Strona 2 z 4
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 24 wrz 2021, 12:18
autor: garg
warlock pisze: ↑24 wrz 2021, 11:39
Garg, tak nachwaliłeś że kupiłem, a w ogóle nie miałem w planach

. Jak zagram skrobnę kilka zdań od siebie. Dzięki za polecajkę!
Echa, ta odpowiedzialność za słowo - muszę bardziej uważać, co piszę

.
A poważnie - miłego grania. Po El Dorado drugi doskonały tytuł Knizii. Doktor wraca powoli do formy.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 24 wrz 2021, 16:09
autor: Furan
Mnie się widzi, że on jest rozpędzoną lokomo...Knizią ostatnio - Babylonia, Yellow and Yangtze, Laguna, Jeźdżcy Waleni i na końcu Skała. Potencjalnie Runedar jest przynajmniej dobre. Reiner wrócił do projektowania cięższych (nie ciężkich) tytułów i - co ważniejsze - chyba zaczął rozumieć w którym kierunku poszedł rynek.
Ba - ostatnio odkryłem Wiener Walzer z 2016. Brzydkie to jak noc listopadowa, ale mega dobry kafelkowiec działający na 5 graczy (+ super tematyczny).
I nie zgadzam się ze zbyt dużym luzem na 2 graczy. Wyścig na różdżce jest, na pentagramie też, a na kuli.... też, tylko trzeba zdawać sobie sprawę ile tam czeka punktów.

Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 24 wrz 2021, 17:25
autor: autopaga
Nie wspominając o moim mieście i wyprawie do eldorado.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 24 wrz 2021, 18:35
autor: konradstpn
Zdecydowanie lepiej stanąć na Wiedźmiej Skale,
............................. niż rozpalać ognisko w Bonfire. Potwierdzam, że Knizia wyraźnie zalicza Creature Comforts.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 24 wrz 2021, 22:10
autor: mementomoris
Tylko to nie jest tak do końca gra Knizii. On tylko pomagał przy szlifowaniu. Tutaj można znaleźć wypowiedź głównego projektanta na ten temat:
https://boardgamegeek.com/thread/250042 ... 7#35818987
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 24 wrz 2021, 22:16
autor: garg
Jeśli tak mają wyglądać gry, które on tylko szlifuje, to chcę ich więcej

.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 06 paź 2021, 15:05
autor: warlock
Zagrałem dwie partie dwuosobowe i ostatecznie poleciała pod młotek

. Wiedźma Skała to u mnie taka siódemeczka - fajna giera, ale mam z nią jeden problem: w pewnym momencie człowiek sobie uświadamia, że ponieważ za wszystkie akcje jest lawina punktów to w zasadzie przestaje mieć znaczenie, jaką akcję się robi. Ważne, żeby robić jej dużo, bo punkty i tak napłyną

. I to nie jest filozofia designu, która jest dla mnie jakoś bardzo satysfakcjonująca.
Ale to kwestia oczekiwań. W feldowym Bonfire (która oczywiście jest cięższą i bardziej złożoną grą) trzeba się naprawdę napocić, żeby zapunktować, przez co człowiek ma poczucie, że w pewnym momencie gra odpłaca mu za wszystkie trudy i planowanie. Z kolei w Wiedźmiej Skale czuję się, jakbym ciągle potrząsał pudełkiem z cukierkami - jeszcze go na dobre nie otworzyłem, a już po kolana stoję we wszystkim, co smaczne

:
1. Stawiam wiedźmę - dostaje dwa punkty.
2. Biorę nią żeton warty trzy punkty.
3. Żeton warty trzy punkty jest warty jeszcze dwa punkty, jak każdy inny.
Jak dla mnie tego jest po prostu za dużo - gra powinna zwolnić z wydawaniem punktów i byłoby git

.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 06 paź 2021, 16:42
autor: garg
Jeśli gra dawała Ci tyle punktów, to znaczy, że dobrze grałeś

. Pod koniec gry różnice punktowe pomiędzy położeniem dwóch różnych kafelków potrafią sięgać nawet 15-18 pkt.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 06 paź 2021, 16:55
autor: konradstpn
warlock pisze: ↑06 paź 2021, 15:05
w pewnym momencie człowiek sobie uświadamia, że ponieważ za wszystkie akcje jest lawina punktów to w zasadzie przestaje mieć znaczenie, jaką akcję się robi. Ważne, żeby robić jej dużo, bo punkty i tak napłyną
Nic bardziej mylnego. Istotą jest jak dużym strumieniem napłyną oraz jak punkty, które i tak robisz dostać raz jeszcze spełniając cele końcowe ze zwojów. Dla mnie lepsze Bonfire, bez sztucznych i niepotrzebnych udziwnień. Prostsze na poziomie zasad, ale decyzjność wcale nie gorsza. Nie wspominając już o czasie rozgrywki.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 06 paź 2021, 16:59
autor: warlock
Nic bardziej mylnego. Istotą jest jak dużym strumieniem napłyną oraz jak punkty, które i tak robisz dostać raz jeszcze spełniając cele końcowe ze zwojów.
Wrażenie mam takie a nie inne - nie czuję tu większej satysfakcji z dużej sekwencji, którą wymyśliłem i zaplanowałem, bo i tak zostanę zalany lawiną bonusików i punktów. Może po takim ruchu dostanę ich trochę mniej, może trochę więcej niż rywale, ale raczej nie mam tu poczucia "o cholera, w końcu spiąłem te wszystkie combosy w jeden piękny, duży ruch". Zbierasz żeton - punkty. Kończysz połączenie - punkty. Dobierasz kartę - punkty (nawet, jeśli nic z nią nie zrobisz). Ruszasz wiedźmę - punkty. Tak jak pisałem - punkty leją się za gęsto i za intensywne.
Przy czym to absolutnie nie jest gra, którą będę odradzać

. Zdecydowanie warto to sprawdzić. Ale z ostatnich nabytków w tym samym czasie o wiele bardziej wolę zagrać w Zamki Toskanii, małą Agricolę albo nawet Key Flow

.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 17 paź 2021, 09:22
autor: trance-atlantic
warlock pisze: ↑06 paź 2021, 15:05
Ale to kwestia oczekiwań. W feldowym Bonfire (która oczywiście jest cięższą i bardziej złożoną grą) trzeba się naprawdę napocić, żeby zapunktować, przez co człowiek ma poczucie, że w pewnym momencie gra odpłaca mu za wszystkie trudy i planowanie. Z kolei w Wiedźmiej Skale czuję się, jakbym ciągle potrząsał pudełkiem z cukierkami - jeszcze go na dobre nie otworzyłem, a już po kolana stoję we wszystkim, co smaczne

:
1. Stawiam wiedźmę - dostaje dwa punkty.
2. Biorę nią żeton warty trzy punkty.
3. Żeton warty trzy punkty jest warty jeszcze dwa punkty, jak każdy inny.
Jak dla mnie tego jest po prostu za dużo - gra powinna zwolnić z wydawaniem punktów i byłoby git

.
Ostatnio sięgnąłem po raz kolejny po Ognisko i... chyba trzeba będzie poszukać dla niego alternatywy. Dałem grze trochę czasu, ale to chyba jednak nie to. Problemem WS może być faktycznie "sałatka", jednak Bonfire trzyma nas "w kagańcu" i nie pozwala zrobić (zdobyć) nic, jeśli nie odpalimy ognisk. To nawet nie chodzi o to, że je pozyskamy; my musimy te cele bezwzględnie zrealizować, w przeciwnym razie nie zapunktują nam ani ścieżki, ani portale, ani Strażniczki, ani bonusów z Wysokiej Rady nie będzie... Czyli cały nasz wysiłek w grze można o kant czterech liter rozbić.
Cele w grze są totalnym miszmaszem wszystkich zawartych w niej elementów, a przy tym dość mocno uzależnione od player count, bo np. pozyskanie trzech Starszych na dwie osoby jeszcze da radę, na cztery - szanse są marne. Miałem ostatnio ten cel w grze 2p. więc w pośpiechu brałem te karty tylko po to, żeby go zrealizować, nie biorąc w ogóle pod uwagę, czy bonusy z kart mi coś wymiernego dają. Pod koniec zaczyna się natomiast szaleńcze poszukiwanie optymalnych ruchów, rzucając garść żetonów akcji żeby tylko może jeszcze jedno maleńkie ognisko udało się rozpalić. Nie wiem, jakoś nie potrafię się w pełni do tej gry przekonać. Ale przynajmniej dzięki niej polubiłem bardziej Carpe Diem (subtelne balansowanie między celami, ramką, budynkami czy fontannami) oraz Forum Trajanum, w którym - choć generalnie nie przepadam za eurogrami strategicznymi - mamy od razu kawę na ławę i każdy może sobie swoje plany dowolnie opracowywać.
Knizia zrobił mega fajną Babylonię, gdzie punkty też lecą jeden za drugim, ale przez te 20 minut rozgrywki jest taka rozkmina, że hej, no i ten timing - czy zgarnąć coś szybciej, czy chwilę poczekać. Liczyłem na to, że Wiedźmia Skała będzie taką Babylonią plus z bardziej eurowatym posmakiem (choć wchodzenia sobie w drogę na planszy nie zastąpi w niej nic), ale jeśli tak nie jest, to chętnie zostanę wyprowadzony z błędu a stówkę zainwestuję w coś innego.

Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 17 paź 2021, 12:33
autor: konradstpn
warlock pisze: ↑06 paź 2021, 16:59
Nic bardziej mylnego. Istotą jest jak dużym strumieniem napłyną oraz jak punkty, które i tak robisz dostać raz jeszcze spełniając cele końcowe ze zwojów.
Wrażenie mam takie a nie inne - nie czuję tu większej satysfakcji z dużej sekwencji, którą wymyśliłem i zaplanowałem, bo i tak zostanę zalany lawiną bonusików i punktów. Może po takim ruchu dostanę ich trochę mniej, może trochę więcej niż rywale, ale raczej nie mam tu poczucia "o cholera, w końcu spiąłem te wszystkie combosy w jeden piękny, duży ruch". Zbierasz żeton - punkty. Kończysz połączenie - punkty. Dobierasz kartę - punkty (nawet, jeśli nic z nią nie zrobisz). Ruszasz wiedźmę - punkty. Tak jak pisałem - punkty leją się za gęsto i za intensywne.
Przy czym to absolutnie nie jest gra, którą będę odradzać

. Zdecydowanie warto to sprawdzić. Ale z ostatnich nabytków w tym samym czasie o wiele bardziej wolę zagrać w Zamki Toskanii, małą Agricolę albo nawet Key Flow

.
Powyższy opis można by z powodzeniem skopiować i wkleić w wątku opisującym lubiane przez nas Zamki Toskanii. Cóż tam otrzymujemy ? Lawinę punktów. Zamykam region, zakrywam cały kolor, dokładam żeton rolnictwa, dostaję kartę dochodu - sypią się punkty jak z dziurawego worka... I teraz najlepszy hit: dostaję punkty zaraz po otworzeniu pudełka wybierając usprawnienie magazynu (+2 na rozruch) oraz co rundę dostaję całą masę punktów wyłącznie dlatego, że zdobyłem punkty w rundzie poprzedniej. Nie traktuję tego w kategorii wady, raczej cechy gry. Obie cenię i regularnie ogrywam. Nie rozumiem jednak dlaczego ten aspekt nie przeszadza Ci w ZT natomiast w WS już zdecydowanie tak.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 17 paź 2021, 14:44
autor: warlock
W Zamkach Toskanii punkty dostaję głównie za jedną konkretną rzecz: zapełnianie mojej planszetki. Całe króko i dlugofalowe planowanie kręci sie woķół tego. A punkty wynikają z dokładania żetonów. I mam satysfakcję, jak zdążę wykonać swój plan w ramach danej fazy. Ten design jest konkretny i zwarty, pomimo pewnej sałatkopunktowości.
W Wiedźmiej Skale dostaję punkty z miliona oddzielnych źródeł i całościowo nie mam aż takiej satysfakcji z tego, że w ogóle je dostaję.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 17 paź 2021, 21:00
autor: wajwa
Zachęcony lekturą tego wątku dałem się skusić i kupiłem
Nie żałuję póki co , zagrałem już dwie partie trzyosobowe i jedną dwuuosobową i podoba mi się.
Zupełnie przyjemny rodzinny tytuł , do lekkiego pomóżdżenia i nawet lekkiego zwieszenia się przy swoich ruchach
Być może zgoła odmienny odbiór tej gry wynika z tego co kto oczekuje po takiej grze.
Jak ma czacha dymić po całości to faktycznie lepsze Bonfire , w Wiedzmiej Skale też jest nad czym pomyśleć , ale to jednak nie ten kaliber gry.
Dla mnie to raczej familijna giera , jedna z tych do której "gracze" z chęcią siądą i się raczej nie znudzą.
Ta spływająca lawina punktów mnie akurat w niczym nie przeszkadza , qrczę przecież to jest całkiem przyjemne raczej
Ból głowy wynika raczej z tego czy wybrać taką czy akurat inną sekwencję akcji , no bo to fajne i to fajne , tu mam milion punktów , tu mam milion punktów , tu takie kombo , tu takie kombo
Nie wiem jak z regrywalnością , kto wie może się znudzi ?
Ale póki co , za ten piniądz

, no nie ...
Gra jest pięknie wydana , nic tylko brać i grać....
Wypraska tylko jakaś dla mnie niefunkcjonalna

, wywaliłem

Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 17 paź 2021, 22:49
autor: Fojtu
Ja po trzech partiach jestem zadowolony. Grywam na 2 osoby z drugą połówką.
Liczenie punktów jest momentami trochę upierdliwe, łatwo o czymś zapomnieć, no ale po prostu trzeba się pilnować
+Kombosiki są bardzo przyjemne, jak się na końcu odpali 2 akcje za 5-6 i jedną z nich jest pentagram, to niezła zabawa
+Układanie kociołka jest bardzo angażujące, płytki z pentagramu dają spore pole do popisu z układaniem.
+Tor różdżki jest bardzo fajnie zrobiony. Z jednej strony chcemy gnać do przodu, żeby być pierwsi, ale z drugiej strony wtedy średnio zapunktujemy z niego, bo punktuje inne rzeczy, które już zrobiliśmy.
-Brakuje mi pola z trzeba akcjami za kryształ. Po pierwsze nie ma tam żadnego elementu wyścigu (limit miejsc ciężko jako taki zaliczyć, bo jest za luźno) a tak to nie dość, że by było o co konkurować, to jeszcze akcja sama z siebie by była mocniejsza (aktualnie wydaje mi się za słaba)
-Karta punktująca za leżące czarownice u mnie wyleciała, strasznie nudna karta
-Czasem losowość dociągu płytek da się we znaki
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 18 paź 2021, 06:59
autor: wajwa
Próbował ktoś zagtać "do końca" ?
W sensie wyłożyć wszystkie płytki ?
Tak myślę , miejsce w kociołku jest , pytanie czy wszystkie akcje byłyby dostępne ?
Znaczy np. miejsca na regale , czy też płytki na pentagramie ...
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 18 paź 2021, 08:16
autor: Fojtu
wajwa pisze: ↑18 paź 2021, 06:59
Próbował ktoś zagtać "do końca" ?
W sensie wyłożyć wszystkie płytki ?
Tak myślę , miejsce w kociołku jest , pytanie czy wszystkie akcje byłyby dostępne ?
Znaczy np. miejsca na regale , czy też płytki na pentagramie ...
IMO strasznie by to wypaczyło grę. Już po tych 11 płytkach dosłownie kończą się elementy gry, po 15 będziesz mógł wymaksować wszystko.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 18 paź 2021, 09:25
autor: kuleczka91
Kupiłam grę, bo się naczytałam o niej samych superlatyw czy tu czy na grupkach fb i powiem szczerze, że nie żałuję zakupu. Bardzo fajny tytuł familijny przy którym faktycznie można się czasami zawiesić jak odpala się excel w głowie co lepiej nam wyjdzie zrobić, czy może jednak poczekać aż wleci konkretna płytka, czy może warto się na jakimś torze ruszyć w przód żeby pozyskać inne rzeczy czy zapunktować za coś, a może najpierw zrobić jedną akcję, a później z drugiej akcji zyskamy jeszcze więcej no możliwości jest mnóstwo

Na pewno nie jest to gra gdzie czacha dymi, ale na pewno coś do pokombinowania. Gra jest pięknie wydana. Grałam póki co na 2 i na 3. Na 2 jest troszkę za luźno i każdy zrobi spokojnie swoje cele, ale nie jest aż tak źle. Za to na 3 gra mi się podobała dużo bardziej, bo trzeba było brać pod uwagę, że pozostałe 2 osoby zdążą mi coś zwinąć sprzed nosa jak nie zrobię danej akcji przed nimi. Początkowo byłam zachwycona wypraską, że na wszystko jest przewidziane miejsce, ale po pierwszym postawieniu gry na regale w pionie zmieniłam o niej zdanie jak się elementy w niej pomieszały i wróciłam znowu do woreczków

. Karty w koszulkach też nie są w tej wyprasce mile widziane, bo brakuje dosłownie kilku milimetrów w pionie żeby idealnie karty w koszulkach tam weszły i się nie gięły na środku pomijając już sam fakt, że miejsca jest tylko na karty w koszulkach standardowych. Ja końcem końców karty dałam do woreczka strunowego i na górę do pudełka żeby się koszulki nie niszczyły w przewidzianych dla nich miejscu w wyprasce
Grałam też w przytoczone w tym temacie Bonfire oraz Zamki Toskanii. Bonfire mnie zanudziło i poszło bez żalu na sprzedaż, a Zamki Toskanii są dla mnie za proste. Zdecydowanie wolę Zamki Burgundii, bo są dla mnie ciekawsze. W Zamkach Toskanii mimo iż wygrałam nie czułam jakoś oddechu na plecach swoich przeciwników gdzie przy Zamkach Burgundii od razu czuć jak przeciwnicy nas gonią na torze z punktami. W ZT w moim odczuciu każdy jest w stanie zrealizować swój plan, nie podobało mi się także to że nie mam wpływu jaki kafelek wyląduje dla moich przeciwników na torze dobierania tylko jest to jedna wielka niewiadoma

Lubię mieć kontrolę nad tym co robię w grze i wolałabym zdecydowanie móc wybrać co tam poleci świadomie

Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 22 paź 2021, 09:04
autor: Mr_Fisq
Bardzo pozytywna recenzja od Gradania:
https://www.youtube.com/watch?v=aqeKbGAGs8U
"małe", szybkie, nietrywialne euro. Poważnie rozważę na rodzinne spotkania.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 22 paź 2021, 09:08
autor: autopaga
U mnie po pierwszej partii lekki zawód, ale dam jeszcze szansę. Na razie bonfire bardziej mi odpowiada.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 22 paź 2021, 09:17
autor: Mr_Fisq
autopaga pisze: ↑22 paź 2021, 09:08
U mnie po pierwszej partii lekki zawód, ale dam jeszcze szansę. Na razie bonfire bardziej mi odpowiada.
Tylko to chyba dwie różne gry:
- sałatka punktowa vs jak źle zaplanujesz, to nie zapunktujesz
- ciężar: Bonfire >> Wiedźmia Skała (w każdym razie takie wrażenie odniosłem na podstawie tej recenzji)
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 22 paź 2021, 09:25
autor: autopaga
W bonfire też jest sałatka ale na koniec gry się ją liczy. Punktowań jest zasadniczo podobna ilość. To że cele i płytki akcji są wyłożone i widoczne od poczatku gry w bonfire na pewno pomaga. Losowy dociąg zwojów jest dla mnie bardziej na minus. Swoją drogą jakie wyniki kręcicie? Wyszło mi 108 w pierwszej partii i tych porządnych combosów to były może dwa na grę.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 22 paź 2021, 09:47
autor: dwaduzepe
autopaga pisze: ↑22 paź 2021, 09:25
W bonfire też jest sałatka ale na koniec gry się ją liczy. Punktowań jest zasadniczo podobna ilość. To że cele i płytki akcji są wyłożone i widoczne od poczatku gry w bonfire na pewno pomaga. Losowy dociąg zwojów jest dla mnie bardziej na minus. Swoją drogą jakie wyniki kręcicie? Wyszło mi 108 w pierwszej partii i tych porządnych combosów to były może dwa na grę.
120-130 pkt w grze dwuosobowej
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 22 paź 2021, 13:16
autor: garg
dwaduzepe pisze: ↑22 paź 2021, 09:47
autopaga pisze: ↑22 paź 2021, 09:25
W bonfire też jest sałatka ale na koniec gry się ją liczy. Punktowań jest zasadniczo podobna ilość. To że cele i płytki akcji są wyłożone i widoczne od poczatku gry w bonfire na pewno pomaga. Losowy dociąg zwojów jest dla mnie bardziej na minus. Swoją drogą jakie wyniki kręcicie? Wyszło mi 108 w pierwszej partii i tych porządnych combosów to były może dwa na grę.
120-130 pkt w grze dwuosobowej
Jak eksperymentowałem, to w okolicach 80 pkt. Bardziej udane próby - około 110 pkt. Oczywiście piszę o Wiedźmiej Skale, bo w wątku pada tu też Bonfire

.
Re: Wiedźmia Skała / Witchstone (Martino Chiacchiera, Reiner Knizia)
: 22 paź 2021, 13:18
autor: Fojtu
U mnie na 2 osoby wychodziło 110-130, bardzo dużo zależy od tego jakie wyjdą scrolle.