Co powinno być na wspieraczkach? Idea crowdfundingu (na przykładzie Wiedźmina)

[rastula]

Wooki opowiadał jak to było. W skrócie: to on przyszedł do CDPR. Oni powiedzieli - nie wykluczamy, proszę przynieść projekt gry. Proces trwał kilka lat (ok 4 o ile pamiętam).

[bobiaczek]

...
Jedno jest pewne: gra jest na wspieraczce, bo tak chcieli tworcy, a nie musieli.
Szum marketingowy, obroty i ten model sprzedazy planszowek jest zbyt kuszacy, by go odpuscic.

Wspieraczka robi szum. Buduje emocje i zaangażowanie. Jeśliby po prostu ją wyprodukowali i wrzucili do sklepów nie byłoby takiego zainteresowania. A tak widząc jakie jest zainteresowanie na KS, że gra się pnie do panteonu pożądanych tytułów, to firmy współpracujące/licencjonujące zacierają ręce z zadowolenia, że obstawili właściwy tytuł.

Przecież poza nami i KS toczy się kampania w Brazylii (chyba jest wydzielona i nie dokłada się do SG, ale nie wiem) oraz ma być dedykowana kampania dla Chin.

[Acererak]

Wooki opowiadał jak to było. W skrócie: to on przyszedł do CDPR. Oni powiedzieli - nie wykluczamy, proszę przynieść projekt gry. Proces trwał kilka lat (ok 4 o ile pamiętam).

Co by znaczyło, w teorii, że skoro ktoś narzeka na grę i mu nie pasuje (np. chciałby wiedźmińskiego Descenta czy Gloomhaven lub wiedźminki) to powinien faktycznie do nich się zgłosić i kto wie, kto wie.

[MichalStajszczak]

Wspieraczka robi szum. Buduje emocje i zaangażowanie.

Myślę, że Kaczyński i Morawiecki powinni Polski Ład sfinansować na Kickstarterze

[psia.kostka]

ich zysk netto spadł o 67%

No ale maja zysk, zobacz ile zostalo, jaka to skala

ceny akcji dołują,

jak doluja to sie dokupuje prezes juz to robi

do Cyberpunka to już wychodzą patche do patchy,

no i git, czyli jest ciagly support

Może właśnie weszli w wydanie planszówki, żeby coś zarobić

Pamietasz gre "Mech & Minions"? Producenci ogolnoswiatowej cyfrowej rozrywki nie wydaja planszowek dla zysku. To kaprys i PR

[psia.kostka]

Wspieraczka robi szum. Buduje emocje i zaangażowanie.

Myślę, że Kaczyński i Morawiecki powinni Polski Ład sfinansować na Kickstarterze

Banaś: [follow that project] click

[rastula]

Wooki opowiadał jak to było. W skrócie: to on przyszedł do CDPR. Oni powiedzieli - nie wykluczamy, proszę przynieść projekt gry. Proces trwał kilka lat (ok 4 o ile pamiętam).

Co by znaczyło, w teorii, że skoro ktoś narzeka na grę i mu nie pasuje (np. chciałby wiedźmińskiego Descenta czy Gloomhaven lub wiedźminki) to powinien faktycznie do nich się zgłosić i kto wie, kto wie.

Dokładnie . Trzeba wierzyć w siebie i w swoje projekty...a czasem wychodzi.