Mothership: sci-fi horror rpg
Regulamin forum
Tutaj można dyskutować konkretnych grach RPG. Każda gra ma swój jeden wątek osobno Wilkołak, osobno Wampir itd.
Tutaj można dyskutować konkretnych grach RPG. Każda gra ma swój jeden wątek osobno Wilkołak, osobno Wampir itd.
- Otorek
- Posty: 914
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 307 times
- Been thanked: 513 times
Re: Mothership: sci-fi horror rpg
Udało mi się poprowadzić jedną sesje Mothership 1E w scenariuszu Gradient Descent (jako kampania). Dzięki temu, że system nie jest skomplikowany, gra się zaskakująco płynnie. Dzięki naturze pisania samych Zinów do Mothershipa takich jak Gradient Descent największym wyzwaniem dla mnie nie było śledzenie zasad, ale w dużej mierze improwizowanie (można je trochę wyeliminować gdyby człowiek się przygotował, ale myślę, że ten system nie zachęca do skupiania się na ogromnym wysiłku przygotowawczym).
Skandalicznie krótkie opisy pomieszczeń, dużo losowych wydarzeń (Gradien Descent trochę na nich polega) jest nie tylko wyzwaniem improwizacyjnym, ale też daje sporo frajdy prowadzącemu, bo nie pilnuje tylko graczy, ale sam w locie może coś od siebie dodać. Teoretycznie jak w każdym RPG-u, ale jednak mam tutaj inne uczucie niż prowadząc scenariusze z Obcego czy Blade Runnera, nie wspominam o Jedynym Pierścieniu, bo jednak Tolkienowski świat paraliżuje moje i tak mierne zdolności do improwizowania.
Skandalicznie krótkie opisy pomieszczeń, dużo losowych wydarzeń (Gradien Descent trochę na nich polega) jest nie tylko wyzwaniem improwizacyjnym, ale też daje sporo frajdy prowadzącemu, bo nie pilnuje tylko graczy, ale sam w locie może coś od siebie dodać. Teoretycznie jak w każdym RPG-u, ale jednak mam tutaj inne uczucie niż prowadząc scenariusze z Obcego czy Blade Runnera, nie wspominam o Jedynym Pierścieniu, bo jednak Tolkienowski świat paraliżuje moje i tak mierne zdolności do improwizowania.