno pisze: 14 paź 2022, 23:23 Boli mnie serce, gdy czytam, że ludziom nie podobają się Alchemicy, bo coś...
Dla mnie to połączenie świetnej łamigłówki logicznej ("dedukcji") z ciekawą rywalizacją na planszy w kapitalnym klimacie a la Świat Dysku.
Z drugiej strony, rozumiem, że niektórzy łakną wyłącznie tej zagadki logicznej, jaką oferuje Poszukiwanie Planety X, bo znam osoby, które z radością przywitałyby taki destylat z Alchemików :wink:
Zatem, mimo iż pozostaję "team Alchemicy", chętnie czytam porównania obu tytułów.
Na całej stronie widzę może jeden wymieniony minus, więc nie wiem od czego tak Ci serce krwawi :)
Ja ograłem podstawkę i mnie powtarzalność całego cyklu zaczęła już męczyć. Dodałem więc dodatek Golem, który odświeżył rozgrywkę na wiele sposobów, ale przez dodatkowe reguły dla modułu Golema gra stała się upierdliwa w przypominaniu i siadaniu po dłuższym czasie. Nie wspominając już masy elementów przewalających się przez stół. Alchemicy moim zdaniem są świetną grą i na wiele partii dostarczą wiele frajdy. Potem jak w pewnie w każdej innej grze dedukcyjnej wpadniemy w schematy, które pozwalają nam najszybciej rozwikłać zagadkę i gra staje się zbyt automatyczna. Wątpię by Planeta X nie miała tego samego problemu i pewnie za te 20 partii wrócę i napiszę, że ograłem i przesiadam się na kolejną grę dedukcyjną(może maszynę Touringa?).
kurdzio pisze: 15 paź 2022, 01:01 Cóż, właśnie ta zagadka logiczna jest elementem który podoba mi się najbardziej, tak też było w Alchemikach, od których zaczęliśmy przygodę z grami dedukcyjnymi. Po bodajże 6 partiach czuliśmy że worker placement i pozostałe mechaniki bardziej nas męczą przy i tak wymagającym odkrywaniu alchemonów, dlatego skupiliśmy się na grach trochę bardziej ukierunkowanych
Podobnie, Alchemicy stoją dedukcją i reszta to w podstawce dodatek, który jest przyjemny to spokojnie mógłbym go wyciąć i bawić się równie dobrze :D

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 17:56
autor: vnzk
Ardel12 pisze: 15 paź 2022, 14:28 Wątpię by Planeta X nie miała tego samego problemu i pewnie za te 20 partii wrócę i napiszę, że ograłem i przesiadam się na kolejną grę dedukcyjną(może maszynę Touringa?).
Każdy oczywiście może mieć inne nastawienie, ale powiedziałbym, że jeśli ktoś lubi rozwiązywać łamigłówki (np. sudoku czy właśnie w planszówkach dedukcyjnych) to mniej przeszkadza mu powtarzalność czynności, które przy tym wykonuje. Ja po dwudziestu partiach w Planetę X ciągle mam ochotę na więcej, a gram głównie na podstawowej stronie (często wprowadzam nowych graczy). Podobnie zresztą w Cryptida - niby obracamy się wokół tych samych wskazówek, a po ponad 60 partiach zawsze chętnie zaproponuję kolejną.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 15 paź 2022, 18:29
autor: Ardel12
vnzk pisze: 15 paź 2022, 17:56
Ardel12 pisze: 15 paź 2022, 14:28 Wątpię by Planeta X nie miała tego samego problemu i pewnie za te 20 partii wrócę i napiszę, że ograłem i przesiadam się na kolejną grę dedukcyjną(może maszynę Touringa?).
Każdy oczywiście może mieć inne nastawienie, ale powiedziałbym, że jeśli ktoś lubi rozwiązywać łamigłówki (np. sudoku czy właśnie w planszówkach dedukcyjnych) to mniej przeszkadza mu powtarzalność czynności, które przy tym wykonuje. Ja po dwudziestu partiach w Planetę X ciągle mam ochotę na więcej, a gram głównie na podstawowej stronie (często wprowadzam nowych graczy). Podobnie zresztą w Cryptida - niby obracamy się wokół tych samych wskazówek, a po ponad 60 partiach zawsze chętnie zaproponuję kolejną.
Nienawidzę Sudoku xD dla mnie jest to problem, który rozwiązuję banalnym bruteforcem w większości języków programowania. Jednakże zgadzam się z tym kto co lubi. Ja się potrafię szybko znudzić jak gra nie oferuje nowinek w kolejnych partiach i zmusza do powtarzania tego samego ciągu akcji. Dodatkowo dochodzi problem czasu vs liczba nowości i wielkość kolekcji. Zanim ja zagram te 20 partii to mogą 2 jak i 5 lat minąć :D więc dla mnie czas życia gry w kolekcji jest dość długi.

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 01 lis 2022, 13:04
autor: Bart Henry
Jestem po ośmiu rozgrywkach dwuosobowych, z czego cztery w trybie podstawowym i cztery w eksperckim. W tym ostatnim dwa razy graliśmy z podpowiedziami ograniczonymi do czterech.

Na plus na pewno szybkość rozgrywki. Jeżeli ktoś czegoś nie zepsuje na swojej kartce lub nie zawiesi się w próbie karkołomnego powiązania wszystkich danych po kilku ruchach, to gra zakończy się zapewne przed upływem godziny lub będzie trwała niewiele dłużej. To nasz sweet spot. Mieliśmy jednak gry dochodzące czasowo do dwóch godzin, więc w zależności od graczy i ich sytuacji w grze ten czas może fluktuować. Widać jednoznacznie, że średni czas gry skraca się wraz z liczbą rozgrywek. Ósmą rozgrywkę, tę w trybie eksperckim z czterema podpowiedziami, zagraliśmy ogółem najszybciej, szybciej niż jakąkolwiek grę w trybie podstawowym z ośmioma wskazówkami startowymi.

Na minus zaliczyłbym drobną dozę losowości. To, czy początkowo dostaniesz info o obecności jakiegoś obiektu w przeszukiwanym zakresie, czy nie, może ustawić grę. Zdecydowanie trudniej grało się, gdy pierwsze kilka przeszukiwań wskazywało 0 obiektów, a mój przeciwnik miał już informacje, na podstawie których mógł wnioskować o pozycji innych obiektów. Wtedy można sugerować się jego badaniami, o ile jakiekolwiek zgłosił, ale tu też można wprowadzić przeciwnika na minę. Trafienie z przeszukiwaniami w odpowiednie miejsce może też znacząco przyspieszyć rozgrywkę. W trybie eksperckim z 4 podpowiedziami udało nam się zlokalizować planetę X przed drugą konferencją. Właściwie dokonał to jeden z graczy, gdzie drugi (ja) był jeszcze w lesie. Gdzieś na skraju, ale nadal w lesie.

Z naszych gier wynikało też, że warto iść w badania i to jest na początku no brainer. Tak samo w trybie eksperckim bardzo rzadko przeszukiwaliśmy mniej niż 7 sektorów, aby przesuwać pionka zbyt daleko na torze. Mam wrażenie, że w tym trybie przeszukiwanie mniej niż 4 sektorów ma sens tylko w specyficznych sytuacjach, w których równie dobrze można zrobić skanowanie, bo to taki sam koszt czasowy. Swoją drogą, skanowanie i tak wchodziło bardzo rzadko, a w trybie eksperckim chyba ani razu go nie wykorzystaliśmy. Zbyt dużo można wywnioskować z układu sektorów i badań, by opłacało się tak bardzo skupiać na jednym sektorze i tak dużo za to płacić czasem.

Nie do końca rozumiem sensu pierwszej teorii, które można ogłosić już po 1-2 pierwszych ruchach. Zazwyczaj nic nie ogłaszamy i przyzwyczailiśmy się już, że albo nic do tej pory nie wiemy, albo wiemy i nie chcemy tej informacji odsłonić. Niby takie szybkie ogłoszenie daje bonusowy punkt za teorię, ale sprawia też, że przeciwnik dosyć szybko dowie się co jest na tym miejscu. Szczególnie to niefajne, gdy poszedł w zdobywanie informacji o innych obiektach i może powiązać sobie nasze znalezisko z czymś co już wie.

Uwielbiam Alchemików. Na początku myślałem, że Planeta X będzie killerem tychże, jednak po 10h nad planszą i aplikacją stwierdzam, że to jednak znacząco różniące się gry. O ile w ostatecznym rozrachunku nadal nieco bardziej będę doceniał Alchemików, tak The Search for Planet X ujmuje prostotą i potencjalnie krótkim czasem rozgrywki. Tak naprawdę jest tu ledwie kilka zasad na krzyż, aż czasami ma się wrażenie, że możliwych do przeprowadzenia akcji jest za mało i gra leci na szynach. Sprawia to jednak, że łatwo będzie tłumaczyć tę grę nowym graczom. Obawiam się tylko, że pierwsze 2-3 gry przerżną z kretesem.

Na pewno będziemy chcieli jeszcze zagrać na większą liczbę osób, w szczególności z osobami, z którymi gramy w Niepożądanych Gości. Zestawiając te gry na pewno rzuca się w oczy brak konieczności przeprowadzania tego upierdliwego setupu z Awkward Guests. Bardziej podoba mi się też zdobywanie informacji, bo karty w Niepożądanych dostajemy od innych graczy nieco uznaniowo. Lubię Niepożądanych, ale Planeta X jest w mojej ocenie pozbawiona wielu bolączek tego tytułu. Jasne, ta gra ma swoje bolączki, ale raczej nazwałbym je mikrobolączkami, bo rozgrywka jest bardzo przyjemna i potrafi pozostawić uczucie niedosytu.

Kontynuując temat gry w większym gronie, to na pewno wprowadzimy nowe osoby na wersji podstawowej, jednak nie sądzę byśmy w stałym składzie chcieli w tym trybie grać więcej niż dwa razy. Tryb ekspercki uznajemy za ciekawszy z racji na logikę związaną z umiejscowieniem planet karłowatych. W wersji podstawowej jest tylko jedna, a jej znalezienie, choćby przypadkowe, może dać wiele informacji o innych obiektach, z racji na odkryte badania. W wersji eksperckiej są cztery planety rozmieszczone w zakresie sześciu sektorów. To dodatkowa łamigłówka, którą nie zawsze trzeba rozwiązywać, bo czasem położenie pierwszej i ostatniej planety jest w zupełności wystarczające. Taka logika występowania planet karłowatych sprawia, że pomimo większej liczy sektorów gra nadal idzie szybko, a znalezienie planet karłowatych jest nieco mniej powiązane ze szczęściem w poszukiwaniach.

Po 8 rozgrywkach mam poczucie, że wszystko już widziałem, ale jednocześnie chcę tę grę pokazać znajomym. To bardzo ciekawa gra, jednak u nas nie wywołała efektu "wow". Będzie oscylowała wokół ocen 7-8 w skali BGG. Jestem ciekaw waszych opinii, w szczególności tego, czy zaobserwowaliście w swoich grach podobne rzeczy, które wyszły u mnie, czy może graliście zupełnie inaczej.

Dawać już tę Kryptydę. :D

Re: The Search for Planet X (Matthew O'Malley, Ben Rosset)

: 01 lis 2022, 13:38
autor: Erni
Bart Henry pisze: 01 lis 2022, 13:04 (...) łatwo będzie tłumaczyć tę grę nowym graczom. Obawiam się tylko, że pierwsze 2-3 gry przerżną z kretesem.
Na pewno doświadczenie w tej grze daje sporą przewagę nad początkującymi graczami. Można jednak wyrównać szanse poprzez ustawienie różnego poziomu trudności dla każdego z graczy osobno.