Re: Voidfall (2022) - Nigel Buckle, Dávid Turczi
: 30 wrz 2021, 11:04
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
A no dzięki, ale może coś głębiej? Bo ja wiem, że Turczi, że Mindclash i że do tej pory było super, ale chciałbym wiedzieć, co konkretnie w tej grze jest wow, poza wydawcą czy autorami
Nic nadzwyczajnego, możesz odpuścić. Skoro 30 minutowego filmiku z rozgrywki nie chce Ci się sprawdzić to po co ładować 400-900 zł w grę.
No patrz, właśnie po sprawdzeniu napisałem post, bo nie widziałem tego wow, więc zakładam, że coś mi umykaAntBehindLeaf pisze: ↑30 wrz 2021, 12:29Nic nadzwyczajnego, możesz odpuścić. Skoro 30 minutowego filmiku z rozgrywki nie chce Ci się sprawdzić to po co ładować 400-900 zł w grę.
Na BGG, w którymś z tematów, gdzie cięgle odnoszono grę do TI4 oraz Eclipse 2, twórcy pisali, że tej grze wiele bliżej do TTA oraz Spirit Island, właśnie z tych powodów.drzewko pisze: ↑30 wrz 2021, 16:30 Walka: mimo że deterministyczna to jednak ciekawa, szczególnie że nawet pojedyncza technologia potrafi trochę namieszać w wyniku walki.
[...]
- ogromna sałatka punktowa (turczi powiedział że zdobywa się 300-500pkt) nie przepadam, chociaż są wyjątki (patrzę na ciebie through the ages)
To jest inna gra niż Twilight. Jak z czymś zestawiać to już bardziej z Eclipse. To poprostu jest Euro w klimatach 4x. To nie są epickie wydarzenia i bitwy w kosmosie, podboj oraz rozwój cywilizacji.
Ale... Co oznacza "w klimatach 4x"?brazylianwisnia pisze: ↑30 wrz 2021, 17:42To jest inna gra niż Twilight. Jak z czymś zestawiać to już bardziej z Eclipse. To poprostu jest Euro w klimatach 4x. To nie są epickie wydarzenia i bitwy w kosmosie, podboj oraz rozwój cywilizacji.
4x to bardziej podgatunek. W klimatach to znaczy że mamy euro w którym ciułamy kilkaset punkcików wyglądające jak 4x ale nim nie jest. Miarę epickości nie mierzy się turlaniem kostkami i dlatego nie wiem czy cokolwiek na planszy można nazwać 4X.Namurenai pisze: ↑30 wrz 2021, 20:05Ale... Co oznacza "w klimatach 4x"?brazylianwisnia pisze: ↑30 wrz 2021, 17:42 To jest inna gra niż Twilight. Jak z czymś zestawiać to już bardziej z Eclipse. To poprostu jest Euro w klimatach 4x. To nie są epickie wydarzenia i bitwy w kosmosie, podboj oraz rozwój cywilizacji.
4x to mechanika, nie klimat.
Jeśli mechanicznie to jest, to w czym problem?
Bo jeśli chodzi o to, że tu są punkty zwycięstwa, to technicznie rzecz biorąc w TI też są![]()
No chyba, że miarą epickości jest to czy turla się kostkami czy nie...![]()
No dokładnie. Zestawianie tych gier nie ma sensu. I dobrze dla Voidfall bo TI to gra co najwyżej solidna.Abizaas pisze: ↑30 wrz 2021, 20:27 Tak, większość fanów Ti4 argumentuje, że gra jest nie wiadomo jak epicka itd. ale nikt mi nigdy nie wytłumaczył dlaczego tak uważa. Może to przez długość rozgrywki i turlanie kośćmi![]()
Sam uważam że ti4 to dość fajna gra, ale jakoś nie odczułem żeby była ponadprzeciętna. Oczywiście to tylko moja subiektywna opinia.
Z tego co oglądałem filmiki o Voidfall to w ogóle nie ma porównania do Ti4, to jak porównywać Terraformację Marsa z On Marsem, w sensie że jedyna rzecz która łączy te dwie gry, to tematyka (no i mechanika 4x, chociaż kłóciłbym się że Ti4 to 3x z mini eksploracją w dodatku).
Znowu ten argument...AntBehindLeaf pisze: ↑02 paź 2021, 17:38Poza tym te figurki w tej grze to naprawdę są niepotrzebne. To nie eclipse, gdzie mogą być jakieś epickie wojny. Wyciągasz kartę, o niszczę wroga, zdejmujesz figurkę z planszy. No wielkie halo. To bardziej gra ekonomiczna a nie 4X bo walka jest miałka.
Tak, rzut kośćmi w Eclipse sprawuje się epicko. Statek możesz upgradować w różne bronie (kości o zwiększonej sile rażenia), tak samo jak ilość tarcz/życia, co przekłada się na to, że masz wpływ na losowość, ale nie jest ona eliminowana do końca.Namurenai pisze: ↑02 paź 2021, 18:54Znowu ten argument...AntBehindLeaf pisze: ↑02 paź 2021, 17:38Poza tym te figurki w tej grze to naprawdę są niepotrzebne. To nie eclipse, gdzie mogą być jakieś epickie wojny. Wyciągasz kartę, o niszczę wroga, zdejmujesz figurkę z planszy. No wielkie halo. To bardziej gra ekonomiczna a nie 4X bo walka jest miałka.
O tym czy coś jest 4x czy nie, nie decyduje mechanika rozpatrywania konfliktu, tylko sam fakt czy konflikt (czyli eXterminate) w ogóle występuje w grze czy nie.
Swoją drogą, piszesz "No wielkie halo."...
Z ciekawości - co dla Ciebie byłoby tym dobrym "wielkim halo" ?
Czy chodzi tylko i wyłącznie o rzucanie kostkami (test na trafienia/obrażenia) i wtedy nagle robi się "epicko"?
Żeby nie było - nie bronię samego Voidfalla, nie przepadam za sałatkami punktowymi![]()
OK, dzięki za wyjaśnienie.AntBehindLeaf pisze: ↑02 paź 2021, 19:25Tak, rzut kośćmi w Eclipse sprawuje się epicko. Statek możesz upgradować w różne bronie (kości o zwiększonej sile rażenia), tak samo jak ilość tarcz/życia, co przekłada się na to, że masz wpływ na losowość, ale nie jest ona eliminowana do końca.
Akurat kolega chyba nie wie w jaki sposób rozgrywana jest walka w Voidfall i świadczy nieprawdęAntBehindLeaf pisze: ↑02 paź 2021, 19:25 Jeżeli tutaj walki są takie, że jak wyciągniesz kartę to zdejmujesz jednostkę, lub gdy wchodzisz na teren z jednostką wroga to go zdejmujesz, bo masz silniejszy statek to jest to dla mnie miałkie- na tyle, że nie potrzebuje figurek, równie dobrze mogą być kapsle/żetony/kostki.
Czyli wszystko jest policzone i jak wchodzisz z silniejszą jednostką do wroga to go zdejmujesz po prostu. 0% emocji. Spoko jak dla gry euro, średnio jak dla gry 4X. Just my opinion. Nie przejmujcie się nią. Mój głos nic nie znaczy przecież. Sam jestem ciekawy tej gry i jak wyjdzie retail to może ją sprawdzę.drzewko pisze: ↑02 paź 2021, 20:37Akurat kolega chyba nie wie w jaki sposób rozgrywana jest walka w Voidfall i świadczy nieprawdęAntBehindLeaf pisze: ↑02 paź 2021, 19:25 Jeżeli tutaj walki są takie, że jak wyciągniesz kartę to zdejmujesz jednostkę, lub gdy wchodzisz na teren z jednostką wroga to go zdejmujesz, bo masz silniejszy statek to jest to dla mnie miałkie- na tyle, że nie potrzebuje figurek, równie dobrze mogą być kapsle/żetony/kostki.![]()
Nie żebym bronił Voidfall ale walka akurat jest zrobiona dość ciekawie. Trzeba pilnować swojej floty, systemów obronnych, jeżeli ktoś zakupił technologie która pozwoli mu się przełamać naszą obronę, to trzeba reagować odpowiednią technologią/flotą/systemami obronnymi. Poza tym sama konfrontacja nie sprawia, że zwycięzca wychodzi z niej bez strat. To, że coś jest policzalne nie znaczy, że jest złe. Ileż to razy kląłem w eclipse, gdy mialem okolo 90% szans na wygraną i moje statki były niszczone, co przy początku gry dość mocno boli.