Jestem po pierwszej partii 3 osobowej i oto moje szybkie przemyślenia i spostrzeżenia (plusy/minusy). Zastrzegam że może się to zmienić gdy ogram grę bardziej. Graliśmy od razu na Arcykapłanie,
żeby sprawdzić wszystkie możliwości gry.
Plusy:
- Mroczny klimat gry. Mitologia Sumeryjska i ogrom pracy w to włożonej. Pomimo, że to w zasadzie "suche" euro, to czuć tu klimacik i bardzo mi się to podoba.
- Bardzo ładne wykonanie, grafiki, plansza, figurki itd.. Widać ciekawą artystyczną wizję.
- Mózgożerność.
- Sporo decyzji do podjęcia.
- Regrywalność.
- Gra sprawia wrażenie skomplikowanej, ale jednak można się w miarę szybko połapać w zasadach.
- Instrukcja jest napisana dobrze i nie ma większych problemów ze zrozumieniem zasad.
- Dobry ogólny odbiór gry. Grało się przyjemnie.
- Gra się nie dłuży, bo ciągle wysilamy mózg nad planszą.
Minusy:
- Sporo tekstu na kartach, co utrudnia zapamiętanie efektów np. od innych graczy i utrudnia planowanie. Jest to wręcz niemożliwe, chyba że ma się pamięć jak słoń. Trzeba często pytać jakie "ulepszenia" ma dany gracz,
żeby przeliczać SL w grobowcach i dobrze planować. Wydaje mi się, że zastąpienie tekstu prostą i spójną ikonografią ułatwiła by grę (jak np. w grach typu Teotihuacan), albo np. jakieś tory na planszach graczy
do zaznaczania na bierząco SL w danych grobowcach ?! Hmm
- Wykonanie jest spójne, ale jest parę rzeczy które myślę mogły by być lepiej zaprojektowane:
1. Żetony bram są małe i można je przeoczyć (można by zastąpić je np. figurką bramy, albo drewnianym znacznikiem).
2. Kolorystyka żetonów graczy. Zielony i niebieski są bardzo podobne do siebie, tak samo jak żółty i pomarańczowy. Przy odpowiednim świetle zlewają się czasem i nie wiadomo kogo to żeton. Trzeba wysilać wzrok.
3. Żetony ołtarzy zwykłych są takie same. Mogły by być w kolorach grobowców (np Triady są rozróżnialne bardziej).
4. Karty ołtarzy również rozróżniamy głównie po kolorze w ramce poziomu, a można by to zrobić czytelniej np. Cała karta mogłaby być niebieskawa albo żółtawa. Od razu by wiadomo jaki ołtarz ma dany gracz, a tak trzeba dopytywać, bo tego nie widać, zwłaszcza gdy jest pod planszetką gracza na 1 lub 2 poziomie). Jest sporo modyfikatorów do ogarnięcia nie tylko od naszej postaci ale też innych graczy i gra tego nie ułatwia.
- Czas rozgrywki. Graliśmy 3-4 h w trzy osoby. Co by było w pięć? Na pewno jak się pozna grę będzie szybciej, ale jednak gra jest długa, chociaż nie dłuży się bardzo.
- Na kartach pomocy brakuje niektórych istotnych zasad i można je na początku przeoczyć. Trzeba się posiłkować instrukcją.
- Mały błąd w oznaczeniu na jednej karcie bramy.
Ogólnie gra nam się podobała, ale ma swoje małe bolączki
