Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4127
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2686 times
Been thanked: 2599 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: Gizmoo »

kdsz pisze: 14 lip 2021, 12:50 Czemu niestety? To chyba dobrze, nie?
Źle się wyraziłem. Pisałem na szybko. Źle dla wydawnictw operujących głównie na KS, dobrze dla graczy. A nawet bardzo dobrze. Cieszy fakt, że mamy coraz bardziej świadomych i wymagających konsumentów, którzy nie dają się "zrobić" na "dodatkowy plastik".
mineralen pisze: 14 lip 2021, 12:54 Czyżby nasycenie rynku odnosiło się znacznie bardziej do euro?
Amerykanie kochają figurki, a w euro grają zdecydowanie rzadziej. Jak popatrzy się na dane, to najwięcej wspierających jest ze stanów. Natomiast największe spadki wspierających są z krajów europejskich, gdzie mocno dotknęła graczy podwyżka cen za transport, doliczone cło i VAT. Amerykanie nie mają dodatkowych kosztów - to raz. A dwa - mają dużo więcej przestrzeni życiowej. Poza centrami miast mieszka się głównie na przedmieściach, w dużych domach. Można mieć tam i gralnie i magazynować olbrzymie pudła. Gra euro, to zazwyczaj jedno pudełko. Ameri z figurkami - zwykle pięć, a nawet więcej. W przypadku takich projektów jak Joan of Arc, czy MBP, to są OLBRZYMIE pudła pochłaniające ogromną przestrzeń. Ile takich gier jak wejdziesz w all-ina możesz przechowywać w kawalerce? Dwie?

Do tego dochodzi fakt, że amerykanie uwielbiają malować figurki. Lubią rozstawiać je sobie w gablotkach. Modelarstwo to jest dla nich nieodłączna część hobby. Więcej - bardzo dużo ludzi kupuje gry figurkowe dla samych figurek. Po co? Dla malowania właśnie, oraz dla sesji RPG, gdzie każdą, unikatową figurkę możesz sobie wykorzystać. Właśnie dlatego gry stały się często "dodatkiem" do figurek. Całe szczęście, że to powoli zaczyna się zmieniać i ludziom coraz bardziej zależy, żeby mechanika nie była tylko "przy okazji".
mineralen pisze: 14 lip 2021, 12:54 Podzielam tu zdanie Toma Vasela
Akurat perspektywa Toma mocno się zmieniła, bo kiedyś wspierał wszystko jak leci. Teraz, będą gwiazdą sceny recenzenckiej, po prostu nie ma czasu na ogrywanie wszystkiego, co mu przysyłają wydawnictwa.
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 487
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 64 times
Been thanked: 167 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: strid3rr »

rastula pisze: 14 lip 2021, 13:08 Ameri kupujemy oczami, wyobrażamy sobie jaką to wspaniałą przygodę przeżyjemy i obiecujemy sobie, że tym razem na pewno pomalujemy te kolejne 127 figurek...
To jest to o czym pisałem - zdecydowana większość aktualnych projektów reklamowana jest ogromnymi figurkami, bo to się sprzedaje. To już trochę zakrawa o zmianę kategorii z board games na action figures.
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 937
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 328 times
Been thanked: 383 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: sliff »

Imho VAT niewiele zmienił. KS już dawno odszedł od początkowej idei na rzecz sprzedaży małoseryjnych wersji dla kolekcjonerów. Fomo i pchanie coraz więcej, coraz bardziej deluxe.

Rynek graczy-kolekcjonerów w Europie był od zawsze o wiele mniejszy, a bądźmy szczerzy jeśli ktoś jest jest wstanie wyłożyć 1000zł za all-in na jakąś grę tylko na podstawie materiałów marketingowych dla "ekskluzywnej" zawartości, to raczej cena 1200zł go nagle nie powstrzyma.

Oczywiście będzie płacz, a nawet dla kilku osób stwierdzi że nie warto, albo dana gra wyleci poza budżet. Jednak po chwilowym szoku sprawa się unormuje na 98% poprzedniego poziomu.

Podobnie z jak z opłatą cukrową - rząd dowalił ot tak z 30% podatku i czy nawyki się zmieniły, albo czy pepsi polska przestało istnieć ?
Fojtu
Posty: 3396
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 563 times
Been thanked: 1267 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: Fojtu »

sliff pisze: 14 lip 2021, 15:02 Podobnie z jak z opłatą cukrową - rząd dowalił ot tak z 30% podatku i czy nawyki się zmieniły, albo czy pepsi polska przestało istnieć ?
Sprzedaż spadła o kilkanaście %, mało to nie jest. W przypadku produkji kickstartera każdy kawałek się liczy i tego typu spadki bolą.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 577 times
Been thanked: 1030 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: RUNner »

Figurki powodują, że gracze chętniej kupują gry na KS bo producent dołoży jakiegoś exclusiva bez którego nie da się żyć ;) Na szczęście nie jestem ameri ani euro graczem. Mam w kolekcji gry różne i jest ich nie więcej niż 30. Zawsze trzymam się tej granicy, bo ułatwia ona wybór gry do zagrania, o miejcu na półkach nie wspominając.
Wspieraczki masakrycznie podnoszą koszty zakupu gry, gdzie takie allin to wydatek zazwyczaj ponad 1k zł. To dość dużo jak na nasze krajowe warunki, ale już dla takiego Amerykanina, 250$ to nie jest jakiś wielki wydatek. Jasne, trochę generalizuję, ale patrząc na różne projekty, najwięcej wspierających to mieszkańcy USA. Nikt nikomu nie każe brać allina, ale wiadomo jak to później jest, fomo i te sprawy ;)
Reasumując, jestem wrogiem wspieraczek. Zamrażanie kasy, czekanie miesiącami, latami na grę. Absurdalny model sprzedaży. Wsparłem Wiedźmina, ale na 99% jest to ostatnia gra, którą kupiłem w ten sposób. Gdybym jednak nie malował figurek, to zapewne bym się grą nie zainteresował, lub kupił tylko core w sklepie.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
manicminer
Posty: 867
Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
Has thanked: 79 times
Been thanked: 117 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: manicminer »

To schyłek nie tylko złotego wieku KS ale i złotego wieku gospodarki światowej. Wzrost długu, inflacji, podatków, cen, a to dopiero początek... kto zgadnie co będzie najwolniej rosło ? Planszówki z KS jako dobra luksusowe i do życia niepotrzebne też oberwą, kwestia roku, dwóch i mało kto będzie myślał o takich bajerach jak gierki. Czy się będą sprzedawać ? pewnie tak, ale do wolumenów które mieliśmy dotychczas będzie daleko...
Awatar użytkownika
sliff
Posty: 937
Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 328 times
Been thanked: 383 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: sliff »

Fojtu pisze: 14 lip 2021, 15:10
sliff pisze: 14 lip 2021, 15:02 Podobnie z jak z opłatą cukrową - rząd dowalił ot tak z 30% podatku i czy nawyki się zmieniły, albo czy pepsi polska przestało istnieć ?
Sprzedaż spadła o kilkanaście %, mało to nie jest. W przypadku produkji kickstartera każdy kawałek się liczy i tego typu spadki bolą.
Czyli ludzie per saldo, wydali więcej i zaabsorbowali większą część kosztów.

Oczywiście, gry nie są jakimś super marżowym produktem i każda, dodatkowa złotówka/$ z kieszeni wydawców boli.
Ale, po prostu nie spowoduje to jakiś fundamentalnych zmian dla działalności KS i GF.

Wyrówna natomiast szansę lokalnych wydawnictw i sklepów. Którzy od zawsze musieli liczyć vat od całości, a nie tylko od ceny produkcji jak to miało miejsce do tej pory.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 193 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: elayeth »

strid3rr pisze: 14 lip 2021, 01:30 Czy wspierający z Unii Europejskiej/UK się wykruszą, bo nie będą chcieli płacić złodziejskich opłat?
Co autor miał na myśli? Czyżby VAT? ;)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: rastula »

elayeth pisze: 14 lip 2021, 15:48
strid3rr pisze: 14 lip 2021, 01:30 Czy wspierający z Unii Europejskiej/UK się wykruszą, bo nie będą chcieli płacić złodziejskich opłat?
Co autor miał na myśli? Czyżby VAT? ;)
read my lips

k o n f e d e r a c j a

:D :D :D :D
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 487
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 64 times
Been thanked: 167 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: strid3rr »

Spoiler:
Nie politykujmy... Oczywiście, że chodzi mi o VAT. Przez dobrych kilka lat jakoś to działało, świat się kręcił i ludzie kupowali dobra. Ktoś stwierdził - "o tutaj dołożymy podatek, to żyła złota, będą wpływy" i jeb, sprzedaż spada, bo jednak konsumenci nie chcą tracić pieniędzy za nic.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: kwiatosz »

elayeth pisze: 14 lip 2021, 15:48
strid3rr pisze: 14 lip 2021, 01:30 Czy wspierający z Unii Europejskiej/UK się wykruszą, bo nie będą chcieli płacić złodziejskich opłat?
Co autor miał na myśli? Czyżby VAT? ;)
Z perspektywy UK jest jeszcze cło dla gier wartych ponad 135 funtów (2%) i 10 funtów opłaty za pobranie cła i VATu, i tak to nalatuje. Sama wysyłka też podrożała, a VAT płaci się też od wysyłki, tym sposobem przy grze za 150 funtów można mieć 65 funtów wysyłki, opłat i podatków.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2709 times
Been thanked: 2396 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: Curiosity »

gogovsky pisze: 14 lip 2021, 18:18 Jak Was nie stać to kupujcie KSów, tylko euroski za 100 zł kto Wam broni, ale po co obrażać ludzi, których często na to stać??
Nie ująłbym tego w ten sposób, ale jest w tym jakaś racja.

EDIT: nie ten fragment zacytowałem.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
polwac
Posty: 2577
Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 1171 times
Been thanked: 461 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: polwac »

Ja osobiście odkąd weszły nowe przepisy nie mam zamiaru nic wspierać, chyba, że gra będzie jakaś fenomenalna i oferta w zbiorówce będzie chociaż w miarę OK.

Niestety KS dla mnie praktycznie umarł. Liczę, że nasze polskie wydawnictwa staną na wysokości zadania i będą fajne gry z KS wyłapywać i chętniej wydawać na naszym rynku :)
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
tommyray
Posty: 1353
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 416 times
Been thanked: 573 times
Kontakt:

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: tommyray »

Należę do tych, którzy zawieszają wspieranie amerykańskich produkcji KSowych. Koszta przesyłki stają się absurdalnie wysokie, i dodatkowo VAT i cło to już zbyt wiele. Ostatni przykład to mała produkcja Spire's End: Hildegard, gdzie 20 dolarów płacimy za przesyłkę tytułu wycenionego na $40, a dodajmy cło i VAT i będzie już 50/50...

Może jest tu szansa dla wydawców z EU? Może nadchodzi czas ściślejszej współpracy europejskich wydawców i np. platformy Gamefound? Odpada cło, odpada dodatkowy VAT (czytaj: nie uwzględniony w bazowej cenie KS), niższa cena transportu...?
morthi
Posty: 296
Rejestracja: 13 wrz 2009, 18:40
Has thanked: 43 times
Been thanked: 77 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: morthi »

Nie bardzo rozumiem to marudzenie, że złota era Kickstartera się skończyła.

Wciąż można wspierać dowolnego twórcę i pomysł jaki ktoś ma i go przedstawi, a że pojawiły się opłaty naliczane przez UE? Wliczamy to w cenę i nie marudzimy.
Właśnie po to ludzie pracują - zarabiają pieniądze i wydają je na różne dobra - jedne droższe, a inne tańsze. Nie stać cię na zakup wymarzonej gry? Zmień pracę i zarabiaj więcej - następną grę-marzenie kupisz bo będzie w twoim zasięgu budżetowym.

Poruszony wątek "zarabiania" na kickstarterowych grach to już januszowanie na wysokim poziomie. Łatwiej i więcej zarabia się pracując zamiast kombinować (a i tak jest to bardzo śliskie bo sprzedaż nowych rzeczy (których właścicielem jesteśmy mniej niż 6 miesięcy) jest obciążona należnym podatkiem, którego większość nie płaci, a państwo nie ściga (do czasu) ).

Koszty wysyłki się zmieniły - jeszcze niedawno kontenery czekały na chętnych, a teraz jest za dużo chętnych a za mało miejsca. Transport lotniczy/kolejowy byłby jeszcze droższy więc może być drożej ;)

Różne systemy i sposoby opodatkowania dóbr są na całym świecie - są "sprawiedliwe" wyłącznie dla Państwa, które je stosuje. Na szczęście (pomimo pandemii) wciąż mamy możliwość zmiany kraju, w którym mieszkamy - warto to zrobić jeśli się nam nie podobają zasady w nim obowiązujące...

Warto spojrzeć na świat trochę szerzej niż tylko przez małe okienko o nazwie cło + VAT + koszty wysyłki.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: rastula »

Curiosity pisze: 14 lip 2021, 18:59
gogovsky pisze: 14 lip 2021, 18:18 Jak Was nie stać to kupujcie KSów, tylko euroski za 100 zł kto Wam broni, ale po co obrażać ludzi, których często na to stać??
Nie ująłbym tego w ten sposób, ale jest w tym jakaś racja.

EDIT: nie ten fragment zacytowałem.
A jak cię stać na heroinę to nie sprawia, że kupowanie heroiny jest OK... oczywiście, że nic komuś do cudzych zakupów, ale też dlaczego nie nazywać np. uzależnień zwiazanych z zakupami po imieniu...bo kupowanie n -ego pudełka gdy 20 gier nieogranych (albo nawet nie wydanych) nie jest racjonalne i tyle...

ps. sam niestety jestem "uzależniony" ale nie przekonuję nikogo, że to supcio i cacy a was biedaki po prostu nie stać ;)
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2709 times
Been thanked: 2396 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: Curiosity »

Ale ja nie jestem uzależniony. Kupuję zwykle jedną grę na półtora, może dwa miesiące. Gdzie tu uzależnienie?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: rastula »

a czy ja do ciebie personalnie piję? raczej do słów, ktore cytujesz..
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3652
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 461 times
Been thanked: 1075 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: psia.kostka »

rastula pisze: 14 lip 2021, 22:03 A jak cię stać na heroinę to nie sprawia, że kupowanie heroiny jest OK...
Heroina to chyba jedna z tych tanszych, moze pomyliles z kokaina. Taka pomylka zostala zwizualizowana w Pulp Fiction ;)

A w temacie KS to doceniam wklad kolegow w uswiadamianie innych jak ten rynek sie zmienia. Nawet jesli zawsze to byla zabawa dla majetnych, to obecne oplaty dodatkowe rzeczywiscie potrafia zniechecic, niezaleznie od grubosci portfela.
Ale ja nie jestem uzależniony. Kupuję zwykle jedną grę na półtora, może dwa miesiące. Gdzie tu uzależnienie?
Robie tak od lat, gdzie tu problem? ;)
Szukam/Kupie: Chronicle X, Tide of Iron, HoN, Laboratorium (1ed PSz), Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 487
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 64 times
Been thanked: 167 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: strid3rr »

Spoiler:
Dość konkretnie to spłycasz. To nie chodzi o to, że kogoś stać lub nie, tylko o koszty dodatkowe, które powodują, że wspieranie przestaje być warte świeczki.
Jak ktoś może i chce szastać pieniędzmi, to jego wola, aczkolwiek dla osoby szanującej swoje pieniądze raczej nie jest czymś normalnym płacenie o połowę więcej, tak naprawdę za nic.

Nie chodzi też tutaj w ogóle o handel tymi grami, a o same koszta jakie dochodzą poza ceną wsparcia. I chciałbym żeby tego dotyczyła dyskusja.
gregoff
Posty: 803
Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
Has thanked: 550 times
Been thanked: 170 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: gregoff »

Ja nigdy nie wyspałem gry z KS i jakoś żyje. A i KS bez mojego wsparcia sobie radzi... poza tym jaki procent gier planszowych stanowi zysk dla KS? Raczej nie jest to lwia część rynku w ujęciu wartościowym.

Poza tym czeka nas ogólny szok cenowy związany z inflacją i niepewnością gospodarczą (spowodowaną wieloma czynnikami i nie wdawajmy się w Polityke bo to niczego nie zmieni). To przełoży się też na ilość tytułów wydawanych w naszym kraju bo wielu wydawców odstawi na półke tytuły niepewne lub po prostu średnie aby nie generować sobie problemów.

Z jednej strony powinno to wpłynąć pozytywnie na rynek bo będzie mniej średnio ciekawych tytułów z drugiej strony możemy nie doczekać się kilku perełek w naszym rodzimym języku bo inwestycja w nie będzie zbyt dużym ryzykiem.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
morthi
Posty: 296
Rejestracja: 13 wrz 2009, 18:40
Has thanked: 43 times
Been thanked: 77 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: morthi »

Spoiler:
Nie obrażając nikogo, większość forumowiczów nie ma pojęcia o tym co się dzieje i sobie dywagują.... A Ci co wiedzą o co chodzi to nie będą wdawać się w dyskusję, bo to nie jest odpowiednie miejsce.

Jeśli chcesz podyskutować to pogadaj osobiście ze swoim dobrym znajomym, który jest bardzo dobrze obeznany w podatkach, zasadach funkcjonowania Państwa i gospodarki światowej - na pewno Ci wytłumaczy co i jak na przykładzie Kickstartera ;)
feniks_ciapek
Posty: 2308
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1614 times
Been thanked: 941 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: feniks_ciapek »

Ogólnie zgadzam się z tym, co pisał Gizmoo, ale pozwolę sobie jeszcze dorzucić 3 grosze.

Nie wiem, czy "złoty wiek" KSa się skończył, ale na pewno sytuacja wygląda diametralnie inaczej, niż było to 2-3 lata temu. Dużo się wydarzyło. Wprowadzenie (lub - jak kto woli - uszczelnienie) VATu w EU było pierwszym krokiem, który wprowadził zamieszanie wśród wydawców i kilka kampanii bardzo zaskoczyło wspierających cenami wysyłki w pledge managerach. Nagle z $10-$20 koszty wzrosły znacząco, zwłaszcza w przypadku droższych tytułów. Potem był Brexit, który też zamieszał, zwłaszcza tam, gdzie wysyłka do EU miała być realizowana przez firmy z UK. Wcześniej wystarczył 1 hub na całą Europę, teraz zaczęło się to komplikować. A teraz doszedł Covid, który najpierw nam zafundował opóźnienia w produkcji, a ostatnio ogólne powolne załamanie logistyczne. Niby wszystko próbuje się toczyć tak, jak poprzednio, ale różne sygnały alarmowe już się zaczynają pojawiać i nie wygląda to różowo.

Wracając do gier - co ciekawe, nie licząc przestoju fabryk spowodowanych wirusem i wynikającym z niego lockdownem, wszystko obraca się wokół cen wysyłki. I tutaj zgadzam się, że w porównaniu do poprzednich lat oferty KSa nie są aż tak atrakcyjne. Ale sytuacja ogólnoświatowa jest słaba. Rozum nakazywałby w ogóle nic teraz nie wspierać, bo wszystkie robione dzisiaj kalkulacje raczej wezmą w łeb za rok czy dwa, kiedy część tytułów zostanie wyprodukowana i będzie czekać na dystrybucję. Ale serce nie sługa, więc mimo wszystko gdzieś tam jednak jeden czy dwa projekty w miesiącu wspieram. Jak się uda - to super. Jak nie - szkoda, ale tragedii nie będzie.

Wydaje mi się, że oferta na KSie jest słabsza, niż 2-3 lata temu, ale może to też wynik mojego zmęczenia tą platformą. Na pewno chętniej korzystam teraz z grupówek właśnie ze względu na koszty wysyłki oraz często naprawdę znacznie niższe koszty wsparcia. Może wydawcy trochę "dorośli" do KSa, podobnie może też klienci. Cały marketing wokół crowdfundingu też jest już w miarę ujednolicony, co z jednej strony jest fajne, a z drugiej sprawia, że większość kampanii wygląda podobnie i ma podobny schemat działania w okresie przed jej rozpoczęciem. Cóż, biznes. Pojawiły się kampanie łączone w różnych krajach na różnych platformach, chociaż wciąż stanowią mniejszość.

Do KSa dołączył teraz Gamefound, który jest na pewno interesującą alternatywą ze względu na brak lub niższe opłaty. To mogłoby trochę zmniejszyć koszty gier dla odbiorcy końcowego, chociaż szczerze mówiąc nie widać tego po cenach większych kampanii na GF. Najwyraźniej inflacja zrobiła swoje, podobnie jak boom na gry, jaki obserwujemy od dłuższego czasu.

Podsumowując, powiedziałbym że kampanie się "ujednoliciły". Zestaw sztuczek marketingowych, żeby skłonić do wsparcia, jest już opanowany i składa się w dużej mierze z mniej lub bardziej etycznych wariacji FOMO. KS staje się powoli jak gry Stiegmayera - wygładzony do tego stopnia, że ginie w nim oryginalny duch wspieraczkowy. Często wspierający też nie pomagają ze swoim życzeniowym podejściem i brakiem zrozumienia wspieraczkowych realiów. Ja w zasadzie na komentarze już nie zaglądam, bo mam dość toksyczności. Być może gdybym wspierał jeden projekt na rok, to udałoby mi się utrzymać tyle ekscytacji, żeby chcieć stać się częścią społeczności wspierających daną grę. Ale nie mam na to ani czasu, ani ochoty. To oczywiście znaczy, że sam się przyczyniam do zabijania tego oryginalnego ducha wspieraczek. Tylko że gdy widzę kolejną kampanię robioną na jedno kopyto, to nie wiem już, na ile entuzjazm autorów i wydawcy jest szczery, a na ile to czysty chwyt marketingowy.

Więc nie, złoty wiek chyba się nie skończył. Ale na pewno skończył się pewien pionierski etap i wspieraczki wyglądają już inaczej, niż kiedyś.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4127
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2686 times
Been thanked: 2599 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: Gizmoo »

morthi pisze: 14 lip 2021, 21:22 Nie bardzo rozumiem to marudzenie, że złota era Kickstartera się skończyła.
To nie marudzenie. To stwierdzenie faktu. W ciągu ostatniego roku ewidentnie widać duży spadek w wysokości zebranych w zbiórkach środków. Z tym, nie trzeba polemizować, bo za udowodnieniem tej tezy stoją liczby.
morthi pisze: 14 lip 2021, 21:22 Warto spojrzeć na świat trochę szerzej niż tylko przez małe okienko o nazwie cło + VAT + koszty wysyłki.
Pisałem w swoim poście, że czynnikiem decydującym był COVID. Możesz wierzyć, lub nie, ale zwiększył koszty w KAŻDEJ branży. Podam przykład ze swojego poletka filmowego. Koszty produkcje filmowych poszybowały mocno w górę, bo codziennie na planie trzeba całego anty COVID-owego zaplecza. Ba! Powstała nawet nowa branża - "medyczne wsparcie planów filmowych". Codziennie rano, całą ekipę filmową, od dyżurnych planu, statystów, aktorów, po reżysera włącznie - musi przebadać lekarz. Absolutne minimum - to mierzenie temperatury. To generuje gigantyczne koszty!

I tak jest absolutnie w każdej branży. No może poza branżami stricte cyfrowymi, pracującymi na home office.

To teraz wyobraź sobie, że sporo osób straciło przez COVID pracę (niektórzy niestety i życie). Jak, w tak niestabilnych czasach, inwestować w grę, która może dojdzie za dwa lata, albo i nie dojdzie wcale? Kalkulacja jest bardzo prosta. Sporo osób zrezygnowała z wspierania projektów, bo są ważniejsze wydatki, a w czasach niestabilnej gospodarki i sytuacji życiowej - dobrze jest mieć oszczędności, zamiast kolejnej gry w kolekcji. ;)
strid3rr pisze: 14 lip 2021, 23:01 Jak ktoś może i chce szastać pieniędzmi, to jego wola, aczkolwiek dla osoby szanującej swoje pieniądze raczej nie jest czymś normalnym płacenie o połowę więcej, tak naprawdę za nic.
Szacunek ludzi ulicy - kupić najtaniej pół litra. Zenek zapłacił za Finlandię, a mógł kupić bimber od Tadka. Zapłacił tak na prawdę za nic. :lol:

Ale żarty na bok. Można szanować różne sumy pieniędzy. :wink: Ja uważam, że warto zapłacić więcej za wysoką jakość. I szacunek do pieniędzy jest wyrażony właśnie tym, że lepiej kupić coś dobrego i zapłacić więcej, niż "marudzić" na to co się ma. Jak w tym starym przysłowiu - "Jak się g... kupuje, to się g.... ma". :wink:
gregoff pisze: 14 lip 2021, 23:16 Poza tym czeka nas ogólny szok cenowy związany z inflacją i niepewnością gospodarczą (spowodowaną wieloma czynnikami i nie wdawajmy się w Polityke bo to niczego nie zmieni).
Wydaje mi się, że akurat w tym temacie TRZEBA się wdawać w politykę, a niepewność gospodarczą zawdzięczamy głownie partii, której trzy literowy skrót jest znany każdemu. I nie jest to PSL, ani SLD. Tym bardziej LSD. :lol:
gregoff pisze: 14 lip 2021, 23:16 wielu wydawców odstawi na półke tytuły niepewne lub po prostu średnie aby nie generować sobie problemów.
Wychodzi mnóstwo średnich tytułów, bo czasami obowiązują umowy wydawnicze, które zmuszają wydawnictwo do wydawania gier w "pakiecie". I o dziwo - wydawanie średnich tytułów jest opłacalne w ogólnym rozrachunku.
gregoff pisze: 14 lip 2021, 23:16 Z jednej strony powinno to wpłynąć pozytywnie na rynek bo będzie mniej średnio ciekawych tytułów z drugiej strony możemy nie doczekać się kilku perełek w naszym rodzimym języku bo inwestycja w nie będzie zbyt dużym ryzykiem.
Akurat na "kicku" wychodzi mnóstwo perełek, które dla masowego odbiorcy są zbyt niszowe. Ja cały czas nie mogę zrozumieć fenomenu niektórych gier, no ale one świetnie trafiają do masowego odbiorcy. Podobnie jak filmy P. Vegi, których jakość, łagodnie ujmując - dyskusyjna, ale się sprzedają.

Uważam, że na KS wyszło mnóstwo wartościowych projektów, które nie zostały docenione, właśnie przez swoją oryginalność. Ludzie wolą kupować chipsy z ziemniaków - zamiast z marchewki.

Pomijam już fakt, że bardzo dużo współczesnych hitów miało swoją premierę na KS. Choćby osławione gry ze stajni Eagle-Gryphon Games, autorstwa Vitala Lacerdy, czy Everdell. :wink:
gregoff pisze: 14 lip 2021, 23:16 Ja nigdy nie wyspałem gry z KS i jakoś żyje
Większość ludzi nie nurkowała i też żyje. Argument nie godny poważnej dyskusji. W stylu: "nie zagrałem w Terraformację i jakoś żyję". Jeżeli czegoś nie spróbowałeś, to chyba trudno być w tej materii ekspertem?

No ale to już reguła - im ktoś posiada mniej wiedzy w jakimś temacie, tym więcej ma do powiedzenia. Bez urazy. :wink:
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 487
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 64 times
Been thanked: 167 times

Re: Schyłek "złotego wieku" Kickstartera?

Post autor: strid3rr »

Gizmoo pisze: 15 lip 2021, 00:43
strid3rr pisze: 14 lip 2021, 23:01 Jak ktoś może i chce szastać pieniędzmi, to jego wola, aczkolwiek dla osoby szanującej swoje pieniądze raczej nie jest czymś normalnym płacenie o połowę więcej, tak naprawdę za nic.
Szacunek ludzi ulicy - kupić najtaniej pół litra. Zenek zapłacił za Finlandię, a mógł kupić bimber od Tadka. Zapłacił tak na prawdę za nic. :lol:

Ale żarty na bok. Można szanować różne sumy pieniędzy. :wink: Ja uważam, że warto zapłacić więcej za wysoką jakość. I szacunek do pieniędzy jest wyrażony właśnie tym, że lepiej kupić coś dobrego i zapłacić więcej, niż "marudzić" na to co się ma. Jak w tym starym przysłowiu - "Jak się g... kupuje, to się g.... ma". :wink:
Tutaj się chyba nie zrozumieliśmy. Mówiąc o płaceniu za nic, miałem na myśli opłacanie VATu od towaru i od ceny przesyłki. Ciężko byłoby tutaj powiedzieć o wzroście jakości dzięki tym opłatom ;)
ODPOWIEDZ